jblaszko

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    11
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O jblaszko

  • Ranga
    Obywatel
  1. Blee... Od polskiej wersji aż się mózg gotuje... Gierki z Wh 40k powinny zawsze w wersji angielskiej być ustawiane... Znacznie lepiej brzmi. I wiem, że można zmienić na eng. Co do gry- nareszcie czuć, że ten Sm waży z tonę- to klasyczne łup, łup, łup, jak chodzi... ah...
  2. Fajnie się zapowiada, ale... Czy ja wiem... Wymiotować mis ię chce od samego widoku Ultramarines czy Blood Ravensów. Nie mogliby, jak raz, dać jakiegoś innego zakonu? Raven Guard, Dark Angels czy nawet wałkowani w bitewniaku Blood Angels znaczie lepiej by wyglądali... Mam nadzieję, że przynajmniej dadzą jakieś fajne skórki do multi.
  3. Space marine bez hełmu... Fluffowo to prawie nic nie zmienia. I tak może biegać w próżni, widzieć jak orzeł itp. Może i irytujące, ale jeśli główny bohater miałby założony hełm, kto by go rozpoznał? Relic raczej tego nie zmieni.
  4. Tak, chimery posiadają tą właściwość i to nie żaden lag Autor pewnie czerpał wiedzę z jakiegoś innego opisu lub się pomylił :/
  5. I kolejne nieścisłości: "Dwóch oficerów" Sierżanta i komisarza. To spora różnica. "pistoletów plazmowych" Osobiście nigdy nie widziałem gwardzistów latających z pistoletami plazmowymi. Karabinami plazmowymi. "ma najsłabszy pancerz ze wszystkich pojazdów w uniwersum" kodeksowo- jeszcze gorzej od niego ma Trukk Orków czy Blight Drone (Dobrze piszę nazwę) demonów chaosu. "ulepszenia go do jednej z trzech wersji: (Leman Russ) W grze- ulepszenia do dwóch wersji lub pozostania w obecnej, kodeksowo: jest 7 jego odmian. "jeden z tytanów budowanych na Marsie" Nie wiem, co wspólnego ma Baneblade z machiną wojenną "Warhound" (Tytan). W żadnym wypadku nie jest tytanem. "mają za zadanie utrzymać pozycje zanim nie przybędzie wsparcie" Gwardia nie jest prowizorycznym murkiem obronnym, mięsem armatnim. O pomoc proszą jedynie w obliczu pewnej klęski. Każda ważna planeta (Hive World, na ten przykład), ma miliony wzwyż gwardzistów i pokaźny park maszynowy. Rzadko proszą o wsparcie, a jeśli już, to w pierwszej kolejności regimentów z planet tego samego sektora, nie Adeptus Astartes, Adeptus Soraritas, lub Adeptus Mechanicus. Ordo Malleus lub Legiony Tytanów pojawiają się najrzadziej jako wsparcie. "Do każdego regimentu przydzielanych jest kilka indywidualności, których zdolności przywódcze oraz autorytet robią różnicę na polu bitwy.(Pod czym widnieje Inkwizytorka)" Inkwizytorka z Ordo Hereticus nie jest przydzielana do Gwardii. Ma ona wolną rękę i władzę, trafniejszym stwierdzeniem byłoby przypisanie regimentu do niej, jako pomoc w śledztwach Inkwizycji.
  6. Argh... No i nie ma nad czym marudzić, bo całośc oparta na grze. Jedyne, co mogę poprawić: "Jeżeli Kosmicznych Marines nazwiemy pięścią Imperatora, to Gwardia będzie jego tarczą" Zwrot różnie używany, czasami w tej formie, ale oryginalna wersja kodeksu nazywa ich Młotem Imperatora, a nie tarczą. Kosmiczni marines pięściami? Raczej nie, chociaż z tym nie będę się szczególnie kłócił.
  7. Tym razem wiele do powiedzenia nie mam, moją specjalnością jest historia i organizacja SM, a specjalistycznie Kruczej Gwardii. Trzymam kciuki, że będzie kolejny artykuł o SM. Wiele do dodania nie ma, za późno znalazłem wpis. A szkoda, bo trochę pomarudzić chciałem :)
  8. I kolejny poprawczak... "Najczęściej spotykane są szpony energetyczne oraz pancerne rękawice" "Znacznie rzadziej spotyka się miecze i topory energetyczne. Dostęp do nich mają zwykle jedynie wyżsi rangą członkowie Kosmicznych Marines i broń taka nie jest wydawana "lekką ręką". Ehh... Szpony energetyczne są jeszcze trudniej dostępne niż miecze energetyczne, podobnie rękawice. Ich otrzymanie jest trudne, częściej spotkamy sierżanta z mieczem niż szponami. "niewielu ma dostęp do tej niemal zapomnianej technologii" (broń plazmowa) Prawda, jednak SM otrzymują ją na zasadzie umów z Adeptus Mechanicus. Niewiele zakonów jest w stanie ją wyprodukować na własną rękę. Znana mi jest jedynie Krucza Gwardia, mająca władzę nad planetą o zdolnościach produkcyjnych Forge World, Deliverance. I tu muszę chyba poprawić użytkownika... "To właśnie dlatego miotacze ognia są symbolem naszej gorejącej wiary." Autor pisze ten tekst jako raport członka Adeptus Administratum. Oni, jako zwykli ludzie, mocno wierzą w Imperatora. "Większość Marines jest ateistami, postrzegają Imperatora i Primarchów jako figury Ojców i największych z wojowników, część co prawda jest religijna ale raczej mniejszość." Mniejszość? Jadę po kolei: Fanatyczne i mocno wierzące zakony: Iron Hands Red Talons Brazen Claws Black Templars Blood Angels I to początek, czubek góry lodowej. Zakony ateistyczne: Jedyny naprawdę mi znany, to Krucza Gwardia. Znajdziecie jakiś artykuł, który temu przeczy- pokażcie mi. Nie ma dokładnego opisu wiary wszystkich zakonów (są ich tysiące), więc nie możesz mieć pewności. W kodeksach mamy dostęp do opisu zaledwie ok. 8 zakonów, i zubożałego ok. 12.Nie dawaj opinii, nie będąc pewnym. "Najrzadsza i najbardziej zaskakująca jest technologia sprzężenia pozwalająca na połączenie dwóch narzędzi zniszczenia w jedno. W ten sposób powstają boltery podwójne, łączone z bronią laserową, miotaczami, a nawet granatnikami." Jeśli mówimy o sprzężonych bolterach sztormowych, używanych przez terminatorów- nie doczepia się do nich żadnej dodatkowej broni. Co najwyżej, do zwykłego boltgun można zmodyfikować o dołączenie ładunku Prometium, Melta lub plazmowego, tworząc combi- bronie (Sorry, ale tłumaczenia nie znalazłem, a mam angielską wersję kodeksu), karabiny boltowe, które raz na bitwę mogą wystrzelić dodatkowym ładunkiem. To by było na tyle. Zanim (Lub jeśli) skrytykujecie, zastanówcie się i podajcie mi link lub numer strony w kodeksie, przeczący temu.
  9. Po prostu dziękować za post Teokrata i Shveid-a. Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek czytał podręcznik lub chociaż historię warhammera 40k? Część 1 lepsza? Może na masówkę, ale zawsze była zła. W kampaniach i drużynach na tak wielką skalę większość armii (Oprócz orków, nekronów i gwardzistów) po prostu by się nie pozbierała po poniesionych stratach. Kompania/Zakon/Swiatostatek/Zdradziecki Legion by już nie istniał. Nadal śmieszą mnie relatywistycznie słabi Terminatorzy (Wiem, wiem, dla Was są potężni, ale nic im do tego, czym powinni być) Land Raider Reedemer? OK, ale bardziej bym się ucieszył ze zwykłego albo Crusadera. I kolejne- nie każdy zakon je posiada, np. taka Krucza Gwardia w życiu by go nie wystawiła do frontalnej walki. Inaczej- w ogóle by nie walczyli we frontalnej walce. Powinni zrobić podział na zakony inny niż podział kolorystyczny, dopasować jednostki, wyposażenie i strategię. Śmieszy mnie upadły zakon Crimson Fists pędzący do walki 50 taktycznymi marines czy Krucza Gwardia, chowająca się po czołgach. Poza tym- kto normalny ma w regimencie gwardii aż tyle różnych jednostek? Catachański regiment raczej nie miałby Cadianów, a Stalowe Legiony w życiu by nie wysłały Catachanów. Kolejny malkament- Baneblade z tak małą siłą ognia??? Jedna jego salwa powinna zmieść pół mapy. Wiem, że danie czegoś aż tak potężżnego byłoby głupie do gry, ale jednak. I znowu- ta wielka forteca ulega po kilku chwilach przyjmowania ciosów od Krwiopuszczów czy innych, mając pancerz rzędu osłon Barki Bojowej Octavius Ultramarines''ów. Nadal tej grze czegoś brakuje, ale lepiej nie zrobią. Powtarzam więc z naciskiem: Część druga jest o kilka nieb lepsza od części pierwszej.
  10. SM w kampanii- na wymioty się zbiera, ile można ich wałkować, chociaż to moja ulubiona armia. Denerwuje mnie, że od czasu bazowej wersji jedynki zawsze- oprócz Winter Assault- Krwawe Kruki były główną armią i pchały fabułę do przodu.
  11. Catachan? Trochę mogą zdziwić zwykli ludzie z mieczami łańcuchowymi biegnącymi na chama na przód, ale... Zresztą, i tak nagną- jak zawsze- fabułę ustaloną przez kodeks gry bitewnej. Na, powiedzmy, jednego SM powinno przypadać ok. 50 gwardzistów, czy to w walce wręcz, czy na odległość. Chociaż jeśliby dali odziały takie, jakie były dostępne podczas obrony pałacu w Chaos Rising, to jakoś by wyszło.