borias

Grałem lata temu na Amidze. Jeżeli Satelite Reign choć zbliży się do oryginału - będzie bardzo dobrze.

Wielka szkoda. Tak dobrej historii w FPS-ach można szukać ze świecą. Może rozgrywka w pewnym momencie robi się powtarzalna, ale naprawdę warto zagrać we wszystkie odsłony BiA.

Świetne, byle do maja.

Moim zdaniem gry są po to, aby się dobrze bawić. I tutaj wszystko zależy od gracza - jeden się dobrze bawi wtedy, kiedy się boi, inny. kiedy ma zdobyte wszystkie acziki w grze. jeszcze inny lubi pogłówkować, następnie są tacy, którzy uwielbiają wyśrubowany poziom trudności itp., itd. Także wszystko zależy od preferencji gracza,

Nie mam nic przeciw remasterom. Dzięki temu dostałem Space Hulka, Resident Evil, Wings i R-Type Dimensions.

Gra ma być dobra i absolutnie nie może nużyć w przypadku tych dłuższych produkcji.

Jeżeli nie ma QTE z jedzeniem pączków w czasie patrolu, to ja tego nie kupię ;) Chociaż, może dodadzą to w DLC?

Bardzo zgrabnie żeś to, Szanowny Panie, wyłożył. Pojawia się w związku z tym pewne pytanie - jeżeli takie nowotwory powstają, to chyba są tacy, którzy płacą? Za boost packi na ten przykład, żeby łatwiej, żeby szybciej i żeby inni mówili - "Łaaał... Ale masz zbroję... Oooo! Jaka wypasiona skórka na twoim karabinie... Ho, ho! Ależ ty masz złota...

Śmiać się chce, jak czytamy wypowiedzi gościa z GameSpot xD Amerykańska strona internetowa (Niewolnictwo? W Ameryce? A gdzież tam! Co? Jakie znowu rzezie Indian? Wounded Knee? Pierwsze słyszę!), a że w grze tło historyczne jest takie, a nie inne... Cóż, to akurat ważne nie jest. Ważne, że dyskryminują i trzeba walić w bęben uprzedzeń i dyskryminacji. Przecież to takie modne... A co do samej gry - szkoda. Oby mój przedmówca miał rację i po załataniu dało się RC kupić i bezstresowo pograć.

W pierwszego Starcrafta pocinałem ostro w multi w czasach, kiedy posiadanie AMD K6-2 było marzeniem każdego gracza. Dwójkę również kupiłem, ale to już nie było to. W sumie nie mam sprecyzowanego "tego czegoś", co mi nie pasuje, ale nie chce mi się już wracać do tej gry.

Jedynkę w bólach skończyłem, dwójkę ledwo nadgryzłem. Jeżeli zatęsknię za zombie, to najlepiej zapodam sobie dodatek do Red Dead Redemption. Wtórne te Zombie Army i nudne.

Pan Gołąb napisał, co napisał i miał do tego prawo. Natomiast redaktorzy CDA już dawno przekroczyli pewien próg i teraz wydaje się im, że są chodzącymi omnibusami i najlepszymi znawcami rynku gier, tworzenia gier itp., itd. Smuggler może kiedyś był zabawny, teraz przypomina nieco zapomnianego celebrytę, który wszelkimi sposobami stara się znów jakoś "wypłynąć". I uprzedzając - tak, to jest moja osobista wycieczka w stronę CDA i "redaktorów" tam pracujących, z których "zaangażowaniem" i "kompetencją" zdarzyło mi się już spotkać. PS. Wyraziłem swoją opinię na temat newsa i jeżeli ktoś zamierza ze mną dyskutować, to niech nawet nie nie sili, bo osobiście nie mam chęci na pisanie o CDA i "redaktorach" tegoż czasopisma.

Quake 3: Arena, Enemy Territory, Rune i może jeszcze Quake Live. Reszta dla mnie mogłaby nie istnieć.

Najlepszy zwiastun. jaki ostatnio widziałem. Nawet brak chorałów mi nie przeszkadza za bardzo.

> Nie kumam, kupiłem tą grę od gram.pl, przyszła do mnie, zainstalowałem, może raz się > zacieła, wszystko działało perfekcyjnie ( grałem początkowo na gtx 580, potem zakupiłem > 970 gtx ). Także, nie wiem o co chodzi z tym całym shitem, realy good game, grało się > przyjemnie : F To, że Ciebie problemy nie dotyczą, wcale nie oznacza, że ich nie ma ;) Wszyscy moi znajomi i ja też - najczęściej "wypadaliśmy" poza mapę, rzadziej psuły się tekstury i gra przycinała (też na 970).

Nigdy bym się tego nie spodziewał! Nowy AC? Rok w rok?

I bardzo dobrze. Gra jest świetna (szczególnie parkour).

Pakiety oszczędzające czas? Szybciej przejść grę? Oczom własnym nie wierzę xD Już niedługo - kup najnowsze DLC! Dzięki niemu gra przejdzie się sama! A poza tym kuriozum - jestem niezmiernie ciekawy tej części i jeżeli będzie podobna do Black Flag (mało asasyna, dużo pływania), to kupuję (na razie czekam na premierę i pierwsze uruchomienia, po Unity lepiej dmuchać na zimne).

Z tym, że brakuje bardziej wyeksponowanej fabuły, zgodzę się, natomiast mi osobiście multiplayer jest w ogóle niepotrzebny.

Nie jestem graczem jednej gry - jak coś wpada w oko - kupuję (preorder - rzadko, GOTY, promocje, wyprzedaże, Humble Bundle - często) i gram.

Sama gra jest ok, ale pojawia mi się taki błąd - kiedy ładuje się cut-scena, obraz się zamraża i nic się nie dzieje, chociaż głosy prowadzą rozmowę. Po chwili (kiedy scenka się kończy) można normalnie grać. I po drugie - po chwili gry w języku polskim, przestawiłem na angielski, który też nie jest zbyt dobry, ale w porównaniu z koszmarnym polskim dubbingiem, ang można znieść. Twórcy powinni pomyśleć o niezależnym ustawianiu głosów i napisów.

Dostałem już maila, że paczka wyszła. Jutro wielkie granie.

Jak by to powiedział pewien pan z CDPR: "Żeby zdobyć wszystkie acziki, zawsze można fajdnąć jakiegoś haka". A co do trybu gry - zawsze lepiej mieć wybór, niż go nie mieć ;)

Skupi = wydoi maksymalnie np. każąc płacić grubą kasę za mapki, bronie i inne duperele.

Pomysł świetny, gościu z gestem. Bo w końcu żyjemy w czasach, w których płaci się dodatkowo za nowe "ubranka", "pistoleciki", czy nawet za malowanie na broni.