MarcusBrutus

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    889
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O MarcusBrutus

  • Ranga
    Delegat
  1. MarcusBrutus

    Wiedźmin 2 - temat ogólny

    /ciach/ Petardy polubiłem po tym jak spotkałem . Pierwszy raz grałem jako szermierz/mag i wygranie tej walki było drogą przez mękę. Ale kolejny raz, kiedy zainwestowałem w rozwój petard, ta walka była czystą przyjemnością.
  2. MarcusBrutus

    Civilization V - Temat ogólny

    Ja też już więcej nie zagram na tym poziomie. Na starcie miałem sporego fuksa, bo byłem oddzielony od innych cywilizacji morzem lub, jak pisałem, przez miasta- państwa. Poza tym miałem sporo surowców w pobliżu (ustawiłem surowce na starcie na abundant) Mogłem się więc rozwinąć. Udało mi się trochę "poszpiegować", więc do połowy rozgrywki jakoś to szło. Ale pod koniec to już inna bajka była - SI takiego kopa dostaje że naukowo ledwo nadążyć mogłem za dwójką najlepszych - Arabią i Holandią. Moje miasta produkowały naukę, a i tak byłem o trzy, cztery technologie w tyle. Na koniec moje miasta głównie produkowały naukę i a cztery z nich miały zmniejszony przyrost , bo obsadzałem budynki specjalistami, by przyspieszyć pojawienie się wielkich ludzi ... Wygrałem rzutem na matę i też przy dużej dawce szczęścia - dzięki naukowcowi odkryłem Satelity, Inzynier przyspieszył budowę Teleskopu Hubbla i miałem dwóch dodatkowych naukowców, którzy przyspieszyli mi okrycia naukowe. W tym samym czasie za kasę walnąłem fabryki SK w 5 innych miastach (Teleskop dał mi darmową), najbliższych stolicy i o dużej mocy produkcji. Na turę zanim ja skończyłem statek Arabia miała już 5 część gotową ... gdyby nie dodawała po jednej części na turę, to było by po ptokach ;) Poza tym gra na dużej mapie, mimo że ustawienia miałem niskie, wywalała mi się do pulpitu i końcówkę grałem w 2D szczególnie podczas tur przeciwników.
  3. MarcusBrutus

    Civilization V - Temat ogólny

    Właściwie to on nie pisze że likwidacja stosów była błędem, tylko że nie udało się do końca stworzyć AI które umiejętnie wykorzystywałoby nowy system walki i nowe mapy. I z tym się zgadzam. Gram obecnie na najwyższym poziomie, największa mapa, bo właśnie chciałem sprawdzić czy AI coś zmieni w swoim postępowaniu. Niestety tak nie jest - mimo że przeciwnik ma mnóstwo jednostek i kupę miejsca nie przeprowadza skoordynowanych ataków na dużą skalę. Przykład: Jestem obecnie w konflikcie z Irokezami i z Holendrami. Ci pierwsi mają za mną bezpośredni kontakt lądowy na odcinku szerokości jednego miasta, a dokładnie czterech pól. Resztę blokują mu trzy miasta-państwa. Ma także miasta na wybrzeżu tego samego kontynentu, tyle że kilkanaście pól na północ ode mnie. Koło tych miast ma flotę - kilkanaście Fregat i Kaprów (dwie moje Karawele mają na nich oko). I nic z nimi nie robi! Zamiast tego pcha się jednostkami lądowymi na wodę, zaraz koło mnie i próbuje opłynąć moje linie obronne (dwie armaty, dwa gatlingi, dwóch muszkieterów oraz rycerz). Tyle że przy brzegu mam dwie fregaty, które po prostu roznoszą te jego transportowce. Gdyby wsparł je flotą wojenną było by po moim mieście, a tak tylko zdobywam doświadczenie. Holendrzy są na kontynencie na południe ode mnie. Zaatakowali lądując kilkoma jednostkami ze wsparciem kilku okrętów. Pokonałem ich kosztem kilku zniszczonych ulepszeń terenu i galeasa. Zebrałem kilka okrętów i wyruszyłem na zwiad bojem. Sytuacja wygląda podobnie - Holendrzy mają kupę okrętów, które stoją koło ich wybrzeży. Co jakiś czas wysyłają kilka z nich w moim kierunku, a kiedy je atakuję, reszta oddalona o dwie tury ruchu nic nie robi. Dobrze że nie atakują zawsze w tym samym miejscu, tylko w kierunku jednego z trzech moich najbliższych ich ziemiom miast, ale i tak jest to walka lekko jednostronna. Jak tylko moje Fregaty zdobędą w awansie dodatkowe pole zasięgu, to ja zrobię inwazję i jego nadbrzeżne miasta zaczną padać.
  4. MarcusBrutus

    Mount & Blade Ogniem i Mieczem - Temat Ogólny

    Każdego jeńca oddziału który pokonasz możesz zaprosić do swojej kompanii - w ten sposób ja początkowo pozyskiwałem wojaków. Problem w tym że husarzy trudno spotkać jako jeńców. Husarzy można "normalnie" rekrutować w miastach (twierdzach) Rzeczpospolitej, ale tylko jeśli: - po pierwsze jesteś szlachcicem tej nacji , czyli złożyłeś przysięgę Janowi Kazimierzowi (chyba można też rekrutować jako najemnik w służbie Rzeczpospolitej); - po drugie miejscowość ma wybudowany odpowiedni budynek (koszary i chyba stajnię) i ma odpowiednich zarządców (dowódcę ciężkiej jazdy i komendanta garnizonu). O ile ten pierwszy warunek łatwo spełnić to ten drugi jest problematyczny, szczególnie na początku gry - kiedy ja grałem przez długi okres w żadnym mieście Rzeczpospolitej nie mogłem rekrutować husarzy, choć np. dragonów czy wolontariuszy mogłem prawie wszędzie. Co więcej kilka oskryptowanych wydarzeń zmienia "stan zabudowy" w miastach i nagle się okazuje że tam gdzie mogłeś rekrutować daną jednostkę jeszcze tydzień temu, teraz już nie możesz.
  5. MarcusBrutus

    Mount & Blade Ogniem i Mieczem - Temat Ogólny

    /ciach/ Po pierwsze Ogniem i Mieczem to gra zrobiona na silniku Mount&Blade, a Ogniem i Mieczem: Dzikie Pola to (na ile mogę stwierdzić) ta fabularnie sama gra tyle że na silniku Mount&Blade: Warband. Różnice są w mechanice rozgrywki (walka, handel, trochę rekrutacja) ale w fabule ich raczej nie ma. Po drugie: jeśli chodzi o rekrutację chłopów to, o ile pamiętam, w obu grach można ich rekrutować z wiosek które są Twoim lennem, albo tych które są Tobie przychylne (z tym że jeśli już wybierzesz nację to tylko tej własnie nacji). Wyjątkiem jest wioska Zamosze, gdzie zaraz na początku gry można kilku chłopów zaciągnąć, mimo że nic się dla wioski jeszcze nie zrobiło. Zaznaczę jednak że rekrutacja chłopów jest mało przydatna bo w Ogniem i Mieczem mogą zostać co najwyżej weteranami (ale nadal kosynierami, nie np. Dragonami czy Husarzami) a w Ogniem i Mieczem: Dzikie Pola mogą "awansować" na weteranów milicji pikinierów lub muszkieterów. Tak czy inaczej będą to zawsze słabi żołnierze przydatni co najwyżej w walkach z bandytami. P.S. W mojej opinii lepiej zagrać w jakiś mod Warbanda niż w te tytuły - są okropnie słabe.
  6. MarcusBrutus

    Shogun II: Total War

    Jest: https://support.steampowered.com/kb_article.php?ref=5357-FSQM-0382
  7. Może ja rzucę nieco światła na tę sprawę: Otóż w 1772 roku Prusy próbowały zająć również Gdańsk. Nie udało im się to (a raczej zajęli tylko Nowy Port i kilka pomniejszych osad wkoło miasta), częściowo dzięki postawie samych Gdańszczan, częściowo dzięki sprzeciwowi kilku europejskich krajów: Rosji oraz Austrii, które nie chciały by Prusy za mocno zyskały kosztem Polski, ale także Holandii i Anglii, które miały w Gdańsku swoje interesy handlowe i nie bardzo im się uśmiechała ich utrata (nawet częściowa) na rzecz nowych, silniejszych Prus. Nie jestem pewien, jak dokładnie Anglia zaprotestowała, kiedyś przeczytałem że podobno wysłała kilka okrętów z wizytą do Gdańska, ale szczegółów nie znalazłem, więc trudno mi coś konkretnie powiedzieć. Być może jednak twórcy ACIII nawiązują do jakiejś demonstracji siły, przeprowadzonej przez Anglię w tym czasie.
  8. MarcusBrutus

    Medieval 2: Total War: Temat Ogólny

    Pisałem przecież że screeny są z Stainless Steel 6.4 - moda do Medieval 2 Total War (wymaga Kingdoms). Jeśli chodzi o podstawową wersję Medievala 2, bez dodatku to o ile pamiętam same zamki nie dawały możliwości utrzymywanie oddziałów za darmo, ale część budynków dodatkowych (np. pole do turnieju) dawało taki slot frakcjom które mogły je budować. Oczywiście mogę się mylić, bo pisze to z pamięci, a w podstawkę dawno już nie grałem. Kingdoms wprowadził także forty, a wiele modów dodało właśnie te sloty do zamków.
  9. /ciach/ Pożyjemy, zobaczymy... Osobiście również wolałbym poważniejszy klimat nowej trylogii, ale jednak właścicielem marki jest teraz Disney więc patrzę przez pryzmat tego co przez ostatnich parę lat wypuściły wytwórnie związane z Disneyem. Nazwisko Lindelof''a nie budzi mojego wielkiego entuzjazmu bo zarówno "Prometeusz", jak i "Kowboje i Obcy" nie przypadły mi do gustu, no ale z drugiej strony ma też na koncie "Lost", więc nie rozpaczam :) Jak pisałem mam tylko nadzieję że Lucas nie będzie tam miał za wiele do powiedzenia, bo kierunek w jakim poszedł z drugą trylogią (częściowo), oraz potem z Wojnami Klonów, nie bardzo mi odpowiada. Lucas chętnie korzystał z fragmentów C-kanonu (EU) kiedy było mu to wygodne, ale też potrafił ignorować logiczne elementy EU, zastępując je swoimi nowymi pomysłami, często (w mojej opinii) mniej udanymi. Trochę przykładów: http://en.wikipedia.org/wiki/Star_Wars_Expanded_Universe#Lucas.27s_use_of_the_Expanded_Universe Obawiam się więc że jego "wizja" nowej trylogii, nie tyle może będzie odstawała od tego co znam z EU, czyli będzie alternatywną opowieścią, ale po prostu będzie mierną historią.
  10. Panowie, czy którykolwiek film z Bondem był robiony choćby w kooperacji z wytwórnią Disneya? Jakoś nie wydaje mi się ;) Więc wszelakie nadzieje np. na to że Epizod VII będzie miał klimat tak mroczny jak Bondy Nolana są nieco bezpodstawne, prawda? Disney produkuje filmy dla dość szerokiej publiczności, więc najlepsze na co ewentualnie możemy liczyć to coś w klimacie cyklu filmów "Piraci z Karaibów", czy filmów Marvel Studios od "Iron Mana" począwszy na "Avengersach" skończywszy. Oczywiście zależy to od tego komu powierzą dopracowania scenariusza oraz reżyserię. Jeśli Lucas będzie miał dużo do powiedzenia choćby w jednej z tych kwestii to ciemno widzę.
  11. MarcusBrutus

    Medieval 2: Total War: Temat Ogólny

    /ciach/ OK, małe wyjaśnienie co do finansów. Po pierwsze każdy gracz powinien sprawdzać zakładkę/screen traktujący o finansach swego państwa. Załączę swój z rozgrywki w Stainless Steel 6.4. Jak widać moje wydatki są (za poprzednią turę) nieco wyższe od przychodów, a to wynika z faktu że oprócz kosztów utrzymania wojska, generałów i agentów, oraz strat wynikających z korupcji poniosłem dodatkowo koszty bo rekrutowałem nowe jednostki i budowałem nowy budynki. Gdybym tego nie zrobił mój skarbiec powiększył by się o jakieś 4400 florenów. Oczywiście mam spory zapas więc stać mnie i na rekrutację i na rozbudowę ;) Zapas ten jednak wziął się stąd że rozsądnie balansowałem wydatki na armię oraz na rozbudowę miast i zamków, tak by przynosiły więcej dochodu. Jeśli gracz nie uważa, bardzo łatwo może się wpędzić w stan, gdzie same koszty utrzymania wojska i płace przewyższają dochody - wystarczy rekrutować trzy dobre jednostki (na początku rozgrywki głównie najemników) by stałe koszty utrzymania wojska powiększyły się o tysiąc florenów, płatnych co turę. Kilka takich rekrutacji i mamy co prawda ładną armię, ale w kieszeni pustki. Wtedy najpewniejszym ratunkiem jest pozbycie się części wojska, najlepiej stracić je w bitwie podbijając kolejną prowincję czy dwie - wtedy nie tylko część naszych wojaków zginie i nie będzie już pobierać żołdu, ale też uzyskany nowe źródło dochodów. Oczywiście jednostki które poniosły straty należy albo połączyć z innymi jednostkami tego samego typu, by uzyskać pułki o pełnych stanach osobowych (a nie uzupełniać nowymi rekrutami) lub po prostu rozwiązać (o ile sytuacja strategiczna na to pozwala). Część kosztów można obniżyć lokując armię jako garnizony w miastach i zamkach, bo tam główne budowle mają przydatną cechę - możliwość utrzymania kilku jednostek garnizonu za darmo np. zamek ma trzy takie "sloty" (patrz drugi screen). Są to TYLKO jednostki typów które można rekrutować w danej osadzie. Rycerzy więc na ogół należy wysyłać do służby garnizonowej w zamkach, a nie miastach. Ma to oczywiście tylko sens jeśli w osadach nie mamy już pełnych garnizonów dobrych jednostek, które już te "wolne sloty" zajęły.. Zostawianie w osadach samych generałów i zbieranie armii w jednym miejscu na pewno nie da oszczędności, jeśli chodzi o koszty utrzymania wojska.
  12. MarcusBrutus

    Medieval 2: Total War: Temat Ogólny

    Po pierwsze: czy grasz w podstawkę, czy w moda (ostatnio pisałeś o Third Age)? Po drugie: wrzuć jakiś screenshot, albo opisz jaśniej sytuację, bo inaczej można tylko ogólnie zgadywać. Najprawdopodobniej masz za dużo wojska, być może używasz do służby garnizonowej drogich jednostek, może przychody zjada Ci korupcja - możliwych wyjaśnień jest sporo.
  13. Holocron wymienia 5 poziomów (skoro słowo „wersja” Ci nie pasuje) kanonu. Twoja interpretacja tego co jest, a co nie jest kanonem mnie nie bardzo interesuje, tym bardziej że wynika z niej że Ty EU do kanonu w ogóle nie zaliczasz. To twoje słowa: Expanded Universe - czyli cała reszta, pod warunkiem, że zostanie zatwierdzona przez Lucasa (kiedyś) lub osobę przez niego wyznaczoną (tak, Lucas miał ludzi, zajmujących się przeglądaniem i zatwierdzaniem informacji do EU). Ewidentnie to co napisałeś wcześniej, a to co piszesz teraz, to dwie wyraźnie różniące się znaczeniem wypowiedzi. Zarzucasz innym nie przeczytanie tego co napisałeś ze zrozumieniem, a sam ewidentnie masz z tym wielkie problemy. Wyjaśnię CI: mnie od pierwszego postu chodzi o całe uniwersum, a nie tylko o filmy, więc nic mnie nie obchodzą wypowiedzi Lucasa odnoszące się tylko do filmów. Lucas od początku miał większą wizję uniwersum Star Wars niż początkowe trzy filmy, czy nawet sześć które w końcu zrobił (zresztą właściwie od początku wspominała o planach zrobienia 9 filmów – oryginalnej trylogii i jej prequelu oraz sequelu). Dlatego uczestniczył jako co-producent w tworzeniu Wojen Klonów i dlatego licencjonował dziesiątki książek, w tym te nie opiewające dziejów rodu Skywalker. Jeśli tego nie rozumiesz, to ja jaśniej nie potrafię tego napisać. Aha jeszcze jedno: nie podałeś ani jednego cytatu z jakiegokolwiek wywiadu z Lucasem, więc nie pisz teraz że musiałbyś szukać kolejnych. Twoje wypowiedź była jasna: Cykl o Thrawnie czytałem zaraz po jego premierze (połowa 1991r.) . To że teraz zdecydowałeś się napisać coś bardziej odpowiadającego rzeczywistości, nie oznacza ze ja źle zinterpretowałem to co napisałeś wcześniej. I znowu przytaczam Twoją własną wypowiedź, która nieco różni się znaczeniem od tego co napisałeś teraz: Jeśli mówimy o tym samym, to X-Wing nigdy nie był cyklem opowiadań. To dwie serie powieści o Rogue/Wraith Squadron. Jeśli chciałeś mi tylko zwrócić uwagę że nie pasuje ci określenie "opowiadania", to mogłeś to zrobić nie "rozbijając" jednocześnie tego cyklu na dwie serie. Ja zdecydowałem się podjąć temat całościowego podejscia do tego cyklu, a nie różnicy pomiędzy określeniem "opowiadanie" a "powieść", bo to było by właśnie małostkowe czepianie się słówek, które teraz mi wypominasz. Podsumowując: Napisałeś kilka nieprzemyślanych zdań, które teraz zmieniłeś, jednocześnie zarzucając mi „czepianie się słówek” oraz „niezrozumienie czytanego tekstu”. Powiem wprost: ja nie jestem telepatą i nie wiem co miałeś na myśli, wiem tylko co napisałeś. Jeśli nie napisałeś dokładnie tego co chciałeś przekazać, to jest to wyłącznie Twój problem. Zarzuty które teraz poczyniłeś są zaś po prostu niedojrzałe i śmieszne. Dlatego też kończę tę wymianę.
  14. Mały edit: Właśnie przeczytałem ostatni twój post Ring5. Widzę że zamieniłeś pewność "RIP Star Wars" na przypuszczenia "czas pokaże". Ok. Przyzna że jeśli Lukas miałby decydujący wpływ na kształt nowej trylogii, to prawdopodobieństwo tego że będzie to gniot jest duże. Tyle że obecnie nie wiadomo jak duży będzie wpływ Lukasa,a wypowiedzi przedstawiciela Disneya o tysiącach postaci i światów z których można czerpać inspirację, napawają mnie lekkim optymizmem.
  15. /ciach/ Po pierwsze: Pisałem już o KILKU wersjach kanonu, więc mogłeś sobie darować "wykład" o dwóch, szczególnie że coś ci się pomieszało: EU zawiera dzieła które w większości (o ile nie wszystkie) są oficjalnie licencjonowane, a nie kiedyś "zostaną zatwierdzone" - Lucas wziął już pieniążki i pozwolił używać marki Star Wars, a jego nowsze pomysły są, jak sam napisałeś, nie przystające do tego na co sam wcześniej wydał zgodę. Po drugie: Poproszę o cytat wypowiedzi Lucasa odnoszący się od CAŁEGO uniwersum Star Wars - bo o tym ja pisałem, nie tylko o sześciu filmach z którymi Lukas miał najwięcej do czynienia. Po trzecie: Tak się składa że ja również czytałem trylogię Thrawna zaraz po jej ukazaniu się. Miałem łatwiej niż większość fanów w Polsce, bo pracowałem wtedy dorywczo (studia) dla księgarni i wydawnictw obcojęzycznych. Co prawda nawet ja musiałem zaczekać z dokończeniem czytania trylogii do ukazania się ostatniej jej części - czyli do połowy 1993 roku (a żeby kupić ją na własność w paperbacku rok dłużej), więc nie rozumiem jak Ty mogłeś przeczytać ten cykl dwa lata wcześniej, ale cóż ... Po czwarte: Z definicji cykl literacki może być nawet dość luźno połączony: tytułem, bohaterami, tematyką itd. i nawet nie musi być autorstwa tej samej osoby. Co więcej Star Wars wikia określa opowiadania "X-wing" jako jeden cykl książek autorstwa Stackpole''a i Allston''a, więc to że Ty tak nie uważasz, nie zmienia tego jak ja go będę określał. Przyznam że książki Stackpole''a są lepsze (w tym Isard''s Revenge - piąta książka napisana przez Stackpole''a, a ósmy tom cyklu) niż Allston''a. I na koniec: Skoro znasz książki z tego uniwersum, oraz uznajesz niektóre z nich za dobre, to zupełnie nie rozumiem, skąd pewność że przyszłe produkcje Disneya będą "zarżnięciem" Star Wars.