Hageusz
Gramowicz(ka)-
Zawartość
95 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Hageusz
-
Ja naprawdę nic do was nie mam, ale niektóry czasami tak przesadzają, że słów szkoda. Nie macie innych zmartwień niż tylko przesunięte premiery? Aż tak wam tego szkoda? Nie możecie po prostu grać w to co macie albo nie grać na kompie w ogóle, tylko płakać, że premiera przesunięta? No chyba, że w waszym życiu liczą się tylko i wyłącznie gry, no to rozumiem. Ja, gdy byłem jeszcze maniakiem gier, czekałem na jakąś premierę, która się przesunęła (już nie pamiętam co to za gra była). I zamiast płakać i marudzić po prostu powiedziałem "jak wyjdzie to pogram" i nie interesowała mnie już ta gra do czasu jej wyjścia. I co? I żyję.
-
Temat ogólny o Skuterach, Motorowerach i Motorynkach.
Hageusz odpisał Skarpeta5 na temat w Sprzęt i technologie
Motorowery mnie... denerwują xD. Jak widzę że jedzie takie cuś i ma pedały to mi się niedobrze robi, nie wiem czemu :P. Ja mam skuter Zipp Steed 50 i fajny sprzęt, nie narzekam, 1800 km przebiegu, mam go już rok (od 27 czerwca 2007 ;]). Mój brat cioteczny ma motorynke i próbowałem tym jeździć, po 5 metrach gasła a potem odpalałem 10 minut :P. Ale taki już urok starego sprzętu ;p -
Ale przecież niektórzy (np. ja ;]) traktują gry TYLKO jako rozrywkę i nie zależy im na byciu jakimś pro gamerem co szpanuje wynikami w grze. Ale już nie offtopujmy :P
-
A może on po prostu lubi grać na kodach? To że ty nie lubisz, to nie oznacza że inni też nie lubią. I nie wiem czemu tu "nie lubić" ludzi używających kodów. No chyba, że gry tak was pochłonęły, że oceniacie ludzi według tego w co i jak grają.
-
Koszmar gracza - nooby, dzieci neo, trolle i inne wkurzające rzeczy.
Hageusz odpisał Luk_Der_Ritter na temat w Na każdy temat
Kiedyś grałem w Quake 4 przez sieć i nagle ni z tego ni z owego jakiś koleś, który rzekomo miał 24 lata (taa, jakby tyle miał to by miał więcej oleju w głowie) zaczął mi pisać teksty "Twoja stara goli p****" i wyzywać moją rodzinę. Od tamtego czasu nie gram przez sieć, nie będę się użerał z przygłupami, jedynie gram czasami z zaufanymi osobami (z przyjacielem w Diablo na battle necie kiedyś itd.). -
A ja do Anglii jadę, bo ojciec tam pracuje. :P Na 2 tygodnie. Ten odpoczynek od kompa dobrze mi zrobi.
-
Co do Rohirrimów to najlepiej robić dużo tych wojowników na koniach i "rozjechać" nimi wroga, jak jest ich sporo i się rozpędzą to po 15 sekundach wróg nie istnieje :P. Ja problemy miałem tylko w Helmowym Jarze, w Kair Andros i.... tyle chyba. Minas Tirith było zaskakująco łatwe, chociaż gdy już zaczynałem tracić nadzieję, przybył Aragorn, Gimli i Legolas z armią umarłych i sprzątnęli wszystko co się dało i było przeciwko mnie. :D Bitwa pod Czarną Bramą też była prosta, najlepiej siedzieć w obozach i czekać na ataki, odeprzeć je skutecznie, gdzieś tak pod koniec 4 ataku Frodo zniszczy pierścień i finito :P. A teraz sobie przechodzę Siłami Zła grę i utknąłem w Helmowym Jarze :/ . Jak do niego wejdę moim wojskiem, to mnie wybiją cwaniaki raz-dwa. Więc zostawiłem całą armię przy tym wzgórzu, co nim Eomer z Gandalfem zjeżdżają jako posiłki... zmiażdżyli wojsko, aby Saruman został :/. Odłożyłem grę na jakiś czas :P.
-
Sacred jest jednym z najlepszych h''n''s w jakiego grałem (a grałem w niewiele, ale to się pewnie zmieni niedługo ;]). Grałem głównie gladiatorem, bo w grach rpg gram wojownikami, jakoś najlepiej mi się nimi gra. Zaszedłem dość daleko, nie pamietam który miałem lvl, ale pamiętam, że był mój gladiator dość napakowany i miał fajną zbroję xD. Pamiętam też, że musiałem wtedy iść do klasztoru w górach (chyba) i tam właśnie przestałem grać, bo mnie pokonywały te lodowe olbrzymy :P. Podoba mi się ta gra ze względu na klimat, grafikę (tak, mi wystarczy taka ładna grafika nie rażąca w oczy pikselozą, nie musi być od razu jakiś tam CryEngine 500.900), wielkość świata i różnorodność tegoż (na północy śnieg i mroźne krainy, na południu pustynia, a "na środku" zalesione, zielone krainy), a głównie za grywalność ;]. Diablo no tego za dobrze nie znam, bo grałem dość mało. Jedynie przez internet z przyjacielem przechodziłem tą grę (a dokładniej to zarzynaliśmy butchera, wolałem nie schodzić poniżej 4 poziomu w lochach :P) i podoba mi się w tej grze mroczny klimat ;] i w ogóle klimat, bo podczas grania w tą grę jakaś taka przyjazna atmosfera się roztacza wokół :D. Zamierzam jeszcze kiedyś pograć w tą grę. Może nawet ją przejdę ... ;)
-
Oo tak, ja też się tego ciulostwa bałem. :P Musiał być ktoś przy mnie w pokoju, bo inaczej nie mogłem oglądać :D ze strachu. A pamiętam, jak przyszli koledzy do mnie i o północy przy zgaszonym świetle oglądaliśmy to :D. Nie bałem się z nimi, chociaż gdybym miał to obejrzeć SAM o północy, to nawet teraz i nawet za 20 lat bym się bał tego. :P
-
Ja mam czysto w pokoju, bo lubię porządek :P. Na biurku ogólnie mam równiutko i czyściutko, chociaż ostatnio wygrzebuję starsze gry z czeluści szafki z biurka i mam porozrzucane pudełka po biurku (coś często tego słowa uzywam) i nie zanosi się, by w ciągu tygodnia te pudełka stamtąd zniknęły. :P Ale ogólnie gdy nie mam takich "akcji masowego grania" to jest czyściutko i piękniutko u mnie. xD
-
9/10 Gothic
-
Nie lubię Feel''a. Chłop skrzypiący i z deczka bezsensowne teksty jakoś do mnie nie trafiają. Ogólnie mnie do muzyki nie ciągnie, ale jeśli już, to wolę metal albo rock, a nie to "coś". Oczywiście szanuję to, że ktoś słucha tego zespołu, ale ja do tych ludzi nie należę.
-
Gram bo uwielbiam to robić, gram bo jestem od tego... no może nie uzależniony, chociaż z pewnych powodów może... :P Gram, bo lubię, gram, bo po to mam kompa :P
-
Czy można zżyć się z bohaterem i fabułą gry komputerowej?
Hageusz odpisał Pablo09 na temat w O grach
Ja się zżyłem z bezimiennym z Gothica. To mój ulubiony bohater z gry. Nie wiem dlaczego... może za to, że nie wchodzi jakiś wymiatacz na początku i nie rozrzuca wrogów niczym sauron dookoła po założeniu pierścienia, tylko jest takim od zera do bohatera. Przypadkowy skazaniec, który uratuje świat. Jeszcze się zżyłem z Tommym Vercettim z Gta vice city, z bohaterem GTA2 nawet xD, no i trochę z Tommym Angelo z mafii. -
GTA IV na PC, Mafia 2... i tyle. Nie żebym czekał na te gry i przejmował się tym, gdyby nie wyszły (mnie to nie interesuje jaka gra wyjdzie), ale jak będą to chętnie w nie pogram
-
Znienawidzona gra? Hmmm... chyba żadna. Jak jakaś mi się nie podoba, to po 5 minutach grania zdążam się o tym przekonać i po prostu w to nie gram... więc nie nienawidzę żadnej gry. :P Chociaż kiedyś miałem demko jakiejś zj****j gry... micro machines jakieś (ale nie takie co było kiedyś w cda, że się jeździło w kuchni po stole itd., tylko jakieś bardzo dziwne)... najgorsza gra w jaką grałem.
-
Aha, dzięki. Fable mnie nie za bardzo interesuje, więc nie straciłem dużo. :P
-
Mam pytanie, jakie gry recenzowali oraz jaka gra była prezentowana w "klasyce"? Dzisiejszy dzień spędziłem na dworze raczej i zapomniałem obejrzeć gram.tv :(
-
Może wyda wam się to dziwne, ale... Śniący z Gothica. :D Jak byłem młodszy, to nie usiedziałem sam przed kompem będąc w jego świątyni. Cały czas miałem wrażenie, że się poruszy albo obudzi. Aż w końcu nie wytrzymałem i wyłączyłem grę. :D Hmm... to chyba tyle, nie mogę sobie więcej przypomnieć.
-
Oł jeee xD. Wreszcie wakacje!!! Ogólnie ten rok szkolny był... średni. Ze względu na to, że oceny były również średnie, no ale w 2 klasie (chodzę do gimnazjum) będzie lepiej ;].
-
Ano trudna, ale jak się już ją przejdzie (ja doszedłem do wprawy i jako takich problemów nie miałem, nie wiem jak teraz będzie - dawno w VC nie grałem, czas powrócić do mojej ulubionej gry akcji ;]), to radość spora z tego wynika. :D Ogólnie GTA VC bardzo mi się podoba - wolę klimat słonecznego vice city (wzorowane na miami chyba) lat 80-tych, niż raperowatych afroamerykaninów z San Andreas. :D
-
Hageusz - Hagen z Gothica 2 :D. Jestem fanem Gothica, rok temu poznałem pewnego człowieka, którego nick też się kończy na "usz". Tak więc i ja swój przekształciłem, chociaż używam go tylko na gram.pl i jak się w grach podpisuje.
-
Kiedyś chciałem wiedzieć, jak wygląda Smuggler, kim jest, itd. Ale teraz mnie to nie interesuje :p. Człowiek jak człowiek, śpi, je, oddycha... A to, że nie chce się ujawnić czytelnikom CDA to jego sprawa.
-
Crysis a Far Cry - czyli ,która produkcja się wam bardziej podoba i dlaczego
Hageusz odpisał czops na temat w O grach
W Far Cry gram bardziej dla fabuły, dla przejścia gry itd. a w Crysis''ie bardziej zwracam uwagę na piękną grafikę i możliwości demolki (nie ma to jak iść i zostawiać za sobą tylko leżące drzewa i zniszczone "wioski", co też czynię przechodząc tę grę :D). Ogólnie nie mogę określić, która gra mi się bardziej podoba, jeśli jednam już bym miał to zrobić, to chyba byłby to Far Cry, a to dlatego, że mam dla tej gry większy sentyment (gry wydawane po 2006 roku już nie są takie klimatyczne, jak te starsze). :D -
A ja bym się nie śmiał, bo szczerze mówiąc już mi to bokiem wyłazi. :P W szkole na każdym kroku słychać teksty typu "spuścił sie" "wibrator" "dawanie dupy" "minety" "orgazmy", aż to się nudne zrobiło :P. A co do tego "czegoś" prowadzących pod koniec... sam robię takie "cosie" czasami jak mi odwali. xD Odcinek... taki se. Jeśli oni jako klasykę traktują grę tak nieadawno wydaną [rok temu bodajże] (pamiętam jak niedawno widziałem jej reckę w CDA), to ciekawe co myślą o takim np. Quake''u 1. A co do recenzji, to zainteresowała mnie ta gra pod koniec Stevena Spielberga i już chciałem się za nią rozglądać, gdy się okazało, że jest na WII :( (jedyna konsola jaką mam to PSX)... (Chryste, gra o wyjmowaniu klocków mi się podoba... starzeję się? xD)