Harunia

Nie ogladalem tego, wiec jest mi to zupelnie obojetne.

Wyglada masakrycznie dennie, kolejne cwaniaczki na fali popularnosci zombiakow i marki Walking dead robia na szybciora jakiegos crapa, aby zarobic latwa kase.

Nie mam pojecia, jak redaktor ktory gra (a przynajmniej powinien) w dziesiatki gier w roku, mogl wybrac odgrzewanego corocznie kotleta (rozgrywka niezmieniona praktycznie wcale) na najlepsza gre, biorac tez pod uwage mnostwo bugow i nudnych misji. Nie wiem czy to na przekor komus, czy zeby wywolac lawine komentarzy (opinie graczy co do gry sa mieszane, szalu jak w przypadku dajmy na to dwojki nie ma). Watpie zeby ograny gosc z calej masy swietnych gier w tym roku wybral cos takiego.

http://blog.metaclassofnil.com/?tag=dsfix tutaj wrzucane sa najnowsze wersje tego graficznego fixa, ktory od momentu powstania sie troche rozwinal i wiecej opcji mozna pozmieniac. Z fixem do grafiki gra wyglada znacznie lepiej, ale Crysisa sie nie spodziewajmy :) Co do sterowania- nie wiem kiedy wyszedl ten mouse fix, jak ja zaczynalem zaraz po premierze to go jeszcze nie bylo i niestety na k+m gra byla calkowicie niegrywalna i musialem podpiac pada. Byc moze z fixem jest ok.

Z tym 97 to moze przesada, ale 99 to sie zgodze :) Imo najlepsza czesc Gta to dwojka, ewentualnie dodatek do jedynki London ;)

A ja zaryzykuje stwierdzenie ze Naughty dog to podobnie jak Rockstar firma jednej gry, bo reszta to nuda. Tak jak kolejne gta coraz mocniej przynudza, tak i Uncharted ma jedna swietna czesc, a reszta to odgrzewanie kotletow i nedzne kopiowanie wczesniejszych odslon.

Zadymek, slaby trolling. Pocwicz wiecej, bo jestes beznadziejny.

Szydera, wiekszosc z hejterow nawet na oczy nie widziala tej gry, ale do komentowania pierwsi. Sa tez tu ludzie, ktorzy costam kiedys o Diablo wiedzieli, a nawet grali w jakas stara czesc, ale dzis teraz po 15 latach to juz nie to samo. Wow respekt, moja rada na to- trzeba sie bylo nie starzec. Misia wieczorem tez juz nie tulicie? Mamy tez dzieciaki grajace cale zycie w Wow- oni zwabieni marka mysleli, ze Diablo 3 w dniu premiery bedzie lepszym mmo (mimo ze Diablo to hns) niz Wow po latach od premiery, dzisiatkach patchy i kilku ogromnych dodatkach. Dla nich tez respekt. Na samym koncu zostali ci, ktorym sie rzeczywiscie gra nie spodobala, margines, drobny odsetek. Reszta to owce, bezmozgi tlum. Zaorac.

Trojka trzyma poziom serii, czyli rownia pochyla- swietna dwojka a potem coraz gorzej, coraz nudniej. B i R chociaz skonczylem (tez troche na sile) ze wzgledu na Ezia, tutaj nie mialem sily przebrnac dalej niz pol gry (cala reszte filmikow fabularnych obejrzalem na YT), ten caly Connor to najgorsza postac glowna w historii gier Ubi, antypatyczny, nieciekawy, bezplciowy (czemu Haytham nie jest bohaterem calej gry? :( ). Cala gra zreszta przynudza, nieciekawa historia, kiepskie misje, malo interesujacy setting (historycznie i architektonicznie), pelno bugow, denna i mega-prosta walka. 5/10 czyli definicja sredniaka. Chyba cala przerobowa moc Ubi poszla na FC3, bo wyszedl znacznie lepszy niz ten potworek.

Co do Walking dead- tytul bardzo przyjemny, potrafi wzbudzic emocje (co sie w grach rzadko zdarza), taka odskocznia od tych wszystkich shooterow i gier akcji i kazdemu polecam w to zagrac. Chociaz no wlasnie, zagrac, mam mieszane uczucia czy to w ogole jest gra, a jesli tak to z bardzo mizernym gameplayem. Zagadki sa tak latwe ze czlowiek ktory na oczy nie widzial zadnej przygodowki by sobie z nimi poradzil, a wybory, no wlasnie, niby to wielka sila tej gry, ale jak przejdziemy ja kilka razy to zobaczymy jaka to jest uluda. Sa np. 2 osoby potrzebujace pomocy teraz i mozemy wybrac kogo ocalic. Wybieramy osobe A, osoba B ginie. Ale w odpowiednim momencie rozdzial pozniej ginie osoba A. Coz, tak mialo byc widocznie. Ale jesli zagramy jeszcze raz i tym razem ocalimy B, to ten B zginie rozdzial pozniej w dokladnie tym samym momencie co wczesniej zginal A. Czyli tak czy siak obie te osoby beda martwe, bez zadnej mozliwosci uratowania ich. Czyli troche kiepsko. Z jednej strony jak w zyciu, z drugiej strony widac tu chyba ograniczenia (imo lepiej byloby, jakby calosc nie byla pocieta na rozdzialy) i jednak chcialoby sie wiecej tych znaczacych wyborow. Raz mozna przejsc, ale wiecej to nie polecam, bo tylko obnaza slabosci tej gry. Pozycja przyjemna, ale to nie material na goty.

Jest fajna atmosfera, wiec jak wyjdzie to zagram, ale jakos specjalnie nie czekam, gry od Ubi sa zazwyczaj nudne, wiadomo sa wyjatki jak AC2 czy ostatnio FC3, ale to wlasnie wyjatki, a nie norma.

Gra swietna, istny diament wsrod tych wszystkich odtworczych assassinow, codow itp. Port na pc rzeczywisce slaby, ale fixy na grafike i rozdzielczosc i podpiecie pada czynia cuda.

Kluje, tym bardziej w to nie zagram. Ale jak normalnie robia tego typu gre to grasz jako alianci, a szwaby sa chlopcami do bicia (tymi zlymi), ewentualnie w multi sa grywalna frakcja, to problemu jakiegos wiekszego nie mam. A tu z tej radzieckiej choloty robia jakichs wybawicieli. Wrog mojego wroga nie jest moim przyjacielem.

Gra moze byc fajna, ale w zyciu nie zagram i dobrego slowa nie powiem o tytule, w ktorym sowiecka swolocz nazywa sie bohaterami. Za duzo mi dziadkowie naopowiadali o tych mordercach i gwalcicielach, abym mogl wykrzesach o nich jakakolwiek pozytywna mysl.

>O tak, aż przykro patrzeć jak ta gra jest pomijana wszędzie. Fabularnie to majstersztyk, zakończenie mnie pozamiatało. Moze dlatego ze Spec ops The line to beznadziejna i nudna gra? To ze fabula jest fajna to jeszcze nic nie znaczy, w grach najwazniejsza jest grywalnosc, ktora w tym tytule stoi na zerowym poziomie. Juz lepiej jakby zrobili zamiast gry ksiazke albo film, wtedy nikt by sie nie musial meczyc z tym katastrofalnym gameplayem.

Kolejny dodany na sile, nikomu nie potrzebny multiplayer? Wyjdzie jak w Bioshocku albo Far cry, czyli nuda. Juz by sie lepiej skupili na singlu, zeby byl dopracowany.

O [m] komentarz semai2 no po prostu rotfl.

tldr also who cares

Juz mialem dlugasny post w glowie, zdanie w rozmowie na temat nizszosci Lola co do innych gier moba (nie cierpie tej wymyslonej przez riot nazwy na typ gier, bo ani oni byli pierwsi ani oryginalni), stwierdzenia, porownania i dyskutowanie, ale stwierdzilem ze to nie ma sensu, bo ani lolowych oszolomow to nie przekona (i w sumie przekonywac nie chce bo niech lepiej zostana tu niz przejda na Dote i tam robia wioche), ani tym bardziej SS, ktory na argumeny zawsze byl oporny, a i ten i wiekszosc innych tekstow napisal nie po to aby dyskutowac, ale aby trolowac i wzniecac wojne.

> > > A jakie są inne gry typu MOBA niby? Bo grałem we większość (z DOTĄ 2 i HoNem na czele) > i żadna z nich nie była jakoś bardziej skomplikowana niż LoL. Troll harder.

Jaki sezon 3? Wtf? Jeszcze sie przeciez nie zaczal... Co do minusow nigga please, od reki mozna wymienic znacznie wiecej, chociazby balans postaci, denny klient adobe, wciaz rosnace ceny postaci i skorek, niski poziom skomplikowania (mechanicznego), malo dobrych pomyslow na ciekawe postacie (wiekszosc ma skille ktore sa wariacjami skilli innych wczesniejszych postaci) itd. No i co najmniej kilka newsow w tygodniu nt. Lola (typu nowa postac, nowy patch) troche ssie, bo inne gry tak nie maja, a co to duzo mowic jak sie troche pogra to widac, ze Lol jest jedna z najslabszych i najprostszych dostepnych gier tego typu.

Szydera, goscie (i/lub dzieciaki bez doswiadczenia i gustu) co im sie podoba DA2 chca uczyc innych na temat dobrych rpg i wiele maja do powiedzenia na temat ze moga "miec swoje wlasne zdanie" i ze cokolwiek innego moze im sie bardziej podobac, bo taki maja "gust". Normalnie kurde koniec swiata, to wrecz jakby milosnicy disco polo napadli na forum rockowe i nawracali innych na dobra muzyke, a jakby dostali kopa to by plakali ze oni maja inny gust, ale tez dobry. Jakas paranoja i kabaret.

No Dragon age Origins w porownaniu z DA2 czy ME3 to rzeczywiscie dzielo sztuki i jeden z najlepszych rpgow. Jak sie gra tylko w to co wyprodukowalo Bioware w ostatnich latach to nie ma lepszej gry. W porownaniu z crpg innych firm to powiedzmy DAO daje rade (walka z aktywna pauza duzo tutaj robi, az sie Baldur przypomina), ale szalu i opadu szczeki nie ma.

Nie, bo wiecej kiepskich gier to gorzej niz mniej dobrych gier.

Nie no takich dziwow jeszcze nie bylo, zeby ktos wolal gfwl od steama. Swiat sie co prawda nie skonczyl, ale chyba powinien.