Lander81

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    22
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Lander81

  • Ranga
    Robotnik
  1. no to jak wczesniej napisałem zadawalajmy się dalej co nam dają, a dostaniemy gre w kopercie za 250 zł po Chińsku
  2. Ludzie jesteśmy w Polsce, płacąc za gry duże pieniądze nie powinniśmy się godzić na takie praktyki, które stosują wobec nas wydawcy. Tak jak napisałem powinno być tak jak ME1- dubbing, napisy i wersja angielska do wyboru żeby owca była cała i wilk syty. Popatrzcie, co już EA robi Dead Space 2 tylko angielska wersja nawet nie ma napisów, nie uważacie, że to wszystko idzie w złym kierunku?.
  3. Tak jak kiedyś napisałem przyzwyczailiście wydawców w Polsce żeby nas wszystkich olewali i tak robią ciągną kasę, dłużą kasę jak na nasze zarobki, bo ceny gier są jak w Unii, a zarobki 4 razy mniejsze. Nie dając za to praktycznie nic, (mowa tu o polskich oddziałach), bo chyba wszyscy wiemy jak były gry wydawane 2, 3 lata temu np. taki Mass Effect 1 Chodzi mi tu o zawartość pudełka i lokalizacje (były wszystkie do wyboru, wybierał każdy to, co mu odpowiadało) , wiec dało się zrobić wydanie gry jak należy. Natomiast teraz jest zastawianie się różnymi nie możnościami technicznymi, dobrem fanów itp. A tak naprawdę chodzi im o to żeby zarobić jak najwięcej nie wysilając się zbyt przy tym. Jaka jest tego przyczyna? A no tak, że ludzie wypisują na różnych forach nieraz bzdury z palca wyssane na temat lokalizacji, np. taki Starcraft 2 lokalizacja dobra, ale i tak się znalazły osoby, którym coś nie pasowało, bo głoś Karrigan był trochę inny niż w wersji angielskiej i to już był powód do krytyki i do wystawienia opinii złej lokalizacji. A takimi osobami są zazwyczaj ludzie, którzy wydaje im sie, że znają język, bo się nauczyli z 200 słówek i ściągnęli grę z torrenta. Więc za niedługo nie zdziwcie się jak gry wydawane w Polsce będą całkowicie po angielsku, (bo, po co robić wersje kinowe, jak taniej wyjdzie oryginalna wersja - więcej zarobimy, a i tak wszyscy Polacy umieją perfekt angielski), za cenę 250 zł. Dostaniemy grę w kopercie, bo, po co pudełka przecież teraz jest modna ekologia, a pudełka to plastik zanieczyszczający środowisko. Zresztą pewny wydawca na polskim rynku nam wytłumaczył w podobny sposób zastawiając się ekologią, że dba o środowisko nie dając instrukcji w wersji papierowej swoich grach, a tak naprawdę chodziło o cięcie kosztów i dbanie o swoją kieszeń, a nie o środowisko. Więc płaćmy jak najwięcej za gry nie oczekując nic w zamian od wydawcy - a czy nie fajnie było by jak gry były by wydawane w Polsce jak w/w Mass Effect 1?, Różne opcje językowe do wyboru?
  4. Oczywiście tak jak myślałem większości wypowiadających się nie podoba się dubbing i tak jest z każdą grą która jest w pełni zlokalizowana. chociaż by gra była naprawdę dobrze zlokalizowana to i tak się znajdą ludzie którzy do czegoś się doczepią , udając jak to bardzo dobrze znają angielski i jak to potrafią wyciągnąć wszystkie smaczki z angielskiej wersji. Szczerze mówiąc średnio w to wierze, a obawy moje są takie że w Polsce tworzy się trend kinowych wersji, przez takich ludzi którzy udają jak to dobrze znają angielski. Chciałem zauważyć że dystrybutorom jest na to jak na lato, więc walczcie dalej w dubbingiem niech żadnej gry nie lokalizują, Ubisoft zabrałrał już z pudełka instrukcje teraz niech wejdzie trend każda gra z napisami, a na koniec niech wezmą sobie pudełka pójdziemy do sklepu i dostaniemy grę w kopercie. Niech dystrybutorzy nic nie robią nic nie dają tylko ceny gier podnoszą, tak będzie fajniej.
  5. A ja mam takie obawy co do wieśka że to będzie bardziej Assasin Creed, niż wiesiek jakiego pamiętamy z części pierwszej. RED idzie tu bardziej na tryb zręcznościowy niż na rasowe RPG i tu są moje największe obawy że dwójka idzie w złym kierunku.
  6. Jak dla mnie to nie wielka wyprzedaż, tylko wielki chwyt marketingowców. Wszystkie te wymienione tytuły można kupić w sieciach handlowych w tej samej cenie, a nawet i taniej. Tutaj panowie od marketingu zawyżyli ceny gier jakie miały w dniu premiery, a teraz robią nam łaskę że sprzedadzą nam produkt od 30 do 50 procent taniej. Ja również mogę iść do marketu kupić takie GTA 4 za 119zł zawyżyć jego cenę do 159 zł jaką sugeruję wydawca, a potem wam zrobię łaskę obniżając cenę 30%. A poza tym ludzie popatrzcie np. taki Wiedzmin kosztuje na gram.pl 79.99 a po obniżeniu 30% , jego cena wynosi 69.99, więc się pytam gdzie jest to 30% ,tak jak w/w to nie jest wyprzedaż tylko zuchwały i beszczelny chwyt marketingowców, którzy mydlą nam oczy po to żeby nabić swoje kieszenie i poróżnić magazyny. Ja mam panowie taki apel do was nie naciągajcie klientów w ten sposób tylko zróbcie naprawdę wyprzedaż taką jaką można spotkać na zachodzie lub nie róbcie nic, bo takimi promocjami to obrażacie tylko klienta i zniechęcacie do siebie.
  7. A ja bym chciał kochanego admina lub adminów spytać gdzie jest moja wypowiedz i dlaczego została skasowana proszę o wyjaśnienia
  8. Jak dla mnie to nie wielka wyprzedaż, tylko wielki chwyt marketingowców. Wszystkie te wymienione tytuły można kupić w sieciach handlowych w tej samej cenie, a nawet i taniej. Tutaj panowie od marketingu zawyżyli ceny gier jakie miały w dniu premiery, a teraz robią nam łaskę że sprzedadzą nam produkt od 30 do 50 procent taniej. Ja również mogę iść do marketu kupić takie GTA 4 za 119zł zawyżyć jego cenę do 159 zł jaką sugeruję wydawca, a potem wam zrobię łaskę obniżając cenę 30%. A poza tym ludzie popatrzcie np. taki Wiedzmin kosztuje na gram.pl 79.99 a po obniżeniu 30% , jego cena wynosi 69.99, więc się pytam gdzie jest to 30% ,tak jak w/w to nie jest wyprzedaż tylko zuchwały i beszczelny chwyt marketingowców, którzy mydlą nam oczy po to żeby nabić swoje kieszenie i poróżnić magazyny. Ja mam panowie taki apel do was nie naciągajcie klientów w ten sposób tylko zróbcie naprawdę wyprzedaż taką jaką można spotkać na zachodzie lub nie róbcie nic, bo takimi promocjami to obrażacie tylko klienta i zniechęcacie do siebie.
  9. Ja mówię nie dla EA ze względu na utrudnienia dla użytkownika, i cenę jaką chcą za swoje produkty
  10. A po za tym ten człowiek jest teraz bardziej biznesmenem niż graczem.
  11. A ja myślę że jak ktoś spoczął na laurach i już dawno nie wygrał żadnego turnieju, to może trochę marudzić że by przypomnieć się światu. Jestem zdania że na Pc jest dużo dobrych FFPów jak na żadną inna platformę.
  12. Szanowny panie Lord Joker ja też uważam że sytuacja w kraju nie jest dobra i doskonale rozumiem ile ludzie zarabiają i co jest w pierwszej kolejności do opłacenia, ale nie rozumiem jednego czystego złodziejstwa z ich strony. Mnie jak nie stać na Mercedesa to go nie, kradnę tylko go po prostu nie mam, a po za tym jeżeli kogoś stać na komputer to uważam że go stać też na grę np. z taniej serii które kosztują często poniżej 20 zł. Ale można zawsze się wytłumaczyć, tym że się mało zarabia wiec ma się prawo kraść.
  13. Jak tak dalej pójdzie to rynek gier na peceta zniknie i ciekawe co wtedy będą piracić