kr0pek

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    48
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez kr0pek


  1. PhysX to nie jest tylko hardware''owe wspieranie fizyki, to jest cały silnik fizyczny (niegdyś zwany NovodeX), tak samo, jak Havok czy inne pierdółki. W takiej formie to PhysX jest nawet na Wii.

    Co do porównywania silników graficznych obu gier powiem tylko tyle- GoW2 ma zupełnie inny klimat, jest starsze, stawia na inne aspekty silnika. W KZ2 nie ma setek jednostek nacierających na gracza, nie ma epicko wielkich przestrzeni. KZ2 ma antialiasing metodą quincunx (cecha charakterystyczna- rozmyte krawędzie), GoW2 ma AAx2. Nie ma czegoś w stylu

    Spoiler

    poziomu w robaczku w GoW2.

    W Killzonie nie można szatkować ciał wrogów na coraz to mniejsze kawałki. Porównanie filmików to już w ogóle debilizm.

    No i sam efekt headshota w GoW2 bije na głowę jakąkolwiek inną grę.


  2. Większość ludzi, którzy płaczą nad patchem, są Terranami. Teraz wasze ST zamiast brać zelota na 3 hity bierze na 4? Ojej, to straszne ;_; Były przegięte, jak terran potrafił nimi grać (gold+) to były zabójcze. To samo BC, dopiero na złocie było widać ich OP.

    Co do zelota to jeszcze rozumiem. Warpgate już nie.

    Do ultralisków zwykle nie dobijałem, może w jakimś ekstremalnie late game.


  3. Ee tam, przy pierwszym Stalkerze też wszyscy płakali, a teraz połowa ciśnie na modach upiększających grafikę..

    Gorsze to są wymagania Bad Company 2- ale w drugą stronę, bo na minimalnej konfiguracji (C2D 2GHz, 1 giga ramu i 7800GTX- tak, te stare "siódemki") gra nawet się nie włączy, a jak już, to na 320x200 low. Za to optymalizację już chyba poprawiono.

    Wątpię, żeby to była pierwsza gra, która wykorzysta 8+ GB pamięci. Najwięcej na moim kompie zżerał Crysis.. prawie 1GB sam proces Crysisa ciągnał, a jeszcze zostało wolnego z 30%.

    I nie tak wyobrażam sobie te przyszłościowe shader modele, które podobno służyć miały łatwości programowania i performance. To samo z DX10/11 (Czy naprawdę jedyną grą, gdzie DX10 coś dawał, był FarCry2?)


  4. Dnia 01.12.2009 o 17:14, mcnitrox napisał:

    A ja zasysam demo i zobaczę, czy nowy DIRT daje radę, czy wsławia się głównie tym, co
    jedynka - mega wysokimi wymaganiami sprzętowymi.


    Na kompie sprzed 2 lat z nową grafą (ATI 4870) mam 40 klatek w grze na max ustawieniach, AAx4 i rozdziałka 1024x768. Czyli jest bardzo dobrze, nawet świetnie.

    @Blizzard_Beast- grę da się kupić od września, ale na konsole. Dzisiaj wychodzi pecetowa wersja.


  5. Dnia 22.11.2009 o 11:40, elmo-X napisał:

    Co wy widzicie w tym CS`ie ? Bo ja tylko 10 letnią grafike(ja juz ktos tam wyzej napisał),

    >/ciach/
    I

    Dnia 22.11.2009 o 11:40, elmo-X napisał:

    Co do WCG raczej nie pojadę bo pewno są lepsi jak wszędzie, ale np. chciałbyś oglądać

    >/ciach/

    Dla Twojej informacji CoD4 u mnie na promodzie i z hifps configiem wygląda jak CS.. jeśli nie gorzej. Nie wiem, od kiedy grywalność maleje wraz ze starością gry, albo gra jest super albo nie jest super. Skoro CS siedzi w tym WCG n-ty rok, to chyba są tu powody ku temu?

    A co do drugiego posta, to moim zdaniem bardziej liczy się to, co gracz pokaże swoją grą, niż to, na czym ją pokaże. Co roku w FPSach klany wyskakują z nowymi pomysłami na grę, co jest niestety bolączką RTSów (mówie głównie o grach Blizza). O ile w takim W3 da się coś jeszcze wydziergać w stylu jakiś pr0s zrobił nową taktykę i wszystkich gwałci, o tyle w takim Starcrafcie nie ma już prawie nic. Co tu mówić, gra ma prawie 12 lat, a nowe taktyki skończyły się dobre kilka lat temu. I to, o czym mówisz, co wg. Ciebie teraz jest w CSie, już jest w Starcrafcie- dwaj Azjaci na przeciwko i ten, który przez przypadek kichnie i w efekcie tego nie utrzymał APM na poziomie tych 500 przegrywa, bo nie nacisnął tej budowli i nie zrobił kolejnego żelka/hydry/innego szitu.

    Jak dla mnie MW2 by zrobiło furorę na PC, gdyby były dedykowane serwery.. bo wtedy rzeczywiście rozgrywka klanowa miała by sens. Efekt? Powiedzmy ponad połowa klanów CoD4 (a może nawet CoD WaW) przechodzi na MW2 i jest hepi. Tak to tylko zabili PC. Ja już podziękuję, czekam na nowego CoDa od Treyarch i błagam- nie spier***cie tego.


  6. Dnia 16.11.2009 o 17:29, snah napisał:

    Crysis full detale? Tak, tak, a w tej bajce były smoki? ;P

    A tak na serio, to zawsze będzie coś co niewypali. Telefony komórkowe to nie jest sprzęt
    do takiego grania. A jeżeli już się uda to telefon na jakim pójdzie będzie kosztował
    więcej niż konsola na której możesz odpalić gry z taką grafiką.

    Polecam najpierw przeczytać, co to za ustrojstwo ten OnLive jest, a potem dopiero pisać głupie komentarze.


  7. Dnia 15.11.2009 o 21:21, KrzysztofMarek napisał:

    > /.../ > Połowa z tego to raczej efekt DORASTANIA, słyszałeś kiedyś o tym? Wg.
    Ciebie w każdej
    A tak, nawet w tej chwili widzę, na tym forum i w tym wątku. Tylko zapomniałeś przed
    "DORASTANIEM" dopisać "NIE".

    W takim razie wg. Ciebie ŻADEN nastolatek nie ma gorszego dnia, nie ma ani jednej słabej oceny, nigdy nie zaśpi do szkoły, nigdy nie wkurzy się na nauczyciela. Nawet ojciec mi kiedyś powiedział "Uczeń bez niedostatecznego to jak żołnierz bez karabinu". I jest w tym trochę racji

    Żyjmy w naszej perfekcyjnej, idealnej utopii, gdzie każdy się miłuje, nie ma zła i występku.

    O, czekaj, coś nie pykło. Nie ma prawa istnieć taki świat z prostych przyczyn. Zastanów się, jakich.

    Tak więc od czasu do czasu jednak idź na piwo do baru i pogadaj normalnie z normalnymi ludźmi.

    C'nie?


  8. Dnia 15.11.2009 o 00:50, KlocekLego napisał:

    > I życzę powodzenia przy "zaćpaniu się" wypalając 5 kg marihuany (dawka krytyczna).
    A
    > może raczej słodkich snów po 1g.
    Po 1g nic mu nie będzie. W sensie, że nie będzie spał :>

    Zależnie od człowieka, ale patrząc po jego postach raczej nigdy nie zażył niczego złego (w tym marihuany).

    ZŁEGO w sensie marihuana, która zabija ludzi i podżega do kryminałów.

    Hohoho!


  9. Tak wiem, że trochę późno odpowiadam, ale tym mnie po prostu zabiłeś.

    Dnia 12.11.2009 o 08:33, KrzysztofMarek napisał:

    Zmiany w zachowaniu:
    1.nagłe zmiany nastroju i aktywności, okresy wzmożonego ożywienia przeplatane ze zmęczeniem
    i ospałością;

    >/ciach/

    Połowa z tego to raczej efekt DORASTANIA, słyszałeś kiedyś o tym? Wg. Ciebie w każdej klasie w szkole jest ok. 70% ćpunów.

    Rzygam już tym prawicowym paplaniem.

    A LSD nie uzależnia fizycznie, tylko psychicznie. Jak marihuana, ale nie np. heroina. BARDZO DUŻA różnica wbrew pozorom.

    I życzę powodzenia przy "zaćpaniu się" wypalając 5 kg marihuany (dawka krytyczna). A może raczej słodkich snów po 1g.


  10. Dnia 11.11.2009 o 23:50, KrzysztofMarek napisał:

    Jeśli piszesz, że większość dochodu mafii to gandzia, to po prostu nie masz o tym zielonego
    pojęcia. To tylko margines, o tyle ważny, że toruję drogę droższym narkotykom. Polską
    specjalnością od lat była i jest amfetamina, a najlepszy na świecie proces produkcyjny
    opracował jeden pan docent z Wrocławia. Zresztą sam proces jest prosty i pamiętam czasy,
    kiedy dokładny opis był w Preparatyce Organicznej (po namyśle wymazałem nazwisko autora)
    i sam też potrafiłbym to zrobić.

    Co ma piernik do wiatraka, tutaj mówimy o zielu, nie o amfie. A i tak ona tez jest dość w Polsce popularna. Face it, legalizacja by uratowała budżet. Rokrocznie USA wydaje na prohibicję coś koło 500 milionów dolarów.

    Dnia 11.11.2009 o 23:50, KrzysztofMarek napisał:

    Więc nie rzucaj się ze swoją znajomością, bo widzę,
    że masz o tym dość mierne pojęcie i powtarzasz stereotypy miłośników marihuany.
    Dobrze, nie będę Ciebie i innych denerwował wytykaniem Waszych głupot, dla mnie, możecie
    zaćpać się na śmierć.

    Podaj mi chociaż jeden przypadek śmierci przez marihuanę, bo ja z takimi jajami się nie spotkałem. Ziele to nie psychotrop, tylko substancja psychoaktywana, a to jest różnica. Innymi słowy, nie możesz sobie tym zjechać mózgu do końca życia.
    >Nie wiem, czy świat będzie przez to lepszy, ale żadnemu narkomanowi

    Dnia 11.11.2009 o 23:50, KrzysztofMarek napisał:

    w życiu bym nie zaufał.

    Stereotypy i jeszcze raz stereotypy. Marihuana to w praktyce nie narkotyk, ale w teorii go tak nazwano, bo tak wygodniej dla rządu.
    >Zrobi wszystko, zeby zdobyć kolejną działkę. Jeśli komuś się

    Dnia 11.11.2009 o 23:50, KrzysztofMarek napisał:

    coś wydaje, że zachowuje kontrolę, że może w każdej chwili przestać, to ma rację: wydaje
    mu się.

    Jesteś słaby- nie rzucisz. Prosta zasada.

    Polecam dość długi film na ten temat: http://video.google.com/videoplay?docid=-8077200685820665259#


  11. >Jakoś 4 lata temu kupiłem kompa, dałem za niego ponad

    Dnia 11.11.2009 o 02:47, Jarowit napisał:

    3k a teraz mi służy tylko do neta, natomiast na konsoli i dzisiaj sobie mogę komfortowo
    pograć.

    Pod koniec roku 2005, nie w środku 2005. Przez te 2 miesiące od premiery kloca wyszły bodajże radki X2900 :>
    >Konsola się po prostu bardziej opłaca finansowo. Ilu z was zapalonych PCetowców

    Dnia 11.11.2009 o 02:47, Jarowit napisał:

    gra siedząc lub leżąc sobie na kanapie przed 37 calowym ekranem fullHD ?

    Ilu z Was zapalonych konsolowców potrafi osiągać niemożliwą do uzyskania na padzie precyzję grając np. w takiego CoDa 4? Jak gram, to gram, jak odpoczywam, to odpoczywam.. a 2 w jednym też się da.
    >A jak kumple

    Dnia 11.11.2009 o 02:47, Jarowit napisał:

    wpadną to co, ty sobie grasz a oni się patrzą ? Nie ma to jak siedzieć z piwkiem, z padem
    w rękach i kumplem obok grając przykładowo w Fifę 10 albo GoWa.

    Ale do tego nie potrzebujesz 37 calowego FullHD (btw co to za głupstwo, żeby do konsoli z 3 grami FullHD kupować taki telewizor? O_o)
    >No i jeszcze może nie

    Dnia 11.11.2009 o 02:47, Jarowit napisał:

    trzeba zmieniać kompa co parę miechów ale po roku komp który był w momencie kupna dosyć
    dobry po prostu ssie.

    A wyobraź sobie, że prawie 2 lata temu kupiłem komputer, który razem z monitorem i peryferiami kosztował równo 1980 zł. Od tamtego czasu wymieniłem tylko grafikę (miesiąc temu, 419 zł). W L4D na maksymalnych ustawieniach mam ok. 100 klatek, a na konsoli jest bodajże lock na 30 ;] I gdzie tu jest ta wspaniałość tego kloca?
    >Też coraz więcej producentów gier rezygnuje z pieca z powodu piractwa.
    No i IW sobie zrezygnowało, coś tam koło 600 tysięcy preorderów ludzie skasowali, wszyscy ludzie, z którymi gram w COD4 na pececie nie kupują tego gówna. Pomnóż sobie te 600k przez 60$.

    Dnia 11.11.2009 o 02:47, Jarowit napisał:

    A żeby nie było nie próbuję udowodnić że komp jest do bani tylko że konsola NIE jest
    do bani, peace.

    Żebyś mnie źle nie zrozumiał, mam Xboxa 360. Tylko ceny gier mnie odstraszają. A do gry nie potrzebuję 37 calowego FullHD, tylko 21 calowy kineskop. Nie wiem, jak Ty, ale ja do szczęścia nie potrzebuję widzieć tej jednej kropelki potu na czole bohatera, który właśnie wspiął się po górze która ma 2 miliony poligonów.


  12. Dnia 12.10.2009 o 23:38, Kezuj12345 napisał:

    ale dales przyklad DX 9.0c to akurat nie jest przyklad na DX ludzie najmniej narzekaja
    zobacz ile traci komputer swojej mocy przez samego windowsa+do tego gra , a i nie wspomne
    o sterownikach do kart czy do plyt glownych.

    Z tego co wiem, to XMB w PS3 potrafi zeżreć większy kawałek RAMu (Podobno nawet 30-40 mb)

    Mało to imponujące w porównaniu do samego Crysisa. Ba, pewnie przy większej batalii 2 razy tyle to osiągnie CoH ;)

    A sterowniki były, są i będą, bo, jak sama nazwa wskazuje, STERUJĄ. Są komunikatorem między software a hardware, na każdej konsoli też jest jakieś jądro systemowe, które wszystkim steruje i które też RAMu potrzebuje..


  13. Dnia 28.09.2009 o 23:05, SERGYO napisał:

    Przeciez xbox to slaby sprzecik i nie pociagna by aa przy tak wymagajacej grze. Niechce
    wszczynac tu zadnych fanboowskich wojenek o nic i odrazu uprzedze ze posiadam obie kolsole.
    Z cala odpowiedzialnoscia mowie ze ps3 ciagnie aa spokojnie.

    :O

    Teraz mi się nie chce szukać dogłębnie, ale stosunek gier AA + HD (co najmniej 720p) między X360 a PS3 był mniej więcej 4-1.


  14. Dnia 18.09.2009 o 20:42, silenthill napisał:

    chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem dość prosteg komunikatu jak żółte światło
    dotyka 0,5 % ps3, xbox 360 RROtD na początku koło 50%, teraz kilkanaście procent, no
    to nie ma porównania. XBOX 360 jest uważany za najbardziej awaryjną konsolę w historii,
    ps3 jest duuuuuuuuuuuuuuużo mniej awaryjne


    Zacznijmy od tego, że te pierwsze konsole wyszły pod koniec 2005 i zrobiono je na szybko, dopiero egzemplarze z połowy 2006 roku były o wiele mniej awaryjne... Co więcej, PS3 wyszło o wiele później i widocznie $ony zauważyło, co się dzieje z 360tkami, więc swoje PS3 zabezpieczyło.

    Inna sprawa to serwis. Miałem 360tkę, używaną, kupioną w maju 2008, a data jej produkcji to czerwiec 2006. Konsola dożyła lutego br. Czyli dosyć długo, bo trochę ponad 2,5 roku od daty produkcji. Padła i co? 3 letnia gwarancja na RRoD zrobiła swoje, wystarczyły 2 minuty na zatwierdzenie naprawy, wydrukowanie jednego świstka i zadzwonienie do UPS. Następnego dnia przyjeżdża kurier i bierze mi konsolkę. Po 2 tygodniach dostaję całkowicie nowego Opusa (w zasadzie unikat, bo tylko z serwisu można go dostać, nie ma HDMI i jest na bebechach Jaspera ;) ) i kartkę, że przepraszają itp. i dostaję nową konsolę, bo stara padła.

    A spraw w stylu "kurz w PS3 i gwarancję możesz sobie do d.. wsadzić" można liczyć i liczyć..

    A badania GI miały podstawowy błąd. W sondzie głosowali ludzie, którym rzeczywiście padała konsola, bo ci, którym nie padła, po prostu nie głosowali, bo nie mieli po co :) Podobno awaryjność Jaspera/Opusa jest niższa od jakiegokolwiek PS3.