Janek_Izdebski

Odpowiedź jest prosta: biznesplan i model przychodowy danego tytułu (w tym DLC, różne exclusive''y) opracowuje się już w momencie pre-produkcji. Skoro ta branża ma większe przychody (koszty również) niż filmowa, trzeba z dużym wyprzedzeniem zapewnić sobie dodatkowe wpływy. Proste i logiczne. :)

Optymalizacja kosztów czyli pragmatyka każdego zdroworozsądkowo myślącego biznesu. :)

Weź tylko pod uwagę, że nie każdy biega po Biedronkach. Poza tym w MM czy Saturnie możesz złożyć zamówienie, wybrać określony salon do odbioru i tam za darmo odebrać towarw promocyjnej cenie. :)

Nie Ty jedyny masz podobne spostrzeżenia. :) Taką już niektórzy Polacy mają mentalność. Nic nie poradzisz. ;)

Nie spinam się, a w Biedronie za rzadko bywam by badać teren... :) IMHO bardzo dobra oferta tak swoją drogą.

Ale levelu 5 chyba jeszcze nie ma, prawda? Hehehehehe. ;) Ale na pewno to i tak o niebo lepiej niż traktowanie pracownika w polskim Empiku, Saturnie czy MM... :)

Reasumując, wygląda to na całkiem solidny program lojalnościowy. Z tego co się orientuję rodzimi pracownicy Empiku, Saturna czy MM nie mogą niestety liczyć na takie rozpieszczanie... To naprawdę miło z ich strony. Zatem nic tylko pracować w GS w Irlandii. :)

No to ceny są ździebko zawyżone. Na oficjalnych stronach producenci twierdzą, że sugerowana cena detaliczna nextgenowych premierówek ma wynosić ok. 60 € na rynkach zachodnioeuropejskich. Nie mam powodu nie wierzyć w to co piszesz. Zatem już teraz wiem skąd polskie ceny nextgenowych premierówek w okolicach 250 zł. :( Z ciekawości zapytam, w jaki sposób pracownik może otrzymać kartę lepszego levelu? :) Jako pracownik pożyczasz za free, czy płacisz jakieś symboliczne ojro? ;)

Ok w takim razie. Zawracam honor. Tutaj możesz mieć dużo racji. Niestety nie miałem osobiście do czynienia z growym retailem na Zachodzie, choć co nieco o nim czytałem. ;) A nowości nie kosztują u Was przypadkiem ok. 60 €? Takie są przecież sugerowane ceny detaliczne premierówek na rynkach zachodnich. A co w takim razie z ofertami Amazonu, zavvi itd.? A jeśli chodzi o Ciebie, to nie uwierzę, że nie macie zniżki pracowniczej, hehehehe. :)

Ale film z unboxingu Edycji Kolekcjonerskiej przez Roja dobitnie pokazuje, że wersje pudełkowe już są wyprodukowane. Więc jaki inny jest powód tej zwłoki? Jak ktoś słusznie zauważył "Dragon Commander" miał na pudełku adnotację, że patch polonizacyjny będzie jakiś czas po premierze. A samą grę dało się wydać bez opóźnień. Więc doszukiwanie się drugiego dna w przypadku opóźnienia polskiej premiery "Original Sin" nie jest takie bezpodstawne.

A czytałeś może raporty Newzoo dotyczące polskiego rynku? Oto raport z roku 2012: http://www.newzoo.com/press-releases/polski-rynek-gier-w-2012-roku-osi-gnie-warto-400-mln-dolarow/ Poniżej najświeższy raport za rok 2014: http://www.newzoo.com/infographics/infographic-polish-games-market/ A tutaj zbiorcze zestawienie infografik z najważniejszych 18 rynków świata. To tak dla porównania: http://www.newzoo.com/category/infographics/ A tutaj jeszcze ciekawa infografika z blogu Lenovo: http://bloglenovo.pl/niedzielni-gracze-graja-niedziele-infografika/ Pamiętaj, że polski rynek to w 98% rynek PC, z czego większość przychodów pochodzi z produkcji f2p, więc naturalnym jest, że jego struktura jest inna. Co do narzekania, to mogę się z Tobą częściwo zgodzić. My Polacy, już tak mamy. Osobowość homo sovieticus robi w końcu swoje. Jednak z drugiej strony, jeśli poczytasz komentarze dotyczące różnych promocji na Lowcygier.pl, to przekonasz się, że dla wcale niemałej grupy graczy barierą nie do przeskoczenia jest wydanie 6-7$ (węcej w końcu wydajemy na codziennie używki różnego typu) za próg BTA w przypadku najowszego Humble 2K Bundle''a.

Na: http://www.mediamarkt.pl/ oraz na: http://www.saturn.pl/ pudełkowy, PC-towy "Divinity: Dragon Commander" jest po 9.99 zł. Odbiór w salonach sieci jest darmowy. Warto dodać, że w pudełku znajduje się zarówno klucz Steam, jak i GOG.com. :) Pozdrawiam.

Może to zabrzmi jak naciągana teoria spiskowa, ale może poniższa wersja jest prawdziwa...? Otóż, Larian daje CDP.pl prawo do sprzedaży gry na terenie Polski po znacznie zaniżonej cenie (60-69 zł w zależności od sklepu), ale warunkiem jest opóźniona premiera aż o 3 tygodnie i dlatego nie ma jeszcze pudełek w sklepach. Co tym myślicie?

Ok, ale jeśli koszta produkcji nie będą przerzucane na klienta końcowego, tylko na Gamestop lub każdą inną sieć (np. Walmart, Amazon), to od biedy można by się pogodzić z takim rozwiązaniem. Najlepiej by było, gdyby skutkowało to zmniejszeniem ogólnej ilości DLC dla danego "sponsorowanego" tytułu, ale tutaj jestem niestety pesymistą. @Valmar >Najlepiej wszystkie trzy, A nawet cztery, bo doliczyłbym ubisoft. Ba, pięć z activision :f. A co powiesz o Ninny w takim razie? ;)

Jeśli pomysł Gamestopu spowoduje zmniejszenie budżetów gier AAA, a nawet przyczyni się do tego, że gra przekroczy próg rentowności przed premierą, to tylko w takim wypadku mógłbym zrozumieć podobną politykę. Najlepiej by także było, gdyb skutkiem takiego postepowania było zmniejszenie cey detalicznej gier oraz zmniejszenie ilości DLC, ale w to chyba mało kto wierzy. Generalnie jestem przeciw wszelkim umowom na wyłączność czy innym monopolom lub zmowom kartelowym.

Pewnie badania focsowe kompletnie leżą i kwiczą w departamencie makretingu i zachowań konsumeckich Ubisoftu... ;)

Arcling wspomniał o "milczącej większości." Tak naprawdę to jest sedno problemu. To my, gracze pozwoliliśmy wodzić się za nos przez wielkich wydawców, a oni odchowali sobie nowe pokolenie wiernych i karnych klientów, które zakupi każde, nawet najbardziej gówniane dodatki ze względu na hype i marketing jaki generują. Co się dziwić, że chcą oni osiągać jak największe ARPU ( http://en.wikipedia.org/wiki/Average_revenue_per_user) z jednego gracza. Zresztą nie tylko wielcy tak postępują, nawet producenci indyków są w stanie wydawać mało wartościowe dodatki. Ot, znak czasów. Niestety era pełnowartościowych expansion packów nigdy już nie wróci. Chlubnym wyjątkiem jest już chyba tylko polityka wydawnicza Blizzarda, ale to już przyczynek do innej dyskusji. :) Pozdrawiam.

To chyba zależy tylko od preferencji konsumentów na danym rynku oraz dostęności metod płatności tamże. W Polsce można kupić karty zdrapki do Spoify, PSN czy Windows/Xbox Store, a karty zdrapki telekomów nadal dobrze się sprzedają.

Ale ktoś będzie musiał wetdy zbankrutować. Tylko kto? Zynga? EA? Square Enix?

Wszelkie monopole i zmowy kartelowe są złe. I tyle w tym temacie.

Najtańszy "TES Anthology" jest bodajże na Wirtusie - 179 zł. Może przyda się komuś to info. :)

Wielkie dzięki za informację. Oto mi chodziło. Dodatkowe dzięki za info o zniżce na Uplayu. :) @Mindcatcher Nie chodziło mi o jakąkolwiek zbędną dyskusję, tylko stuprocentowo pewną inforamację o rodzaju klucza sprzedawanego przez Empik.com. To wszystko, ale Ty chyba nadal tego nie możesz zrozumieć. @Ring5 Nie raz zdarzało się w różnych sklepach, że opis produktu sobie, a rzeczywistość sobie. Dlatego mój telefon do nich. Skoro sami nie znali odpowiedzi, to dlatego uderzyłem tutaj. Proste. Widać niektórych bardzo boli, że ktoś zadaje pytanie na forum w odpowiednim wątku na takie tematy. Ech...

Nawet po zdjętej blokadzie klucze kupione np. na GamersGate czy na SimplyGames nie miały języka polskiego. Były to wersje zachodnioeuropejskie. Owszem, jak sie kupowało bezpośrednio na Steam, to była wersja PL. Teoretycznie polscy detaliści internetowi powinni mieć klucze w wersji cenegowej, polskiej, ale wolałbym mieć 100% pewności przed zakupem. Dlatego pytam.

>Zresztą na Uplayu jest taniej Obawiam się, że na UPlayu mogła by być wersja zachodnioeuropejska właśnie. W karcie produktu nie ma ani słowa o wersjach językowych, a szkoda... :(

Dzwoniłem, dzwoniłem, ale czego Ty oczekujesz po zwykłych pracownikach infolinii? Facet najpierw dopytywał czy chodzi mi o planszówkę czy o grę komputerową? Nawet jak mu podałem wszelkie detale, to minęła chwilka zanim odnalazł kartę produktu (cyfrowego) w swojej bazie danych. A ostateczną odpowiedź na temat wersji klucza najwcześniej mogę uzyskać we wtorek, a wtedy już będzie po promo...