Seduce Me to świetna gra! Ale ja może na nią patrzę nieco inaczej niż autor i komentujący. Ma w sobie ona jedną z rzeczy, które lubię najbardziej: gameplay opowiada w taki sposób, w jaki nie potrafią opowiadać słowa i obrazy. A to już jest wyższa sztuka. Mechanika pięknie odzwierciedla różne rodzaje rozmów i w jaki sposób one przebiegają, a konkretnie: gadkę-szmatkę, rozmowę na tematy intymne, kłótnię i flirt. Gry karciane są tak do tych rozmów dobrane, że stanowią świetną metaforę prawdziwych rozmów. I to, co pisze autor recenzji, że te mini gry są ciekawe to prawda, ale moim zdaniem są jeszcze ciekawsze. Olać resztę! :))) Grając w te minigierki duża część mnie czuje, jakby rozmawiała: może zabraknąć tematu, można pojechać w wywodach tak daleko, że rozmówca nie dotrzyma ci kroku i się znudzi, można powoli budować atmosferę i napięcie pomiędzy sobą a rozmówcą, można zachowywać argumenty na odpowiednią chwilę, zmienić temat, skakać po tematach w sposób piękny lub niski... wszystko można! Ostatni raz aż tak świetne oddanie jakiegoś elementu rzeczywistości za pomocą mechaniki gry widziałem w... papierowym RPG Dzikie Pola. :) Mechanika walki na szable jest tak samo sugestywna jak tu mechanika rozwoju relacji między BG a bohaterkami. Rewelka! A dotego piękne rysunki pięknych kobiet! :)