Gumisiek2

Moderator
  • Zawartość

    18263
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Gumisiek2


  1. Na chwilę obecną nie mogę wejść w profil żadnego z użytkowników. Ciemna skórka forum to konieczność. Przydałoby się też opisać poszczególne modyfikatory tekstu (pogrubienie, spoiler etc.).

    EDIT: Po dodaniu posta (przycisk za to odpowiedzialny powinien być na dole :P) wyskakuje natomiast okno z gratulacjami za założenie tematu.

    EDIT 2: Opcja "Pokaż wszystkie posty użytkownika w temacie" również mi nie działa.


  2. Dnia 07.10.2015 o 12:58, Henrar napisał:

    Ciekawe stwierdzenie patrząc na to, że Far Cry to podręcznikowy przykład "Ubisoft open-world
    game design" i od dwójki (a już zwłaszcza od trójki) seria niewiele się zmieniła z części
    na część.


    Rotfl, spodziewałem się dokładnie takiej odpowiedzi (tj. że od drugiej części seria praktycznie się nie zmieniła) i to dokładnie od Ciebie :D

    Z kolei moją odpowiedź znajdziesz w poście kierowanym do list_23. Kolejne części AC niewiele się od siebie różnią, a mimo to są bardzo grywalne i sprzedają się w ogromnym nakładzie. Komuś może nie podobać się taka polityka wydawnicza, ale nie ma mowy o zarżnięciu marki, bo fakt jest taki, że ta świetnie prosperuje. Identycznie jest z serią Far Cry, choć w tym przypadku polemizowałbym na temat braku znaczących zmian pomiędzy kolejnymi częściami - IMO Far Cry 3 jest dużo bardziej rozbudowany od "dwójki", nieco gorzej jest w przypadku różnic pomiędzy Far Cry 4 a Far Cry 3 (choć to wciąż większy progres niż pomiędzy kolejnymi częściami AC), czego nie omieszkałem podkreślić w cytowanym przez Ciebie poście.


  3. Dnia 07.10.2015 o 10:31, lis_23 napisał:

    A którą markę Ubi niby zniszczył?


    Rick podał chyba wystarczająco przykładów, od siebie mogę dorzucić serię Ghost Recon oraz Might and Magic (pamiętajmy, że Ubisoft posiada prawa do całej marki M&M, a nie tylko do HoM&M).

    Dnia 07.10.2015 o 10:31, lis_23 napisał:

    Jeżeli Masz na myśli Assassin''s Creed, to jest to obecnie najlepsza seria gier
    jaka się ukazała i jedyna taka seria na rynku, nikt jej nie może podskoczyć.


    Niekoniecznie, uwielbiam drugą część oraz Brotherhooda, ale moim zdaniem to była jedna z najlepszych serii gier na rynku. Gdy po prawie 80 godzinach spędzonych łącznie przy AC II oraz Brotherhoodzie włączyłem Revelations, zacząłem wymiotować powtarzalnością rozgrywki. Jedyną miłą odmianą była Black Flag, ale być może nieco ją przeceniam ze względu na uwielbiane przeze mnie pirackie klimaty. Ubi leci według schematu "zmieńmy realia, wprowadźmy kilka nowości i oto mamy gotową kolejną grę z serii" (choć dodatki do GTA IV wprowadzały więcej nowości niż kolejne części serii AC). Tak, wiem, zaraz ktoś napisze, że dokładnie taki sam schemat zastosowano przy produkcji Far Cry 4. Toteż wspomniałem w moim poprzednim poście, że liczę na większy progres w stosunku do reszty serii niż ten pomiędzy dwiema ostatnimi częściami FC. Jedynym realnym przypadkiem ogromnego progresu jest Assassin''s Creed II, który sprawił, że nostalgia pozostaje wyłącznym sensownym argumentem, aby powrócić do pierwszej części serii. W tym przypadku ciężko mi powiedzieć o zarżnięciu marki, bo kolejne Assassiny są bardzo grywalne, schemat rozgrywki także nie zmienił się specjalnie w porównaniu do pierwszej części. Jestem też pewny, że gdybym teraz, po kilku latach odpoczynku od serii, wrócił do niej, to nadal bawiłbym się świetnie. Choć nie podoba mi się polityka wydawnicza Ubisoftu dotycząca serii AC, to z pewnością w tym przypadku nie można mówić o zarżnięciu marki.

    Dnia 07.10.2015 o 10:31, lis_23 napisał:

    Ja zacząłem grać właśnie od Conviction, ktore przypadło mi do gustu ;)


    No i właśnie dlatego nie zrozumiesz, dlaczego niektórzy psioczą na Ubi czy EA. Jeżeli dobrze pamiętam, to swoją przygodę z serią Gothic zacząłeś od Arcanii, która uznajesz za najlepszą część serii. No cóż, najlżej rzecz ujmując, jest to bardzo, ale to bardzo kontrowersyjny pogląd w środowisku fanów Gothika ;-)


  4. Dnia 02.10.2015 o 16:46, maniekk napisał:

    Uwaga, uwaga. Ta opcja jest nieobowiązkowa, powtarzam nieobowiązkowa. Czyli po naszemu
    jak chcesz to kupujesz, jak chcesz to nie. Robisz aferę z rzeczy, której nie musisz kupować/używać.
    Mogą rządać sobie ile chcą pieniędzy, ale to od ciebie zależy czy skorzystasz czy nie.
    Po barowemu znaczy to, że czysty shot jest tańszy, a opcja z wkładką droższa.


    Zdążyłem odpowiedzieć na ten "argument", zanim jeszcze napisałeś tego posta.

    @Ring5

    Dnia 02.10.2015 o 16:46, maniekk napisał:

    Takie, jak napisalem - czas to pieniadz. Nie masz czasu (checi/cierpliwosci) na grind i zbieranie 1500 paczek w Black Flag, placisz za ich jednorazowe odblokowanie.


    Rotfl, gry jako hobby dla bogatych lub mających mnóstwo wolnego czasu :D

    Oby tylko inne branże nie wzorowały się zbytnio na takim czymś, bo jeszcze kupując hamburgera będę musiał przed zjedzeniem udać się na pole, fermę, serownię oraz do piekarni. Albo dopłacić.


  5. "Lśnienie" Stephena Kinga - horror w hotelu Panorama byłby czymś wprost cudownym. Żeby tak jeszcze można było wejść do każdego pokoju (lub przynajmniej do liczby pokoi liczonej w setkach) i żeby większość z nich zawierała jakąś straszną tajemnicę...

    W sumie to chyba tyle, co najwyżej widziałbym jeszcze klon HoM&M/Disciples w tolkienowskim Śródziemiu lub hack''n''slash w tymże uniwersum.


  6. Dnia 01.10.2015 o 17:37, NemoTheEight napisał:

    Żeby mod takie rzeczy plótł. Taki system był już w Black flag, Unity i Rogue i sprowadzał
    się mniej-więcej do zapasu gotówki, surowców, czegoś tam i mapek. Nic, czego normalny
    gracz nie potrafiłby zdobyć i to szybko.


    No ale co z tego? Jak zostało wspomniane w pierwszym komentarzu, kiedyś kody do gier były darmowe. A teraz? Chcesz zaoszczędzić sobie czas, nie męczyć się z nudnym zbieraniem materiału do craftingu, zdobyć poziom szybciej? No to zapłać nam, nie myślałeś chyba, że będziemy ułatwiać Ci grę za darmo.

    IMO póki co nie jest to nic, czego nie można łatwo i szybko zdobyć. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby niedługo w jakiejś grze trzeba było żmudnie powtarzać jedną i tą samą czynność, którą można byłoby przyspieszyć za pomocą mikropłatności.

    Mam już nawet kilka pomysłów.

    "Lara Croft w ciągu ostatnich godzin odwiedziła Azję, Południową Amerykę oraz Australię i jest wykończona! Na szczęście znajomy profesor wynalazł cudowny eliksir regenerujący siły, jedyne 2.99 $!"

    "Sam Fisher nie jest już taki młody. Łyczek dziadkowego syropu dla kurażu? Tylko 1,99 $, polecamy!"

    Tak, wiem, zaraz pojawi się argument nie do przebicia - "Ale przecież nikt Cię nie zmusza do kupna". Chwileczkę, właściwie to nikt nie zmusza mnie do kupna DLC, korzystania z mikropłatności, kupowania tytułów w wersji beta... Przemysł growy zawsze smaczny i zdrowy! :)

    @maniekk - jw.

    @J-Kow - wybacz, czasem zdarza mi się mówić prawdę w dość brutalny sposób.


  7. xD

    Czekajcie, co już nam (no niech już będzie, że nam, nie będę dzielił graczy na żadne grupy) wcisnęli? Płatny content, który powinien być w grze od samego początku/został wycięty z gry, by na nim zarobić/dawniej był zawarty w formie darmowego uaktualnienia lub patcha, płacenie za beta testy gry, płatne mody i dema, a do tego dochodzą mikrotransakcje w płatnej grze single player?

    xD

    Co tam, bracia gracze, tyłki nasmarowane? :D


  8. Dnia 28.09.2015 o 07:23, Firefly94 napisał:

    Co nie zmienia faktu, że system walki skupia się na maltretowaniu LPM. :P


    Ta, klikniesz LPM maksymalnie 3 razy i dostaniesz Krush Varokiem pomiędzy oczy :P Zresztą czasem lubię pograć przez pewien czas z wyłączoną Alternatywną SI. Hack''n''slash w Myrtanie? Czemu nie :D


  9. Dnia 27.09.2015 o 20:43, Szlafroq napisał:

    Jak to jest z plynnością gry, ciągle potrafi zarwać?


    No cóż, teraz już płynność gry nie zależy od średniej takich współczynników jak położenie Jowisza względem księżyca Ziemi, humor królowej Elżbiety II i ilość opadów na metr kwadratowy w 63°2 N, 29°55''W, jednak wciąż daleko jej do ideału. Najlepszym sposobem jest zainstalowanie gry i przekonanie się o tym na własnej skórze, ponieważ to jedna z niewielu gier, co do których nie da się odpowiedzieć na pytanie "Czy gra pójdzie mi na takim i takim sprzęcie?". Może chodzić płynnie na topowym sprzęcie z 2006 roku, ale równie dobrze może chrupać na topowym sprzęcie z 2015 roku. Aby jednak nie brzmieć tak pesymistycznie, dodam, że w porównaniu do wczesnych wersji gry różnica jest naprawdę ogromna, a szanse na płynne działanie o wiele większe.

    Dnia 27.09.2015 o 20:43, Szlafroq napisał:

    I w jakim stopniu fanowskie mody zmieniły spapraną walkę?


    Od patcha 1.7 w grze istnieje tzw. Alternatywna Sztuczna Inteligencja, która wprowadza spore zmiany w walce (nie mylić z Alternatywnym Balansem, który wprowadza zmiany w systemie nauki czarów, zdobywanych PD etc.). Teraz wrogowie nie czekają na swoją kolej, atakują w grupach, nie zdarza się im już wyprowadzanie nieprzerywalnych kombosów (któż z grających w G3 nie padł dziesiątki razy od zwykłego wilka, którego ataków nie dało się w żaden sposób zablokować?), z kolei sami skuteczniej parują nasze. Jeżeli grając kiedyś w G3 płakałeś podczas

    Spoiler

    odbijania Kopalni Młota

    z powodu wszechobecnych bugów, szamanów/kuszników, którzy robili z nas żywą pochodnię/jeża, podczas gdy my próbowaliśmy przebić się przez Orków w pierwszej linii, to teraz też będziesz płakał z powodu wysokiego, lecz uczciwego poziomu trudności. Aha, w przeciwieństwie do Alternatywnego Balansu, opcję tę można wyłączyć w każdej chwili.

    Uprzedzę od razu pytanie o kolejność patchowania gry. Po jej zainstalowaniu po prostu pobierasz patch z linka podanego w przypiętym poście (polecam również pobranie Quest Packa oraz Content Moda, w Sieci bez problemu znajdziesz listę wprowadzanych przez nie zmian) i instalujesz go na swoją wersję gry.


  10. Dnia 26.09.2015 o 15:39, Henrar napisał:

    Z tylu pudełka zawsze są informacje co gra zawiera, także jak ktoś się na to natnie,
    to będzie to jego wina


    Myślałem, że z tyłu pudełka zawsze są informacje, co zawiera pudełko, a nie gra.

    I tak skończy się jak zawsze. Ktoś popłacze na forum, dwie osoby na krzyż zadeklarują, że nie kupią gry, a po premierze tytuł sprzeda się w wielu milionach kopii. Nic nowego.


  11. Pamiętam swoją przesiadkę z FIFY 07 na Pro Evolution Soccer 2008 (dziwne, dałbym uciąć sobie rękę, że miałem najpierw miałem styczność z piątym PES-em, ale Xfire wskazuje zupełnie coś innego, choć możliwe, że jeszcze wtedy go nie używałem). To było jak, nie przymierzając, przesiadka z GTA 2 na GTA 3 lub z GTA 3 na GTA IV (albo i GTA V, co mi tam). Był to jeden z bardzo niewielu tytułów, przy których byłem kompletnie oczarowany. Duża w tym zasługa właśnie FIFY, gdyż jestem przekonany, że PES nie zrobiłby na mnie aż tak dużego wrażenia, gdybym wcześniej nie miał styczności z jego konkurentem, który okazał się być od niego o kilka klas do tyłu. Przez długi czas grałem właśnie w dzieło Konami i pewnie po jakichś 2-3 latach przesiadłbym się na kolejnego PES-a (nie jestem fanem kupowania gier sportowych co roku - IMO zbyt mało zmian), gdyby nie to, że seria złapała niezłą zadyszkę. Zainwestowałem więc w FIFĘ 11, a następnie w FIFĘ 13, przy których spędziłem mnóstwo godzin. W tym roku mam ochotę na powrót do świata wirtualnej piłki nożnej i coś mi mówi, że moje serce zdobędzie najnowsza odsłona Pro Evolution Soccer.


  12. Dnia 24.09.2015 o 20:53, oskiiq napisał:

    Kurczę, jeszcze nigdy nie skończyłem tej śmiesznej gry. Brałem się za nią ze 100 razy
    .
    Może mi ktoś , z czystym sumieniem powiedzieć, że warto ją zacząć 101 raz, ze wszystkimi
    tymi dodatkami? Da się to skończyć i mieć fun z gry?


    Widzę, że nie jestem odosobniony :D Najpierw zaczynałem na patchu 1.08, następnie nadszedł patch 1.6, który poprawiał tony błędów, ale stare zapisy nie były z nim kompatybilne, więc zacząłem od nowa. Doszedłem do jakichś 75% gry i co? Wyszedł patch 1.7, oczywiście wymagał on zaczęcia rozgrywki od nowa. OK, dam sobie radę. Pograłem jakiś czas i ukazał się patch 1.73, o dziwo niekompatybilny z poprzednimi. Nic to, zaczynamy od nowa, w międzyczasie pracowałem też nad polską wersją Quest Packa. Plan był taki, żeby ukończyć G3 przed wydaniem rodzimej wersji QP, a następnie zagrać w wersję z modem. No cóż, nie zdążyłem. OK, zaczynamy od nowa, tym razem z QP. Doszedłem już dość daleko i wyszedł Content Mod. Co prawda rozpoczęcie rozgrywki od nowa było "tylko" zalecane, a nie wymagane, ale chciałem, żeby wszystko było tip-top. Nie udało mi się jednak ukończyć rozgrywki, bo przesiadłem się na laptopa, na którym (jeszcze) nie zainstalowałem G3. Nie zmienia to faktu, że za każdym razem świetnie się bawiłem, pomimo że przez kilkanaście pierwszych godzin mógłbym grać z zamkniętymi oczami.

    I chyba zabiorę się za ten tytuł ponownie, znając życie, gdy będę w połowie gry, ukaże się Community Story Project. I wtedy z ogromną chęcią zagram w trzeciego Gothika od nowa po raz kolejny, bo to po prostu rewelacyjna gra.


  13. Dnia 22.09.2015 o 11:12, NemoTheEight napisał:

    > To ja już wolałbym Sylvestra Stallone.

    Dnia 22.09.2015 o 11:12, NemoTheEight napisał:

    Polemizowałbym. Z twarzy bardziej pasuje Statham.


    Chyba tylko dlatego, że jest łysawy. Oczywiście wspomnienie o Stallonie to ironia, przez którą chciałem powiedzieć, że moim zdaniem Statham kompletnie nie nadaje się do zagrania Agenta 47. Jakoś nie wyobrażam sobie Tobiasa Riepera z tym spojrzeniem spod byka, które cechuje Stathama. Do tego chyba w każdym filmie Statham gra totalnego badassa, a trup ściele się gęsto. Agent 47 badassem? Nigdy w życiu. IMO Timothy Olyphant był świetnie ucharakteryzowany i bardzo przypominał głównego bohatera serii Hitman, ale gra aktorska i fabuła filmu pozostawiały wiele do życzenia.


  14. Dnia 22.09.2015 o 10:59, Baluk25 napisał:

    Pierwszy raz Braumem, co to jest za bestia! :D


    Bez obrazy, ale chyba każdy screen, który wrzucasz z intencją pochwalenia się, pochodzi z gry przeciwko totalnym ogórkom. Wrzuć jakiś screen z gry, w której przechylasz szalę zwycięstwa na korzyść Twojej drużyny, ale oba teamy grają na wyrównanym poziomie, a Ty wyróżniasz się spośród wszystkich. Albo jeszcze lepiej, w którym pociągnąłeś team do wygrania teoretycznie przegranej gry. Bo wiesz, wygrana przeciwko Nunu czy Lux, którzy ledwo mają skończone cztery przedmioty (łaskawie zaliczyłem Nunu Zhonyę) po ponad 45 minutach gry, to żaden wyczyn. Jedynym poważnym przeciwnikiem była tam Fiora, ale nec Hercules contra plures, zwłaszcza od kiedy pod R nie ma zbindowanego triple killa.

    Dnia 22.09.2015 o 10:59, Baluk25 napisał:

    Btw, co do banów na czat, to nie zauważyłem zmiany, ale myślałem, że jak będę na poziomie
    golda, to nie będzie mi dobierało takich graczy jak Olaf, którzy w 5 minucie mają 0/3
    i obwiniają junglera.


    Jak dojdziesz do wysokiego Diamentu (tak co najmniej do D2), to jest szansa, że takie zachowanie ustanie. Niestety, ale nie żartuję.

    Podobnie jak Adjatha, staram się grać w określonych godzinach, by uniknąć drewien/dzieci/toksycznych graczy, choć zdecydowanie częściej wybieram te nocne. Jeżeli jest się ponad poziom swojej ligi, to dwie partyjki w okolicach godziny pierwszej w nocy to freelo.