Rusty-Luke

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2414
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Rusty-Luke

  1. Pytanie laika: a jak to wygląda dla graczy z Xboxem bez dysku? Zapłacę, ściągnę (i zainstaluję na podłączonym pendrive''ie), przejdę, usunę - i co dalej? Chyba będę miał nadal dostęp do downloadu zakupionej gry (za darmo)? I jeszcze jedno pytanie: jest gdzieś pełna lista gier przecenionych i tych, które dopiero przecenione będą?
  2. Rusty-Luke

    GTA 5 (V) - Temat Ogólny

    Faktycznie - prawa. Aż mi wstyd, że to przeoczyłem. Cały czas próbowałem lewą i krzyżakiem klikałem w dół. :P
  3. Rusty-Luke

    GTA 5 (V) - Temat Ogólny

    Ok, przeszdłem grę (tzn. główny wątek i kilka zadań pobocznych, mam 70+%) i mogę powiedzieć, że gra jest genialna. Zanim ją kupiłem trochę się bałem, że się rozczaruje - ostatnią częścią GTA, w jaką w jaką grałem było San Andreas, który mi się nie spodobał. Chyba ten murzyński klimat nie przypadł mi do gustu i za najlepszą część uważałem Vice City. Teraz moja opinia się zmienia na korzyść piątki. W zasadzie jedyna wada jest taka, że gra dość długo się rozkręca i na początku jest za dużo jeżdzenia, a za mało strzelania, chociaż jak ktoś bardzo lubi jeździć to nie będzie mu to przeszkadzać. Może jeszcze to, że uciec przed policją nie jest zbyt trudno, bo samochód to w zasadzie twierdza, której niemal nie da się rozwalić, a nawet po dachowaniu można wrócić na 4 koła. Zanim zacząłem grać byłem też dość sceptycznie nastawiony do gry 3 bohaterami, ale wyszło to fajnie - misje dzięki temu są naprawdę dynamiczne i efektowne.
  4. Rusty-Luke

    GTA 5 (V) - Temat Ogólny

    Mam najpierw skrót, potem całą nazwę, ale i tak nigdzie nie widzę spółek, które mnie interesują... Patrze na indeks LCN (BTW: ten indeks da się scrollować na dół? wygląda jakby się dało, ale nie wiem, jak to zrobić, lol). BAWSAQ "jest chwilowo nieczynny z powodu aktualizacji."
  5. Rusty-Luke

    GTA 5 (V) - Temat Ogólny

    Jak zarabiać na giełdzie? Gdy Lester (chyba tak się nazywa ten koleś od L?) zleca zadanie Franklinowi, to zawsze mówi kto zyska, a kto straci, ale gdy wchodzę na stronę giełdy to nie widzę tam nazw spółek, które on wymienia...
  6. Rusty-Luke

    Wiedźmin 3 - temat ogólny

    Dokładnie. W ogóle nie rozumiem fenomenu Yennefer, wg mnie była to zwykła, wredna... No, wiadomo, nie będę pisał, bo słowo niezbyt ładne.
  7. Rusty-Luke

    GTA 5 (V) - Temat Ogólny

    Nie wydaje wam się, że gra z automatycznym celowaniem jest pozbawiona sensu? Po kilku początkowych misjach to wyłączyłem, bo po prostu było za łatwo. Strzelaniny na dobrą sprawę nie stanowiły żadnego wyzwania. Znacznie lepiej się gra ze swobodnym celowaniem.
  8. Przecież polaryzacja pomiędzy dwoma największymi partiami w JOWach jest znacznie większa. Nawet w UK, gdzie jest niby trzecia siła polityczna (LibDem) to i tak konsekwentnie otrzymują oni kilka razy mniej miejsc w Izbie Gmin niż mogliby dostać, gdyby miejsca rozdzielano na takiej zasadzie, jak w Polsce. Jasne, można pisać, że chociaż scena polityczna jest zdominowana przez partie, to mimo politycznych przynależności są to kandydaci niezależni. Jednak dyscyplina partyjna nadal obowiązuje i nadal można wylecieć z partii, bez której dostanie się do parlamentu jest niemal niemożliwe (mimo braku przeszkód natury technicznej), a liderzy partyjni też mają możliwość ingerencji w to, kto partię będzie reprezentował w danym okręgu - i czasem z tej możliwości korzystają. Zalety JOWów są po prostu wyolbrzymione. Co do subsydiowania partii politycznych to nie ma o czym mówić - każdy normalny człowiek zdaje sobie sprawę, że powinno się to zlikwidować. Ale nawet w systemie reprezentacyjnym kandydat niezależny może dostać się do parlamentu. Tylko musi to zrobić w inny sposób - tak, jak Palikot. Zostać twarzą partii. Jasne, można teraz powiedzieć, że w ten sposób tworzy się po prostu kolejna partia, w której kandydaci są mocno zależni od lidera, ale co z tego? Wg mnie ta zależność to problem wyolbrzymiony - osobiście zupełnie nie interesuje mnie to, kto (o jakim życiorysie) otrzyma mój głos, ale to, jak będzie głosował w sejmie. Można - ale ja temu nie przeczę. Tylko że osoby naprawdę niezależne to kropla w morzu. A sam przykład Cimoszewicza też zbyt dobry raczej nie jest, bo to przecież polityk, który wypromował się pod szyldem SLD. Na marginesie: przeciętni wyborcy często nie zdaję sobie sprawy z tego, że polityk (mocno kojarzony z jakimś ugrupowaniem) zmienił barwy polityczne nawet po kilku miesiącach od zmiany... No właśnie - ludzie w praktyce kierowali się powiązaniem z Solidarnością, a więc w rzeczywistości głosowali właśnie na Solidarność, a nie na konkretną postać (co rzekomo jest największą zaletą JOWów). Tak samo teraz ludzie głosują na ludzi powiązanych z partią, którą popierają. W Polsce połowa wyborców w ogóle nie głosuje. Gdyby rzeczywiście byli zainteresowani sytuacją, to albo masowo zaczęliby popierać partie spoza mainstreamu, albo sami zorganizowaliby się w szereg partii. ~50% to ogromna pula do rozdysponowania. Tak się jednak nie dzieje i winna temu jest przede wszystkim bierność i brak zainteresowania samego elektoratu, a nie sposób wybierania parlamentarzystów. Chociaż może to i dobrze, większość ludzi i tak jest zbyt podatna na populizm, by wybrać porządnego kandydata, wiec w sumie lepiej niech siedzą w domach i nie interesują się za bardzo, co się wokół nich dzieje... Swoją drogą, w UK też toczą się dyskusje nad zmianą sposobu wybierania parlamentarzystów. W 2011 zorganizowano nawet referendum i 1/3 uczestników opowiedziała się za zmianą. Myślę, że gdyby w Polsce przeprowadzić referendum, to wynik na rzecz zmiany nie byłby wcale korzystniejszy.
  9. Argumentów nie ma, bo - jak napisałem - nie mam zamiaru wdawać się w kolejną bezcelową rozmowę z kerkasem. Ciężko rozmawiać z kimś, kto na postulat urynkowienia bibliotek odpowiada, że chce je zamykać. Debil to określenie medyczne dotyczące kogoś o niskim IQ. Co prawda kerkas aż tak niskiego IQ pewnie nie ma, ale hiperbola to normalny zabieg retoryczny.
  10. Jesteś kerkas debilem. I nie piszę tego, żeby cie obrazić. Po prostu jesteś. I rozmowa z tobą nie ma sensu.
  11. Nic nie może Ci zrobić, bo nie należąc do partii w ogóle nie dostaniesz się do parlamentu. ;) Faktycznie, technicznie jest taka możliwość, ale w praktyce to niemal niewykonalne. Ilu jest niezależnych parlamentarzystów w Izbie Gmin? Jak ostatnio sprawdzałem był chyba 1. Na 650. A jak dostaniesz się do parlamentu z poparciem jakiejś partii i złamiesz dyscyplinę w jakimś ważnym głosowaniu (three line whip), to po prostu wylecisz. W UK każda partia ma wyznaczone osoby, które są oddelegowane do sprawdzania czy członkowie głosują tak, jak chce szefostwo.
  12. Miało być: nie zna nazwiska.
  13. Nie wiem dlaczego tak jest, ale akurat w temacie ordynacji wyborczej nawet inteligentni i, z reguły, sceptyczni ludzie powtarzają "mainstreamowe" bzdury. W JOWach też można mieć większość w sejmie bez rzeczywistego poparcia większości. Ba, partia, która dostaje mniej głosów w skali kraju może mieć więcej miejsc w parlamencie niż partia, która głosów dostała więcej (tak było np. w UK w 1992 i 1951). Ponadto władza liderów partyjnych wcale nie jest dużo mniejsza, bo ludzie głosując i tak kierują się niemal wyłącznie szyldem partyjnym, a nie jakimiś mitycznymi zasługami dla regionu. Większość elektoratu nazwiska parlamentarzysty ze swojego regionu - kolejny fakt z UK... Na wszelki wypadek dodam jeszcze, że w krajach z JOWami dyscyplina partyjna też obowiązuje (i za jej złamanie też można wylecieć z partii) - bo kiedyś od pewnego entuzjasty JOWów usłyszałem, że dyscypliny w tych krajach nie ma...
  14. Generalnie zgadzam się z Tobą (o czym zresztą pisałem swego czasu w odpowiednim wątku: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=21344&pid=7764), ale to akurat nie jest prawda. Wystarczy przypomnieć sobie hisorię latarni na północy. Czytając dzienniki pozostawione przez członków rodziny, która tam zamieszkała można się nieźle wciągnąć. Przeszukując kryjówki bandydatów i czytając ich zapiski też niejednokrotnie można natknąć się na jakieś wytłumaczenie ich obecności. Nawet w opuszczonym obozowisku można zleźć notatkę myśliwego, który dopiero co to obozowisko opuścił.
  15. Chyba nie wiesz czym są studia językowe. Filologia to nie kurs nauki języka. Filologia to studia interdyscyplinarne, otrzymuje się na nich wykształcenie z zakresu językoznawstwa, kultury i historii obszaru językowego, literatury, metodyki nauczania. W zależności od wybranej specjalizacji proporcje się różnią. Są też mniej rutynowe specjalizacje, jak celctycka (oprócz angielskiego m.in. praktyczna nauka języków celtyckich!), komunikacja społeczna itd. Inna sprawa, że nawet większość kandydatów na filologięi wybierając te studia nie ma o tym pojęcia i tak naprawdę marnują tam swój czas - dużo lepiej zrobiliby idąc na kurs językowy. Jeśli jednak ktoś dobrze opanuje materiał ze swojej specjalizacji, i nie jest to jakaś specjalizacja masowa (typu pedagogiczna), to nie powinien mieć żadnych problemów z dobrze płatną posadą.
  16. Rusty-Luke

    Kościół i nie tylko...

    A gdzie napisałem, że nie jest (nie napisałem też, jak sugerujesz w kolejnym akapicie, że chciwość jednych jest lepsza od chciwości innych)? Po prostu zdaje sobie sprawę, że wśród księży też są ludzie chciwi i jeśli jakiegoś spotkam, to nie widzę powodu, by zachowywać się, jakby ktoś mi zniszczył dzieciństwo. To rzecz całkowicie normalna (co jednocześnie nie znaczy, że powinno się ją pochwalać). Ależ Ty właśnie domagasz się tego, by ogólna skala opodatkowania wzrosła (poprzez zwiększenie jej zakresu). A czy ja napisałem, że mają być traktowani powyżej przeciętnej? Nie, napisałem, że normalny człowiek domagałby się lepszego traktowania dla siebie niż gorszego dla kogoś innego. W ten sposób oboje traktowani byliby równo i oboje traktowani byliby lepiej. Ty chcesz, żeby oboje byli traktowani gorzej, byle dowalić im równo. Swoją drogą typowo polskie, ja mam źle - to i niech sąsiad też ma źle. Poza tym źle postawiłeś pytanie. Prawidłowe pytanie to: jakie państwo ma w ogóle prawo, by zabierać księdzu (i Tobie zresztą też) pieniądze?
  17. Rusty-Luke

    Kościół i nie tylko...

    ...a kierowca autobusu zaczął bić brawo. A nie, sorry, nie ta historia. A tak poważnie to tego typu opowieści zna każdy - z reguły od znajomego, który to słyszał od kuzyna siostry żony ojca... I tak dalej. Jakoś nigdy się z tym nie spotałem, a nawet gdybym się spotkał - nie wiem, co w tym dziwnego. Chciwość leży w naturze ludzkiej i nie istnieje grupa społeczna, w której ludzi chciwych by nie było. Oczywiście, że od księdza oczekuje się więcej, ale jeśli ktoś uważa, że z tylko tego powodu wszyscy księża będą wzorem cnót wszelakich to ma - co najmniej - nieźle wyidealizowane spojrzenie na świat i lepiej, żeby je jak najszybciej zmienił, bo jeszcze nie jeden raz sie rozczaruje. Inna sprawa, że są też po prostu ludzie, jak zauważył KM, po prostu zawistni, ktorzy nienawidzą innych tylko dlatego, że mają lepiej od nich. Albo że ich praca wymaga mniejszego wysiłku. Trzecia grupa to osoby z mentalnością niewolników, którzy czują niechęć do kleru, bo ten rzekomo nie płaci podatków (inna sprawa, że płaci, ale nie o to mi teraz chodzi). W takiej sytuacji człowiek normalny domagałby się tego, żeby samemu też podatku płacić nie musiał. Człowiek z mentalnością niewolnika będzie domagał się, żeby kler podatkiem obłożyć. EDIT: o, właśnie widzę, że Tyler zalicza się do ostatniej grupy.
  18. Rusty-Luke

    Jakie studia?

    Zależy od tej drugiej uczelni. Czasem jest konkurs dyplomów, czasem egzaminy wstępne, czasem rozmowa kwalifikacyjna, czasem i to, i to.
  19. Jakiś czas temu znalazłem w necie stronę, na którą można było wrzucić swoje notatki z Kindle''a, a potem ściągnąć je z tej strony ładnie posegregowane w pliku Excel. Teraz nie mogę sobie przypomnieć co to za strona... Korzystał ktoś z tego?
  20. Rusty-Luke

    Wiedźmin 2 - temat ogólny

    O ile pamiętam trzeba wcisnąć jedną z gałek. I faktycznie może być tak, że na początku jest zablokowany, w każdym razie na pewno będziesz musiał go użyć, żeby znaleźć składniki do zrobienia eliksiru dla tego umierającego gościa we wiosce.
  21. Rusty-Luke

    Kącik Tłumaczy: Angielski i inne języki. [M]

    "The alveolar plosives /t/ and /d/ may merge with a following palatal approximant /j/ to become post-alveolar affricates (/tʃ/ and /dʒ/ respectively). This type of coalescence, although historically found within a word, is only common in current RP English when the plosive and the approximant are in different words and the approximant is in a grammatical word." "English transcription course", M. Lecumberri, A. Maidment. Na marginesie, dźwięk, o który pytasz - /dʒ/ - jest bliższy temu, co wymawiamy w polskim, gdy w zapisie jest dż, a nie dź.
  22. Rusty-Luke

    Kącik Tłumaczy: Angielski i inne języki. [M]

    Co do filmów nie wiem, ale możesz sobie słuchać audycje BBC Radio 4. Tyle że wymowy i tak się bez kursu fonetycznego nie nauczysz, choć intonację możesz podłapać.
  23. Rusty-Luke

    Książki - temat ogólny

    >. reszta Poziom skomlikowania języka mówionego i zrozumienie ze słuchu tego tekstu niekoniecznie muszą być ściśle skorelowane. Fonetyka polska i angielska jest zupełnie inna (jedynie część spółgłosek jest takich samych), angielski to stress timed language, a polski to syllable timed language. Bez dobrego wstępu do fonetyki i fonologii angielskiego ciężko jest wychwycić Polakowi, co mówi Anglik, bo w angielskim część dźwięków w szybkiej mowie po prostu się zmienia i/lub zanika, nie wspominając o tym, że są też dźwięki, których w polskim nie ma. Polak, bez odpowiedniego przygotowania, słuchając native''ów, szuka w ich mowie czegoś, czego nigdy nie znajdzie - i stąd problemy ze zrozumieniem.
  24. Po pierwsze: jeśli to Ty optujesz za regulacją rynku, by wyeliminować monopole to na Tobie spoczywa ciężar udowodnienia istnienia takich monopoli w gospodarce czysto rynkowej. Po drugie: mam dowód. W tej książce: http://tiny.pl/qg55v autor po kolei przygląda się różnym, rzekomo klasycznym, rynkowym monopolom i pokazuje, że prawa antytrustowe wcale nie wzmagają konkurencyjności.
  25. Rusty-Luke

    GTA 5 (V) - Temat Ogólny

    Ceny gier na konsolę też są mocno zróżnicowane, chce zaczekać aż GTA będzie po ~120zł i wtedy sobie kupić.