Rusty-Luke

No to nie wiem dlaczego. Godzina raczej nie ma z tym nic wspólnego, mi się nigdy nie zdarzyło, żebym nie mógł wejść do Handlarza.

Podchodzisz do drzwi, klikasz "F", drzwi się otwierają, wchodzisz do środka. :P

Poszukaj w Google. Dla niektórych jest to dowód, że autorami Biblii są kosmici. Jak interesujesz się teorią paleoastronautyki to pewnie cię to zaciekawi.

Wiem, wiem, ale trzeba znać umiar. Sam bardzo lubię Gothica. Ale już się do tej monotonii przyzwyczaiłem. Myślałem, że razem z G2 będą jakieś innowacje, a raczej nie było. To co pojawiło się w G3 było raczej do przewidzenia, więc nie rozczarowałem się zbyt mocno. Kalejdoskop86 Ja trochę grałem w Wiedźmina i nie przypadł mi do gustu. Dużo bardziej wolę nawet Gothica 3. Chociaż system walki w trzeciej części jest bez sensu. Całą grę można przejść klikając LPM. Na dodatek gdy bije się jednego przeciwnika to reszta stoi i patrzy, chyba że są to łucznicy/magowie. W poprzednich częściach było trzeba zaplanować walkę, a w trójcę... LPM, LPM, LPM.

Przesadzasz, to tylko gra. Niestety. Ale jak grałem w Gothica II to irytowało mnie, że żeby przyłączyć się do kogokolwiek musiałem najpierw zdobyć poparcie kilku ważnych osób - czyli dokładnie tamo samo jak w Gothicu 1. Dlatego nie kupiłem G3. Poczekałem aż kupił kolega i od niego pożyczyłem. :)

"Q: Nie wiem, o co tu chodzi. A: My też nie. Witaj w klubie!" Następne pytanie z FAQ wyjaśnia wszystko jeszcze bardziej szczegółowo. @Down Nie martw się, nie będę robił ci konkurencji w tym temacie.

Wymagania Gothica 1 też robiły wrażenie kilka lat temu. Tak samo było z Gothiciem 2. Obie części też były mocno zabugowane. W obu była słaba sztuczna inteligencja. Natomiast w Gothicu 3 wszystkiego jest więcej. Więcej questów, więcej NPC, większy obszar... więcej bugów, większe wymagania, większe niedopracowanie.

Super. Przynajmniej kogoś rozbawiłem. Mam nadzieję, że jesteś ukontentowany? A tak prawdę mówiąc - nie musisz brać wszystkiego tak bardzo do siebie.

Pff, istnienie kościołów bardzo łatwo udowodnić. Chociażby w mojej miejscowości, mimo że to tylko ~4 tysiące mieszkańców, jest kościół. W większych miastach nawet kilkach! Jeśli nie wierzysz, zapraszam. Nie mogłem się powstrzymać... :)

Najlepsze jest to, że Bosperowi można sprzedawać skóry nie tylko z wilków. Bardzo dobrze płaci za skórę Trolla. :)

Jeśli chodzi o wymagania STALKERa to muszę powiedzieć, że gra jest dobrze zoptymalizowana. Mój komp nie spełnia zalecanych, a gram w singla na max. detalach.

Ksiądz płaci podatek zryczałtowany od dochodów w zależności od ilości osób mieszkających w jego parafii. Czyli tak samo jak każdy inny może mieć samochody za kilkadziesiąt tysięcy i tak dalej. Chodzi o to, by nie stawiać dóbr materialnych na pierwszym miejscu i dzielić się z tymi, którzy tego potrzebują. Nie możliwe do wykonania.

Czy jakbym podał na gramsajcie linki do książek George''a Orwella z RapidShare to kwalifikuje się to pod piractwo?

Po rozmowie z Przewodnikiem musisz spotkać się w podziemiach Agropromu z Doktorem. Z tego co pamiętam - wtedy gdy odnajdziesz ciało Ducha.

Nie można nim zostać. Tak samo jak nie można dostać w Starym Obozie ciężkiej zbroi. Po prostu w pewnej chwili stanie się coś, co skomplikuje niektóre sprawy. Jak chcesz to mogę napisać spoilera. :P A czy to ważne? Po prostu Śniący w jakiś sposób zakłócił "delikatną strukturę zaklęcia", z tego co pamiętam (w Gothica grałem dość dawno) nie jest wytłumaczone co dokładnie zrobił Śniący.

Oskarżać o pedofilię nie trudno. Gorzej udowodnić winę. "„Wyborcza” opisała historię księdza oskarżonego (podkreślam: oskarżonego) przez kilku chłopców o molestowanie (głównie: nieprzyzwoite dotykanie). Wszystkie brukowe media oczywiście - jak zawsze – jak za panią matką trąbią o tym od rana. W czym rzecz? Kilku chłopców oskarża księdza ze Szczecina. Został on odsunięty od obowiązków. Sprawą zajął się sąd biskupi. Czemu nie zajęła się nią jednocześnie prokuratura – nie wiemy. Materia wątpliwa? Pokrzywdzeni uznali, że lepiej pójść z taką sensacją najpierw do mediów niż do wymiaru sprawiedliwości? A może w całej sprawie jest jakieś drugie dno? Jeśli tak, to jakie? (...) Jakie są intencje (motywy), czyli DLACZEGO „Wyborcza” – gazeta ideologicznie antykatolicka - długo przygotowuje materiał, w którym nie chodzi przecież tylko o ujawnienie prawdy, lecz o atak na trzech biskupów? Atak w istocie o to, że w porę nie zareagowali (dwaj) i że nie nagłośnili (trzeci). Pytam też o cele, czyli PO CO robi to teraz: czy z zemsty za zbyt nikłe zaangażowanie kleru w (z jakąż pompą organizowane!) pienia na cześć Rewolty Marcowej (’68)? Abp Michalik śmiał nawet wymieniać z nazwiska Polaków, którzy oddali życie za pomoc w ratowaniu Żydów przed Niemcami. Mówił wprost, że te przykłady zadają kłam „polskiemu antysemityzmowi”. Czyli co? Kościół nie chce przyłączyć się do samobiczowania całego narodu za (wmawiane nam) winy wobec Żydów? Nie pochwalił też książki Grossa. No to ONI już zafundują Kościołowi aferę co się patrzy! O ich intencjach prawdziwych świadczy ostatnie zdanie z artykułu w „Wyborczej” (wydanie internetowe – papierowego do rąk nie biorę, internetowe niestety z konieczności): „Jeżeli znacie inne historie zamiatane przez Kościół pod dywan, piszcie do nas: grzechwkosciele@gazet”. Obrzydliwe i haniebne! Co powiedziałaby „Wyborcza”, gdyby ktoś dał taki apel: „Jeżeli znacie jakieś historie zamiatane pod dywan przez polskojęzyczne merdia, a dotyczące np. duchownych innych niż katolickie wyznań? Albo historie obyczajowe „marcowych emigrantów”? Albo kogoś z sitwy rządzącej Polską po ‘89r.? A może z rodziny Michnika?”" by: Wojciech Wierzejski

Nie tylko Niemcy. Co ciekawe po stronie Hitlera walczyli również niektórzy Żydzi. "Spośród dwóch lub trzech milionów tzw. Mischlinge w III Rzeszy, przynajmniej 150 tys. osób pochodzenia żydowskiego (a w tym – jak obliczono, co najmniej 6019 „pełnych Żydów” lecz na fałszywych, „aryjskich” papierach) walczyło w armii Hitlera." Rigg, Hitler’s Jewish Soldiers, s. 51-75.

Od razu szybciej. :) Wersję mam oczywiście polską (kinową).

Ja też pierwszy raz mam styczność z modami, ale problem pojawia się już ze ściągnięciem patcha. Ściągam go z prędkością...1-3 KB/s. Serwery gramu nie są chyba zbyt szybkie.

Zwróć uwagę na to, że cytat jaki podał Mogrim można interpretować też w inny sposób. Wynika z niego, że Chrystus nie jest Bogiem, ale tajemnicą Boga. "Aby ich serca doznały pokrzepienia, aby zostali w miłości pouczeni, ku [osiągnięciu] całego bogactwa pełni zrozumienia, ku głębszemu poznaniu tajemnicy Boga - Chrystusa" (Kol 2, 1-2) A więc nie trzeba odwoływać się do innych tłumaczeń.

Ja wczoraj ściągnąłem Oblivion Lost razem z SMM, a dzisiaj ściągam patcha 1.0004. Czy przed instalacją tego patcha muszę zainstalować jakiś inny?

A więc po co w ogóle krytykujesz? Jego sprawa, że cieszy się tym awansem, mimo degradów. Rzeczywiście, degrad na forum to wielka hańba na honorze... Na wyrażenie skruchy to miał czas bezpośrednio po dostaniu degrada. A mimo to co chwile ktoś się cieszy z awansu na przodownika. Nie prościj ingnorować tłumy przodowników i robotników? Bo pierwszy "poważny" status to brygadzista.

A do czego służyć może ten temat jeśli nie (głównie) do cieszenia się z awansów? Wszystko masz wyjaśnione w przyklejonym poście, temat równie dobrze mógłby zostać zamknięty. 2 tygodnie...? Tydzień w zupełności starczy, co nie zmienia faktu, że radość z awansu to rzecz normalna. Są wzloty i upadki. Poza tym, zawsze wszystko odbierasz jako chwalenie się? To po co w ogóle wspominałeś o tych dwóch tysiącach przodowników?

Właśnie po to jest ten temat. W porównaniu do ilości obywateli i robotników to i tak niezły wynik.

Nie mam pojęcia, trudno takie rzeczy stwierdzać. Każdy przypadek musiałby być rozpatrywany indywidualnie przez sztab specjalistów.