Corvin0451

Nie mam pojęcia co może w tym kontekście oznaczać scow. A co do zgadywania:

Nie ma się co bać, to na pewno kolejny z kryzysów Seldona i tak właśnie miało być ;)

Owszem, podobały mi się. Styl i postać głównego bohatera (jego podejście do świata, komentarze) przypominały mi często Garretta (z cyklu Glena Cooka), więc od razu przypadł mi do gustu. A że fabuła w większości tomów była wciągająca, to ogólne wrażenie całkiem pozytywne.

Zmierzyć się z czymś albo uporać się z czymś (to już z kontekstu wynika czy chodziło o samą próbę czy o próbę zakończoną sukcesem). Deli może oznaczać delikatesy (sklep), ale sądząc po drugiej części to jest to amerykańskie określenie i oznacza to bary i restauracje (takie miejsca gdzie można tanio zjeść, nie jakieś luksusowe).

To jeszcze o wieżyczkach dodam, że dla postaci na Unarmed też są proste (jeśli masz perk HtH Evade): stajesz na ich max zasięgu i przepuszczasz tury. One nie mają szansy cię trafić, więc po prostu czekasz aż się wypstrykają z amunicji (bo mają tylko to co widać w magazynku, nie mają opcji przeładowania). Bez amunicji są bezbronne. Takim zabawnym sposobem wchodziłem do Sierra Army Depot :)

To znaczy z każdym typem broni, która ma tryb pojedynczy. Różnego rodzaju miniguny strzelające tylko serią tej opcji nie mają, ale w sumie nic dziwnego :) Edit: A propos efektów krytyków polecam perk Better Criticals (jak się ma wymagane 6 LK). Znacząco poprawia jakość (nie ilość) krytyków. Szczególnie częsty bypass armour się przydaje do broni energetycznej. A co do miejsc, polecam oczy (jeśli wystarczy skilla żeby sensownie trafiać), ewentualnie głowę (szczególnie w melee powoduje częsty nokaut, czyli w sumie koniec walki; tak najsensowniej można sobie poradzić z turniejami walki nie mając sensownej wartości Unarmed).

Szczegółowych porad apropos przygotowań to niestety nie podam, ale na pewno mogę powiedzieć, że poziom trudności heroików jest dosyć niski, więc nie ma się co specjalnie bać. Zaczęliśmy je robić jak tylko wszyscy weszli na 80, mając tylko sprzęt z questów, tych paru normali zrobionych po drodze na 80 i to co się dało dostać za reputację do tego momentu (czyli raczej honored, może nieraz revered). Bez używania CC, bez żadnych wyżyłowanych zestawów klas. Tank - warrior albo DK, healer - disc priest albo resto szaman, większość dmg dealerów - melee, więc niby większe obciążenie dla healera. Nie przypominam sobie sytuacji, żebyśmy zwipowali bo healer nie wyrabiał. Jak już ginęliśmy to przez błędy wykonania, a nie brak gearu. Tak że jeśli masz większość sprzętu z normali jak mówisz, to spokojnie możesz iść do heroików. Nawet spora część achievementów jest do zrobienia na tym poziomie.

I dokładnie tak powinno być. Makro próbuje odpalić wszystkie komendy jakie wpisałeś, ale po rzuceniu Icy Toucha uruchamia się GCD (global cooldown) i inne nie zdolności nie zadziałają. Nie możesz jednym wciśnięciem klawisza uruchomić więcej niż jednej umiejętności wywołującej GCD (a takich niewywołujących jest niewiele). Jest to jedno z wielu zabezpieczeń przed automatyzacją rozgrywki. To o czym zapewne myślałeś to cast sequence, jak w następnym podanym przez ciebie makrze. No i tutaj nie wiem, na czym polega problem. Możesz sprecyzować, co masz na myśli przez "nie działa"? To wygląda na zupełnie normalny cast sequence (co prawda polecałbym jednak dopisać jakiś reset condition dla wygody, ale jak już przy polecaniu jesteśmy, to w ogóle polecałbym go nie używać, bo jest mało elastyczne) i powinno normalnie działać: wciskasz raz, rzuca Icy Touch, drugi raz (jak minie 1.5s GCD oczywiście, nie wal w przycisk za szybko), Plague Strike, trzeci raz, Pestilence. Rzecz jasna pod warunkiem, że masz odpowiednie runy i Pestilence nie jest na cooldownie, ale domyślam się, że tak właśnie było jak sprawdzałeś.

No tak, to wreszcie ma sens, chociaż Wielkie dzięki za tą informację :)

Po części? Jest winny jak jasna cholera. Zresztą tamta cała sytuacja zawsze wydawała mi się zupełnie bez sensu. Był czas na ewakuację ich ludzi, a nawet jak nie wszystkich, to jego super cennego Ghosta i prawej ręki na pewno. Więc zostawił ją bo... miał taki kaprys? Gdyby zdradzona przez niego Kerrigan go dorwała w ramach zemsty, to byłoby takie... właściwe. A przeżył chyba głównie na wszelki wypadek, żeby Blizz mógł go wykorzystać, jeśli okaże się potrzebny w dalszej fabule, ale ja akurat za nim nie tęsknię. A co do UED to szczerze wątpię, żeby chcieli wrócić do Koprulu. Przylecieli przejąć władzę nad "swoimi" koloniami, licząc na znikomy opór tubylców i czerpanie sporych korzyści (jak mocarstwa kolonialne u nas na Ziemi). A tu się okazało, że cały sektor jest wrogo nastawiony, zarówno Terranie jak i dwie rasy obcych i wszyscy są raczej mocni i się ich nie boją, po czym ich flota została wybita do nogi przez jedną z rzeczonych ras obcych. Ja myślę, że raczej na Ziemi dojdą do wniosku, że ten sektor ma niezbyt zachęcający stosunek zysków do strat i już nic nie wyślą w tym kierunku.

Ewentualnie poziom wyżej (.../Steam/Steamapps/<nazwa konta>/). U mnie np. tak się zainstalował Synergy, innych nie sprawdzałem.

Był w dwójce perk Explorer, więc nie wydaje ci się ;)

A kogo nie interesuje? ;) Nie ma innej opcji. Jeszcze długo ten deck będzie strasznie drogi.

To nie wiem gdzie niby to słyszałeś, bo jest zupełnie odwrotnie. Blizz powiedział, że są niechętni wstawianiu BoP przedmiotów dla profesji i póki co faktycznie nie ma żadnych (poza takimi na niższy level, które i tak są nieciekawe nawet wtedy, w każdym razie nic na 80). Tailoring daje ci tylko specjalne enchanty na cloaka, z których nadaje się głównie ten z AP, więc tailoring może być niezły dla... warriora np (a to ci dziwne czasy nastały). Ten dla maga jest słaby, więc tailoring nie tylko nie jest podstawą, ale wręcz jest jedną ze słabszych profesji jeśli chodzi o boost dla postaci. @Sth`Devilish: Z zarabianiem na enchantingu jest problem, bo, przynajmniej na moim serwerze, materiały enchantingowe są strasznie drogie i taki sobie enchant ze średniej półki kosztuje z 500g w materiałach. Ludzie są raczej niezbyt chętni tyle płacić. Może się w końcu zorientują, że taniej nie będzie i pogodzą ze smutną rzeczywistością, ale na razie to się cieszę jak wychodzę na zero przy levelowaniu (na przydatnych enchantach, żeby nie było, że próbuję jakiś chłam opchnąć :)).

To co pisze Czedwik to jak najbardziej prawda. Teron to stary DK (z W2) i wtedy oni byli opisani tak jak Czedwik podał 3 posty powyżej mojego, a nowocześni DK są opisani przy okazji W3 w zupełnie inny sposób (paladyn, który zawarł pakt z Lich Kingiem). Jest to kompletna zmiana koncepcji bez żadnego wyjaśnienia. Tzn. to są w praktyce dwie różne klasy postaci, które łączy głównie chwytliwa nazwa, z której najwyraźniej Blizz nie chciał zrezygnować (no i parę podobnych zdolności (Death Coil i Raise Dead/Animate Dead/Army of the Dead)). Edit: @Michal256: Nie chodzi o to, że Arthas był paladynem, chodzi o to jak zdefiniowane zostało pochodzenie DK w W3. Poza tym, że koncepcja upadłych paladynów jest znana i "cool", to miało to też sensowne wyjaśnienie, że ci ludzie mieli umiejętności władania bronią połączone z predyspozycją do używania magii (więc pasowali tu by też szamani i shadow hunterzy, ale Blizz zdecydował się wyłącznie na ludzi i wyłącznie na paladynów). Opis DK w W3 już był wielką rewolucją, a teraz jeszcze zostali oni zmienieni w sposób niewyjaśniony sensownie.

Och, ależ ja się zgadzam. Prawie dokładnie to co tu napisałeś to pisałem jakiś czas temu w tym wątku :) To całe wyzwolenie i buntowanie jest stanowczo nadużywane, ale jak już pozwolili undeadom, to nam też się należy, przynajmniej jest nowa fajna klasa do grania, czyli korzyść, nie to co przedtem ;) Zresztą tej walki po stronie Przymierza przeciwko Lich Kingowi to za bardzo nie uświadczysz. Icecrown szturmują Argent Crusaderzy i Ebon Blade, a Przymierze ogranicza się do latania Weatherlightem (może niektórzy skojarzą nawiązanie) dookoła i prowadzenia wojny podjazdowej z Hordą. A Lich King? Inni załatwią to za nas, np. Thassarian. A zresztą może sam zejdzie na zawał...

Ależ my wcale nie jesteśmy dobrzy :) Po prostu wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Ale to popularne w tej grze, większość grywalnych ras/frakcji nie jest zbytnio dobra, raczej oportunistycznie neutralna.

http://www.wowhead.com/?spell=48265

Tak i nie. Czary miały minimalną szansę na missa 1%, która została zlikwidowana, stąd cap podniósł się do 17%. Ataki fizyczne miały minimalną szansę 0 i tu się nic nie zmieniło - jak było 9% tak jest. @dulak: 1. Tak, bez problemu możesz robić Hellfire Peninsulę, ale możesz też porobić co bardziej wydajne questy w Plaguelands (zależnie od tego gdzie jest mniejsze przeludnienie), z tym że jeśli dopiero zacząłeś grę to raczej nie będziesz wiedział, które questy są wydajne, więc może po prostu idź do Hellfire. 2. To nie są stance''y tylko presence''y. Dają pewne pasywne bonusy, ale nie ograniczają wyboru umiejętności, których można w nich używać. Są 3: blood, frost i unholy (jakie to było zaskakujące, co? ;P). Używać będziesz i tak głównie dwóch pierwszych więc brakiem unholy póki co nie ma się co martwić. 3-4. Ten tajemniczy skill (Raise Dead) można użyć jeśli ma się pod ręką ciało humanoida (a tych przeciwników jest zdecydowanie najwięcej). Jeśli takiego ciała nie ma pod ręką, to wymaga dodatkowego reagentu jakim jest Corpse Dust - do kupienia u reagent vendorów.

W piwnicy. Edit: Kurde, drugi komentarz na Wowheadzie "63, 68 - downstairs in scarlet hold". Oj bo stracę cierpliwość. Drugi edit: Nawet nie zauważyłem, że Solstheim już odpowiedział. Ech, starzeję się.

Opis tego questa jest dosyć jasny, a na Wowheadzie ostatni komentarz mówi co masz zrobić jeszcze prościej (prościej się już nie da). Ja cię proszę, czytaj, czytaj, czytaj. Jak akceptujesz questa przenosisz się do świata cieni. Idziesz z powrotem na te pola (gdzie w normalnym świecie się szwendają ci wieśniacy). Tam sobie jeżdżą Dark Riderzy (jeśli wszyscy nie zostali wybici przez hordy innych graczy, ale teraz już chyba gorączka opadła i powinno być OK). Masz jednego zabić. Koń zostaje bez jeźdźca. Wsiadasz na niego i odprowadzasz do obozu (ćwiczyłeś to dopiero co na Grand Theft Palomino). I o ile pamiętam to na pasku masz Horseman''s Call, który przywołuje questgivera, który odbiera od ciebie tego konia. Aha, zlootuj Ridera zanim wsiądziesz, bo jak zsiadasz to koń znika i musisz iść zabić następnego, przekonałem się o tym na własnej skórze.

To jest pełny build (71 punktów czyli 80 level). Po prostu w miarę jak dostajesz punkty to dążysz do tej konfiguracji. A co do kolejności to najpierw w główne drzewko czyli unholy. Planowałem dojechać tylko do Rage of Rivendare a przed Unholy Blightem wziąć Butchery w blood (tak ludzie polecali żeby mieć RP na niego), ale z glyphem Icy Toucha i tak jest dużo RP, więc nie ruszałem blood aż nie rozdałem wszystkich 54 w unholy. Zanim nie skończysz startowych questów to bedzięsz miał mało talent pointów, bo dostajesz je jako nagrody, więc za dużo to sobie nie porozdajesz. Ale jak skończysz te questy, to będziesz miał tyle co każda inna klasa na tym poziomie (czyli poziom-9). A ja mam level 77.

Nie rozumiesz. "It''s no use" nie tłumaczy się dosłownie. To jest wyrażenie, które oznacza właśnie to co on chciał - "Nic z tego nie będzie/nie wyjdzie" "To nie zadziała" "To nic nie da".

It''s no use.