Corvin0451

Móc może. Na przykład moja karta to ta wirtualna mBanku, na niej nie ma CVV, bo dostaje się go oddzielnie. Ale skoro mówisz, że na twojej jest, to nie bardzo wyobrażam sobie po co miałby tam być a do transakcji być używany inny. Nie słyszałem o takich przypadkach. Ale teoretycznie każdy bank może sobie zrobić taki cyrk jak chce. To już właściciel karty musiałby spytać o procedurę płatności online.

Bo to nie są 3 ostatnie cyfry numeru karty, przecież to by było bez sensu, skoro już je wprowadziłeś powyżej. To jest CVV, taki dodatkowy numer a info, które wkleiłeś nawet wprost mówi ci, że powinien być na odwrotnej stronie karty. Jeśli na karcie takowego nie ma, to najprawdopodobniej nie nadaje się ona do płatności online.

Ruby Voida robiliśmy razem z Emerald Voidem i faktycznie było to wreszcie ciekawe (trzeba zgrać odpalanie Shock Lance''a z channelami na zmianę i jeszcze wpleść w to rotację Time Stopów). A Amber Void wcale nie musi być długą walką na samym poisonie. Wystaczy 3 Ruby/2 Emerald i bije się go normalnie (bez Time Stopa, więc Evasion na enrage''a a jakby co można zmienić tanka).

Zastąpić go potrafi "tylko" każdy mag... Destro nigdy w życiu nie powinien musieć używać shadow boltów, bo to strata 5 talentów (a magowie i tak biorą imp. scorcha).

Napisałeś: "grajać z Glyph of Diseases i refreshujac diseasy Pestilencem zamiast dawac 2/2 epidemic(Możesz wymaksowac wtedy Bcb, zostaje ci 1 punkt, i tylko 1dajesz w epidemic" Więc poprawiłem, że BCB i tak masz zawsze wymaksowane, więc dzięki GoD dostajesz najwyżej 1 Morbidity lub NotD, a nie BCB (za ten 1 Epidemic). @pkapis: Bo jeśli bijesz kilku wrogów, to i tak możesz zrobić taką rotację jaką robi się normalnie z GoD (tylko Pestilence''ujesz moby na zmianę zamiast ciągle tego samego), więc wtedy GoD nic na rotacji nie zyskuje, a traci na braku GoDD. Zyskuje za to tyle, że na jednym więcej mobie sa DoTy i nie musi zmieniać celów, co nie jest wystarczającą rekompensatą. [Fake edit: Właśnie się zastanawiam, i tak naprawdę to nie jestem pewien czy nie jest, z setowym bonusem do diseasów, musiałbym policzyć a totalnie mi się nie chce.]. No zależy od tego nieszczęsnego wyboru glifu, jak już ustaliliśmy :) Jeśli GoD to 1 Epidemic, jeśli GoDD to 2. Wybierz jak ci bardziej pasuje.

Glif DRW jest lepszy niż Dark Death. A co do porównania GoDisease z Dark Deathem, to wychodzi mniej więcej na to samo w walkach stacjonarnych (Disease może być trochę lepszy, ale wyniki testów nie są bardzo przekonujące), ale Disease jest słabszy tam gdzie i tak się używa Pestilence''a (więcej niż jeden cel) lub kiedy są częste przerwy w walce (i diseasy i tak spadną). Są zwolennicy jednego i drugiego, ja go akurat nie lubię. @Vaadeer: Ale i tak trzeba wziąć jeden dodatkowy punkt w fillerach i Vampiric Blood jest najlepszym z nich. A Epidemic nie bierze się zamiast BCB, toż to herezja. Zdejmuje się Morbidity i/lub NotD.

Głównym problemem jest to, że cykl się rozrósł i to w sposób najwyraźniej nienajlepiej kontrolowany przez Jordana. Z kolejnymi tomami autor wprowadza coraz więcej wątków i coraz mniej rozwiązuje, odnosi się wrażenie, że tempo posuwania się akcji do przodu maleje z każdym kolejnym tomem. O ile objętość i wielość postaci u np. Eriksona nie jest problemem, bo widzę, że to wszystko dokądś zmierza, o tyle u Jordana w pewnym momencie zwątpiłem. No i postacie nie są jakieś szczególnie zachęcające, nie przywiązałem się specjalnie do żadnej, a już większość pierwszoplanowych kobiecych postaci jest raczej paskudna (w sensie osobowości - trudno uwierzyć, że główni bohaterowie z nimi wytrzymują), nie wiem czy Jordan ma jakiś uraz do kobiet czy jak ;) Ale póki jeszcze fabuła jakoś się kręciła to czytało się to całkiem przyjemnie. Dotarłem aż do Path of Daggers, czyli to jest 8 tomów (tomów w sensie tego jak Jordan to podzielił, bo w polskim wydaniu większość tomów jest podzielona na pół i każda połowa wydana jako oddzielna część ze swoim tytułem). Myślę, że możesz spokojnie spróbować, najwyżej w którymś momencie zostawisz jak ja, a może ci się bardziej spodoba niż mnie i przeczytasz wszystko.

Szczególnie, że to ich cel i cudze środki. I za to ich kochamy.

Mówiłem o magu. Lock to lock. Lockiem to mi się w ogóle nie chce ich niczym dobijać tylko czekam aż doty tickną ostatni raz (albo lootuję poprzedniego, idę po następnego czy co tam). Lock to taka leniwa klasa :)

Nawet jeśli chcesz kogoś dobić bez marnowania many, to używasz wanda, melee naprawdę nie ma sensu - krótki zasięg, dużo mniejszy dmg.

DoTa, nie DoT''e (to tak apropos tej odmiany, o której właśnie rozmiawialiście z Fumiko) Odświeżanie nie opóźnia ticków, więc co masz tracić? Poza tym przeczytaj żesz dokładnie opis tego Seala, jak jest zestackowany do 5, to dalsze ataki zadają dodatkowe obrażenia. Możesz zamiast rzeczonych skilli wstawić makra, które będą dodatkowo robić /startattack niezależnie od tego czy sam skill jest dostępny czy nie. Jaki znowu haczyk? To zwykły instant, nawet jakby robił 50% to i tak byś go używał. Rozumiesz, że instanty nie wpływają w żaden sposób na autoatak, tylko są dodatkowo, prawda?

Pójdzie, ale możesz to też po prostu solować jako prot.

"Ogarnięci" gracze zadają mniej pytań niż ci mniej zaawansowani, bo są ogarnięci lol. Większość pytań jest o levelowanie lol, więc odpowiedzi dotyczą levelowania lol. Jak się czasem pojawia pytanie o coś bardziej zaawansowanego lol, to "ogarnięci" gracze się wypowiadają lol. Ale jak "dyskusja" dotyczy tego co jest bardziej kozackie do orania lol, to wybacz, ale po co mamy się w ogóle wysilać lol?

A ci co grają po obu stronach to w oczywisty sposób "mhroczne" głupki, które nie umieją grać, za to szerzą ZŁOOO. My to dopiero mamy przewalone ;)

Nie karm trolli. Ostatnie parę stron tego wątku i tak już osiągnęło niski współczynnik treści do wypełniaczy.

Starać się to się stara, ale masz to co gear daje. A aggro nie zgubi się "zaraz" poza tym dosyć delikatnym momentem na samym pullu, ale to właśnie wtedy dpsy muszą trochę bardziej uważać. Szczególnie że bez Misery/Imp FF i Virulence i tak nie masz spell hit capa a ekspertyzy też nikt nie zbiera pod eliminację parry, więc gwarancji nigdy nie ma.

Nie opłaca się rzucać, jeśli robisz za dps, ale tankowanie to inna sprawa. D&D ma mnożnik threata 1,9, a poza tym ma tę istotną zaletę, że rzucasz go na pullu i nie musisz się martwić, że coś pobiegnie na healera bo zmissowałeś diseasy parę razy (ewentualnie dodge/parry/jakiś kretyn coś nagle ci zabrał i musisz łapać) i pestilence się opóźnił, ogólnie masz dużo stabilniejszy threat na początku. A potem dorzucasz diseasy i jesteś ustawiony. Naprawdę tak jest po prostu wygodniej.

To się nazywa Rule Thirty Four ( http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/RuleThirtyFour). Można się spodziewać absolutnie wszystkiego.

Runeforge są lepsze od zwykłych enchantów, więc używaj i się nie przejmuj (i oszczędzasz kasę przy okazji). @Fumiko: Trudno powiedzieć co mogło cię zabić, bo u mnie, tak jak u Grodhara są po trzy rzędy obrazków na stronie.

To głównie dlatego, że stare przedmioty z Sunwella były zbyt dobre w stosunku do nowych. Jeśli Blizz zrobi większą mudflację to ludzie płaczą, że ich ciężko wypracowane epiki muszą zamienić na zielone przedmioty, jeśli zrobi mniejszą to narzekają, że entry content jest tak prosty, że nie potrzebują żadnego nowego sprzętu. Nie da się tego pogodzić :) Trudno się nie zgodzić. Ale mówię tylko, że trudność Naxxa to nie jest jakiś straszny ewenement, przecież Hyjal (minus Archi) i połowa Black Temple''a były równie łatwe, a to był trzeci (przedostatni) tier w poprzednim dodatku. Więc ja nie byłem jakoś strasznie zaskoczony/zdegustowany, szczególnie że to entry level, znaczy ma się nadawać dla ludzi, którzy dopiero zaczynają rajdy.

Wiesz, że ten token spada na 40% a pozostałe na 30, więc wcale nie jesteś poszkodowany? Inna sprawa że wolałbym jakby przemieszali klasy na tokenach, bo aktualny układ mnie akurat bardzo się nie podoba (mamy w rajdach zazwyczaj mocno nierówne zapotrzebowanie). @pkapis: Sunwell Plateau. A że Naxx wymagający to bym nie przesadzał. Nie jest jakiś szczególnie wymagający, ale nie jest też aż tak banalny jak niektórzy sugerują - ot taki przeciętny rajdowy dungeon.

Tak. Bo licencja pozwala ci na używanie gry na jednym komputerze naraz (tzn. tej konkretnej nie czytałem, ale pod tym względem wszystkie są praktycznie takie same, więc założę się że ta też). @Pablo: Taa, kopia zapasowa. Kopia zapasowa jest zapasowa, a nie do grania na niej razem z oryginałem. To zupełnie dwie różne rzeczy.

Sądząc z opisu powinien, ale pewien nie jestem. Z tym że jakiegoś specjalnego wyboru nie ma, możesz jeszcze wziąć Small Frame (oprócz Gifted znaczy).

Bo licencja zazwyczaj zastrzega, że klienta gry można używać tylko do łączenia się z serwerami wydawcy a poza tym łączenie z innymi z reguły wymaga modyfikacji gry, czego licencja prawie zawsze zabrania.

Click-casting to (jak nietrudno domyślić się po nazwie) rzucanie czarów za pomocą klikania na unit frame''ach (Clique obsługuje zarówno te z podstawowego UI, jak i z niektórych addonów, m.in. Grida). Różne przycisky myszy (i z różnymi modyfikatorami (Shift/Alt/Ctrl)) mogą być przypisane do różnych czarów (np. lewy to Chain Heal, Shift-lewy Riptide, prawy HW, Ctrl-prawy makro ze Swiftnessem itp.). Sens click-castingu bierze się z założenia, że skoro i tak musisz obserwować raid frame''y, żeby widzieć kto oberwał i za ile i czy ktoś nie ma debuffów do zdjęcia, to zamiast najpierw klikać na frame''a aby wybrać cel a potem wybierać czar z paska skrótem klawiszowym, prościej jest samym kliknięciem od razu wybrać i czar i cel tego czaru. Ma to jeszcze taką zaletę, że możesz mieć wybrany jakiś zupełnie inny cel (bo np. potrzebujesz przerywać czary) i możesz leczyć cały rajd w ogóle go nie zmieniając. Opcje w TellMeWhen są raczej self-explanatory, bierzesz jedno z wolnych miejsc i wybierasz kilka prostych odpowiedzi: Name: Water Shield, Type: buff, Unit to watch: player, Show when absent Earth Shield, buff, focus, when absent (tu jest na focusie, co oznacza, że muszę trzymać odbiorcę Earth Shielda jako focus, ale nie jest to zbyt straszne, bo jest mi niepotrzebny do innych rzeczy, jeśli potrzebuję mieć jakiegoś moba pod obserwacją (do interruptów czy czego tam) to wybieram go po prostu jako cel ) A używam go jeszcze do pokazywania paru cooldownów, weapon enchanta i debuffu Exhaustion (tego po Heroismie, bo jestem bardzo przyzwyczajony do czasów kiedy go nie było i jeśli Bloodlust/Heroism nie był na cooldownie, to był dostępny, teraz to nie wystarczy i przydaje mi się przypomnienie, bo czasem się na tym łapię). Grid jest bardzo konfigurowalny, więc to raczej kwestia indywidualna. Ja akurat mam mana bary na nim (przydają mi się np. żeby ocenić kiedy Mana Tide będzie w pełni wykorzystany), tej wtyczki od HoTów nie, bo nigdy nie była potrzebna, ale może teraz zmienię zdanie, bo Riptide''a używam właściwie non-stop. Co do moich ustawień to są w miarę standardowe. Kolor według klasy, wyświetlanie życia brakującego do maksa, debuffy na centralnej ikonie, przezroczystość dla oznaczenia kto jest poza zasięgiem, w rogu wskaźnik aggro i pewnie jeszcze parę rzeczy o których nie pamiętam. Jeśli Chain Heal jest rzucony na cel z Riptidem to cały Chain Heal jest większy (bo zwiększany jest heal tego pierwszego celu, a następne zależą od poprzednich). Jeśli jest rzucony na cel bez Riptide''a a przeskoczy na cel z Riptidem to nic się specjalnego nie dzieje.