Corvin0451

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    486
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Corvin0451


  1. W większości dobrze, ale nie całkiem.

    Ashraka nie zamierzam się czepiać, bo nie był postacią znaną nam z imienia (ashrak to nazwa funkcji), tak samo jak ten Goa''uld, który przejął ciało Adriana Conrada. Wystarczą mi ci, którzy mieli swoje własne imiona. Zipacna chyba w końcu nie został zabity (ostatni raz widzimy go jak przeprowadza atak na bazę Tok''ra i tyle).

    Jest jeden problem z kolejnością osób na tej liście, ale powiedzmy że już nie będę się czepiał, jeśli zobaczę jeszcze jedno imię którego brakuje.


  2. Nie podoba mi się, że nie ma możliwości zaczekania na gracza któremu się coś zatnie. We wcześniejszych grach Blizza jak licznik doszedł do zera to uaktywniał się przycisk Drop players i mogłem go użyć lub nie. W SC2 po prostu gościa dropuje od ręki. Jasne że czasem widać, że to pełny disconnect i nie ma na co czekać (albo nie ma się cierpliwości), ale wolałbym mieć wybór. Nie uruchamiam matchmakera po to żeby dostać darmową wygraną bo przeciwnika zdropowało (haha, kolejny win, ale jestem boski), tylko może żeby... zagrać? Jak komuś się wolno ładuje a potem na początku trochę zacina, to jestem skłonny zaczekać, jeśli później nie będzie lepiej to przecież mogę go kopnąć wtedy, ale teraz tak już zrobić nie mogę. Cóż dla mnie to tylko trochę irytujące więc przeżyję, ale widzę że dla niektórych jest to dużo gorsze.


  3. Dnia 17.05.2010 o 20:50, Tr4c3R napisał:

    A z drugiej strony takie pytanie. Jeżeli już zamkną te serwery, zakończą betę to będę
    w jakiś sposób z komputerowym przeciwnikiem sobie pograć? Wydaje mi się że nie no ale
    w końcu to serwery mają być zamknięte więc czemu też dostęp do namiastki singla?

    Bo w kliencie bety tryb single jest niedostępny? Przecież z komputerowym przeciwnikiem grasz tworząc zwykła multiplayerową custom game, tylko wstawiasz kompa zamiast człowieka. A w SC2 nie ma już lokalnych gier multi, wszystko przez bnet.


  4. Jak się czyta te głupoty co niektórzy tu wypisują to aż strach człowieka ogarnia. "Wydawca ponosi straty", "Ale w umowie napisali...", "To zupełnie co innego niż produkty "materiałowe""(sic!).

    1) Wydawca nie ponosi żadnych strat. Co najwyżej ma mniejszy zysk. Co nie jest wcale pewne ani jasne, bo opiera się na gdybaniu kto by kupił nówkę jeśli nie mógłby kupić używki. Trąbienie o milionowych stratach jest typowym zagraniem PR, czyli mówiac prosto - bezczelnym kłamstwem.

    2) To absolutnie nieważne co napisali w umowie jeśli prawo mówi inaczej. A zatem z "grą w sklepie" też robię "co mi się żywnie podoba" w granicach prawa i autor umowy licencyjnej może sobie najwyżej głośno gwizdać.

    3) To, że gry są produktem cyfrowym a nie materialnym jest bardzo istotną różnicą, którą jednakowoż ludzie zauważają tylko kiedy im wygodnie. Dzięki temu na przykład producent ponosi tylko określone koszty stałe na stworzenie gry a potem puszczenie do sprzedaży 200 a 2 milionów egzemplarzy to prawie to samo bo koszty tłoczenia płyt są śmieszne. Ale kiedy dokładnie ta sama właściwość gier powoduje, że używany produkt jest prawie taki sam jak nowy, co jest dodatkową motywacją do działalności na rynku wtórnym, to już jest "zupełnie inna sprawa" i wielka tragedia. No cóż, cholernie nam przykro, ale albo wóz albo przewóz. Chcecie korzystać z zalet tego stanu rzeczy ale wad nie zamierzacie akceptować tylko chcielibyście zmienić prawo aby chroniło wasze interesy (już i tak obecne prawo jest nadmiernie korzystne dla producenta) - piękna hipokryzja (nie to że spodziewałem się czego innego od przedstawicieli koncernów wydawniczych - oni od dawna mają taką śpiewkę - ale coraz więcej klientów zaczyna to łykać).

    Jeśli problemem jest to że gra 5 godzin po kupieniu traci drastycznie na wartości dla kupującego (bo ją skończył i nie ma ochoty w nią już nigdy grać), to rozwiązaniem nie jest zabronienie odsprzedaży, tylko robienie gier które może stracą na wartości po 30 godzinach a nie 5 i może nie drastycznie tylko trochę? Ale nie, to przecież wymaga wysiłku, lepiej popłakać publicznie nad niesprawiedliwym światem, gdzie czyhają na nas rzeczy "jeszcze gorsze od piractwa".


  5. Dnia 20.04.2010 o 20:03, asfodel napisał:

    w tej roli demona/zwierzaka/szamana z tarczą

    Albo szamana bez tarczy :) Ostatnio tankowałem cały Uldaman w enh, bo tank po wejściu do instancji od razu sobie poszedł a nie chciało nam się bezczynnie czekać. Generalnie byłem bardziej zadowolony, bo nie musiałem się użerać z typowymi tankami, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym co mają robić ani gdzie iść (ale oczywiście nie dadzą się poprowadzić), trują dupę o takie lub inne buffy ale sami swoich nie rzucą (blessingi? jakie blessingi?), miotają się dookoła wyprowadzając moby z wszelkiego AoE, pullują nie patrząc na manę healera i generalnie nie trzymają aggro. No i wreszcie miałem trochę więcej many z water shielda :)


  6. Dnia 03.04.2010 o 11:02, pkapis napisał:

    Ja z kolei mam inne pytanie - czy ktoś zna mod, który pozwoliłby poszerzyć funkcjonalność
    logów? Te standardowe pokazują tylko obrażenia zadane mnie oraz przeze mnie, a ja chciałbym
    mieć pełen przegląd sytuacji i np. zobaczyć kto użył AoE gdy absolutnie nie powinien
    czy kto atakował bossa kiedy wszyscy powinni bić addy. Istnieje w ogóle coś takiego?

    Zazwyczaj robi się to zapisując combat log do pliku i parsując na jednej ze stron poświęconych analizie logów np. http://www.worldoflogs.com/ Opcji przeglądania i wszelakich zestawień masz tam mnóstwo, dla podanych przez ciebie przykładów Analyze>Damage Done>by spell powinno być całkiem przydatne (tak to wygląda: http://www.worldoflogs.com/reports/rt-4f1b6fvj11sruq54/analyze/dd/spell/?source=314&s=1968&e=2528).


  7. Dnia 01.03.2010 o 22:06, Nikodem95 napisał:

    Kurczę w Niemczech ( załkiem dawno ) grałem kiedyś u wujka w taką grę... Były takie samochody
    ( ciężarowe ) i tam się do nich coś wkładało i się dostarczało ,czy jakoś tak.Nie wiecie
    co to za gra?

    Mało precyzyjne wskazówki więc nie da się powiedzieć na pewno. Z gier, w których faktycznie coś się wkłada do ciężarówek i wozi kojarzą mi się tylko Bootleggers, gra ekonomiczna której akcja rozgrywa się w czasach prohibicji (tymi ciężarówkami wozi się alkohol).


  8. Dnia 08.02.2010 o 01:28, darkwind21 napisał:

    1.Dlaczego miecze u sprzedawców są dla mnie podświetlone na czerwono, nie widzę żeby
    miały jakieś ograniczenia, a i pieniędzy miałem wystarczającą ilość.(a w skilach miałem
    i Mace i Sword)

    Jeśli przedmiot u sprzedawcy jest podświetlony na czerwono to znaczy że nie możesz go używać - za niski level, nie ta klasa, albo nie masz odpowiedniego skilla (pamiętaj że dwuręczne miecze używają innego skilla niż jednoręczne), łatwo stwierdzić co jest problemem, bo odpowiedni napis będzie czerwoną czcionką.

    Dnia 08.02.2010 o 01:28, darkwind21 napisał:

    2.Czy da się połączyć plecak z ekranem postaci, by nie trzeba był otwierać za każdym
    razem 2 okien, gdy chce się coś założyć z plecaka.

    Nie wiem o żadnych addonach, które by coś takiego robiły, bo nie ma szczególnej potrzeby. Nie musisz otwierać ekranu postaci, żeby założyć przedmiot z plecaka, wystarczy kliknąć prawym na przedmiocie (z tym że jeśli może trafić do więcej niż jednego slotu (pierścień, trinket, broń one-hand), to zostanie wybrany pierwszy; jeśli chcesz go wstawić do drugiego, to jednak musisz otworzyć i ekran postaci).

    Dnia 08.02.2010 o 01:28, darkwind21 napisał:

    3.Czy w pełnej wersji gry można zmienić login lub przynajmniej hasło by nie było takie
    same jak na Battle necie?

    Nie, to był cały sens łączenia kont z kontem battle.netowym, żeby był jeden login do wszystkiego.


  9. Większość została wymieniona już wcześniej, ale dopiero tę odpowiedź mogę uznać za "pełną". Chodziło mi o wymienienie:

    Dnia 27.01.2010 o 21:09, Revar napisał:

    -Krew działa na wampiry jak alkohol,

    (czyli nie żywią się nią)

    Dnia 27.01.2010 o 21:09, Revar napisał:

    -Wampiry się nie rozmnażają, są wytworem koninkcjii sfer,

    (ukąszona osoba nie zostaje wampirem)

    Dnia 27.01.2010 o 21:09, Revar napisał:

    -Oblanie wapira wodą święconą,podziurawienie jego ciała,odcięcie głowy,przebicie osikowym
    kołkiem serca nic nie da,

    (standardowe metody i zabijania powszechne w opowieściach ludowych nie działają)

    Dnia 27.01.2010 o 21:09, Revar napisał:

    -Nie działa na nich światło słoneczne

    (tu był dłuższy wywód na temat solarności ludzi).

    Co prawda mit dotyczący porównania wysysania krwi przez wampira do stosunku oralnego się pojawił (co skłoniło Milvę do stwierdzenia, że "mądrze zaczynają a na dupie kończą" (parafrazując)), ale z treści rozmowy trudno powiedzieć czy naprawdę taki mit był rozpowszechniony, czy była to tylko teoria Regisa, więc nie czepiam się, że ten mit nie został tu wymieniony (poza tym ile można zatrzymywać wątek ;) ).

    A to:

    Dnia 27.01.2010 o 21:09, Revar napisał:

    -Srebro nie działa na wampiry

    już traktuję jako bonus, bo nie wyszło to bezpośrednio w rozmowach z drużyną, tylko podczas uczty w Toussaint (nie ma to jak tłumaczyć, że srebro jest dla wampirów zabójcze, gestykulując srebrnym widelcem).

    Revar +1


  10. Dnia 24.01.2010 o 11:53, Nephren-Ka napisał:

    Kto tak pojmował przeznaczenie?
    (...)"przeznaczenie to nie zwoje, zapisane ręką Wielkiego Demiurga, ani wola nieba,
    ani nieodwołalne wyroki jakiejś tam opatrzności, lecz wynik wielu pozornie nie związanych
    ze sobą faktów, wydarzeń i działań."

    Regis tak odpowiedział Fringilli kiedy przekonywała, że Geralt powinien zostać (z nią) w Toussaint, bo jeśli jest mu przeznaczone odnaleźć Ciri to i tak ją odnajdzie niezależnie od tego co zrobi.