Siriondel

Po pierwszych dwóch odcinkach mi się ten sezon w ogóle nie podoba. Od ostatniego sezonu obejrzałem The Wire oraz The Sopranos i dowiedziałem się dzięki temu, jak w serialu może wyglądać dobry skrypt i genialny dialog. Teraz oglądam GoT i jak słucham tej prostackiej paplaniny co się wylewa z ust bohaterów, to mam wrażenie jakby dialogi pisali ludzie niespełna rozumu. Draźni mnie do tego rwana akcja z poronioną chronologią, wsadzenie do serialu kompletnie bezsensownych, wymyślonych scen, które nie wpływają w żaden sposób na rozwój wydarzeń (a potem narzekanie twórców "to jest serial, ograniczony czas antenowy, nie możemy pokazać wszystkiego" - tak, ale gdyby wywalić wszystkie bzdury i zamiast nich zrobić jedną wartościową rzecz, to nie, pewnie, nie ma po co?). Gra aktorka Sophie Turner jest po prostu tragiczna, ta dziewczyna niech się weźmie za normalną pracę - myslałem że nic przebije aktorskiego dna roli pisarza w trzecim sezonie House of Cards, ale jednak się pomyliłem. Co do postaci, to nie podoba mi się zrobienie z zwykłego ciapowatego oprycha, a wybór aktora do roli jest absurdalny, facet w ogóle nie pasuje do tego co się dzieje. Na plus zaliczam wydarzenia w Meereen i zarówno rolę jak grę Emilii Clarke, która jest zdecydowanie lepsza względem poprzednich sezonów. Pozostałe główne role są nadal mistrzowskie jak były, ale to nie wystarczy. Absolutnie najgorszym momentem całego odcinka jest ostatnia scena. Z kilometra widać, że celem twórców było poświęcenie sensu, spójności i logiki na rzecz hamburgerowego efektu "wow". Efekciarska popisówka, a myślałem że ten serial robią dorośli ludzie. No ale jak się nie ma merytorycznej treści do przedstawienia, to się leje wodę. Śmiechłem. 4/10.

Dlaczego Olagamato, który moderuje od wieków na tym forum, dostał status juniora? Zbyt niska aktywność?

Pamięć jest wbudowana w konsolę. Slot na HDD jest w tym modelu pusty.

Na czas pobierania i instalacji potrzebujesz 2 razy tyle ile zajmuje gra. Możesz zobaczyć jej rozmiar na PSS.

Czy w tym czasie wychodzą jakieś nowe GeForce''y albo coś? To już zaczyna śmierdzieć jakimś układzikiem z producentem sprzętu, co by z graczy frajerów zrobić i kasy z nich więcej wydusić, że na taką teorię spiskową sobie pozwolę.

Nie, vouchery pochodzą prosto z kina, nie z żadnego programu pracowniczego typu Multibenefit / Edenred itp.

Czołem, Mam na sprzedaż vouchery, które można zamienić na bilety na dowolny film w dowolnym kinie Cinema City w Polsce. 2 szt. voucher 2D i 2 szt. voucher 3D. Vouchery 3D ważne także w kinach IMAX. Termin ważności voucherów - 31 Lipca. Sprzedaję wyłącznie w parach, 2D i 3D (albo wszystkie naraz). Cena z parę 2D - 20 złotych, a za parę 3D - 30 złotych. Czyli spora oszczędność, taniej niż 2 w cenie 1. Koszt ewentualnej wysyłki - jakieś 7 złotych. Kontakt na siriondel@gmail.com

Podpisuję się pod postem przedmówcy. Nie tylko jeden z lepszych jRPGów 2013 roku, ale również nie jest tak naprawdę jakoś bardzo udziwniony przegiętą japońszczyzną, poza tym że gra jest mocno farmerska i jak nie trawisz grindu, to raczej nie podejdzie. Gra ma prostą, ale ciekawą opowieść, genialną eksplorację i rewelacyjną mechanikę właściwie we wszystkim. Dialogi zaskakująco dobre (Drippy w angielskiej wersji rewelka). Wadami są niezbyt ciekawe zadania poboczne, skopane starowanie, żałosna inteligencja familiarów (to wychodzi na koniec gry szczególnie) oraz nieciekawa oprawa dźwiękowa. Przeszedłem w 55h i bawiłem się super, choć na absurdalny grind po zakończeniu fabuły, żeby ubić opcjonalnych mega bossów nie miałem już siły.

Nie trzeba ich zrywać, można je zniszczyć. Ogniem na przykład. Albo materiałami wybuchowymi.

Też jestem za Alaską - chciałbym, żeby Far Cry pozostało Far Cry, czyli grą action-adventure umiejscowioną we współczesnej rzeczywistości, w której odwiedzamy odległe i niegościnne zakątki planety. A wszystko z nutką szaleństwa + spotykanie starych znajomych. Żadnych farmazonów typu sci-fi czy wampiry. Co to, zrobili Afrykę, Himalaje, fikcyjne tropikalne wyspy i już skończyły im się egzotyczne miejsca na świecie? Chociaż dinozaury też byłyby niezłe.

Dzięki za heads-up, że 80 Days jest na Androidzie. Biorę w ciemno, ci goście robią kosmiczne gry mobilne. Czekam teraz na Sorcery 3.

Tylko Divinity: Original Sin. Wasteland 2 jest równie dobrym kandydatem, choć osobiście się od tej gry odbiłem. Reszta może buty czyścić - z Dragon Age włącznie, które choć dobrą jest grą, do tych dwóch tegorocznych hiciorów z Kickstartera nie sięga nawet na szczudłach.

Doskonale rozumiem apel o wyłączenie Adblocka, ale na gram.pl nie mam zamiaru tego zrobić. Osobiście traktuję to jako ocenę jakości zawartości na stronie. Jeżeli zawartość jest wysokiej jakości, z chęcią wyłączam Adblocka i nawet czasem kliknę jakąś reklamę. Ale gram.pl, z często żałosnym poziomem (stylistycznym i merytorycznym plus tragiczne przekłady wypowiedzi anglojęzycznych) newsów nie dostarcza takowej. A forum? Interesujące mnie treści na forum tworzą użytkownicy, którym gram nie płaci. Żeby chociaż widać było, że na forum coś się dzieje, że jest ze strony ekipy jakiś ruch w kierunku wprowadzenia tak potrzebnych tu i często omawianych zmian. Wtedy jak najbardziej. A tu nic. Także nie dzięki. Combo Adblock + Ghostery pozostaje.

Panowie, mam prośbę, możecie doradzić jakiś telefon z Androidem do 1000 zł? Kolega z pracy chce zrobić prezent żonie. Wymagania ma następujące: dużo pamięci wewnętrznej albo slot na kartę SD, wykonanie w miarę wysokiej jakości oraz niewielki ekran, do 4,7'''' maksimum. Kosmiczny procesor nie, kupy RAMu rownież nie trzeba. Najlepiej coś na czystym Androidzie, co dostanie Lollipopa. Myślałem o Moto X, ale wykracza ciupkę poza budżet. Ów kolega znów myślał o Z1 Compact, ale wydaje mi się, że można wybrać lepiej. Jakieś pomysły, Panowie?

Jak nisko moralnie trzeba upaść, jak bardzo trzeba się zeszmacić, jak bardzo trzeba być pozbawionym honoru i przyzwoitości, żeby zrobić coś takiego i jeszcze pochwalić się tym na scenie. Niech jeszcze to będzie gówniana stara wersja PC z muzyką w midi, to już w ogóle będzie słodko. Ogólnie to tak, jestem zdania, że twórca / wydawca ma prawo sprzedawać swoje rzeczy jak chce i za ile chce, a jak się komuś nie podoba, to może nie kupować - jednak jak ze wszystkim, są wyjątki potwierdzające regułę i to jest jeden z nich. To jest po prostu chora bezczelność. Ale co tam, pierdykną 15$ na PS Store i jazda. Ciekaw jestem min publiczności podczas tego pokazu.

Temat ogólny o czwartej części przygód Nathana Drake''a. Tym razem wyrusza on w poszukiwaniu pirackiego skarbu. Gra jest właściwie skazana na sukces. Na początek wrzucam 15 minut gameplayu zaprezentowanego podczas PlayStation Experience w Las Vegas. Wysoka jakość. Polecam serdecznie. U mnie opadu szczęki nie ma, ale na pewno wielu fanów serii zapieje z zachwytu :) http://www.gamersyde.com/hqstream_uncharted_4_a_thief_s_end_psx_gameplay_demo-33743_en.html

Nie, zbyt dużym wysiłkiem jest udzielenie odpowiedzi na kretyńskie pytania, które nawet nie powinny być zadane, bo odpowiedzi odpowiedzi udziela sekunda logicznego myślenia. No ale nie jest niespodzianką, że niektórzy mają braki w tym temacie. I zanim zaczniesz pisać, spróbuj poznać znaczenie słów, których używasz.

Rozumiem, że spojrzeć na lampkę w górnej części pada to dla ciebie za duży wysiłek?

Pamiętam porównania wersji PS3 i PS4 z całkiem niedawna - widziało się wtedy wersję z current-gen i przy porównaniu z past-gen myślało się "łaaał, ale grafa, to PS4 to jest dopiero graficzna moc". Teraz ma się to samo, ale kiedy PS4 jest tą gorszą stroną, to nagle zauważa się te braki odbić itp. i current-gen wygląda w naszych oczach jak past-gen. Jestem graczem konsolowym, ale nie daję tym maszynkom więcej niż ze trzy lata, zanim zaczną w porównaniu z PC prezentować poziom gorszy, niż teraz prezentuje PS3 / X360. Niech mnie drzwi ścisną, jeśli to nie jest ostatnia generacja konsol w formie stacjonarnych pudełek pod TV, w których przez 10 siedzi ten sam hardware. Taka dygresja.

Ech, po raz kolejny dziennikarstwo na poziomie toalety... jak Pan Pepsi, który para się fachem już chyba kilka lat lub więcej, dalej takie babole może robić... W tytule / nagłówku (whatever) jest napisane, że nominacje są "zaskakujące", ale w dalszej części notki nie rozwinął autor swojej myśli, a chyba wypada. Niby jak są zaskakujące? Że są nominowane dobre gry, czy że są nominowane gówniane gry, bo po prostu nie było nic innego dla danej kategorii? Otóż w obu przypadkach nie ma nic zaskakującego. Jakie nominacje są dla Pana, Panie Pepsi, "zaskakujące"? Rewelacyjna Bayonetta 2 albo Bravely Default, którego nawet pewnie Pan na oczy nie widziałeś? Czy może Mario Kart? Albo indyki i mniejsze gry, które wypadły w tym roku wspaniale? Moje typy / faworyci na szybko - Titanfall jako strzelanka, Bayonetta 2 jako action adventure, Divinity jako RPG, Persona jako bijatyka, Mario Kart jako familijna, Forza Horizon 2 jako ścigałka (ze wszystkich kategorii, to jest najmocniejszy kandydat w stosunku do swoich konkurentów), Destiny jako multi, Bravely Default jako gra przenośna, kolekcja Halo jako remaster, Valiant Hearts jako narracja, Child of Light jako soundtrack, Transistor jako indyk, This War of Mine jako "gra wnosząca zmianę", Big N jako producent roku, Clementine jako najlepszy występ, Batman jako najbardziej oczekiwana gra i gra roku - oczywiście Bayonetta 2 (ale jakby tu była nowa Forza, to brałbym właśnie ją). E-sport i fanowska twórczość mnie nie obchodzą.

Najważniejszy w tym artykule jest wniosek, który można wyciągnąć: że Ubi jednak zdaje sobie sprawę ze swojej wpadki z Unity i nie zamierza udawać, że nic się nie stało. Nauczka jest. Metacritic jest świętością dla wydawców. Tym razem naprawdę można oczekiwać, że sytuacja się poprawi, co z kolei dobrze rokuje The Division, które mogło paść ofiarą takiego samego poganiania, co Watch_Dogs.

Ja wymagam tylko trzech rzeczy od tej gry, dzięki którym ma ona szansę znaleźć się w moim prywatnym Top 3 wszech czasów: 1. Mapa nie może być pusta jak JC2, tylko wypełniona ciekawostkami. 2. System osłon. 3. Kamera zza ramienia podczas strzelania, jak w normalnym TPSie.

Przy Botaniculi jest błąd - oba linki są podpisane jako "iOS". Poza tym, Hellraid naprawdę kosztuje teraz 3 złote?! Kupiłem go dwa tygodnie temu i zapłaciłem 10 złotych :/ Tak w ogóle, to grał ktoś w Botaniculę na urządzeniu mobilnym? Czaję się na gierkę już kilka dni, ale wydaje mi się, że na smartfonie z ekranem 4,7'''' nie będzie się za dobrze grało.

To jest XBL, także mogą sobie na to pozwolić. Tam usługa sieciowa jest stabilna i nie wysypuje się, gdy wejdzie 5 osób więcej, niż zwykle. Gdyby to było Sony, to PSN wywaliłoby na dobry miesiąc :P @Shinigami Jeżeli niektórzy zakładają, że kupując grę w pudełku, kupują całość, to znaczy że to właśnie oni, a nie np. Henrar, mają problem ze "światkiem", w którym żyją. Pomyślmy... może czas przestać zakładać jak będzie i zamiast tego zobaczyć, jak jest? Przyzwyczaić się, bo trend może iść tylko w kierunku jeszcze większych łatek? Aha - i tak, kupując grę, kupujesz całość. Dostajesz resztę w formie łatki za friko, nikt ci nie każe dopłacać. W łatce masz komponenty sieciowe, więc twórcy chyba rozsądnie stwierdzili, że skoro i tak musisz mieć dostęp do sieci, żeby z nich skorzystać, równie dobrze możesz je za pomocą tej sieci ściągnąć. Wilk syty i owca cała. Tobie to bez różnicy, bo w tym czasie grasz SP, a wydawca zaoszczędził kupę kasy. Mało tego - klientom z pre-orderami poszli na rękę i udostępnili pre-loada. Gdzie Ty tu widzisz robienie czegoś kosztem kogoś?! Ale pewnie, po co wierzyć w oficjalną (i logiczną) odpowiedź twórców, jak lepiej dorobić sobie własną historyjkę i wcisnąć ją sobie go główki, co nie? No ale jak się nigdy nie pracowało i nie musiało zarządzać pieniędzmi, to można być w tym temacie krótkowzrocznym. Rozumiem. A jeśli jesteś duży i pracujesz, to nie mogę pojąć, co myślący, dorosły i pracujący chłop musi mieć pod czaszką, żeby chromolić takie bzdury.