Siriondel

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2503
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Siriondel

  1. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    No jak nie wiesz? Masz napisane w dzienniku, co masz zrobić - gdzie się spotkać i z kim :P
  2. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    No właśnie, nie masz ani "For the Republic", ani "Render Unto Caesar". No i wszystko jasne - generalnie na tym etapie gry quest "Dzyń Dzyń" powinien się już zakończyć, żeby otworzyły się wszystkie ścieżki. Ustaw go sobie jako aktywne zadanie, zrób je, a potem to już co chcesz :P Pisząc "do czasu" miałem na myśli, że
  3. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    Huh. Czyli generalnie, co teraz robisz w temacie głównego wątku albo co próbujesz zrobić? Bo głupio tak mieć otwartą tylko jedną linię fabularną, kiedy są cztery :P
  4. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    Nic takiego nie było?
  5. Siriondel

    PlayStation 3 - Temat Ogólny

    Wchodzisz w recovery menu w konsoli i wybierasz opcję "Restore PS3 System". Konsola systemowo wraca do stanu w jakim wyjechała z fabryki. Pusto. Żeby wejść w recovery menu: 1. Konsola musi być wyłączona. 2. Przytrzymaj przycisk zasilania i nie puszczaj. Konsola się włączy i wyłączy. 3. Ponownie naciśnij i przytrzymaj przycisk zasilania, aż konsola wyda wyraźne dwa piknięcia. Puść przycisk zasilania. Jesteś w recovery menu. Podłącz pada kablem i wybierz opcję, o której napisałem wyżej.
  6. Siriondel

    Destiny - Temat ogólny

    Destiny to nie jest MMO, to bardziej co-op shooter (z osobnym PvP), w którym położono nacisk na farmienie i grind w stylu MMO, ale na fabułę i tak nie można liczyć :P Pomijając już drętwe monologi Tyriona Lannistera (serio, Peter Dinklage jest genialny przed kamerą, ale jako aktor głosowy w Destiny jest fatalny), nie zapowiada się, żeby fabuła traktowała o czymkolwiek interesującym bardziej niż typowe s-f cliche. Oto nachodzi zła ciemność, którą trzeba powstrzymać, żeby uratować niedobitki ludzkości. Meh. Na pewno forma będzie odpowiednio epicka i majestatyczna, ale o adekwatnej do tego treści można IMO zapomnieć.
  7. Siriondel

    Destiny - Temat ogólny

    Planet w podstawce będzie całe cztery i będzie można je zwiedzać. Planety w Destiny to są ogromne obszary z całą kupą poukrywanych miejscówek i mniejszych lokacji. Jest tryb swobodnej wędrówki, gdzie można wykonywać mini-zadania i napotykać losowe zdarzenia. Na różnorodność misji bym nie liczył. W becie było ich 6 (fabuła) i wszystkie wyglądały tak samo - iść i coś zabrać, przedzierając się przez gromady kosmitów, czasem z bossem na końcu. Oprócz tego będą krótkie misje typu strike, gdzie trzech graczy idzie zlać większego bossa oraz typowe dla gier MMO raidy - w Destiny to będą takie fabularyzowane i długie strike - grupa 6 znajomych idzie zlać uber-mega-super-bossa, mając po drodze do wykonania dodatkowe zadania.
  8. Siriondel

    Gry po liftingu

    Powszechnie wiadomo, że KrzysztofMarek pisze mądrze. Można się z Nim nie zgadzać, można polemizować, ale głupot nigdy nie zobaczymy w Jego postach. Tymczasem to jest pierwszy post, jaki napisałeś, który można określić jako zwyczajnie głupi. Jak wniosek? Jakie koszta? Jaki wykonawca? Kolega najzwyczajniej w świecie zaczął rozmowę, chce dowiedzieć się, jakie pomysły mają w tym temacie inni forumowicze. Hipotetycznie, zwyczajnie. Niczego nie żąda, niczego nie chce od nikogo, nie oczekuje że ktoś coś zrobi, bezsensem jest wchodzić w analitykę, która nie ma do tematu absolutnie nic. Odróżniasz "chciałbym Was zapytać o..." od "zgłaszam wniosek"? Chyba tak. Więc o co Tobie chodzi?
  9. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    Jeez, jakbyś tę fabułę ruszył ten kawałek, a potem zabrał się za łażenie, to nic by Ci się nie stało ;P Vegas ma kupę fajnych rzeczy, dobrze jest odblokować, poznać i mieć spokój. Hahaha, no coś w tym jest. Chociaż od kiedy nabrałem doświadczenia i zacząłem wygrywać, to mi się spodobało. Potyczki są szybkie i sprawne, także męczarni nie ma. Pro tip jest taki - składasz talię z samych dziesiątek, szóstek (albo ósemek, albo jedno i drugie jeśli nie masz wystarczająco kart) oraz króli. Twoje karawany składasz tylko z dwóch kart - rzucasz dychę, potem szóstkę, na dychę kładziesz króla i cyk - już jest 26 (jak masz ósemki zamiast szóstek, to króla rzucasz na ósemkę). Powtarzasz dla drugiej karawany i wygrałeś. To zajmuje jakieś dwie minuty, szansa na wygraną 100% :P Tak. Statystyka Szczęście bardzo mocno wpływa na grę w Blackjacka. Na maszynach losujących też da się zarobić dzięki temu dość szybko. Ruletka to szajs jedynie, nawet jak Szczęście coś daje, to w tej grze prawdopodobieństwa są tak małe, że nie warto. Strzelba dobra rzecz na wszystko co nie ma DT - a radskorpiony niestety mają i to spore. Problem ze strzelbami w tej grze jest taki, że DT aplikuje się dla każdego odłamka z osobna. Jest perk, który to koryguje, można też pomóc sobie specjalną amunicją. Poza tym, najlepsze są snajperki. Coś ma dużą szansę na trafienie krytyczne i jak najwyższe krytyczne obrażenia. A jak nie snajperki, to walka wręcz :P Wiadomo - dużo zależy od buildu postaci. Z tego co pamiętam, problem z tym był taki, że F3 i FNV są największymi ofiarami regionalizacji Cenegi. DLC ze Steama nie działały w F3, Cenega przygotowywała swoje wersje, które wydała w pudełku. Czy są nadal w sprzedaży? Nie mam pojęcia. Z FNV problem chyba został naprawiony i DLC na Steamie śmigają, choć nie mogę potwierdzić, bo w FNV na PC grałem tylko w podstawkę, w dodatki już na PS3. Natomiast wydaje mi się, że jak by nie było, w przypadku obu gier taniej by Ci wyszło kupić wersje GOTY, niż dodatki do posiadanych wersji osobno. W podstawce F3 limit poziomu wynosi 20. Kolejne 10 poziomów dodaje DLC Broken Steel. W FNV limit poziomu w podstawce wynosi 30 i jeżeli miałbyś DLC, to każdy z czterech fabularnych dodatków podnosi limit o 5, aż do maksymalnie 50 poziomu, jeśli masz wszystkie.
  10. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    Jeżeli kiedykolwiek będziesz miał zamiar zaopatrzyć się w DLC, to jednak nie polecam otwierać spojlera podanego przez kolegę powyżej, bo jest... no największy spojler, jaki tylko może być, zdradzający całą podstawową tajemnicę i motyw z dodatku Krwawa Forsa :P Sorry, Hell_Knight, ale lepiej nie, a poza tym, Tyler chce pewnego i szybkiego źródła zarobku, a nie jednorazowego "kiedyś tam" :P Ponadto, jakby to zobaczył, to sam by się skumał o co tam chodzi. @Isildur Zasady gry opisałem z dziesięć postów wyżej, najlepiej jak umiałem :P
  11. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    Kasyna i Karawana. Jest kilku NPC, na których można dobry szmal w Karawanę ugrać, tak z 10k w sumie u wszystkich. Przy wysokim Szczęściu można rozbić bank w każdym kasynie w godzinę na Blackjacku. W sumie to tyle. Niestety (albo stety :P) najlepszą metodą jest gromadzenie drogiego ekwipunku, naprawienie go taniutkimi zamiennikami za pomocą perka Jury Rigging i odsprzedaż za bardzo ciężkie pieniądze. Pozostaje jeszcze arena, na której możesz walczyć z potworami za pieniądze - The Thorn (w oryginale), wejście jest w kanale tuż przy południowym wejściu do Westside. Polecam bić radskorpiony olbrzymy, bo są głupie jak but, a kasy z nich względnie dużo. Więcej dają tylko kazadory i szpony śmierci, ale na ciasnej arenie ciężko z nimi, chyba że masz skutecznie metody na zabijanie takich stworów jednym nabojem.
  12. No właśnie trudno powiedzieć. Tak, przed napisaniem poprzedniego posta czytałem ten wywiad. I właśnie IMO po mojemu wygląda tak, że pan Spencer strasznie mocno unika mówienia konkretnie o RotTR (poza jednym zdaniem), natomiast dużo mówi o całej marce ogólnie (samo Tomb Raider,IP, franchise). I właśnie to IMO świadczy, że ta gra może naprawdę ukazać się wyłącznie na Xboxy. Jakby chciał podkreślić, że czasowa wyłączność jest na markę ogólnie, czyli na tę jedną grę jest jakaś inna. A jedyna inna wyłączność, jaka może wchodzić w grę, to wyłączność stała. I tyle w sumie :P
  13. Nie wiem czy wiecie, ale jak dotąd NIKT absolutnie nie powiedział, że RotTR jest tylko czasowym exclusive. Żaden zapytany nie udzielił wprost odpowiedzi (zrozumiałe), a Phil Spencer z MS mocno dawał do zrozumienia, że czasowa wyłączność jest na markę. Na moje wygląda to tak, że ta gra ukaże się wyłącznie na puszki MS, a co z kolejnymi odsłonami serii, to dopiero zobaczymy.
  14. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    No, tutorial w grze jest beznadziejny już w oryginale, a co dopiero przetłumaczony. Zauważyłeś, że w Karawanie układasz trzy stosy kart? To są Twoje karawany. Każda karawana ma wartość wyrażoną w sumie wartości kart, z jakich się składają, czyli normalne dodawanie (karawana złożona z dziesiątki, dziewiątki i dwójki ma wartość 21 itp.). W pierwszych trzech ruchach musisz wyłożyć po pierwszej karcie na każdy stos, w każdym kolejnym ruchu albo zagrywasz jedną kartę, albo odrzucasz jedną kartę z ręki, albo odrzucasz całą karawanę, żeby złożyć na ją nowo, gdy coś pójdzie nie tak. Podstawowe zasady są tylko dwie. Po pierwsze, Twoje karawany muszą mieć wartość minimum 21, maksimum 26. Po drugie, karawany układasz albo tylko w górę, albo w dół. Dlatego na pierwszą kartę najlepiej wyłożyć albo jak najmniejszą, albo jak największą. Zasad bardziej szczegółowych jest kilka: - karawanę można odwrócić na dwa sposoby - albo zagrywając damę na ostatnią kartę w karawanie, albo zagrywając kartę tego samego koloru co poprzednia karta w karawanie (przykład: układasz karawanę od dziesiątki w dół i ostatnią kartą w stosie jest piątka; jeżeli na tę piątkę zagrasz np. czwórkę tego samego koloru co ta piątka, karawana się odwraca i teraz idziesz w górę) - figury zagrywa się poprzez "podpięcie" pod inne karty. Możesz zagrywać je na stosy swoje lub przeciwnika. Król podwaja wartość karty, na jaką został zagrany, walet wyrzuca kartę ze stosu (użyteczne kiedy chcesz osłabić karawanę przeciwnika albo żeby wyrzucić kartę ze swojego stosu, na którą przeciwnik zagrał króla, podwoił jej wartość i przez to wartość całej karawany przekroczyła 26), dama odwraca kierunek karawany (jak wyżej), a joker ma dwa zastosowania - jeżeli zostanie zagrany na asa, to wyrzuca ze stołu wszystkie karty z numerami (2-10) w kolorze tego asa, a jeżeli zostanie zagrany na zwykłą kartę z numerem, wyrzuca ze stołu wszystkie inne karty o tej samej wartości. - każda karawana rywalizuje z tą, którą ma dokładnie naprzeciwko siebie. Wygrywa gracz, którego przynajmniej dwie karawany przebiją karawany przeciwnika (min. 21, maks. 26, powyżej karawana odpada i trzeba albo zmniejszyć jej wartość, albo odrzucić cały stos i złożyć na nowo). W przypadku remisów gra toczy się dalej, aż któryś z graczy zostanie z dwiema lepszymi karawanami (w końcu można zagrywać figury na stosy przeciwnika i przeszkadzać mu na różne sposoby). Jeżeli nie masz żadnych dodatków, to w sumie nawet sporo. Możesz kupić parę fajnych zabawek albo ze dwa implanty. Natomiast gdybyś miał dodatki, a w szczególności Gun Runners'' Arsenal, to wtedy 10k to jak na waciki najwyżej. Nowe przecudowne zabawki z tego dodatku kosztują morza kapsli, ale są tego warte.
  15. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    To się nie nazywa Sheriff Duster, tylko Bounty Hunter Duster. Płaszcz szeryfa nie daje żadnej ochrony i ma bonus tylko do Broni Palnej. Totalny szajs. A na Stripie można kogoś zaciukać, ale to jest i tak elementem questa. A nawet jak się wybierze opcję bez rozlewu krwi, gość pójdzie na samobójczą misję do kasyna we Freeside i zabije go kto inny. Na jedno wychodzi.
  16. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    Podstawka ma naprawdę gówniane pancerze. Dla tych co wolą lekki pozostaje jedynie pancerz skórzany, który jest bardzo prosty w zdobyciu, najlepiej wersja wzmocniona, połowa zbiorów z gangu Żmij taki nosi. Łatwo też kupić i naprawić. Ewentualnie ten cały pancerz chińskich asasynów (w oryginale Chinese Stealth Armor) - ma więcej DT od skórzanego, ale stosunek wagi do DT jest znacznie gorszy, bo mimo że jest zaklasyfikowany jako lekki, to waży aż 20 funtów. Można go znaleźć na Zaporze Hoovera, ale jest dobrze schowany, musisz zajrzeć na Wiki. Pamiętam, że trzeba go ukraść, ale nikogo nie ma w pobliżu. Ze średnich to faktycznie pancerz bojowy, ale on ma trzy wersje - najlepsza to wzmocniony pancerz bojowy Mk-2, który jest ciężki w zdobyciu. Udaj się na północ od Vegas, lokacja Farma Horowitza czy jakoś tak. Jak miniesz tę farmę i pójdziesz dalej na północ, to przy samej granicy mapy będzie grupka zbirów, których lider ma na sobie taką zbroję, a do tego posiada unikalny Karabin Gaussa, który jest kosmicznie mocarny, także pokonać ich może nie być łatwo, chyba że z partyzanta. Pancerz ten można kupić, ale dopóki nie rozbijesz banków w kasynach, to możesz mieć finansowe trudności z tym. A zwykły pancerz bojowy to można znaleźć w Camp Golf, w samym środku mapy, druga po McCarran kwatera NCR na pustkowiu. Bezpiecznie z półki ściągasz. Nie trzeba po kanionach latać. Generalnie musisz wiedzieć, że taki mocny pancerz (bojowy czy inny) fajnie mieć, ale jak będziesz próbował go naprawiać, to pójdziesz z torbami albo wcale (koszta idą w tysiące, chyba że masz zapasowe egzemplarze, ale znowu głupio takie egzemplarze marnować na naprawę). Potrzeby jest perk Jury Rigging (wymagana naprawa 90, ale uwierz mi, WARTO), dzięki któremu można naprawiać sprzęt przedmiotami podobnymi, nie muszą już być identyczne. Wtedy taki pancerz bojowy za 5k naprawiasz jakimś łachem najemnika co kosztuje grosze. I tak zarabia się w tej grze tysiące kapsli :P A jeśli o mnie chodzi, to jedyny pancerz z podstawki jaki ja uznaję, to płaszcz łowcy głów - jeden z trzech egzemplarzy nosi łatwo dostępny NPC na Stripie. DT 6, waga 3, także nie chroni za mocno, ale lekki i wygląda dobrze. Do tego +1 Charyzma i +5 do Broni Palnej. I ostatnia sprawa, 2k kapsli za wejście na Strip, to tylko sprawdzenie, czy masz tyle kasy, w rzeczywistości nic to nie kosztuje, po prostu musisz mieć 2k przy sobie. A jakbyś dobrze poszukał po Freeside, to można sobie paszport na Strip wyrobić za 4 razy mniej (ale wtedy już płacisz) :P
  17. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    Kwestia kolejności wykonywania zadań w tym queście. Nie lubię spojlerować, także powiem tak - zacząłeś zadanie od końca, więc spróbuj zacząć od początku. Zajmij się gościem z interkomu, na piwnicę przyjdzie czas. Najlepiej wczytaj przy tym jakiegoś save''a jeszcze zanim spotkałeś Harlanda. // A zaczyna do Ciebie strzelać, bo tak jest zaprogramowany. Wkraczasz na jego teren, gość otwiera ogień.
  18. Siriondel

    Rozkmina na weekend: znudzenie grami wideo

    Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś. Jak ci się poszczęści, to może nawet zauważysz, że nie ma to nic wspólnego z tym, co napisałem ja. Nie obchodzi mnie, że skrytykowałeś grę. Naprawdę. Luz. Obchodzi mnie, że zadrwiłeś z czyjegoś gustu. Do tego zrobiłeś to jak prostak, więc jak prostak zostałeś potraktowany. Ja do ludzi mam pełen szacunek, natomiast nie mam go do pewnych zachowań. Ale rozumiem, że to do ciebie nie dotrze, bo balonik twojej dumy musi być nadmuchany. Powiedz szczerze, już tak apropos ME3 i ogólnie wszystkich takich sytuacji. Naprawdę uważasz, że masz gust lepszy od drugiej osoby? Naprawdę sądzisz, że ty masz rację, bo to na bank jest słabe i jak ktoś to lubi, to musi być głupszy? Naprawdę czujesz się lepszy przez to? Naprawdę pękasz z dumy, bo wmawiasz sobie, że jak ktoś cię krytykuje, to znaczy że "musi go boleć twoje zdanie" (które nawet nie jest przedmiotem tematu)? Pouczasz mnie o dyskusji na forum? Wg ciebie drwienie z drugiej osoby jest rzeczą adekwatną i jak najbardziej jest to dyskusja? Nie, to jest prostactwo i z dyskusją ma wspólnego tyle co żółw z baletem. Już pominę fakt, że to w ogóle nie jest temat do tego, jak chcesz ponarzekać na ME3, to polazł do tematu o ME3. Oczywiście to nie zmieni faktu, że takie zachowanie będzie tym samym w każdym temacie - buractwem. Tak, nie będzie to dyskusja na forum, ani, jak to napisałeś, "odmienne zdanie". Buractwo i już. Taki jesteś profesjonalny dyskutant. Wstyd.
  19. Siriondel

    Rozkmina na weekend: znudzenie grami wideo

    Ciekawa rozkmina. Wg mnie połowa takich przypadków przychodzi z wiekiem i ma spory związek z brakiem czasu, a reszta przychodzi z jego nadmiarem. Nie pielęgnowane zainteresowania powoli się wypalają, tak samo jak takie, które pielęgnuje się nadto i dąży do zobaczenia lub zrobienia wszystkiego. Ja mam okresowo stany wynikające z nadmiaru - kiedy grało się w tyle pozycji co ja, przychodzi to wrażenie, że wszystko jest takie same i nic nowego w tych grach. Jednym pomaga szukanie nowych horyzontów, innym nie. Ja zawsze czekam, aż wreszcie wyjdzie to coś, co daje szansę na wejście z powrotem i wzbudzi to uczucie "jaram się tym". Każda gra, którą przechodzę do końca, ma u mnie specjalne miejsce; każda gra, którą przeszedłem więcej niż raz i nie dotyczyło to powrotu dla osiągnięć / trofeów tylko chęci do grania po raz kolejny w tę świetną pozycję - miejsce wyjątkowe. Powroty do faworytów, to również jedno z moich lekarstw na "gry mnie nudzą". Ostatnimi grami, które powtarzałem i skończyłem, były Mass Effect 3 i Fallout New Vegas. Ciężko mi się rozstać z serią od BioWare. Teraz gram w Watch_Dogs i wiem, że zrobię 100%. Z tyłu pozostawiłem z 50 gier, część bo okazały się słabe, a część, bo po prostu nie mogę w nie wejść i nudzą mnie, choć bardzo chciałbym się z nimi dobrze bawić. @dark_master Hahaha, wszedłem w temat i patrzyłem, jak ktoś wspomni o swojej ulubionej grze, tak przy okazji całkiem fajnego, przyjacielskiego tematu i czy ktoś inny będzie się musiał unieść swoją internetową "mądrością" i próbować go nawet w takim temacie skrytykować bez powodu. Nie pomyliłem się - ktoś (Ty) wszedł i pokazał, jakim jest małym i żałosnym człowieczkiem bez krzty szacunku dla drugiej osoby. @zadymek Jeżeli napisałeś to na serio, to podziwiam szczerość, jaką pokazałeś w tej wypowiedzi. Gdyby był na forum jakiś system plusowania postów, dałbym Ci +1. Pozdrówka.
  20. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    Ustaw sobie zadanie fabularne jako aktywne, to Ci Pip-Boy pokaże gdzie. Będzie tam opuszczona stacja kolejowa i tam jest karabin. A no to widzisz, sam sobie utrudniasz :P Okej, nie lubisz, ale ile frustracji sobie byś zaoszczędził, jakbyś wziął ED-E ze sobą :) No wiem o które miejsce chodzi. Znajduje się tam jedna z książek, które na stałe zwiększa skilla o 3 punkty, bodajże to jest walka bez broni. Anyway, fajnie że Ci się udało! Hunting Rifle jest bronią na dalekie dystanse i sporym dmg, oczywiście że musiała jakoś być zbalansowana, dlatego ma pojemność 5 strzałów jedynie. Uwierz mi, że główki Legionistom będzie ściągało z ramion ładnie, szczególnie pod wpływem Nerwosolu. Postaraj się tylko naprawić swój egzemplarz i trzymać go w dobrej kondycji. Ogólnie naprawa jest jednym z ważniejszych skilli, nie bój się pchać tam sporo punktów. Maszynówka 10mm jest równie świetna. Ma małe dmg, ale duży dps i sprawdzi się w walce z wrogami bez pancerza, np. wszelkie zmutowane stwory na pustkowiach. A jak ją naprawisz, to możesz sprzedać ją za ciężkie pieniądze! Młot jest z kolei dobry na ukradkowe ataki, tak jak pisałem. Będąc w temacie walki wręcz, na wschód od Nipton jest takie miejsce Ranczo Wolfhorn. Mówię Ci o tym, bo jest po drodze, którą już szedłeś, także może nie zauważyłeś. W tamtejszej chatce jest unikalny tasak, który ma bonusowe obrażenia dla kończyn oraz kolejna książka, która zwiększa skilla na stałe, choć nie pamiętam jaka. Na pewno się przyda.
  21. Siriondel

    Fallout: New Vegas

    No to jesteś na dobrej drodze. Niedaleko za Helios One jest kolejny przystanek fabularny. Tam znajdziesz swój pierwszy Hunting Rifle. Steady w polskiej wersji nazywa się Nerwosol? O dżizas.... Skoro jesteś blisko Przyczółka, to może spróbuj uciec do niego, pozwól tamtejszym żołnierzom zająć się Legionem? Wiesz, ciężko mi powiedzieć coś więcej, bo nie znam sytuacji za dobrze, jak grasz, co masz na wyposażeniu itp. Łyknij jeszcze Med-X jak masz, jakieś Psycho, jakiś Odlot, wszystko. Natomiast co jeszcze mogę polecić, to biegiem leć po kompana, a najlepiej dwóch. Może nie lubisz kompanów (ja np. lubię grę w stylu samotnika), ale możesz się z nimi pomęczyć, dopóki zaczniesz dawać sobie radę sam. Byłeś w Primm, a tam jest ED-E do zwerbowania. Wymagane jakieś skille (Naprawa / Nauka chyba) na średnio-wysokim poziomie, ale można te wymagania zastąpić mini-questem, w którym naprawisz robota za pomocą części zamiennych, które musisz znaleźć. Oprócz tego - byłeś w Novac, a tam jest Boone. I Boone sam zmasakruje za Ciebie większość Legionistów, musisz mu tylko troszkę pomóc. To jest dobry kompan, ma ciekawe backstory, w walce najskuteczniejszy spośród wszystkich dostępnych IMO, a żeby go zwerbować, trzeba dla niego wykonać bardzo fajnego detektywistycznego questa, w którym oprócz samego towarzysza dostaje się w ramach nagrody jedno z najlepszych nakryć głowy w grze. I z taką ekipką wróć na miejsce i sprawdź się z Legionem ponownie.