Moshe

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    35
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Moshe

  • Ranga
    Robotnik
  1. Gigantyczna różnica w grafice i samym UI od prezentacji gameplay''u z 2015 roku.
  2. > > , ale kiedy otrzymujemy to, ze względu na ilość która > > nas przytłacza wycofujemy się i ostatecznie nie podejmujemy wyboru. > Zabawne, że cała reszta którą napisałeś, wydaje się temu przeczyć ;p > Ten cały stos wyborów mówi, że ta wielka kupa wyborów po prostu nie ma sensu za bardzo > xd > > > Moim zdaniem 4 różne poziomy trudności dla tych samych raidów to jedna z przyczyn. > > > Tego jest włąsnie za dużo dla jednego gracza. Jak z czipsami. Loguje się do gry > i nie > > wiem co mam robić bo tyle tego jest. > Jesteś pewien, że tyle tego jest, czy nie chce się robić tego ZNOWU dla paru punktów > statów? :> > > > Budować garnizon, a może latać za jakimś mountem, a może farmić acziwy ? > > Nie, może random BG ? [m-Z], ide grać w Wiedzmina. > Ile można "budować" garnizon? W zasadzie tylko trochę lvla potrzeba, kilka k golda i > gotowe. > Po jakimś okresie to jest wloguj się. Poprzyciskaj parę pycisków, idź do kopalni, idź > do ogródka, zrób crafty dla cooldownów. Pozbieraj "kolejki." Wyloguj się ;p Ile tak można > i po co? Nie ma nic ciekawszego do roboty? XD > > > Kolejna sprawa, ludzie dostali tyle contentu pobocznego że już nie maja czasu na > raidy > > ani poważne PVP, które z resztą nic nowego nie otrzymało i jest już nudne. > Ja jestem osobą która bardzo lubi nowe questy. Może głównie Talador, Ale questy się robi > w zasadzie raz na postać. Nawet i mniej, jak się na dungach przeleweluje. Więc masa kontentu > po prostu przelatuje. > Jak do tego dodać "ja chcę fruwać po draenor"... > > > Farmie mounty, buduje garnizon i nie chce jeszcze siedzić 4h na raidzie który robie > 4 raz na innym poziomie > > tylko dlatego ze wypadnie ten sam przedmiot z innym kolorem i o 2 punkty lepszy > od aktualnego. > Farmić mounty to się farmi solo ;p Co jest tragedią. Garnizon jest wyżej. > Zostaje pierdylion poziomów rajdów ;p > > > Panowie i Panie w Blizzardzie muszą sprofilować grę do konkretnej grupy graczy. > Tak jak > > w biznesie, restauracja dla wszystkich to restauracja dla nikogo. Jeśli mam kuchnie > włoską > > to nie serwuje sajgonek. > Nie wydaje mi się. Ale to zależy od konkretniejszych przypadków. > Choć jestem ciekaw ile tak na prawdę osób w ogóle raiduje. > Wowtrack raczej dość optymistycznie, nie napawa xd Generalnie chodzi mi o to, że aktualnie w WoWie jest masa contentu. Tak jak z masą produktów w sklepach. Wchodzisz kupić jeansy i masz 50róznych modeli plus 50 rożnych kolorów. Jeśli nie chcesz angażować się poznawczo i nie chcesz tracić energii na przeszukiwanie wszystkich, robisz to według jakiegoś uproszczonego schematu. Tak radzimy sobie z dużymi ilościami informacji i bodźców. Teraz, kiedy masz w WoWie dużą ilość aktywności do wykonania, zaczynasz od tych atrakcyjnych dla Ciebie, ale kiedy one wymagają dużo czasu i zaangażowania, pomijasz inne obszary gry. Co powoduje, że masz wrażenie, że nie robisz wszystkiego. Następnie, wpadasz w błędne koło, chcesz robić wszystko, ale nie masz na to czasu ani możliwości, więc zaczyna cię to frustrować. Ostatecznie rezygnujesz albo skupiasz się na jeden z aktywności. Paradoks wyboru - Chce mieć wszystko ale nie mogę tego mieć, bo na przykład nie mam na to czasu. :) = Frustracja i rezygnacja z gry. Ja nie mówię, że tak jest na pewno, ale z doświadczenie i obserwacji tak wynika. Teraz przykład WildStar. Dla lepszego obrazu. Zapowiadano, że gra będzie dedykowana dla oldschool graczy. Dla tych wszystkich którzy marzą o powrocie Vanilli. 40 osobowe raidy z trudnymi bossami. Olbrzymie battlegroundy 60x60 graczy. Budowanie domków, wystrajanie ich niczym Simsy. Jak się skończyło. Po 6 miesiącach gra straciła połowę subskrypcji. A po roku, spadła do jakiejś 1/3. Co ciekawe, nawet hardcore oldschool fani zrezygnowali z gry narzekając ze 40 osobowe raidy są problemem, aby zoorganizować tyle osób w jednym czasie, a walki z bossami są zbyt wymagające i nie dają możliwości popełniania błędów. Czyli ? :) Gracze otrzymali dokładnie to co chcieli i o czym marzyli, a w momencie otrzymania okazało się, że ta ilość i trudność nie jest fajna bo sprawia więcej problemów niż przyjemności. Paradoks. Odnosząc się znowu do WoWa, zaczyna się dokładnie ten schemat. Gracze oczekują pewnych rozwiązań, blizzard dał je graczom, gracze rezygnują. Coś jest nie tak :) Co do profilowania w gastronomi to zapewniam cię, że tak jest. Żaden biznes nie jest dla wszystkich tak samo jak marketing i reklama. W reklamie masz "target", grupę docelową, do której ma dotrzeć komunikat. WoW zaczyna być dla wszystkich i to jest jego błędem.
  3. Spędziłem 8 lat w WoWie. Głownie raidy, 4x w tygodniu po 3-4h. Czyściłem wszystko na HC, aktualnie Mythic. Wbiłem też 2000 ratingu na PVP. Spędziłem mnóstwo czasu w tej grze. Praktycznie grałem tylko w WoWa. Mam 30 lat. Trudno mi powiedzieć, co jest dokładką przyczyną spadku graczy, ale występuje coś takiego w zachowaniu ludzi, psychologia nazywa to "paradoks wyboru". Twórcą tej teorii jest Barry Schwartz amerykański psycholog. Paradoks wyboru polega na tym, że z jednej strony oczekujemy, że dostaniemy dużo, wszystko naraz, ale kiedy otrzymujemy to, ze względu na ilość która nas przytłacza wycofujemy się i ostatecznie nie podejmujemy wyboru. Przykład, idziesz do sklepu, oczekujesz, że będziesz miał mnóstwo paczek czipsów do wyboru. Stajesz przed półką na której jest 250 różnych paczek czipsów i nagle okazuje się, że nie wiesz co wybrać, bo tego jest tak dużo. Większość ludzi albo rezygnuje albo wybiera te standardowe co zawsze. Mam wrażenie że dokładnie to samo spotkało WoWa i WildStar. Blizzard i NCSoft chcieli w końcu wyjść na przeciw oczekiwaniom graczy i dać im to wszystko o czym gracze marzą. Dużo contentu, mogę budować domki, wysyłać NPC na misje. Farmić zioła, grać raidy, grać PVP, robić dungeony, challange mode, mogę zbierać rzadkie mounty. Mogę wszystko. Nawet mogę w Wowie strzelić [m-Z] z aparatu :) I nagle bach, 5mln ludzi rezygnuje w ciągu 12 miesięcy. '' Moim zdaniem 4 różne poziomy trudności dla tych samych raidów to jedna z przyczyn. Tego jest włąsnie za dużo dla jednego gracza. Jak z czipsami. Loguje się do gry i nie wiem co mam robić bo tyle tego jest. Budować garnizon, a może latać za jakimś mountem, a może farmić acziwy ? Nie, może random BG ? [m-Z], ide grać w Wiedzmina. 4x robie ten sam raid tylko po to aby uzbierać lepszy sprzet. Dawniej miałem normal i HC i byłem szczęśliwy. LFR i FLEX to świetne rozwiązania ale po co dodawać kolejne poziomy takie jak HC i Mythic ? Nie można tego zagregować do 2 poziomów. - Normal który skaluje się z ilością graczy. Czyli LFR + FLEX w jedym. - HC dla pro-graczy z wysokim poziomem trudności i najlepszym lootem. Kolejna sprawa, ludzie dostali tyle contentu pobocznego że już nie maja czasu na raidy ani poważne PVP, które z resztą nic nowego nie otrzymało i jest już nudne. Farmie mounty, buduje garnizon i nie chce jeszcze siedzić 4h na raidzie który robie 4 raz na innym poziomie tylko dlatego ze wypadnie ten sam przedmiot z innym kolorem i o 2 punkty lepszy od aktualnego. Panowie i Panie w Blizzardzie muszą sprofilować grę do konkretnej grupy graczy. Tak jak w biznesie, restauracja dla wszystkich to restauracja dla nikogo. Jeśli mam kuchnie włoską to nie serwuje sajgonek.
  4. - Grałeś już w nowe Gears of Wars - Tak, 9 lat temu.
  5. Cierpię na bezsenność pierwotną, ostatni film rodzeństwa Wachowskich jest jedynym skutecznym środkiem nasennym, zasypiam zawsze po 15minutach.
  6. Moshe

    Skyforge - już graliśmy

    > Same masło maślane bez konkretów w tym tekście, żadnych emocji nic, wszystko neutralne > sztywne opisy. Czyżby ta gra faktycznie nie budziła żadnych emocji? Z komentarzy powyżej > wnioskuję, że tak :O. Wydaje mi się, że autor też miał problem napisać coś konkretnego. W tej grze na prawdę nie ma nic konkretnego. Niby jest wszystko to co powinno być w każdym MMO, ale w całości okazuje się, że ten kotlet z ziemniakami i kapustą jadłeś już 100 000 razy u babci w niedzielę i niby nadal smakuje tak samo ale z chęcią zjadłbyś już coś innego. Moim zdaniem, w 2015 roku robienie MMO na schemacie z 2005 to przepis na kompleteną klape.
  7. Moshe

    Skyforge - już graliśmy

    Witam, Otrzymałem dostęp do Bety. Przegrałem w sumie kilkadziesiąt godzin. Gameplay bardzo sztywny. Zupełnie bez polotu. Animacja postaci plastikowa. Grafika kanciasta. Zamknięte, tunelowe mapy. UI ciężkie i przytłaczające. Ciężko znaleźć coś w ekwipunku. 99% misji i zadań to grind. Nie ma w niej nic co konkurowałoby z którymkolwiek MMO na rynku.
  8. > Tamriel Unlimited się nie przyjmie to wszyscy powitamy nowe f2p na rynku. > Ja tymczasem wracam do czekania na Black Desert. Podobno Black Desert bardzo zawiodło graczy po zmianach podczas drugich beta testów. Wszyscy narzekają na system PK i endgame. Podobno można wszystko solować i trochę jak ESO Online się zapowiada. Niby MMO, a w sumie sam grasz.
  9. > Farma/loch kiedyś z nudzić? no nie. Grałem ponad 7 lat. Pomimo, że WoD to bardzo dobry dodatek, o niebo lepszy od Cataclysm i Pandari to moim zdaniem Blizz przesadził z ilością poziomów trudności radiów. Granie 4 razy tego samego radiu w tygodniu, żeby zebrać sprzęt to kupa czasu i gracze po miesiącu maja dość. Może gdyby zostawili 2 albo ostatecznie 3 poziomy jak dawniej to tak szybko by się PVE nie nudziło. A tak to z gildią robiliśmy normal, potem ten sam raid na HC, a potem jeszcze Mythic, a jak komuś nic nie dropło to jeszcze robił LFR. Masakra. :)
  10. Zastanawiam się, dlaczego jeszcze nikt nie stworzył porządnej MOBY na konsole. Gatunek tak popularny na PC, mógłby być równie kasowy dla konsoli.
  11. W końcu gra w której można zabijać z jakiegoś ważnego powodu. Nie to co w Haterd.
  12. > overhype'owana ta gra jest strasznie To co napisałeś pokazuje jedynie twoje ingnoranctwo i brak wiedzy. 1. Tak gra nie ma byc competetive, jak sam Blizzard zaznaczył. 2. 10 postaci jest wymaganych abyś mógł zawsze picknąc jakaś w momencie kiedy inny gracz wybierze twoją postać. Nie wiem jak wyobrażasz sobie granie rankingów, majac 2 postacie i drużyna przeciwna je wybiera. Co w tedy robisz. Wychodzisz ?? Logika się kłania. 3. System jest dokładnie taki jak w LoLu. Też albo cierpliwie farmisz albo kupujesz. Punktujesz coś co od dawna w branży gier istnieje. 4. Żadnych dodatkowcych unloków nie ma, poza skórką, która zmienia jedynie wygląd. 5. LoL też zaczynał od kilkudziesięciu postaci. Nie pamięta się początków ? 6. Każdą postać możesz rozbudować na 2 lub 3 sposoby. Poza tym, w LoLu czy Docie kupujesz jedne i te same przedmioty w kółko. Czasami kupisz inny, bo akurat masz taki team. Ale 90% graczy gra z tymi samymi przedmiotami. 7. Nie przeszkada mi jedna i ta samam mapa w LoLu czy Docie ale w HoTsach 7 podobnych map już tak. Hipokryzja. 8. To jest BETA in DEVELOPMENT. Dla wyjaśnienia po polsku, gra nie jest jeszcze skończona i moga występować błędy/lagi/braki stabilności i przeróżne problemy z serwerami. Po to jest BETA aby przetestować system przy obciążeniach. 9. Jak masz słabe łącze nie graj przez internet. Co za durny i idiotyczny argument. 10. Gra ma duży potencjał, bo jest szybsza i bardziej dynamiczna niż LoL czy Dota. Wymaga grania drużynowego od samego początku. Nie ma nudnego farmienia linii i biegania po krzakach. Blizzard ma przeogromny Lore z którego może czerpać inspiracje do nowych postaci, co zresztą zapowiedział, że nie będą ograniczać liczby kolejnych herosów. Podsumowując. Twoje argumenty są tak słabe, nierzetelne, niemerytoryczne, że aż trudno z nimi dłużej polemizować.
  13. > Ludzie płaczą nad wymaganiami w Wiedźminie 3 a ja widzę niszowy tytuł Hatred i nie wiem > czy śmiać się czy płakać... Przecież o tej grze jest głośno tylko i wyłącznie ze względu > na jej kategorię wiekową a tak szczerze mówiąc - moim zdaniem, będzie to jedna wielka > kupa. Nie rozumiem po co podniecenie przy tym tytule. > > I serio, wymagania zalecane tego crapa to śmiech xD Nie grałem, nie widziałem, nie znam się, to się wypowiem. Napiszę, że kupa, bo nie rozumiem o co chodzi z tytułem.
  14. > > Podobno to pierwsza kiepska gra Blizzarda. > Ja osobiście się z tym nie zgodzę. Gra jest bardzo dobra i ma spory potencjał do e-sprotu > zwłaszcza przez mocy nacisk na teamplay. Teksy o "kiepskiej grze" przeważnie słyszy się > od graczy LoL/Doty którym nie podoba się to że gra bardzo różni się od mechaniką. Niestety > dla nich, nawet super pro gracz w HotS nie wiele znaczy bo solo nic nie osiągnie. Do > tego niektórym ciężko zrozumieć że eventy na mapie i gra w teamie jest o wiele ważniejsza > niż tępe pushowanie linii przez większość gry. Masz rację i zgadzam się co do graczy przyzwyczajonych do LoLa i Doty. Natomiast co do e-sportu to sam blizzard zaznaczył, że HoTsy nie są nastawione na rozgrywkę "competitive". Ten produkt po prostu nie ma być LoL albo Dota killerem. Ja gram od jeszcze od poprzedniej bety i bardzo mi się podoba. Dynamiczna, drużynowa, szybka rozgrywka.
  15. Moshe

    20 minut z demem Life is Strange

    Pisze się "z DEMO" nie "z DEMEM". Nie odmienia się. Podstawówka, podręcznik czwartoklasisty, pierwszy semestr.