matthew87

> [...] to gracze zadecydują, jak ukształtować grę, która będzie stopniowo ulepszana Jasne... gdyby notch nie przestał dotykać Minecrafta i nie oddał jego rozwoju w ręce Jensena to jeszcze długo gracze by nie dostali tego czego chcą nie mówiąc i naprawianiu błędów.

> W czasie II wojny światowej, od 1941 roku, amerykańscy żołnierze przeprowadzali ataki dywersyjne na tyłach wroga. SAS jest jednostką brytyjską, nie amerykańską.

Ja mam nadzieję że nie rzucają słów na wiatr. Ostatnio z ciekawości zagrałem w MoH z 2010 roku... te kilka strzelanin wyrwanych z kontekstu bez początku i końca nie można było nazwać świetnym singleplayerem. Od czasu CoD4 (dla mnie single z CoD4 to Helikopter w Ogniu gier komputerowych) nie widziałem wojennego shootera z choćby dobrym single playerem. :(

Jednym słowem pozazdrościli Battleloga z BF3 i MoHW.

Ale kogo dzieli Premium? Wiesz że i tak kupisz wszystkie DLC to kupujesz premium żeby mieć taniej, nie chcesz to nie kupujesz. Premium nie daje Ci żadnego zysku w grze. Serwery z dnia na dzień nie zmieniły się w Premium (więcej przeszło swojego czasu na B2K, niż na Premium teraz), jest gdzie i z kim pograć (serwera Premium to dawno nie widziałem, za to widze masę graczy Premium grających na normalnych serwera). Takie narzekanie bo mnie nie stać/nie chce wydawać kasy/inni są be/EA mnie okrada.

Jeżeli kiedykolwiek kupię sobie PS3 (a jeszcze lepiej PS4) i wielki telewizor to właśnie ze względu na LBP.

Może na razie pracują nad nowym silnikiem a potem zobaczą na co pozwolą im komputery w 2014? Myślę że DICE (i EA) chce na razie trochę pojechać na popularności BF3. MW się skończył, BO jakoś nie zachwycał więc jedyna kontynuacja z wielkich strzelanek to właśnie BF4. "Już" to dopiero za 1.5 roku, jeszcze zdążysz się nacieszyć BF3, tak że Ci się znudzi. Chociaż wiem co czujesz, ja jakoś nie pałam chęcią do kupna nowego MoH (w BF3 teraz gram), chociaż w singla dla fabuły bym zagrał.

A ja mam wrażenie jakby wszystko zostało zrobione z pluszu. Samochód spadający na dach z góry powinien się pozgniatać jak folia aluminiowa a nie odbijać jak wypchany miś.

Ja znam jeden genialny sposób na to żeby gra nie była piracona. Daje 100% skuteczność. Nie wydawać jej. A tak swoją drogą to mam wrażenie że im o grze głośniej (jak np. Crysis za sprawą swojej grafiki) a sama gra gorsza i mniej warta kupienia (jak np. kolejne CoD czy Crysisy czy Simsy które nic nowego nie wnoszą) tym częściej jest piracona.

A bo Ty biedaku jeszcze korzystasz z modemu... Bez przesady, teraz praktycznie każdy kto gra ma stały dostęp do internetu (mniej lub bardziej, ale ma) więc taki "DRM" aż tak nie przeszkadza. Z resztą Origin ma tryb offline więc pewnie (wbrew temu co mówią twórcy) będzie się dało grać offline.

A to jest ciekawe, bo multi w MoH stworzyło DICE, które przecież zrobiło niezłe multi w BF3.

Ktoś mógłby poświęcić chwilę swojego cennego czasu i wytłumaczyć mi do czego służą te raitingi N7 co się je zdobywa jak się awansuje po 20 lvl?

Problem w tym że ME3 pod względem sztuki (jako sztukę weźmy tutaj scenariusz czyli i zakończenie) jest beznadziejny. w ME2 to co się zrobiło (chociaż wypełnianie questów na lojalność żeby ktoś nie dostał kulki jest średnie) miało jakieś konsekwencje. A w ME3? Podjęte decyzje z wcześniejszych gier praktycznie nie mają znaczenia, wybór zakończenia odbywa się już przy samym zakończeniu i różni się praktycznie kolorami. I na dobrą sprawę nic nie zostało wyjaśnione. Nawet nie jestem pewien czy latanie po galaktyce i zbieranie "artefaktów" oraz wypełnianie zadań popobcznych miało jakikolwiek sens.

A mi to nie przeszkadza, bo jednego czego się nauczyłem z tych wszystkich zawartości dodatkowych: w czasie gry i tak zdobywa się mocniejsze bronie i praktycznie nie ma sensu wydawać więcej kasy bo nic to nie wnosi do gry.

Nie pogrzało, bo udostępniają narzędzia i biblioteki deweloperskie których nowsze zawsze _zawsze_ są płatne. Tutaj nie mówimy o aktualizacji w przypadku bugów ale nowych wersji SDK.

Co tam 7 flag... buldożer! Albo podnośnik... albo widlak... czy jak to się zwie... Podstawowe wyposażenie amerykańskiej armii w czasie szturmu! Bestia nie do zatrzymania!

Nie, nie zmiękła. Ale ja się pytam: dlaczego?! Jestem zarówno fanem CoD4: MW jak i BF3, obie uważam za najlepsze shootery w jakie grałem. Ale nie potrafię zrozumieć czemu ludzie kupują BO czy MW3. MW2 był zły ale miało się tą nadzieję że po genialnym CoD4 ta odsłona również będzie wspaniała, nie była. Grałem w singla MW3 i mimo że trochę poprawili fabułę, to razem do spółki z MW2 czuję się jeszcze bardziej zawiedziony. Przerysowany do granic możliwości, wręcz beznsensowne śmierci bohaterów opowieści (autor scenariusza chyba chciał żebym zapłakał nad ich losem, ale jakoś mnie to tylko irytuje), rola Makarova to już chyba wymyślona na siłę. Powyżynali chyba wszystkich tylko dlatego żeby nie musieć robić MW4. Price został ale to nie ten sam Price którego widziałem w CoD4. Do tamtego czułem szacunek, tutaj... eee szkoda gadać. W ogóle niepodobne do siebie postacie. Nikolai (czy jak się to pisze) z małego trybiku i szpiega nagle zamienia się w głównego dostawcę broni i najemników, jakby miał za sobą całą armię ZSRR. Swoją drogą to zawsze mnie zastanawia czemu przy wychwalaniu nowych CoD (>= MW2) zawsze fanboye wspominają o singlu nie o multi (w przypadku BF3 to jeszcze rozumiem, bo single w sumie średni, chociaż im dalej tym bardziej się rozkręca i tak druga połowa trzyma jeszcze poziom, ale multi faktycznie jest warte chwalenia się).

A ja chciałbym wiedzieć jak od technicznej strony oni to zrobili? Skąd wiedzą że dana kopia jest piracka bądź nie. Zwykłe zabezpieczenia są trywialne do złamania, ale skoro to zabezpieczenie jest skuteczne to co oni musieli nawyprawiać w kodzie że cracki tego nie obchodzą? :D Dla takich pomysłów warto było kupić całą ArmĘ 2... chociaż nawet singla nie przeszedłem, nie mówiąc o graniu w multi.

@Grey_Wolf: czemu wpadce? Gra nie wydaje się być słaba, szczególnie do tego do czego została stworzona (multi). Gra ma cieszyć ludzi a Ty, ze swoim ego "ja wiem lepiej co jest dobre w grach" nie jesteś wyrocznią. Nie ma gry ani serii która by nie zaliczyła mniejsze czy większe wpadki.

A prawda leży po środku. Ludzie nie chcą płacić dużo za marne produkty. Co doskonale widać w Polsce na przykładzie zamówień przedpremierowych na BF3 i MW3. Ludzie się zawiedli na dwóch ostatnich CoD i teraz szukają ratunku w BFie. Ale odchodząc od pojedynku tych gier. Gry ogólnie są za drogie. Nawet steamowe przepłacone dwa razy (kto mi powie czemu origin potrafi mieć w miarę polskie ceny a steam katuje nas ceną w ojro która w dodatku w stosunku do dolara jest przeliczana 1:1 które to z resztą ceny w hameryce są znacznie wyższe niż w Polsce?) są dla amerykanów tańsze niż polskie ceny dla polaków. Ja akurat już na tyle dorosłem, że nie piracę gier, tylko kupuję (i tak mam już ich tyle że nie wszystkie przeszedłem, więc poza pewnymi wyjątkami po prostu nie kupuję nowych, tylko czekam aż przejdę stare... a przy okazji nowym spadnie cena). Ale założę się, że jakby cena gier w Polsce była proporcjonalna do zarobków tak samo jak w USA (czyli tam, topowe gry kosztują 50$ przy ponad 1k $ płacy minimalnej (!!!), więc u nas powinny kosztować 50 zł, a nie 2-3 razy więcej gdzie my płacę minimalną mamy 3 razy niższą).

Że single jako klon CoD to źle? Jeżeli to będzie klon CoD4 to ja mogę nawet nie mieć SI (które tam też leżało, bo tak samo przeciwnicy pojawiali się w wyznaczonych miejscach w wyznaczonym odstępie czasu). Bez przesady, single tutaj to tylko dodatek który ma opowiedzieć jakąś historyjkę. Fakt, trochę boli retrospekcja z CoD:BO (chociaż ta i tak była lepsza niż fabuła z MW2) to jeżeli reszta będzie pokazana w stylu CoD4 to bardzo dobrze. To ma być film w którym przyjemnie gra się jedną z głównych ról. Z resztą czego wymagać od shootera jak np. taki Deus Ex Human Revolution jest jeszcze bardziej skryptowy? The Missing Link przechodzę z zamkniętymi oczami. Przy 3. próbie samej... [Spojler] ... ucieczki ze statku ... [/Spojler] ... znałem już wszystkie zachowania przeciwników (także tych których jeszcze nie widziałem) na pamięć. A robiłem to na Hardzie bez użycia czegokolwiek poza waleniem pięścią po mordzie. Ludzie, kupujemy tą grę żeby się tłuc na serwerach i zaspokoić nasze męskie ego pokazując kto jest lepszym i spełniając marzenie z dzieciństwa zabawy w żołnierza. Czego wam i sobie życzę. :) PS. Znaczy wam życzę żebyście ginęli od moich kul. :P

Nigdy nie grałem w WoW, ale patrząc po trailerach ten dodatek jest chyba pierwszym który dodaje faktycznie coś "świeżego". W przeciwieństwie do pozostałych jest taki... miśkowaty.

Cóż... nie będę czytał komentarzy moich poprzedników, gdyż poza kilkoma wyjątkami ich poziom wskazuje na to że nie powinni w tą grę grać, bo jeszcze nie skończyli 18 (czy 17) lat. Więc zacznijmy od faktów nt. tego czym jest beta: - to jest beta. Beta jest to wersja oprogramowania która jest przeznaczona do testów. W przypadku gry to mają być testy glitchy, balansu, stabilności, szybkości, błędów, etc. Technicznie rzecz biorąc zamiast grać całymi dniami powinniśmy wypełniać zgłoszenia błędów, żeby pełna wersja w dniu wydania ich nie zawierała. - beta jest otwarta i darmowa, więc nie ma czegoś takiego jak zapłaciłem - wymagam. Nie taki jest jej sens (patrz wyżej). - Beta BF3 nie jest najnowszym kodem gry. Po prostu tak jest łatwiej. - Wygląd Bety nawet na Ultra nie jest finalnym wyglądem (tak na prawdę to specjalnie Low od Ultra się nie różni... cienie lepiej wyglądają). - Dlaczego Metro a nie Caspian? Bo w Metrze mamy zarówno otwarte jak i zamknięte przesprzenie i trzeba było przetestować oba warianty. Jeszcze raz: testujemy a nie bawimy się darmową grą. - Nawet jeżeli to beta to i tak jest mniej zabugowana niż dwie ostatnie odsłony CoD. Co do Caspian Border: mapa była dostępna na niektórych serwerach (i tylko przez pierwsze 3 dni), tylko serwerów było mało, trzeba było mieć hasło albo ciągle klikać "dołącz". Kto miał szczęście ten pograł. Różnica między CoD a BF3: CoD jest grą ukierunkowaną na arcade, czyli wchodzisz, strzelasz do wszystkiego co się rusza, wychodzisz - One Men Army. Battlefield jest grą ukierunkowaną na współpracę miedzy graczami. I to jest moim zdaniem piękne. BF3 jest pierwszym Battlefieldem w który grałem (albo przynajmniej próbowałem) więcej niż pół godziny i muszę przyznać że jeszcze nigdy nie zdarzyło się, w żadnej innej grze, żeby obcy sobie ludzie tak ładnie współpracowali w celu osiągnięcia celu. Mam wrażenie że BF3 próbuje być bardziej casualowy a z kolei MW3 próbuje brać co lepsze z Battlefielda. Na koniec minusy i plusy: - Battlelog - rzecz fajna do oglądania statów po grze, ale nie do odpalania gry. Co będzie jeżeli akurat padnie mi internet a ja będę chciał pograć w singla? - Brak integracji Battlelog <-> Origin, fajnie że ten sam nick i hasło, ale ja bym chciał że jak dodaję znajomego w Battlelogu to od razu miałbym go w Originie (i na odwrót). - ludzie narzekają na balans broni... nie znam się za bardzo na tym. ;] - latarka ciut za mocna + Teamwork + zróżnicowanie, nie tylko pojazdy do których pchają się wszyscy ale też takie metro. + nie da się zniszczyć wszystkiego (i całe szczęście), bo gracze od razu by się zabrali do równania terenu. To co mamy to rozsądny kompromis między "wysadźmy tą ścianę bo za nią ukrywa się przeciwnik" a "trzeba się ukryć bo nas wykoszą tym ogniem zaporowy" I największy minus: nierozgarnięci gracze. Wiem że nie trzeba być od razu pro, sam zanim zacząłem zabijać częściej niż ginąć to trochę mi zajęło (bo przeważnie nikogo nie widziałem na mapie tak się ukrywają). Najlepiej obrazuje to przykład za mocnej latarki (czy wskaźnika laserowego). Częściej jestem oślepiany przez ludzi ze swojej drużyny, bo nie wiedzą że latarkę można (i trzeba) wyłączyć jak nie jest potrzebna i może przeszkadzać. Ma służyć do oślepiania przeciwnika jak wyskakujemy mu zza rogu. I to zadanie spełnia świetnie. Ale najpierw trzeba się nauczyć jak jej używać. W skrócie: moim zdaniem beta wygląda nieźle (jak na betę i lepiej niż którykolwiek CoD), gra się przyjemnie (jak się nauczy jak grać), byłoby miło jakby ograniczyli potrzebę używania battleloga (origin powinien przejąć większość jego zadań). Jeżeli zostaną poprawione błędy + dorzucona jakaś noobowska (czyli słaba ale z małym odrzutem) broń to uważam że będą to najlepiej wydane pieniądze na shooter od czasów CoD4.

Mam dokładnie takie samo odczucie. Podoba mi się jazda tymi resorakami, ale szlag mnie trafia, jak widzę rekordy świata, które nawet na najprostszych i najkrótszych trasach są o sekundę lepsze od moich najlepszych czasów. Nad którymi to i tak spędziłem sporo i praktycznie nie daję rady ich poprawiać. Ani ma klawiaturze, ani na padzie (klawiatura jest łatwiejsza do poznawania trasy, ale na padzie wyrabia się lepsze czasy). Co do samych planet to nie widziałem żebym je tracił. W sensie jak "kupię" od kogoś jakiegoś skina czy coś to tak, ale nie widziałem żeby mi malała ich ilość za pobieranie nagrań najlepszych przejazdów czy coś w ten deseń.

Jak może Ci to wyglądać na 60FPS skoro takie filmy najczęściej są nagrywane w przedziale 24-30 klatek na sekundę?