Monte_Christo

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    442
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Monte_Christo


  1. Mam iPada 16GB i co nie co wam powiem. (...także odnośnie opisu tutaj: http://www.gram.pl/sk1_9QTjJO4_Apple_iPad_16GB_MB292LL_A.html)
    Jakby nie patrzeć iPad to nic innego jak powiększony iPod. Rewelacji nie ma-poza tym że w końcu internet i filmy można oglądać i przeglądać w komfortowym rozmiarze. Duży ekran pozwala na wygodne oglądanie map- ale z serwisu GoogleMaps tylko przez internet-a jak wiadomo jadąc autem-nie zawsze to WiFi się znajdzie (choć ten problem rozwiązuje modem MiFi). Bateria na włączonym WiFi i BT trzyma niecałe 7 godzin, co zadowala (choć wg opisu powinna 10). Obsługa iPada jest prosta i intuicyjna.
    "Sięgnij po muzykę.Dotknij jej."- byleś nie ruszał paluchem po ekranie. Niestety spotykamy sporo ograniczeń - chociażby w postaci braku multitasku (nie posłuchasz muzyki podczas surfowania, pisania maila itp.-przynajmniej z softem v.3). Program pocztowy jest taki sobie i boli brak możliwości przeglądania załączników, pobierania, raportów innych niż cvs (a i to za dodatkowymi opłatami za oprogramowanie biurowe). Czyli nici z pracy na iPadzie-to przedmiot do zabawy.
    "Dom. Praca. I każde miejsce po drodze" to złudzenie - bowiem iPad WiFi wymaga połączenia z siecią WiFi - czyli w parku będzie nam ciężko zrobić cokolwiek innego niż pograć w ściągnięte gierki. iPad bez dostępu do internetu staje się mało komfortowym ekranem, do którego filmy musimy konwertować na standard kodowania zgodny z Applowym. Podobnie jest z fotkami - aby je przesłać na iPada potrzebujemy połączenia z komputerem na ktorym musi być zainstalowany iTunes - tan musi przemielić i przeskalować każde zdjęcie do wersji kompatybilnej z iPadem, ale z drugiej stroyn pozwala to uniknąć wielu problemów z wyświetlaniem zdjęć. Mimo wszystko chicielibyśmy mieć komfort przesyłania fotek np. z telefonu kom. na iPada - zapominjcie! iPad blokuje komunikację BT nawet z iPhone 3GS. BT w iPadzie służy jedynie do podłączania myszy i klawiatury.
    "Kontakty na iPadzie to coś więcej niż sucha lista nazwisk i numerów" - w momencie kiedy nie mamy dostępu ani do WebGadu, WebSpika, Skypa itp. bowiem aplikacje są blokowane w przeglądarce Safari, podobnie jak aplikacje Flash - lista kontatktów opartych o numery telefonów, komunikatorów staje się bezużyteczna - co najwyżej dane mailowe się przydadzą. (czytaj: nawet nie pograsz we flaszki na gram.pl) - chodzi tu o monopolistyczny zapęd i zmuszanie użytkowników do wykupywania gier i aplikacji w AppStore. Jako że komunikatory są blokowane - nie było potrzeby zamieszczania kamery internetowej - co nie rokuje nadziei na to że kiedykolwiek będzie można użyć iPada do porozmawiania ze znajomymi na żywo z użyciem iPada.
    "W App Store znajdziesz ponad 150 000 programów...", a prawie wszystkie z nich to wersje dema, nakazujące zakup lub odpłatne rozszerzenie do normalnej funkcjonalności.
    "Na wspaniałym ekranie IPS z podświetleniem LED zdjęcia wyglądają zachwycająco." ... o ile mamy ze sobą zawsze środki czyszczące - bo ekran po 5 min. łapie tyle tłuszczu - nawet z umytych rąk, że oglądanie zdjęć przypomina kalejdoskop oleistych placówek.

    Co najgorsza - iPad nie obługuje w pełni języka polskiego. Brakuje mu chociażby literki ą - która zastąpiła cała gama umlautów.

    iPad jest urządzeniem przenośnym - które wymaga dodatkowej walizki środków czyszczących i adapterów. Aby podłączyć kartę SD należy zakupić specjalny adapter SD, aby podłączyć aparat/kamerę potrzebne będą kolejne adaptery - i tak dalej.

    Jednym słowem - moim zdaniem iPad jest przeznaczony dla snoba, który lubi się chwalić że za 879$ kupił w Polsce (pomimo ogromu jej możliwości) mało funkcjonalną rzecz, która w Stanach kosztuje 499$.


  2. Dnia 07.02.2008 o 18:06, Konował napisał:

    Uważam ze ta gra jest w miarę ciekawa jak na grę internetową. Nie wymaga dużo czasu,
    nie jest stresująca(chyba że zbierasz kase na jakąś wypaśną zbroję i ktoś silniejszy
    od ciebie cię atakuje i kasuje 5 razy dziennie...). Grałem też kiedyś w ogame ale ta
    gra podoba mi się bardziej bo trochę za dużo roboty było z wyszukiwaniem odpowiednich
    planet. Za dużo czasu traciłem na to.


    Ogame faktycznie jest absorbujące z początku. Jednak potem wystarczy tylko raz dziennie odwiedzać floty.
    Niegdyś grałem zaciekle w BF, w zasadzie zmęczyła mnie znaczna ilość bugów i brak działań ze strony moderatorów co do rozwoju i poprawy złej sytuacji. Dotarłem w ciągu 3 tygodni do 200 miejsca Toplisty i mi się znudziło - przerzuciłem się na MonstersGame. Obie gry takie same - ten sam engine. Jednak admini MG o wiele lepsi byli - serwis softu również w owym czasie. Teraz widziałem że się BF jakoś zmobilizowało do poprawiania kilku bugów. Zmienili grafiki i dodali kilka zmianek. Jednak powiem szczerze że zmęczyłem się obiema grami - bo o ile O-Game na wyższym szczeblu pozwala na chwilę przerwy - to BF czy MG były równie absorbujące i równie nóżące po czasie :(

    Jedynym ciekawym pomysłem wydawała się sprawarosyłania linków. Jednak szybko przestało bawić ryzykowanie bana na różnych forach internetowych. Szczerze mówiąc - nie polecam tego typu gier nikomu.
    Jak to mawiali onegdaj dziadkowie - Żenua.


  3. Dnia 18.09.2006 o 07:29, Wodzasty napisał:

    Poczekaj, bo chyba czegoś tu nie chwytam - organizuję zamach, ale tak aby wina spadła na innych...
    Liczba ofiar pójdzie w setki a odpowiedzialność w przypadku niepowodzenia (lub gdy prawda wyjdzie
    na jaw) jest tak ogromna, że jedynym wyjściem będzie strzelić sobie w łeb zanim zrobi to tłum...
    I nie dopilnowałem, żeby taki drobiazg jak numery samolotów widniały w rozkładzie lotów???
    Nie przekupiłem (zastraszyłem) ludzi z linii lotniczych???

    Przeraża mnie fakt, jak łatwo można zmanipulować ludzi byle filmem...


    No niestety znany to jest fakt od dawna. Amerykański rząd już dawno się zaczął interesować reakcjami publiki. A one potrafią być nieoczekiwane i żywe. Np. po aferze histerii ufologicznej w latach 50 podsycanej m.in. skromnym słuchowiskiem radiowym CIA z rozkazu Jamesa Woolsey''a rozpoczęła badania tych zjawisk - choć bardziej z historii tych opowiadań - badali reakcje populacji na wzmianki.


  4. Dnia 16.09.2006 o 17:46, Arclight napisał:

    Podciął? Jeden uderzył w bok wieży, wcale jej nie podcinając. Cała konstrukcja trzymała się
    na środkowej części, która nawet nie została uszkodzona przy uderzeniu skrzydła. Może najpierw
    warto poznać budowę budynku, który się zawalił nim się coś napisze?


    Sory że dopiero teraz. Co do budowy budynku widziałem ją. Znaczy znam z tego co było powiadane w wiadomościach. A z tamtego wynikałoby że naruszenie kilku środkowych pasm spowoduje niesamowite szkody dla budynku i jakąkolwiek bombę należałoby układać właśnie przy nich, a nie przy bardziej elastycznych (zewnętrznych).


  5. Dnia 15.09.2006 o 23:11, Hubi Koshi napisał:

    1. OBEJRZYJ FILM tam jest tyle informacji ile tylko chcesz.

    Który? Bo mowa o wielu - a swf nie działa

    Dnia 15.09.2006 o 23:11, Hubi Koshi napisał:

    2. Paliwo samolotowe nie pali się z dostateczną temperaturą żeby poważnie naruszyć metalową
    konstrukcje (jest o tym w filmie),


    Wysokooctanowe paliwo odrzutowe ma siępalić małą temperaturą? No bo mnie rozśmieszysz. Każdy kto choć trochę interesował się fizyką i budownictwem wie że pożar wieżowca to jeden z najgorszych scenariuszy. A co do piero pożar podsycany paliwem odżutowym.

    Dnia 15.09.2006 o 23:11, Hubi Koshi napisał:

    3. Zawalenie się tego budynku było IDEALNYM przykładem. Jak porządnie wyburzyć budynek. Obejrzyj
    film.


    To że budynek zapadł się pionowo było zaletą konstrukcyjną. Wieżowiec tego typu musi przecież mieć konstrukcję kierującą siły napierające do wewnątrz. Inaczej przewróciłby się pod naporem wiatru. Przecież to były wieżowce ok. 100i110 piętrowe. I naprawdę przy zwykłych rozwiązaniach rozpadłyby się na boki przy pierwszym wietrze - a przy takiej konstrukcji budowlańcy nie mogą dopuścić do upadku "na bok" - ponieważ grozi to jeszcze gorszymi skutkami. Choć tego atutu akurat można użyć do podbarcia obu teorii.


  6. Wracając do Pentagonu jednak - faktycznie większość dostępnych zdjęć pokazywło wyrwę i kilka szczątków. Co faktycznie mogło podaćw wątpliwość wersjęo samolocie. Tymbardziej że Pentagon mógł taką reakcją faktycznie się ochronić - autodestrukcja miałaby więc zapobiec faktycznemu zamachowi - bo po co niszczyć coś co jużzostało zniszczone. Jednak ta teoria że tak powiem trochę "suksi".

    PRzecież nad waszyngton leciały 2 samoloty. Co się stało z ludźmi, którzy lecieli w locie 77, skoro samolot miał się nie rozbić? Co się stało z ludźmi którzy zginęli w pentagonie? Wyparowali? Dlatego ludzie z lotu 93 postanowili "odbić samolot" czym narazili się na, może i hwalebną, ale zawsze, śmierć. A co ze świadkami którzy widzieli te samoloty?

    Dla znających angielski polecam: http://en.wikipedia.org/wiki/American_Airlines_Flight_77

    A tutaj stale aktualne linki do filmów (podane na początku nie działają).


  7. Tak czytam wasze domniemania i ręce mi opadają jak widzę te pomysły rodem z kosmosu... brakuje tylko wyjaśnienia że zrobili to kosmici...

    Obiektywnym okiem: Jakby nie patrzeć samolot podciął całą konstrukcję i nie było możliwości aby wieże się nie przewróciły - tymbardziej że z fizyki wiemy że zmiana temperatury najbardziej odczuwana jest przez metal - przecież jest doskonałym przewodnikiem. Pożar tylko przyśpieszył zawalenie się wież - szczególnie że paliwo samolotowe jest wysokooctanowe i pali się z temperaturą wystarczającą by spalić ludzkie kości - jeden z najtwalszych biologicznych elementów jakie mogą być. Ugięcie metalowej konstrukcji było więc nieuniknione.


  8. Dnia 12.08.2006 o 14:02, Deejay napisał:

    no wlasnie chyba mi takie okienko wyskoczylo i przez przypadek zaznaczylem "zawsze blokuj"...
    :/ i co teraz?


    Otwierasz panel znajdujesz listę blokowanych, znajdujesz zablokowany plik gry i zmieniasz ustawienie. Niestety w ciemno nie poradzę. Bo co wydanie to troszeczkęsięzmieniało. Ale powinieneśznaleźć. Lista Blokowanych powinna mieć podobny dostęp jak lista Wyjątków. Tak wiec odnajdź te listy w liście odpowiedni program od gry i zmień jego ustawienia.


  9. ...Tak więc zerknij na listę wyjątków ("Exceptions") jeśli tam nie ma W40k to go dodaj. I powinno być po sprawie - ponieważwtenczas jakiekolwiek porty nie są blokowane dla programó objętych wyjątkiem. Jednak jeśli i to nie pomoże uto poniżej masz listę portów.

    Gra przez GameSpy:
    UDP 6500
    TCP 6667
    UDP 27900
    UDP 27901
    TCP 28910
    TCP 29900
    TCP 29901
    UDP 29910
    TCP 29920
    Zakładanie własnej gry:
    UDP 6112


  10. Dnia 12.08.2006 o 13:33, Deejay napisał:

    > > sprawdz to...
    no tak myslalem ze to moze byc ryzykowne. ale mam firewalla to sie nie boje :P ;)
    mam symanteca. a to z xp wylaczylem zupelnie w uslugach. tam w nortonie moge poprostu port
    dopisac zeby nie blokowal. a jaki jest port d warhammera....?


    Trzeba by było sprawdzić. Albo inaczej - kiedy uruchamiasz grę w tle symantec powinien Ci wyrzućić okno połączeń z zapytaniem - dajesz zawsze zezwalaj. Nie wiem jaką masz wersję i dawno jużnie siedziałem w Nortonie bo uważam że za bardzo zużywa pamięć (mimo że jest jednym z najlepszych), pozatym nie stać mnie na wykup oryginału... Dlatego mam firewalla sprzętowego - blokuje wszystko na wystarczającym poziomie bym nie musiał się martwić o ataki. Wracając do konfiguracji. Jeśli gra nie zezwala Ci na przeskok między tymi okienkami - kiedyś była lista programó które ostatnio prosiły o dostęp z listy wybierasz pliki gry (poznasz po katalogu albo nazwie). Ekstremalną opcją jest możliwość całkowitego wyłączenia firewala na czas gry. Zyskać powinieneś wtenczas trochę pamięci do lepszego działania gry, ale narazisz się na atak (tymbardziej że XP, połączony z internetem miał wbudowane bugi, które sprawiały że nawet przy procesie instalacji zasysał szkodliwe oprogramowanie z internetu. Więc polecam przegląd programów proszących o dostęp i wybranie i zezwolenie (najlepiej na stałe) odpowiednim plikom z gry na bezpośredni dostęp (niestety częstym błędem Symanteca jest to że jeśli program na chwilęzerwie połączenie i ponowi próbę a ty dałeś tylko tym razem - to niestety będziesz musiał ponawiać ręcznie procedurę - dlatego zezwolenie im na zawsze odciąży cię z kłopotu podczas gry, po zakończeniu gry zawsze można cofnąć pozwolenia.


  11. Hah naszedł mnie nastrój sentymentalny... heh więc powróciłem dzisiaj do czasów mojego pierwszego zapoznania się z doom metalem... http://mp4.centurymedia.com/sentenced/thecoldwhitelight/sentenced_killing.ram Tu macie pierwszy teledysk - jaki usłyszałem - tego nie istniejącego już od roku zespołu :[ a szkoda... Może słabe ale teledyski mieli na wysokim poziomie... mimo że niskiej jakości brandwich tutaj dostępny (lepsze były do pobrania na stronie Sentenced.org)


  12. Dnia 12.08.2006 o 10:22, bombel1981 napisał:

    > Słuchałem tylko Human Error - Ways To Self Destruction. Dobra muzyka, ale trochę wtórna.
    => Bagieta
    Gdyby minuta miała conajmniej 66 sekund to możliwe, że jeszcze jedna 6-ka by się tam znalazła
    :) ale wtedy w długości płyty byłyby cztery 6-ki a nie 666 :)


    Eh... a wydalej temat numeru bestii? :P


  13. Dnia 12.08.2006 o 12:50, Deejay napisał:

    sprawdz to...


    Tak... i podaj Twój stały adres ip, jeśli taki posiadasz... a życzliwi postarają Ci się podrzucić trojana, albo przejąć kontrolę nad komputerem jeśli używasz linuxa ;p

    ----------------

    Jeśli chodzi o Firewalla - to powiedzcie jaki to firewall - sprzętowt czy softwarowy. A może to zwykłą zapora w XP ? Ona czasami połowę gier blokuje. Możliwe że używa oprogramowania Symanteca - połowa ludzi instaluje na pałę nie wiedząć wogóle co do czego służy i wynikiem tego jest zainstalowany na kompie zamulający pamięć nieskonfigurowany program, który nie dość że muli to przepuszcza połowę rzeczy, a blokuje użytki - bo użytkownik nie dokonał konfiguracji po zainstalowaniu...

    Tak jak chłopaki powiedzieli powyżej należy odblokować połączenie. Skoro kolega ma problemy oznacza to że albo u niego na kompie ma zainstalowany firewal, albo nieskonfigurował go sobie - podobnie jak zapory inernetowej XP. I tak jak zostało powiedziane - te rzeczy potrzeba skonfigurować. Ale dalej nie widizałem odpowiedzi ani tego czy chłopak używa podsieci, czy choćby systemu itp. A na pytanie o IP nie musisz odpowiadać. Skoro ma Dialog - to nie m problemu - chyba że wpadł na debilny pomysł podzielenia tego, no to wtenczas może posiadać swichrouter z wbudowanym firewalem - i faktycznie potrzeba odblokować porty których gra używa - ale tak dzieje się żadko. Raczej dałbym na to że to w tym przypadku kwestia softu - i trzeba poprostu ustawić programy - zarówno zaporę XP jak i ewentualne programy antyvirusowo-zaporowe.


  14. Dnia 09.08.2006 o 11:39, paweusz napisał:

    > Ale z was lole. Ja w piraty nie gram... Jam miałem 30 level przestałem grać w tą grę bo
    okazała
    > się kradziona...
    Jaka znowu kradziona ? Nie wiem o czym ty gadasz ? :/ Poza tym MonstersGame powstało niedawno
    (przynajmniej w Polsce). Bo po graniu od iluś misięcy przysłano mi propozycję gry w MonstersGame,
    spróbowałem, ale mnie nie wciągło. Pozostałem przy BiteFight.


    Właśnie o to chodziło, bo kumple grali w Monsters zanim Bite była w polsce. Niestety Monsters był w kilkunastu językach ale nie w poslkim - heh Bite to wykozystali. Tak wygląda - bo bite posiadało bugi i błędy w wcześniejszych części monsters game - w zasadzie Bite była starszą wersjąmonster. Monsters pozostało przy swoim interfejsie oryginalnym, a Bite niestety musiało przecież po pytaniach graczy czemu oni są podobni do Monsters ale mają same bugi - zmienili wygląd -niestety bugi zostały - odłożyłem gra na Bitfight na 2 tygodnie i podskoczyłem 10 leveli - bopo każdym ataku kolesi o 30 poziomów mocniejszych wygrywałem. Stwierdziłem wtedy że taka gra nie ma sensu... bo nie ważne czy gram czy nie i tak rozwalam mocniejszych, a mnie rozwalają słabsi... tak było przynajmniej jak totalnie rezygnowałem z gry - 2 miechy temu...