Fucio

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    854
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Fucio


  1. Dnia 26.08.2011 o 20:46, Bezi_113 napisał:

    Przy kupowaniu strun pamiętaj tylko, że chcesz kupić struny, nie Dd''Adario ;)

    No nie wiem, kiedyś założyłem do klasyka Ernie Balle. Kolega, który o tym nie wiedział, stwierdził, że przydałoby się zmienić struny w mojej gitarce :p poza tym straszne flaki były, a po miesiącu rozwaliła mi się struna E. Po prostu owijka się odwinęła i został sam rdzeń...
    A ponad rok temu założyłem Daddario i do dziś nie mam z nimi żadnych problemów.


  2. Ogrywał ktoś może Jacksony z serii JS32? Zastanawiam się nad zakupem któregoś z nich po wakacjach (jeszcze się nie zdecydowałem, ale podoba mi się Kelly). Sam chętnie ograłbym te gitary, ale nie mam takiej możliwości więc pytam tutaj. Co możecie mi powiedzieć o stabilności stroju w tych wiosłach? A jak z jakością progów?


  3. Dnia 22.05.2011 o 10:12, Jcl napisał:

    Czyli grając z metronomem mam poprostu improwizować do tempa wydawanego przez niego?

    Póki co lepiej będzie, jeśli skupisz się na normalnych ćwiczeniach np. takich jakie ci podesłałem. Ucząc się nowych utworów graj je z metronomem. Zobaczysz, że jeśli się przyłożysz, to po jakimś czasie wiele rzeczy stanie się prostszych.

    Edit: I pamiętaj, aby zaczynać od wolnego tempa. Gdy będziesz już w stanie zagrać jakiś utwór idealnie, powoli, z metronomem, to wtedy możesz zacząć powoli podkręcać co ok 10BPM.


  4. Grając z utworem skupiasz się na tym, aby nadążyć za podkładem i wtedy wszystko się rozjeżdża. A grając w wolnym tempie z "klikaczem" powinieneś się skupić na tym, alby nadążyć za samym sobą, czyli na czystym i równym graniu z klikiem. Niczego nie przeskoczysz, trzeba ćwiczyć.


  5. Rytm to absolutna podstawa muzyki i równe granie ćwiczy się właśnie z metronomem. Granie z metronomem to IMO obowiązek dla każdego muzyka/muzykanta/grajka. A po co metronom skoro można potupać sobie nóżką? Ta, każdy tak mówi, a gdy trzeba zagrać coś konkretnego to wychodzą różne kwiatki.
    Masz tu podstawowe ćwiczenia na oswojenie się z metronomem.
    http://www.chords.pl/kurs/rytmika/

    Dnia 21.05.2011 o 09:23, Jcl napisał:

    No i właśnie nie wiem czy to ma sens, bo nie uważam
    swoich umiejętności za dużych, a jednocześnie w zespole mogłyby by one bardzo podskoczyć...

    Niby tak, ale jeśli nie będziesz ćwiczyć w domu to za ***** nie podskoczą.


  6. Komentarz z kanału na którym publikowane są filmy w/w księdza:
    wobec publikowanych na tym kanale bzdur przypominam użyszkodnikowi as28a, że arcybiskup metropolita krakowski :
    "Zawiesił do odwołania zgodę na prowadzenie pracy naukowej na uczelniach
    i wydziałach katolickich. (...) Nie zezwolił i nie zezwala ks. Piotrowi Natankowi na publiczne wystąpienia, publikowanie tekstów, rozprowadzanie własnych publikacji (w tym także nagrań video i audio) oraz udostępnianie ich do rozprowadzania przez inne osoby.
    Polecił zamknięcie prowadzonych przez ks. Piotra Natanka, lub za jego zgodą przez inne osoby, stron internetowych ze szkodliwymi treściami oraz doprowadzenie do wycofania wszystkich materiałów, które już są udostępnione w Internecie przez wyraźne wycofanie zgody na ich upublicznianie. "


    Trochę wkurza mnie, gdy ludzie widzą takiego obłąkanego człowieka i zaczynają narzekać na Kościół. Kościół to wspólnota którą tworzą wszyscy wierzący, a nie garstka heretyków.


  7. No nie wiem, sklepy raczej nie zmieniają strun w gitarach, które mają na sprzedaż. A w tańszych gitarach to już na pewno nie. Chociaż, z tego co słyszałem Ibanez zakłada do gitar Elixiry.
    Kiedy ja kupiłem gitarę, chciałem pograć przez jakieś 2 tygodnie na fabrycznych strunach, a potem je wymienić. Zrobiłem to po 2 dniach, bo zaczęły pękać.
    Moim zdaniem jedynym problemem dla początkującego może być zakładanie strun. W internecie jest dużo poradników jak to zrobić, a same struny dosyć szybko się rozciągają, więc nie widzę problemu.


  8. Wszystkim tu obecnym, mogę od siebie polecić najlepszą na świecie kostkę, która nadaje się do grania wszystkiego. Jest to dunlop Jazz III. Gram nią prawie rok. Kostka ta praktycznie nie zatrzymuje się na strunach, ale jednocześnie uczy poprawnego kostkowania tzn. granie nią nie polega tylko na machaniu ręką jak bywa przy niektórych bardzo grubych kostkach, ale ona wymusza poprawne kostkowanie. Jest trochę mała, ale można się do niej przyzwyczaić, a jeśli ktoś ma wielkie łapska, to dla niego jest też większa wersja.

    Damn! To wygląda jak reklama!