Niflheim

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2784
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Niflheim


  1. Dnia 14.08.2015 o 02:24, TigerXP napisał:

    A teraz Ty ochlon i pokaz gdzie ja napisalem ze "że każdy fakt, żart czy anegdota...."
    he?


    O tutaj:

    "Z takimi argumentami nie da sie dyskutowac. Wystarczy skrobnac "to juz legenda", ewentualnie "wszyscy o tym wiedza" i bajka z miejsca staje sie faktem."

    A "legendę" z wiecznie narzekającymi graczami WoW wracającymi do gry jak bumerang możesz sobie sam zweryfikować, od postów na forach do liczby subskrybentów. No, chyba że, jak Kazak sugeruje, jesteś fanbojem Blizzarda, co w sumie wiele by tutaj wyjaśniało.

    Dnia 14.08.2015 o 02:24, TigerXP napisał:

    Ladne odbicie pileczki, co prawda nic odkrywczego nie napisales. Ale w sumie niczego
    lepszego sie nie spodziewalem.


    Oczywiście, że nie napisałem nic odkrywczego, nie było takiej potrzeby - wszystko jest tutaj podane jak na tacy i wszyscy widzą twoje posty, moją rolą było tylko podsumowanie. ;P

    Dnia 14.08.2015 o 02:24, TigerXP napisał:

    No i nie mozna bylo tak odrazu? Skoro w koncu zrozumiales cos tak oczywistego to chyba
    mozemy skonczyc dyskusje. Huh a myslalem ze dzisiaj nie zasne :)


    Hehe, no śmieszne. A tutaj jest właściwa część wypowiedzi, na którą nie odpisałeś, bo wygodniej ci było odpowiedzieć szczeniacką ironią żeby tylko móc czymś odpisać - "Na podstawie dokonań Blizzarda z ostatnich lat można wysnuć pewne przypuszczenia".

    W każdym razie - widzę do czego sprowadzasz rozmowę, więc się ulatniam, szkoda mi na ciebie czasu.


  2. Dnia 14.08.2015 o 01:12, TigerXP napisał:

    Nie no racja. Z takimi argumentami nie da sie dyskutowac. Wystarczy skrobnac "to juz
    legenda", ewentualnie "wszyscy o tym wiedza" i bajka z miejsca staje sie faktem.


    A teraz ochłoń i zastanów się jeszcze raz czy aby na pewno gdziekowiek napisałem, że każdy fakt, żart czy anegdota z dziedziny fanów gier komputerowych powinien być wszystkim znany. A potem jeszcze raz i tak do skutku, nie zniechęcaj się.

    Dnia 14.08.2015 o 01:12, TigerXP napisał:

    Zaiste zawsze bylem pelen podziwu dla ludzi ktorzy marnuja swoj czas na forum na wylewanie
    smutkow i zali. Naprawde nie macie nic lepszego do roboty.


    Ja natomiast bardziej podziwiam tzw. "narzekaczy na narzekaczy" jak ty, udających wielce oświeconych. Twoja wypowiedź nie wniosła do tematu absolutnie nic, pokręciłeś tylko noskiem, że ludzie narzekają i jaki ten kraj jest pełen dziwnych ludzi - to jest dopiero strata czasu.

    Dnia 14.08.2015 o 01:12, TigerXP napisał:

    Pomijam juz fakt ze o nowym projekcie kompletnie nic jeszcze nie wiadomo, a wy juz po
    nim jedziecie.


    Na podstawie dokonań Blizzarda z ostatnich lat można wysnuć pewne przypuszczenia. O tym tutaj była mowa, ale nie zawracaj sobie głowy czytaniem tych wypowiedzi pełnych krytyki, negatywności i polskiego jadu - i tak wiesz lepiej od nas, że będziemy w tego przypuszczalnego WarCrafta 4 łupać i się podniecać.


  3. Dnia 13.08.2015 o 18:41, TigerXP napisał:

    Nie zauwazylem, chyba nie jestem w temacie.


    lol, sam nie gram już w WoW, ale przecież wiecznie narzekający gracze powracający do tej gry to już legenda.

    Dnia 13.08.2015 o 18:41, TigerXP napisał:

    Nie znam angielskiego, nosze biale skarpety do sandałów, a z reklamówka biedronki sie
    praktycznie nie rozstaje. To wiem sam, ale myslalem ze taki domorosly psycholog forumowy
    jak Ty powie mi cos wiecej.


    Tyle też mogę wynieść z twoich wypowiedzi, ułatwiasz mi diagnozę.


  4. Dnia 13.08.2015 o 16:17, TigerXP napisał:

    Takiej ilosci płaczu, jeków i narzekania to juz dawno nie widzialem na tym forum. Idziecie
    chlopaki na rekard, serio. Najlepsze jest to ze teraz histeryzujecie, a jak bedzie premiera
    to sami bedziecie lupac i sie podniecac. Zaiste dziwni ludzie w tym naszym kraju.


    Nie, tak postępują tylko gracze WoW przy okazji każdego dodatku.

    A to odniesienie się do narodowości sobie daruj, typowe to dla ludzi narzekających na ludzi narzekających w polskim internecie. Jak mniemam nie znasz angielskiego i nie widzisz co piszą ludzie na innych forach.


  5. Dnia 13.08.2015 o 16:00, Kaerobani napisał:

    Ja bym powiedział, że ten pierwszy. D3 to mimo wszystko fantasy, tam pewne rzeczy jeszcze
    jako tako ujdą, ale zamienienie military sf z dość ponurym posmakiem na tragicznie napisaną,
    nietrzymającą się kupy bajkę fantasy o prehistorycznym złu z kosmosu to profanacja.


    W sumie jestem w stanie przyznać ci rację, bo fabuła pierwszego SC była świetna i cios może bardziej boleć, Diablo bardziej stawiało na minimalizm.

    Fabuła D3 jest fatalna merytorycznie, ale to jej prezentacja bardziej rozczarowała, nie spodziewałem się i w ogóle nie podoba mi się nacisk na historię w tej części. Upierdliwe, żenujące dialogi, fatalnie zrealizowane cutscenki na silniku gry, spamowanie mizernym lore dla potworków napisanym na kolanie, dajcie spokój.

    Dnia 13.08.2015 o 16:00, Kaerobani napisał:

    Największym problemem WarCrafta po dwójce i pierwszym SC było jego mocne "ufabularyzowanie".
    Drzewiej WarCraft zasadzał się na minimalistycznej opowieści, jacyś tam bohaterowie pojawiali
    się w tle, ale stanowili raczej takie ikony, żywe legendy, głównymi bohaterami zaś był
    gracz-dowódca i jego żołnierze. Blizzard potem najwyraźniej postanowił powtórzyć sukces
    StarCrafta i zrobić coś podobnego w uniwersum WarCrafta. Nie wiem, czy to był dobry krok.


    Nie wiem czy grałeś w Diablo 3, ale można o tej grze powiedzieć dokładnie to samo.


  6. Dnia 13.08.2015 o 14:27, Principes napisał:

    Po drugie, SC2 i D3 ostatecznie udowodniły,
    że w zespole odpowiedzialnym za scenariusz w grach Blizzarda zatrudniono albo orangutany,
    albo grupkę pryszczatych gnojków.


    Niejeden pryszczaty gnojek napisałby lepszy scenariusz dla SC2 i D3. A już na pewno dla tego drugiego, bo to co najmniej żenada dekady.

    Dlatego też mam mocne wątpliwości co do tego jak wyglądałaby historia w tym hipotetycznym WarCraft 4. Najlepszym rozwiązaniem byłoby uznanie historii WoW z dodatkami za dzieła niekanoniczne, choć to mało prawdopodobne.


  7. Dnia 11.08.2015 o 18:05, ZubenPL napisał:

    Diablo 1 jeszcze jakoś średnio się prezentowało graficznie, Diablo 2 już w dniu premiery
    było całkowicie archaiczne graficznie. Styl jak styl, wolałbym by było lekko mroczniej,
    bardziej realistyczny styl graficzny ale na pewno takie brzydactwa jak POE czy DS(który
    dodatkowo jak każda japońska gra ma wstrętne kiczowi modele otoczenia i postaci) nie
    chce.


    To znaczy Path of Exile? Wg. mnie wygląda lepiej niż Diablo 3. D3 ma ładne, płynne animacje, fizykę otoczenia i inne tego typu bajery, ale styl graficzny jest bezpłciowy, gra kompletnie zatraciła klimat i charakter poprzedniczek.

    Dnia 11.08.2015 o 18:05, ZubenPL napisał:

    Ekipy od BN nie ma już de facto od 2003 roku i nigdy już ci ludzie nie stworzą razem
    żadnej gry.


    Dlatego mogę się pożegnać z tą marką.

    Dnia 11.08.2015 o 18:05, ZubenPL napisał:

    Po za tym tylko diablo 1 było mroczne i miało ten niepowtarzalny klimat,
    wolniejsza rozgrywka niż w drugiej części ciągłe schodzenie coraz głębiej i ta muzyka
    która stawała się coraz bardziej szalona im niżej byliśmy.


    Tylko jeśli patrzeć na to przez pryzmat części pierwszej, a i nawet wtedy takie stwierdzenie to gruba przesada. Diablo 2 też było mroczne, tajemnicze i niepokojące, zakrawające o horror, po prostu gra nie rozgrywała się tylko i wyłącznie pod ziemią. Pierwsze Diablo ma arcymistrzowski klimat budowany właśnie przez muzykę Matta Uelmena, w Diablo 2 wypada ona niegorzej. Lepiej nie będę nic mówił o muzyce z Diablo 3.

    Szkoda tylko, że mechanika z pierwszego Diablo IMO się mocno zestarzała, gra się strasznie topornie i ślamazarnie. Klimat ma ciągle ten sam, ale szczerze mówiąc nie gra się w połowie tak dobrze jak w Diablo 2 - ta gra się chyba nigdy nie zestarzeje. ;P

    Dnia 11.08.2015 o 18:05, ZubenPL napisał:

    A jak wyglądała rozgrywka w hellgate: London?


    Hack''n''slash TPP, rzecz łatwa do przeniesiena w konwencję MMO (sama gra bodajże była w ten gatunek przeniesiona), jeżeli już musieliby stworzyć coś nowego w świecie Diablo to taka rozgrywka chyba najbardziej by pasowała.

    @fenr1r

    Dnia 11.08.2015 o 18:05, ZubenPL napisał:

    Kiedy masz na ekranie hordę wrogów i masę różnych efektów D3 potrafi wywołać efekt "wow".


    Oj tak, zdecydowanie mam takie wrażenie kiedy dostaje oczopląsu od tych wszystkich przesadnych światełek, błysków i eksplozji.


  8. Dnia 11.08.2015 o 12:18, boruto napisał:

    Akurat grafika w Diablo ma przewage nad konkurencja ze jest artystyczna I jako kolorowsza
    sie wolniej starzeje.


    Śmieszny argument powszechnie używany od premiery World of Warcraft. To może niech wszystkie gry tak wyglądają, założe się że fani Dark Souls bardzo entuzjastycznie przyjęliby taką zmianę. Gra i tak się zestarzeje, ma prezentować się dobrze tu i teraz. Poza tym to nie dlatego Diablo 3 wygląda jak wygląda - graficzny styl jest bliski WoW, bo za grę nie odpowiadała ekipa ze śp. Blizzard North, której przyświecała zupełnie inna filozofia designu wizualnego i gameplayowego.

    @Afgncap

    >Jakoś nie jestem w stanie sobie wyobrazić Diablo mmo, już teraz D3 jest online only i głównie opiera się o > rozgrywkę z innymi, więc jak miałoby wyglądać to mmo? Jak klon WoW''a tylko w Sanktuarium?

    Jak napisał Ring5 - MMO z rozgrywką taką jak w Hellgate: London nawet by pasowało. Obecne MMO już i tak stawiają na większą aktywną rolę gracza w walce, więc widziałbym Diablo w tym gatunku.


  9. "Blizzard poszukuje dyrektora artystycznego dla swojej nowej gry. Poza typowymi wymaganiami na to stanowisko, firma podkreśla, że dodatkowym atutem potencjalnych kandydatów będzie "pasja żywiona do gier i głębokie zrozumienie marki Diablo". "

    Mam nadzieję, że ta osoba będzie rozumiała, że przerysowany styl graficzny, kreskówkowe animacje, światełka, kolorki i błyski to nie jest Diablo.


  10. Dnia 11.08.2015 o 09:36, lis_23 napisał:

    Nie zgodzę się. Takie zachowanie pokazuje, że bohater ( nie gracz ) nie jest jednak
    doskonały. To nadaje grze realizmu i gracz bardziej identyfikuje się z postacią / bohaterem
    gry.


    Bzdura, to nie dodaje ani krztyny realizmu, bo twórcy epatują tym tymi efekciarskimi zagrywkami na każdym kroku (no i jeszcze to kruszenie i walenie się co drugiego elementu otoczenia, którego Lara dotknie - przecież to jest tak przewidywalne i oklepane). To dosłownie wygląda jak jakaś parodia Uncharted. Lara stęka, kwęka, trzyma się za obolałe ciało, co ma efekt tylko w filmowej sekwencji chodzonej, bo potem może skakać po skałach jak kózka. W poprzedniej części była scena gdzie była wstrząśnięta tym, że zabiła człowieka, a po chwili zmienia się w maszynę do zabijania, od której sam John Rambo mógłbym się uczyć. Tak żenująco powierzchownego i efekciarskiego podejścia do "realizmu" jeszcze w grach chyba nie widziałem.


  11. Dnia 10.08.2015 o 21:27, NemoTheEight napisał:

    Każdy ma prawo wyrażać swoje opinie, ale wyrażajmy je może z sensem. Wstęp ma 2 minuty
    (bez kilu sekund), nie 5,5.


    Nie, tak jak powiedziałem, przez pierwsze 5 i pół minuty rolą gracza jest tylko przejście przez interkatywny przerywnik (wliczając parosekundową pseudo-platformową sekwencję wymagającą 0 umiejętności). Dopiero w okolicach 5:35 zaczyna się bardziej konkretny gameplay.

    Dnia 10.08.2015 o 21:27, NemoTheEight napisał:

    QTE są 2, chyba, że jako QTE liczysz każde miejsce, gdzie
    gracz ma wcisnąć jeden klawisz, żeby wejść w interakcję, ale to tak jakby liczyć zbieranie
    znajdziek w Asasynie jako QTE. Właściwie tak to chodzenie jest QTE.


    A czy ja cokolwiek napisałem o ilości? Wspomniałem o tym w kontekście fatalnego designu gameplayu. Można jeszcze do tego dodać wepchany na siłę system doświadczenia (XP za przejście przez korytarz, kolejne+10 XP za to, że aktywowała się pułapka, lol) stwarzający fałszywe poczucie osiągnięcia czegoś.

    Dnia 10.08.2015 o 21:27, NemoTheEight napisał:

    A, że LAra stęka?
    No w takich sytuacjach ludzie czasem stekają.


    Zabawne jak realizmem możesz argumentować takie sytuacje, a to, że na początku Lara trzyma się z bólu za żebra żeby po chwili skakać i wspniać się zręcznie jak małpka i całkowicie zapomnieć o bólu pewnie będziesz zbywał argumentem "to przecież tylko gra". ;D


  12. Wygląda fatalnie. Konkretny gameplay zaczyna się dopiero w 5:35, poprzednia sekwencja to tylko nudna, interkatywna cutscenka. Później wcale nie jest o niebo lepiej, co chwila coś się efekciarsko się kruszy, wali, pojawia się jakieś QTE, Lara stęka i gada sama do siebie robiąc za narratora przechodząc przez liniowe korytarze. "Zagadka" w 8:50 to już w ogóle śmiech na sali i obraza dla inteligencji gracza - nie dość, że rozwiązanie jest oczywiste na pierwszy rzut oka, to jeszcze gra podświetla elementy służące to jej rozwiązania.

    Przynajmniej mam pewność, że tej gry nie ruszę.


  13. Dnia 10.08.2015 o 13:43, lisek1343 napisał:

    Co? Co się z nimi stało? Pytasz jeśli chodzi o studio, które raz za razem dostaje najważniejsze
    nagrody za swoje gry i cenią je sobie dziesiątki milionów ludzi na całym świecie? Seriously?
    :D Co za brednie gadasz. Odpowiem ci, robią po prostu swoje, czyli świetne gry i nikt
    logicznie myślący nie powie, że temu studiu coś się mogło stać.


    Gdybyś zrozumiał o czym napisałem w pozostałej części posta, a nie odpisał na pytanie wycięte z kontekstu, to może odpisałbyś innym tonem.

    Dnia 10.08.2015 o 13:43, lisek1343 napisał:

    No chyba żeś fanboj innej
    marki to wtedy wiadomo, logika przysłonięta jest subiektywizmem i hejterstwem.


    Wut, jakiej niby innej marki i co ona miałaby tutaj do rzeczy? oO Jeżeli chodzi o fanbojostwo, to co najwyżej u ciebie można je stwierdzić, skoro z pyskiem wyskakujesz do każdej osoby, która śmiała powiedzieć o ich grach złe słowo (vide http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=102030&pid=6).


  14. Dnia 08.08.2015 o 15:06, fenr1r napisał:

    Ponoć przy okazji Morrowinda zwolnili kolesia, który pisał im lore. Pewnie dlatego światy
    w Oblivion i Skyrim są takie... mało ciekawe i generalnie całą historia od tego czasu
    jest biedna. Chociaż zdarza im się zrobić interesujące wątki fabularne. Historia i questy
    Dark Brotherhood są fajne, wątek gildii złodziei w Skyrim jest niezły. Niektóre questy
    dla Deadr są na poziomie. Dodatki Shivering Isles, Dragonborn, Dawnguard są całkiem ok.
    Postacie z tych dwóch ostatnich, Florentius Baenius oraz Veloth, są przezabawne. Szkoda,
    że wątki główne są zupełnie beznadziejne i to jakby psuje obraz całości.


    Shivering Isles było niezłym DLC - wizualnie prezentowało się interesująco, a postać Sheogoratha to jedyna postać z Obliviona, którą zapamiętałem. DLC do Skyrim to IMO już niestety bieda z nędzą, choć rzeczywiście nie są aż tak fatalne jak główny wątek fabularny z podstawki (albo tak tragicznie słabe jak DLC do Fallout 3 - jak te ochłapy w ogóle porównać do DLC do New Vegas?).


  15. Dnia 08.08.2015 o 13:24, Skelldon napisał:

    Tyle że Spencer dzień po ogłoszeniu ekskluzywności RotTR powiedział, że będzie to czasowy
    ex. ;) Ale wychodzi na to, że nie mówił zbyt głośno. Dlatego komentarze rozgniewanych
    fanów pod każdym postem na facebookowym fanpage''u Tomb Raidera mnie śmieszyły. :P


    Nie, wątpliwości pozostały, bo gra została ogłoszona jako "holiday 2015 exclusive", a od obu stron dostawaliśmy tylko mgliste wypowiedzi. Dopiero niedawno (po roku) ostatecznie potwierdzono wersję na PS4 (wersja PC również pozostawała tylko w sferze przypuszczeń, chociaż wydawała się pewniejsza), przedtem wielu ludzi spodziewało się, że w ogóle na tej konsoli w grę nie zagrają - oburzenie w pełni zrozumiałe, bo to przecież sequel, w dodatku sequel gry, której ulepszona wersja ukazała się na obu nowych konsolach. Fatalne zagranie.


  16. Grając w Fallout 3 odnosiłem wrażenie, że VATS postanowiono wrzucić do gry tylko dlatego, że strzelanie w czasie rzeczywistym strasznie kuleje - i tylko dlatego. Bez tego gra byłaby jednym z najgorszych FPSów w jakie grałem, giwery dawały zero satysfakcji, a pokraczne animacje tylko utrudniały celowanie. Przynajmniej to poprawili względem F3.

    Co do wspaniałości światów wykreowanych przez Bethesdę - to są IMO puste parki rozrywki. Ta wielka swoboda, o której tak pieją od lat, wygląda mniej więcej tak, że po liniowym wprowadzeniu jesteśmy wrzucani do otwartego świata, a gra polega na odwiedzaniu kolejnych ''atrakcji'' na mapie, ubieraniu postaci w nowe ciuszki i giwery i dekorowaniu swojego domku (teraz będzie je można nawet budować, brr). Nie silą się na wywołanie tzw. ''suspension of disbelief'', ich gry są zupełnie płytkie pod względem merytorycznym, design świata jest pozbawiony spójności i logiki (wygląda to tak, jakby wrzucali do gry miejscówki, bo ładnie wyglądają), dialogi sprawiają wrażenie pisanych na kolanie przez średnio rozgarniętego gimnazjalistę (miejscami aż skręca człowieka z zażenowania - aż łapię się za głowę kiedy myślę o tym, że ktoś za to dostał [pewnie niemałe] pieniądze), podobnie z fabułą.

    Naprawdę nie mam zielonego pojęcia co się z nimi stało po Morrowindzie, wie kto czy odeszły od nich jakieś znaczne osoby? Ta gra miała dopiero bogaty, ciekawy świat (również wizualnie). Dla przykładu taka historyjka, ostanio się na nią natknąłem na jakimś forum - http://abload.de/img/ibj3sbf1ncpzp55upy8.jpg.