Vilmar

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2334
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Vilmar

  1. Vilmar

    MODERATORZY: jacy są naprawdę?

    O, to ja zostałem ukarany? A to niespodzianka :)
  2. Vilmar

    MODERATORZY: jacy są naprawdę?

    Ja to wiem, Ty to wiesz, Budo to wie, ale czy wiedzą o tym inni? Na ich miejscu trochę bym się dziwił, gdyby mnie zdegradowano, a prowokatora - nie. Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że prowokowani z czasem zrozumieją, że o wiele gorsze od samej prowokacji jest danie się w nią złapać ;)
  3. Vilmar

    MODERATORZY: jacy są naprawdę?

    A co w kwestii jawnych prowokacji i prób wprowadzenia zamętu na forum? Też mają "prawo bytu"?
  4. Vilmar

    MODERATORZY: jacy są naprawdę?

    Kompletnie nie rozumiem - jakie tematy w takim razie nadają się do zamknięcia? Proszę o jasne wytłumaczenie, dlaczego ten temat: http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=816&u=2 został zamknięty, a ten: http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=813&u=12 nie.
  5. Vilmar

    Forumowa Mafia

    LifaR: - "podkreślam to, co już powiedziałem: moim zdaniem swoim towarzyskim sposobem bycia Sajmon nieświadomie pomógł mordercom w wyborze, który okazał się dla niego tragiczny. Po prostu nie wierzę, że był to ślepy strzał zabójców, a wniosek, który wysnułem wydaje mi się w tej chwili najbardziej sensowny." Mój głos dzisiaj idzie do Latniaka.
  6. Vilmar

    Forumowa Mafia

    - "Dużo bardziej nieudolnie niż ja próbuję grać przywódcę grupy. Nie dogadamy się, panie Adamie."
  7. Vilmar

    Forumowa Mafia

    - "to jest przykład na to że dość nieudolnie próbuję grać przywódcę poszukiwaczy? O! A to niespodzianka!" Da Ghost: - "Walgierz jako ten, który nie zamienił z Sajmonem ani słowa, pozostaje poza moim dzisiejszym podejrzeniem. Latniak to inna bajka."
  8. Vilmar

    Forumowa Mafia

    - "Czas powiedzieć o swoich własnych podejrzeniach. Otóż, moim zdaniem śmierć Sajmona nie była przypadkowa (ale nie chodzi mi o przypadkowość w wersji Bajtka, tylko o rozmyślny wybór morderców). Według mnie, nasi mordercy chcą zamącić - ich czyny mają albo skierować powszechne podejrzenia na konkretnych ludzi (co raczej wykluczam - za mało się znamy, żeby móc coś takiego stwierdzić), albo odwrócić uwagę od siebie. I to drugie moim zdaniem tutaj zaszło, dlatego najbardziej podejrzani są ci, co najżywiej z Sajmonem rozmawiali. Co gorsza, to raczej kucharz był tym, co takie "zbliżenia" rozpoczynał, ale może po prostu nieświadomie poszedł w ten sposób na rękę swoim oprawcom? Dlatego na dzień dzisiejszy moimi podejrzanymi są Shudo, Latniak, Lifar i Da Ghost. Najprawdopodobniej na któregoś z nich dzisiaj zagłosuję (raczej nie na Bajtka, choć kto wie?)."
  9. Vilmar

    Forumowa Mafia

    - "Podaj przyjacielu przykład, nie rzucaj słów na wiatr." Da Ghost: - "Zwykłem wyrażać objekcje przeciw bezzasadnym podejrzeniom, stąd i moja odpowiedź."
  10. Vilmar

    MODERATORZY: jacy są naprawdę?

    O, wróciła nadzieja na lepszą przyszłość xD http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=813&u=5
  11. Vilmar

    Forumowa Mafia

    - "Ha, to żeś panie wykoncypował. Być może według pana lepszym rozwiązaniem byłoby, gdybym nadal siedział cicho, ale nie dla mnie. Moment, w którym odezwałem się po raz pierwszy to czysty zbieg okoliczności, a stało się to tak późno gdyż nie lubię opowiadać o sobie, a wasze dotychczasowe rozmówki wydały mi się nad wyraz jałowe. Gratuluję też wniosku, że kłótnia miała na celu odwrócenie ode mnie waszej uwagi - doprawdy wyborny pomysł. Zresztą - ''kłótnia'' - czy wy przypadkiem nie nadużywacie tego słowa?"
  12. Vilmar

    MODERATORZY: jacy są naprawdę?

    Takie tematy nie będą spadać jeśli dopisujący się w nich ludzie będą pisać w przekonaniu, że za ten beztroski spam nic im nie grozi. Możemy tylko przypuszczać, że stosujecie jakieś "ukryte" kary, ale właśnie z racji tego że są ukryte, są nieskuteczne ;D
  13. Vilmar

    Forumowa Mafia

    - "powiedział to pan w tak uprzejmy i spokojny sposób że jeśli przyjdzie mi dziś umrzeć zrobię to z uśmiechem na ustach..." Do wszystkich - "jakoś nikt panowie nie raczył zauważyć, kto miał rację w sprzeczce mojej i Bajtka. Stawianie między nami znaku równości odbieram jako obrazę."
  14. Vilmar

    Forumowa Mafia

    - "ja próbuję mieszać? Przecież nie dalej jak wczoraj bosman wszystkim pokazał dziwne znalezisko - nóż umoczony we krwi ( http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=879 ). Dziwne, żeś pan o tym zapomniał. To chyba z szoku."
  15. Vilmar

    Forumowa Mafia

    - "z całym szacunkiem - widziałem zakrwawiony nóż. To, dodawszy do faktu, że Sajmona nie ma wśród nas, prowadzi do jedynego słusznego wniosku."
  16. Vilmar

    Forumowa Mafia

    - "sugeruje pan, że śmierć Sajmona mogła być jedynie nieszczęśliwym wypadkiem? Być może po prostu poślizgnął się i upadł na nóż, czy tak? Bądźmy poważni - obaj wiemy że go zamordowano."
  17. Vilmar

    Forumowa Mafia

    - "Sugeruje pan, że Sajmon mógł zginąć przypadkowo? Być może poślizgnął się i upadł na nóż, czy tak? Bądźmy poważni - obaj wiemy że go zamordowano."
  18. Vilmar

    Forumowa Mafia

    - "Widzę, że spogląda pan na mnie jak na obcego. I słusznie, wszyscy jesteśmy dla siebie obcy, a jak wiemy po śmierci Sajmona zbytnie zacieśnianie relacji nie jest specjalnie bezpieczne. Proszę mi wybaczyć, że nie opowiem jakiejś łzawej historii o ojcu, matce, wspaniałej przygodzie czy honorze - ja tu jestem dla kasy, poza tym nie jestem biegły w opowiadaniu bajek. Jakoś nie chce mi się wierzyć że którykolwiek z was ma inne powody - ot, taka dygresyja".
  19. Vilmar

    Forumowa Mafia

    - "o, zaczęło się!" - powiedział Vilmar, który do tej pory siedział cicho. W jego wyglądzie było coś niepokojącego: niczego nie można było z niego wywnioskować. Ci, którzy na jego podstawie uznaliby Vilmara za rzezimieszka nie pomyliliby się bardziej niż ci, co widzieliby w nim elokwentnego angielskiego lorda. Człowiek ten mógł być każdym i nikim jednocześnie. Co gorsze, pieprzony introwertyk niewiele o sobie mówił. - "hehe, chłopcy szykowali się do obrony prze tubylcami, których być może w ogóle nie spotkamy, a o wiele bardziej realne niebezpieczeństwo łaziło razem z nimi po łajbie - ot, ironia". Przy okazji Vilmarowi przypomniała się propozycja jednego z "poszukiwaczy przygód", by uzbroić się w tarcze, i wybuchnął śmiechem. - "człowiek ten urodził się chyba nie w tej epoce. Oj, wiele bym dał żeby zobaczyć jak się chowa za tarczą przed gradem oszczepów i strzał!". - "już dużo bardziej sensowne wydaje się rozwiązanie naszej prywatnej, chodzącej kampanii reklamowej - Shudo. Cóż, rynek ma swoje prawa, skoro dają coś za darmo to głupotą byłoby nie skorzystanie z okazji" - powiedział Vilmar, po czym odebrał swój egzemplarz z rąk Shudo spoglądając z krzywym uśmiechem na dwumetrowego Rosjanina. - "szkoda kucharza, ale teraz już chyba nie uda nam się podjąć sensownej decyzji, dlatego radzę każdemu przemyśleć sprawę w zaciszu swojej kajuty - ja jestem wykończony, idę spać". Odchodząc mrunkął do siebie: "tarcze, hi hi hi...".
  20. Vilmar

    Grand Theft Auto: San Andreas

    Ty też tu nie rządzisz więc nie mów mi co mam robic. Have a nice day.
  21. Vilmar

    Age of Empires III

    Mój "schemat" na poziomie hard i expert wygląda zupełnie inaczej: 1. Rozbudowujesz osadę w tempie niewiele wolniejszym lub równym z przeciwnikiem (na hard nawet szybszym). 2. Przewidujesz kiedy przeciwnik uderzy (mniej więcej po zbudowaniu baraków, a więc tuż po przejściu na drugą erę) - przysyłasz sobie z Home City trochę ludków. 3. Odpierasz pierwszy atak z niewielkimi lub zerowymi stratami. 4. Cały czas rozwijasz gospodarkę, werbujesz jednostki dobre na konnicę i piechotę (czyli najczęściej jeden lub dwa rodzaje). Potem także parę jednostek do szybkiego szturmu na artylerię (najlepiej huzarów). 5. Stawiasz mury wokół wioski zostawiając niewielkie przejście w miejscu, w którym, wg Twojego planu, ma Cię atakować przeciwnik (nie muszę chyba dodawać, że całość obrony skupiasz na tym punkcie). 6. Bronisz się i uzupełniasz straty (powinny być znacznie mniejsze niż przeciwnika). Cały czas rozwijasz gospodarkę (ok. 70 chłopów wystarcza przy limicie populacji 200). 7. Pojedynczymi jednostkami (głównie armatami) prowadzisz wojnę podjazdową niszcząc pojedyncze, strategiczne budynki (głównie forty, wieże i punkty wymiany handlowej). 8. Gdy będziesz gotowy, werbujesz dużo żołnierzy, dużo armat i jedziesz tym wszystkim na przeciwnika (najlepiej gdy po drodze będziesz spotykał ewentualnych napastników - wtedy rozwalasz ich w polu). 9. Przeciwnik przegrywa.
  22. Vilmar

    Grand Theft Auto: San Andreas

    Jeśli się w nim zakochałeś to wyznawaj mu miłość poza forum - ja nie muszę tego czytać. A swoje nauczki zachowaj dla pięciolatków z piaskownicy. On-Topic: ktoś wie kiedy (orientacyjnie) wyjdzie GTA4 na PC?
  23. Vilmar

    Longhorn / Windows Vista

    Bez żadnych sztuczek? Na gołym systemie uruchamiasz dowolny plik .exe programu pod DOSa i chodzi bez żadnych "ale"? Zresztą - pewna zgodność z DOSem jest chyba niezbędna w każdym systemie, dlatego to akurat niekoniecznie dziwi. Ale spróbuj odpalić np. Microsof Word dla Windows 3.1 na Windows Vista. Mam przeczucie, że nie będzie to proste.
  24. Vilmar

    Forumowa Mafia

    Dopóki żyłem bardzo fajnie mi się grało ;)
  25. A czy ja powiedziałem, że go popierasz? Nie, ale mówisz zupełnie tak samo jak on.