Vilmar

Przy okazji - muszę się pochwalić, że to ja namówiłem Mikę na granie w mafię ;) Chociaż teraz pewnie się tego wyprze :P

Legitymowanie głosującego jest opcjonalne, choć najczęściej jednak występuje - komisja może odstąpić od wymagania dowodu tożsamości, jeśli zna głosującego - czyli na własną odpowiedzialność.

Może głosować na LPR ;) A tak poważnie: nie wydaje mi się, żeby pomysł był szczególnie efektywny, a na każdy rozrost biurokracji patrzę podejrzliwie, ale fakt faktem - nie wszystkie gry się nadają dla dzieci. Problemem jest za to hipokryzja rodziców - niby wszystkie te artykuły o szkodliwości gier piszą dojrzali ludzie ku przestrodze dla odpowiedzialnych rodziców, a tak naprawdę mało kto się tym przejmuje (poniekąd słusznie) uważając, że "to tylko zabawka".

W porządku, nie sugeruję przecież by je wszystkie pozamykać a autorów podegradować :) To tylko taka mała ciekawostka. Kończę OT :) Ja tu miejsca nie zagrzeję, bo radia słucham wyłącznie w samochodzie i nie przywiązuję doń szczególnej wagi. Zazwyczaj jest to Radio Zet (z przyzwyczajenia), czasem Trójka albo Eska. Dużo rzadziej - RMF FM. Tego ostatniego słuchałem przez jakiś czas na kompie, ale raczej nie mogę o nim powiedzieć niczego specjalnego, może poza tym, że mają słabe programy informacyjne. Hitem lata z kolei było dla mnie radio BBC i jego nocne audycje - głównie nauka angielskiego ;) Btw, miałem w te wakacje okazję spędzić dużo czasu na zagranicznych drogach (Włochy i to, co między nami a nimi ;)) i zauważyłem, że prezenterzy radiowi wszędzie, niezależnie od języka, mają bardzo podobny sposób mówienia i barwę głosu :))) Cóż, do ciekawych wniosków się dochodzi jak się słucha radia po kilkanaście godzin na dobę ;) Na ogół jednak, jak wspominałem - nie słucham radia, choć gdy prowadzę nie potrafię się bez niego obejść.

Hi hi, zniknęło FAQ oraz zapis, że ankieterom dziękujemy i już mamy ich istne zatrzęsienie :)

Mam bardzo podobne podejście i mimo licznych szyderstw ze wszystkich stron (a zwłaszcza ze strony mojej informatycznej klasy, z której jako jedyny się na to zdecydowałem ;)) również zadeklarowałem chęć pisania matury z informatyki. Btw. słyszałem opinię, że w ubiegłym roku matura poszła tak słabo bo wybierali ją ci, którzy nie mieli wielkiego pojęcia o kompach ale wydawało im się, że będzie prosta (nie wiem na ile to prawda). Jednak nie zgadzam się z tym, że "Jak mi nie pójdzie... Trudno". Cóż, o ile się orientuję jak informatyka nie pójdzie, to w ogóle nie zdaje się matury, zatem wolałbym tego uniknąć i jednak zdobyć choćby te 30% :)

A moim zdaniem grafika jest po prostu najbardziej eksponowana z oczywistych względów i właśnie dlatego wygląda to wszystko tak, jakby była najważniejsza. Pokazanie fabuły i grywalności nie jest możliwe, dlatego do promocji gry wybiera się grafikę i fizykę.

Jedynym sensownym rodzajem gier, w którym takie urządzenie mogłoby w pełni rozwinąć skrzydła i pokazać swoją siłę, jest symulator lotu. A że na tym rynku panuje lekka susza, raczej nie wróżę pomysłowi wielkiej przyszłości.

Wybaczcie, nie jestem pewien czy to pytanie już padło, ale mam pewną wątpliwość dotyczącą "używek". Otóż, CDP wyraźnie zaznacza, że jego jedyną rolą jest umożliwienie zamieszczenia ogłoszenia na stronie gram.pl, reszta jest kwestią dogadania się sprzedającego z kupującym. Tylko co z rejestracją elektroniczną i pomocą techniczną? Logicznym wydaje się rozwiązanie, żeby nabywca miał pełne prawo do korzyści wynikających z zarejestrowania (tj. posiadania) oryginalnej gry. Skoro CDP nie wtrąca się w układy między sprzedającymi a kupującymi to nie ma możliwości sprawdzenia, czy transakcja zakończyła się sukcesem, a skoro tak, to jak zostanie rozwiązana kwestia rejestracji elektronicznej?

Ale żeś mi wątek zdradziecko podprowadził ;)))

Cześć wszystkim :) A więc skoro wszystko jasne zapiszcie mnie jako kandydata do następnej edycji :) Żeby tylko nie zaczęła się zbyt szybko, bo jeszcze muszę się przyzwyczaić do nowych warunków ;)