micpiotr

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    7
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O micpiotr

  • Ranga
    Obywatel
  1. Problemem zakończenia nie są 3 kolory ani brak jako takiego happy endu. Problemem jest absurdalność. Po pierwsze duszek na końcu gada takie głupoty, że głowa boli. Szczególnie dla tych, którzy się postarali i mieli dużo sukcesów. Gada, że nie da się pogodzić maszyn z biologicznymi istotami tylko, że ja przed kilkoma godzinami pogodziłem quarian i gethów. Oni teraz razem żyją a ten mi takie pierdoły. A to nie wszystkie bzdety, które wypowiedział. Na dodatek zakończenie jest niemalże magiczne. Jakiś duszek się pojawia, gada sobie pierdoły a później masz wybrać czy za pomocą przekaźników masy nie połączyć biologicznych istot z maszynami. WTF? Co to ma być?! To jest po prostu oderwane od całego uniwersum. Jest kompletnie nierzeczywiste. Ktoś, który tworzył to zakończenie nie zna w ogóle wydarzeń z tej części gry a co dopiero poprzednich, wydaje się jakby był to jakiś randomowy koleś z ulicy. Mało tego, on nie zna nawet tego uniwersum. Nie wiem pomylił sobie Mass Effect z Dragon Age czy co... To nie trzyma się tak bardzo kupy, że właściwie jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest to, że to zakończenie to wytwór umierajacego mózgu sheparda.
  2. @LuKi965 > A właśnie, że da się. A przynajmniej wszystkie jakie obecnie znajdują się w grze i wcale > nie trzeba "wyruszać na wycieczkę dookoła świata". Wystarczy wykluwać jajka pokemon, > szczególnie te na 10km. a da się przeczytać artykuł przed skomentowaniem? Bo właśnie da się. Wystarczy myśleć.
  3. > Co tu się dzieje. Miecz dwuręczny stosowany w środku bitwy przy braku hełmu i odcinanie > za jego pomocą głowy konia w galopie? Tarczownicy wyglądający praktycznie jak klony, > zbrojni w miecze przeciwko kawalerii przy całkowitym braku obecności broni długiej? Mam > nadzieję, że Bagiński w swoim filmie nie będzie tworzył scen batalistycznych, bo to jakaś > totalna degrengolada jest! Nie istnieją żadne wyjątki? Przecież widać, że to środek bitwy a on sam jest mocno "nabuzowany." Jest bardzo możliwe, że nie stałby już w swojej formacji. W trakcie bitwy, nie zawsze w każdym miejscu musi być dostępny każdy rodzaj oddziałów. Może właśnie oflankowała ona te oddziały? Poza tym czy czasem za tym jednym rządkiem mieczników nie zbliża się cała masa ludzi z jakąś długą bronią?
  4. > Równie dobrze można by się też czepiać, dlaczego Geralt biegał > bez hełmu i nosił tylko skórzane zbroje. No to chyba nie jest trafiony argument, ponieważ dla Geralta jako wiedźmina liczyła się szybkość i uniki. Jego obrona nie polegała na twardej zbroi lecz tym że nie dawał się nigdy trafić.
  5. Wystarczy spojrzeć na watch dogs. Twórcy mieli tyle problemów z wieloma podstawowymi funkcjonalnościami na konsolach, że w ogóle ich nie dodali. (Na dodatek ograbili wersję pc z tych samych rzeczy.) W GTA V nie działa fizyka na samochody oddalone już 20 metrów od gracza lub poza ekranem. (idealnie to widać, na filmiku w którym ktoś zalał całe miasto wodą) Seria Assassins Creed jest idealnym przykładem, gdy w każdej kolejnej części ciała znikały coraz szybciej by w najnowszej dojść do poziomu w którym znikają na oczach gracza. Ponad to świat poza ekranem gracza nie istniał. To pierwsze rzeczy, które wpadły mi do głowy, jestem pewien, że jeśli pomyślisz też przypomnisz sobie sytuacje, degradacji gier. Twórcy wylewają 7 poty, żeby gra chodziła w rozsądnej rozdzielczości i tych 25 fps, są szczęściarzami, jeśli okaże się, że nie muszą wykrajać jakiś rzeczy a tylko zmniejszyć jakość tekstur (Jak np w battlefield 4, który nie jest podobno w stanie odpalić się na średnich ustawieniach dostępnych na pc, a odległość widzenia jest drastycznie mała. To musi strasznie demotywować twórców) A pomysły, które nie zostały wykorzystane? Mogę tylko zgadywać, ponieważ aktualnie nie przypominam sobie, żeby ktoś się tym dzielił. Jeśli ostateczny produkt, ledwo działa to myślisz, że mogą sobie pozwolić na tworzenie tego co sobie wymarzą? Wiedzą, że stać ich żeby to zrobić ale zdają sobie sprawę, że "nie zmieści" się to już w grze. Ciekawe ile przykładów wymieniłby ktoś kto zajmuje się zawodowo tworzeniem gier.
  6. > Proponuję zastanowić się wszystkim którzy mówią o konsolowym "wstrzymywaniu rozwoju" > gier. Po pierwsze grafika nie definiuje stopnia rozwoju rynku gier, po drugie właśnie > to konsole napędzają rynek. Właśnie dlatego że są "okrojone" dzięki czemu są banalne > w konfiguracji, zestandaryzowane, co sprawia że ogrom ludzi którzy nie graliby na pc > gra właśnie na konsolach. Not Sure if Trolling or Just Stupid.. Zastanów się ile genialnych pomysłów i funkcjonalności zostało porzuconych i wycofanych tylko dlatego, że konsole nie potrafiły sobie z nimi poradzić. Ciekawe ile z nich sprawiłoby, że gry osiągnęłyby kolejny poziom? Zamiast tego ogrom ludzi gra w gówno. W jaki sposób "okrojenie" ma napędzać rynek? Czy tworząc tylko stare pralki z jednym trybem prania, który pewnie jeszcze trzeba ręcznie wyłączyć napędzisz ich rozwój? Korzystanie z cegłowatych telefonów z 2 kolorowym wyświetlaczem to jest rozwój? Za cholerę nie! Rozwój to zwiększenie możliwości, dodanie dodatkowych funkcji i rozwijanie starych (a nie ich porzucanie lub pogarszanie, żeby zrobić miejsce dla nowych.) Rozwój to pewny marsz do przodu! Robienie kroku tylko po to żeby zrobić 2 w tyłu nie jest za cholerę rozwojem!
  7. Może zamiast wykorzystywać możliwości konsol(tzn. uważać, żeby ich nie przekroczyć) porzucić ograniczone pudełka i wydać w końcu porządnego Assassin''s Creeda tylko na pc, przy tworzeniu, którego będzie można puścić wodze fantazji i stworzyć spokojnie i bez stresu coś doskonałego i pełnego..