booba
Gramowicz(ka)-
Zawartość
459 -
Dołączył
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralnaO booba
-
Ranga
Wróg ludu
-
To był prawdopodobnie najsmutniejszy post w historii tego forum.
-
Iść w tą stronę, co ona?
-
MISIU... bo będzie BAN na lodówkę za pseudomoderatorkę, tak?!
-
oj, trzeba wprost napisać, że też chcesz świątecznego buziaczka od boo =*** p.s. Wojuś się nie obrazi, prawda, Wojusiuuuu...? na zawsze twoja =*
-
Ej sory, ale wszyscy wiedzą, że prawdziwe cycki masz tylko ty. Gdzie mnie tam w ogóle startować... chlip.
-
Nie becz, bo ci literki w nicku poprzeskakują. I przestań mnie śledzić na śledziku, ty perwersie!!!
-
Że co?! Weź ty się ogarnij, chłopcze, na IR... znaczy, na dywanik natychmiast! JUŻ! Na karnego jeżyka!!!
-
Absolutnie fenomenalnie najlepszym, mój ty Prezesie Prezesów =***
-
Szkolna jest przedłużeniem Półwiejskiej do Starego Rynku. Browar i Szkolną dzieli cała długość Półwiejskiej, szybkim krokiem pięć minut.
-
Może podliczymy ludzi, których ty irytujesz, a jakoś nie wyzywają cię od "nic sobą nie reprezentującego, niewartościowego człowieka"?
-
Nic nie jest "nie do zbalansowania", co najwyżej twórcom może zabraknąć chęci czy talentu. A to już nie nasze - graczy - zmartwienie. No właśnie IMO nie dobrze, jak już wprowadza się coś takiego powinno to mieć jakieś znaczenie. Nieporozumieniem jest dla mnie fakt, że Norn z totemem niedźwiedzia może równie dobrze zamieniać się w wilka. Dla mnie to po prostu żenujące pójście na łatwiznę ze zbalansowaniem, kosztem klimatu gry. Ale cóż, nie gdybajmy na podstawie dostępnych strzępów informacji =)
-
mnie właśnie też =\ Nigdzie nie słyszałam o możliwości zmiany samej przynależności, po prostu ma ona nie mieć zbytniego wpływu na możliwości rozwoju postaci (właśnie to mi się nie podoba). Moim zdaniem taka stała przynależność ma dużo sensu, chociaż jeśli będzie ona modyfikować umiejętności postaci (na co mam nadzieję) to powinna być możliwość jej zmiany - w jakiś sensowny sposób (duży quest, rytuał jakiś, cokolwiek w ten deseń).
-
Osobiście wolę mniej klas dobrze dopracowanych, sensownie osadzonych w świecie gry i w znacznym stopniu się od siebie różniących, niż niesamowite ilości klas nijak się od siebie różniących. Zróżnicowanie, imo, powinny zapewnić specjalizacje i legiony/totemy, co tam jeszcze jest. Klas jako takich wielu mi do szczęścia nie trzeba (może to kwestia tego, że i tak zawsze gram podobną postacią =P)
-
Ja nauczona doświadczeniem zaczynam oczekiwanie na grę z DUUUUŻYM bagażem optymizmu, gdyż zapewne kolejne doniesienia skutecznie go obniżą, a tak przynajmniej trochę zostanie =DDD
-
Czyż nie na mistrzowskie wykonanie mamy prawo liczyć? Sam pomysł takiego zróżnicowania jest świetny, wykonanie należy do twórców - jeśli spieprzą sprawę, będzie można im to wytykać do woli. Na chwilę obecną żyjmy marzeniami i kredytem zaufania =)