Alexei_Kaumanavardze

Polecam odpalić sobie gry edukacyjne z Myszką Miki, Kaczorem Donaldem etc. z Nes`a. Pamiętam jak zagrywałem się w to na Pegazusie i pomogło mi to w nauce liczenia. Także da się?

Amber był genialny w latach 90tych. jak wydawał Eddingds`a, Moorcock`a, Cock`a, Howard`a, Vance`a etc.

http://ossus.pl/biblioteka/Wydawnictwo_Amber Disney chciał za dużo. Z tego co mówi się w kuluarach, to teraz wszyscy mają płacić Disneyowi licencję, a zyski mają wypracowywać na własną rękę. Nie od "egzemplarza", ale ryczałtem i to niemałym, bo takim samym na cały świat.

"Przed wyruszeniem w drogę musisz zebrać drużynę". Wybacz musiałem:)

Emulacja PSX jest praktycznie nielegalna, a do tego wątpliwa etycznie. Dlatego też temat zamykam, a w nagrodę BAN

Nie grałem w praktycznie żadne konsolowe exy, Gearsy, God`y etc. Mimo iż kocham strategie nie tknąłem serii Total War, Starcrafta liznąłem przypadkiem, w WoW`a nie dałem rady się wciągnąć (głównie z powodów finansowych), po obejrzeniu gameplayu z Mafii II nie zdecydowałem się na zakup,. Nie gram też w indyki, jak dobre by nie były - nawet Shovel Knight był dla mnie nieznośnie... słaby.

Wie ktoś, czy Prószyński ma zamiar wydać pozostałe książki Holta.

A jak z kosztami wysyłki. Za każdym razem 15 zł?

Chiny otwierają się na świat, a u nich z internetem jest baaaardzo różnie. Szczególnie przez cenzurę. To samo coraz bogatszy Kazahstan, Indie etc. Większość rynków wschodzących (a to będzie coraz ważniejsza gałąź sprzedaży - patrz na to jak wynik w chinach może zmienić wynik filmu) nie jest przygotowana, a to właśnie tam jest coraz więcej klientów, w przeciwieństwie do zachodu gdzie ich ubywa. Planowanie rozwoju marki w wielkich korporacjach to nie jest krótkofalowa decyzja. Ja nadal uważam, że świat bez Big Boxów jest światem uboższym. Ale to kwestia gustu. To jest akurat sprawa do poprawienia. Poza tym akurat Nintendo istnieje na rynkach innych niż japoński bardziej z konieczności (przynajmniej sądząc po ich zachowaniu). Smutne, ale prawdziwe a Japończycy wybaczają im te przywary. Gdyby WiiU bylo normalnie wspierane w Polsce, to już dawno bym je kupił.

mae coulpa, masz rację oczywiście. A wbrew pozorom sytuacja jest też dyskusyjna.. Są rynki, gdzie internet nie jest tak rozpowszechniony, są rynki gdzie ludzie nie lubią kupować cyfrowych wersji, bo im nie ufają. Pytanie czy Ninny chce sie zwijać, czy rozwijać. Ja wiem, że to firma która często wprowadza innowacje, pytanie ile razy można się na nich sparzyć... Po prostu wątpie, aby świat był na to gotowy.

Wydaje mi się, że Nintendo po wpadce przy pozostaniu przy kartridżach w GC dwa razy się zastanowi zanim zdecyduje się na taką innowację.

Gwarancja stałej ceny w prenumeracie jest. Czyli 12,99 jeżeli zamówisz prenumeratę. Można ja opłacić na raz, lub w bodajże maksymalnie czterech ratach (ale wtedy jest drożej). Można też zamówić pół kolekcji teraz i pół potem. W kiosku będzie kosztować drożej, chociaż jeżeli rzeczywiście zatrzymają się na ok. 20 zł to nie będzie źle, biorąc pod uwagę, że koszt normalnej książki T.P. to od 29,99 do nawet 45 zł (nie mówię o książce z ilustracjami "Ostatni Bohater" w twardej, bo kosztował swego czasu 90 zł, miękka edycja 65). Także nie ma tragedii, w detalu dopłaci się tylko do podwójnych tomów.

Drugi opis pasuje abo do HoMM (3?), albo do serii Disciples.

12,99 w prenumeracie, potem nie wiadomo. Może zatrzyma się na 17-tu, a może będzie więcej. Tego na razie nie wiadomo, nikt oficjalnie tego nie powiedział:) (a żeby nie było napisałem do nich maila)

Z seriami różnie bywa. Poza tym dość dyskusyjny wydaje mi się wybór pierwszej ksiązki. Cykl o Vimesie nie jest najgorszy, szczególnie jego początek, ale jeżeli nie iść chronologicznie, to chyba jednak należało by zacząć od cyklu o czarownicach. Jest zabawniejszy, lżejszy, nawiązuje do utworów które wszyscy znaja. Albo cykl o śmierci, bo jak go pokochasz, to pokochasz całego Pratchetta. Chociaż i tak uważam Rincewinda za najwybitniejsza postać Pratchetta, tak samo jak magów sprzed reformy Mustruma:)

Tak było z czarną serią. Najpierw 9, potem 17, a potem 29,99.

Pierwszy za grosze, drugi troche drożej, kolejne 29,99. Gdyby nie to, że do kolekcji brakuje mi tylko kilku ksiązek, album z "Ostatnim Bohaterem" ilustrowany już mam, może bym się skusił. Ale, po pierwsze nie ma wszystkich książek z Discworld, po drugie, najnowszej (nawet po tych kilkunastu miesiącach) nie dadzą. TO co cieszy, to to że w kolekcji są tylko wydania Cholewy, podzielenie niektórych książek na dwie części też odbieram jako minus, tak samo jak format w którym są wydane (nie lubię pomniejszonych formatów, powiększonych zresztą też). Co do tego podziału, to przecież Pratchett sam dzielił narrację na kilka książek, wtedy kiedy uznał to za słuszne (patrz "Kolor Magii i Blask Fantastyczny". Nie mniej jednak dla ludzi, którzy dopiero Pratchetta poznawają to dość dobra propozycja. O ile kolejne tomy nie podrożeją do 29,99 - wtedy bardziej się opłaca dopłacić te parę złotych i mieć normalny format, niepodzielone strony, tym bardziej że akurat Świat Dysku wychodzi w jednolitej szacie i ładnie na półce wygląda. Tym bardziej dziwie sie, że tak Prócha skrzywdził Holta.

Jeżeli nie zgadzasz się z karą przysługuje Ci droga odwołania, na mój mail, mail senior moda, lub community. Nie będę z Tobą dyskutował na ten temat, na multi oczywiście też ban trafia.

Meeh... a ja miałem nadzieję na więcej elementów rpg jak w ME1

Nadmienię, że to debug mode, a nie mod, ale co ja tam wiem;]

/ciach/ Pomijając język jakim się posługujesz, a z powodu którego już miałeś problemy, to piractwo na tym forum jest zabronione. Dlatego też BAN

Ja mimo iż grałem premierowo i w F1 i w F2 i w FT to jakos nie jestem zawiedziony. Ot, typowa pokazówka. Gry Bethesdy mnie zawsze bawią, więc czemu nie miało by być tak teraz? Może nie będzie to trv oldskul i dzieło sztuki, ale czy każdy tytuł musi być arcydziełem? Poza tym spójrzmy prawdzie w oczy, Od premiery dwójki minęło 17 lat. Większość odbiorców nowej części jeszcze w planach nie było, albo mówiła na chleb beb. Zostali przez producentów gier nauczeni innej rozrywki, na innym poziomie mechanicznym, z innym sposobem narracji i z inną grafiką. Idźmy dalej. Wyobraźmy sobie, że F4 wygląda mechanicznie jak F2. Dla większości jest za trudno, za długo, za nudno, za ciężko, za dużo do czytania, a dlaczego postać automatycznie zdowia nie odzyskuje etc.. A teraz wyobraźmy sobie, że twórcy idą w kierunku który branża obrała w ostatnich latach. Zamiast fabuły mamy strzępki listów/książek/nagrań, które coś tam mówią, ale mało kto tego słucha i się tym przejmuje. Walka to seria QTE polagająca na spamowaniu jednego przycisku. Możemy nosić do dwóch broni na raz, z tym że jedna nie nadaje się do niczego, a do drugiej brakuje naboi. Owszem są zagadki środowiskowe, ale na tyle proste żeby nikt się nimi nie przejął, aczkolwiek od czasu do czasu trafia się coś tak nielogicznego i trudnego że trzeba wygooglować. Gra zasadniczo przechodzi się sama, rola gracza ogranicza się do przejścia od punktu A do punktu B i oglądaniu filmików (z obowiązkowymi QTE). Podejmujemy trudnie moralnie wybory, które i tak nie mają znaczenia dla gry. Możesz zjeść psa, kiedy będzie ciężko bo z każdą chwilą zasoby w generowanym losowo pustkowiu kończą się. Huby są już zaprojektowane przez twórców, ale i tak nie masz po co tam isć bez pieniędzy i/lub środków na wymianę. Zamiast być kims ważnym jesteś małą płotką, która musi spać, jeść bać o zdrowie, bo jak nie umrzesz. I co? Brzmi fajnie. Bo jak dla mnie nudno. To się nazywa życie, a ja w grze chcę być zbawcą świata (szczególnie w rpg), który pokona wszystkich badassów, a na koniec sam zasiądzie na tronie i będzie pobierał haracz od maluczkich. Chcesz przeżyć surrival. To wyjedź na syberię z zaledwie plecakiem, sam sobie zrób siekierkę <hehehe>, a niech za toaletę służą Ci dwa kije. Jeden do podpierania się, drugi do przeganiania wilków.

W końcu. Pamiętam jak grałem po raz pierwszy w F3 i spodziewałem się, ze podobnie jak w Morrowindzie, nie muszę spieszyć się z zadaniami pobocznymi i.. sami wiecie;)

To sie dopisz do listy;p Co do aplikacji, czemu nie, mogę również ja poprowadzić (jestem o wiele lepszym MG niż graczem;) ). Ale najpierw zbierzmy ludzi.

Ale tego pedzia mogłeś sobie odpuścić. Osoba z WT powinna o tym wiedzieć;)