RazorBMW

Nie no, temat to jeszcze jest stary ale nikt w nim nie pisze już A ja jak zacząłem w 2009 od powrotu tak w 2012 się wypaliłem jakoś i coraz mniej oglądałem. Po prostu za dużo czasu trzeba poświęcić, a potem się skapnąłem że już tylko te gale na przewijaczu oglądam OK, czytam sobie jeszcze atti, ale no... dziwnie tam w WWE, AJ ma feud z jakimś no praktycznie randomowym typem ponoć? jak to tam wygląda? Romuś już nie jest na orbicie pushu tak wywalonej w kosmos że ludzie nim rzygali? Jak tam Generico i Steen sobie radzą? I Danielson już nie wróci do ringu, nie? A, i jak tam chłopcy z Japonii sobie radzą, tak z ciekawości, bo Nakamura zawsze props. Damn, nawet Tozawę ściągnęli... I CO ONI ODWALILI Z Goldbergiem (ps. nie oglądałem bo bym umarł chyba z beki), ergo, PO CO?!

Chyba sobie jaja robią, ponad 3 miechy wisiało info na temat bety, a oni NIC w tym czasie chyba nie zrobili. Nawet wcześniej próbowałem się bawić tym interfejsem, ale po 5 (!) minutach wróciłem do starego. A teraz to lipa :<

[rage] Gdzie się podziała opcja do dodania okładek albumów normalnego?! I gdzie się podziały te belki szare z tytułami albumów? Stąd - JAK JA MAM DODAĆ OKŁADKI DO ALBUMÓW TYPU VARIOUS?!? [/rage] Cośta narobili z tym lastem [*]

Nie kumam jaranka Flirtini na SLG, pierwsza część była średnia a tutaj jest jeszcze słabiej, jest pełno takich wyziewów na SoundCloudzie no ale skoro za projekt biorą się hiphopowcy i do tego PL... Przehajp IMO. Znowu sobie posłuchałem instrumentali ze Świateł Miasta (boskie) i rok 2000 wygrywa jednak Grammatik a nie PFK.

QL to fajny pomysł, ale wyszło jak zwykle. Do III nigdy się nie zbliżył. A prawda jest taka, że casuale pograją sobie przez 2 tyg. na Steamie a potem bajbaj, bo będą wciry dostawać i koniec zabawy. Także good luck ID, good luck...

Co do Millsa: z albumami możesz zacząć od From the 21st z roku 1999, gdzie juz wtedy zmieniał styl na ten eksperymentalny. Potem, oczywiście, soundtrack do Metropolis i dalej juz wszystkie albumy. W tym IMO boskie At first sight z 2002. @_@

remiks chłopaków z TOA jest nowszy, a lepiej mi wchodzi niż oryginał Lenny''ego z bodajże 1993 roku... który wchodzi nadzwyczaj opornie, w przeciwieństwie do Forgotten Moments ( http://www.youtube.com/watch?v=z3dVB3Xvcqo )

Nie dabstepe, ale chicałeś "energii" http://www.youtube.com/watch?v=xe_l0uvTybE http://www.youtube.com/watch?v=z3dVB3Xvcqo pogo na ęmprezach zapewnione, testowałem :E

Nie no, album Environments jest zdrowo porąbany, no ale skoro to tworzą Current Value i Dean Rodell. ]:> In the Shadows czy Requiem lub In the Shell to mega numery, cały album bardzo miło Mi się słucha mimo że ma 2CD. Następny album, wydany w tym roku nieco słabszy, bo więcej tam neurosów niż bawienia się z rytmiką, ale i tak nieźle. Tak swoją drogą to Currenta początkowo strasznie nie trawiłem, potem polubiłem a teraz jaram się jego garnkami z lat 2006-8/9 jak porąbany. Co za ewolucja @_@ Mimo wszystko, słuchanie garnków przez 2 godziny bez przerwy nadal niewykonalne :(

http://sunn.bandcamp.com/album/d-mkirke ? Zbieram na to kasę i coś nie mogę uzbierać, ale dobrze że wyszło to w digitalu a nie tylko na vinylu.

U mnie bodajże in the shadow zmiażdżyło. Nowy album MC niezły w sumie, czuć rękę CVki, ciekawe czy zrobią jakieś techstepy, bo chętnie bym obczaił od nich coś, a nie tylko garnki techstepowe u samego Currenta i Rodella. W zasadzie to Balkansky''ego (czyli Cooh z dnb) mozesz obczaić*, jakieś dubstepy robił, a Orenda już bardziej... bałkańska (stricte) jest, ale ładna. *Tudzież po prostu Subtrakt, bo to tam wydawali Environments i Balkansky. Co do DP... miałem 1 przesłuchanie i na razie 7/10. Troche zapychaczny, pościelówka... no cóż, Homework też Mi kiedyś nie podchodziło... U mnie raczej minimalnie Discovery>Homework, ale to minimalna różnica. Na pewno ciekawiej słucha Mi się Discovery bo jest bardziej lajtowe (a ostatnio wolętakie klimaty by oderwac sie od hardcore/gabba), no i ciut lepiej Mi się słucha bo jest zmiksowane (5555, c''nie? ;])

No, martial znam, bardziej chodzi mi o taką perke w metalu właśnie :> @Primordial niezły nawet ten fragment, muszę chyba jeszcze raz kiedyś posłuchać, bo kiedyś to średnio Mi podchodzili.

Coś a''la Converge - Empty on the inside, tzn. jakikolwiek metal z koniecznie wojskową perką. Dałoby radę, panowie, coś, coś? e, nie rammstein.

w mp3tag dodajesz okładkę do pliku lub nazywasz okładkę "cover.jpg" w folderze, w którym masz album.

UKF, wiertła na 1 kopyto, remiksy popowych pioseneczek etc. :D Ew. najnowsze rzeczy od Skreama i Eengi, bo też poszli w łoble. A jak ciężary bez wobbli to Machine Code - Environments, ale może Ci się nie spodobać, hehe. Ew Vex''d w tym klimacie.

Nowa EPa od My Dying Bride. Niby jest wolno, smutno i ogólnie, ale raczej średniak z jednak dobrymi momentami. Oni juz chyba nigdy nie powtórzą czegoś w rodzaju TLtS :<

Jakby sterowniki się nie załączały, to raczej by wcale dźwięku nie było? Bo dźwięk jest ciągle, oraz ładnie działa. W menadżerze wszystko ładnie śmiga i bez wykrzykników czy innych niemiłych symboli. Wnerwia tylko częsty brak ikonek do głośności (klawisz do podgłąszania i ściszania ładnie działa też) oraz baterii na pasku. Teraz np. są. Wyłączę, i potem włączę laptopa - nie ma. I tak, raz na jakiś czas - są, ale częściej ich nie ma.

Jak przywrócić ikonkę głośności oraz baterii w pasku? @ laptop. Panel sterowania\Wszystkie elementy Panelu sterowania\Ikony obszaru powiadomień\Ikony systemowe -> opcje głośność oraz zasilanie mam szare (nic z nimi nie mogę zrobić) oraz obydwie mają status wyłączone. Czasem się pojawiają, potem znikają, ogólnie, wtf? :/

Nowy Townsend ma u mnie 2 gwiazdki, z nastawieniem: niech już skończy, bo słuchać tego się nie dało. Tak, jak ostatnich jego wypocin, wcześniejsze rzeczy znośne były nawet. BaN taki se, nie zachwycił aż tak jak Memoria, tylko 7/10...

http://www.speedtest.net/ + http://www.noc.gts.pl/

W folderze Steama szukasz katalogu SteamApps. Tam gdzieś będzie.

Taki średni, tak średnio lubie funerale zawarte w 1 utworze i trwajace po 40 minut :| Tegoroczny Ahab jeszcze słabszy :< Zaś Evoken ładny albumik wydali.

Można je bezpiecznie usunąć, nic się nie stanie, chyba że korzystasz z tychże plików.

Wykonanie byłoby tragiczne, jeśli dodać tragiczną (jak dla filmu) fabułę z NFSów imo. Bo NFSy nigdy nie miały jakiejś tam super-fabuły... A F&F wyszło w 2001 roku.

+1 I tak się jaram, chcaiłbym, żeby ten utwór potrwał jeszcze z 7 minut, za szybko zleciało :<