Neleron

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    600
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Neleron



  1. >
    Nie widzę sensu an logicznego powodu żeby dyskutować z ludźmi twojego pokroju.
    Jednak polecam fora naszych ukochanych politycznych partii, jestem przekonany, że idealnie wstrzelisz się poziomem w ich dyskusję.


    W przeciwieństwie do wielu , to forum nadal posiada pewną klasę, a to dzięki eliminacji oraz ignorowaniem osób które posiadają poziom kultury na poziomie posłów z wiejskiej.

    Dlatego z mojej strony masz absolutną ignorancję twojej osoby.



  2. Po długiej nieobecności powróciłem . Widzę taki piękny temat, a tutaj znowu kolejny troll forumowy się napatoczył.

    Jako, że wychodzę z założenia że z idiotami się nie dyskutuję, bo sprowadzą cię do swojego poziomu , a następnie pobiją doświadczeniem. Proponuję wszystkim zignorować zaczepki jednego forumowicza który :
    - ma ,,dobrze znaną" postać w avatarze
    - ma zbyt niskie IQ żeby uskuteczniać wysokiej klasy trolling forumowy.

    Czytaliście ostatnio dane z Fedu ? Zmniejszona stymulacja śmieciowymi dolarami gospodarki USA - ponieważ specjaliści zauważyli, że Ameryka zaczyna stymulować inne gospodarki przez co coraz silniejszym rykoszetem dostają Stany w wartości eksport/import od innych konkurencyjnych krajów.


    Prościej mówiąc, stany drukują, inni zarabiają, stany zaczynają tracić.

    Wąż zjada własny ogon, pytanie kiedy się nim zadławi.


  3. Dnia 11.06.2013 o 22:27, Braveheart napisał:



    Tutaj jest kilka aspektów .
    Po I- forum jest zintegrowane ze stroną główną, oddzielenie tego, czy modyfikacja, zajęłaby sporo dni programistom php ( dodatkowe koszty ).
    Po II- czytanie newsów przenosi na stronę główną - nabija wyświetlenia - gram ma lepsze statystyki na analytics =
    lepsze umowy z reklamodawcami. ( cyferki się kłaniają )
    Po III - Google dawno temu zmieniło już zasady pozycjonowania w google, ilość wyświetleń przez jedną osobę ma tutaj najmniejsze znaczenie.

    Prościej mówiąc, chodzi tylko i wyłącznie o przejrzystość strony oraz o konkretne pieniądze.


  4. Dnia 28.04.2013 o 22:46, zadymek napisał:


    eee Ty ? Wybacz jeżeli ciebie uraziłem poprzez dodania wielkiej litery do twojego nicku :}


    Cała percepcja niemożliwego mieści się w głowie człowieka - czytaj to co nie jest możliwe obecnie nie oznacza że w przyszłości będzie niemożliwe. Czyli mniej więcej to co opisałeś.

    Generalnie samo stwierdzenie niemożliwe


    A niech zrujnuję, nie obawiam się tego :P


    Niemożliwe to w zdecydowanej większości tylko i wyłącznie sztucznie ustalona granica dla człowieka.


    Chyba że rozpatrzymy to z czystej definicji niemożliwe - wtedy przekroczenie niemożliwe tak jak napisałeś, jest niemożliwe.

    @ Zajanski

    Kiedy nauka była na straconej pozycji ? Kiedy wiara przesłoniła naukę.
    Kiedy była nielogiczna? Kiedy nowe teorie wychodziły poza obręby starych teorii.

    Założenia z czysto ludzkiego poziomu.

    Wprowadzam tylko nowe definicję, żeby przemyślenia pogrupować w bardziej przejrzysty przekaz - nic więcej.

    Co do Mongołów, to najlepiej jest walczyć z nimi ich własną bronią... pociski zanurzone w krwi ,,brudnych" zwierząt które uniemożliwiają dostanie się do nieba? Czemu nie.

    W innym wypadku kiedy mamy do czynienia z normalną armią, a nie fanatykami ... zanihilować dowództwo, jeżeli morale nie osłabną to również armię.

    Mówiłem o normalnym świecie - czytaj takim w którym wojny z aspektu religijnego czy politycznego przestaną mieć rację bytu... chociaż to nigdy nie nastąpi, przynajmniej nie za mojego i twojego życia.

    W tym czasie, nadal możemy ekscytować się nowymi F- 21 22, czy ultranowoczesnymi bombowcami, piękne są.


  5. @Zadymek

    Dlatego cała zabawa i magia polega na odkryciu niemożliwego.
    Z tego właśnie powodu nauka jest tak pociągająca ( tak jak i wiara ). Odkrywanie niemożliwego i dążenie do odkrycia kolejnych faktów mimo straconej i nielogicznej pozycji.

    Zdecydowanie bardziej wolałbym oddać wszystkie pieniądze świata żeby tylko dowiedzieć się np. czy istnieję koniec wszechświata niż wydać je na kolejne budowanie hotelów czy zbrojenówke. Po co? Dla czystej satysfakcji swojego ,,ego".
    >
    W bardzo odległej perspektywie i kiedy będę miał wystarczająco dużo $ - czemu nie ;)
    Niestety, ale raczej nie nadaję się na Polityka ponieważ potrafię przyznać się do błędu publicznie { nie do pomyślenia } czy potrafię zmienić swój pogląd nt. niektórych spraw jeżęli ktoś poda niepodważalne , naukowe argumenty { znowu nie do pomyślenia w polityce }.

    Na pocieszenie rob006, dużo osób mi to mówi... dodając jednocześnie, że z moim podejściem do niektórych spraw - obawialiby się o swoją pracę na publicznych stanowiskach ;) { Ach te kolesiostwo }.


  6. Dnia 28.04.2013 o 02:08, zadymek napisał:


    Czy możliwy ? Tylko w abstrakcyjnych założeniach. Tak samo jak nieskończoność.


    Wg. definicji - tak. Gdybyśmy to wszystko przełożyli na matematykę - również. Jednak czy taki stan jest możliwy w ,,rzeczywistości" - tego sam nie wiem .


    Mój błąd, nie sprecyzowałem. Każdą religię można oddzielnie rozpatrzyć i utworzyć wywody na jej temat.


    Jak najbardziej nie wyklucza.


    Odnośnie teorii - z definicji agnostycyzmu można wywnioskować istnienie bądź nie istnienie Boga na 50:50.
    Jeżeli ktoś twierdzi że jest agnostykiem, a jednocześnie twierdzi, że jest ateistą - słusznie można założyć że proporcje płynące z samych założeń agnostycyzmu zostały zachwiane - czytaj , wtedy wynoszą np. 90:10 lub 5:95.


    Wiara nie odnosi się tylko do bóstw i religii. Wiara to również liczenie na coś, co może się zdarzyć ... nie mając wpływu na daną rzecz.

    Pamiętaj również, że wiara również może brać się z przemyśleń.


    A jakie jest podejście ateistyczne? Nie opierają się na dowodach które świadczyłyby o istnieniu bądź nie istnieniu Boga. Prościej mówiąc zakładają pewną teorię nt. temat - pomijam czy wynika to z przemyśleń, obserwacji czy z innych powodów.
    Wiedza ludzka jest jeszcze na tyle ułomna i w powijakach, że z góry zakładanie że czegoś nie ma lub coś jest nie stanowi żadnego racjonalnego przesłania do obiera ściśle jednej określonej ścieżki.


  7. Dnia 28.04.2013 o 01:37, Zajanski napisał:


    Teorie* Tak samo istnieję Teoria W wybuchu, Teoria strun Teoria kwantów .

    Rozwój polega na obalaniu wadliwych teorii, utwierdzaniu tych właściwych i poprzez nadanie im dowodu - sprowadzenie ich do dogmatu oraz do wymyślaniu kolejnych teorii.

    Wszechświat się fakt oddala. Jednakże tutaj kryje się cała magia. - Oddalają się od siebie galaktyki z rosnącą prędkością ( kiedyś było z malejącą ) . Dla laika to jest ,,rozszerzanie się" .
    Prościej mówiąc, załóżmy że nasz wszechświat to X, obok mamy Y i Z - te wszechświaty się od siebie oddalają... defakto im dalej są od siebie tym oddziaływanie jest mniejsze i efekt się potęguję .

    Cała zabawa opiera się na tym czy Uniwersum ( ,,Bańka w której istnieją wszechświaty" ) jest nieskończona czy skończona. - na to nie ma dowodów.... o ile na skończoną ,,bańke" dowody będzie można znaleźć , o tyle na nieskończoną już nie.


  8. =>

    Proszę bardzo - udowodnij że nie istnieję bóg który występuję poza granicami całego wszechświata. ( Nie tylko tego obserwowanego ) - absolutnie całego.
    Miejsce występowania ? 100 m za ostatnią gwiazdą przy krańcu wszechświata.... no ale wtedy będziesz musiał udowodnić że wszechświat jest skończony.

    Powiem więcej, ten Bóg istnieję w naszej rzeczywistości ( pomijam teoriie strun, baniek i innych rzeczy ), wszechwiedzący, wszechmocny oraz jest nieskończony obejmuję całą przestrzeń wolną za wszechświatem - niczym karmelowy sos jabłko oraz jest osobowy ( why not ).

    Haha, tak nadal będę twierdził, że istnieją rzeczy niezrozumiałe dla śmiertelników, istniały, istnieją i będą istnieć długo po mojej śmierci.

    Generalnie w kategorii Boga możemy mówić o braku początku oraz końca - nieskończoność. Sam ten termin dla 99% populacji jest nie do wyobrażenia. W innym wypadku gdyby bóg powstał... znaczy że nie jest prawdziwym Bogiem - czytaj, jest ktoś wyżej nad nim.

    Prawa logiki działają tylko w naszej rzeczywistości - w innej rzeczywistości ( patrze teoriia strun ) mogą się nie sprawdzić.


    1+1 może dawać 0 albo 1, albo {0}


  9. Dnia 28.04.2013 o 00:30, rob006 napisał:


    Nie próbowałem, nie wiem jaka to jest przyjemność :P

    Mimo wszystko chyba lepiej zakończyć swój żywot rozbijając się o ziemie robiąc to co się lubi, czy skręcając kark niż zastrzelić się ... bądź nie ot 50% szansy.

    A co do prostoty życia, haha życie nigdy nie było proste, sprawiedliwe czy uczciwe - ale cóż poradzić.


  10. zero, a mam powód do kompleksów ? :P

    Nieistnienie jest to przeciwieństwo istnienia które defakto samych swoim faktem nieistnienia, sprawą że istnieję. ( Kwestia punktu odniesienia ).


    Samą definicję nieistnienia najprościej jest rozpisać z logiki - jak najbardziej możliwe i wykonalne. ( jestem za leniwy żeby to zrobić ) Defakto możemy podać countr definicję do istnienia, tworząc jednocześnie definicję nieistnienia która będzie jak najbardziej poprawna.


    Zależy od podejścia do sprawy, w zbiorze wierzącym możemy mieć podzbiory, podzbiory podzbiorów itak dalej itak dalej.
    Kwestia tylko i wyłącznie interpretacji danej rzeczy przez dany element podzbioru bądź też zbioru.


    Ateista Agnostyka? Hm, to może jeszcze wrzucimy wierzącego Agnostyka?
    Agnostyk z założenia przyjmuję że człowiek nie ma i prawdopodobnie nigdy nie będzie posiadał wystarczająco wiedzy żeby rozstrzygnąć istnienie czy nie istnienie ,,Boga".
    W mojej opinii ateista agnostyk to człowiek który ma wyrobiony z góry światopogląd (agnostyczny) z naciskiem na Nieistnienie czegoś.

    Czytaj, jego percepcja i neutralne roztrzyganie faktów ( faktów, nie ,,objawień", prawd etc... ) stara się podpasować do z góry ustalonych założeń. W tym wypadku - Bóg nie istnieję. na 80% zamiast 50% ;P


    Wiara jest nudna? Nie... To Religię i wszelkiej maści jej odłamy są nudne . Zabójczo nudne.
    Co innego mieć własne przemyślenia nt. ww. spraw - tutaj zaczyna się robić ciekawie.

    Wiesz co jest nudne? ,,Boska nagroda" piekło, niebo i jej wszelkie odmiany. To jest w cholerę nudne.
    Tak samo podejście ateistyczne - po śmierci nie ma nic? Błueh - to również jest niebywale nudne.


    Izrafel92 - dowód na nieistnienie jest jak najbardziej poprawny logicznie i niejedonokrotnie używany.

    Jednakże dowodzenia nieistnienia przeprowadza się tylko jako opozycję do istnienia.

    Czytaj. W danej chwili, w tym momencie, w tej percepcji czasu i przestrzeni te jabłko jest czerwony.
    Co dowodzi że nieistnieję jabłko żółte.

    To jest właśnie dowód na nieistnienia.

    Możesz wierzyć lub nie wierzyć w co chcesz, ale dopóki nie przedstawisz mi dogmatu naukowego który mówi co jest za skończonym wszechświatem... bądź też który udowadnia nieskończoność wszechświata [ co jest niemożliwe z samego założenia nieskończoności ] to twoje wywody mają taką samą wartość co moje.

    A jeżeli zamierzasz sypać linkami które nawet mimo ,,łopatologii" nic nie wnoszą do tematu to dam ci zagadkę.

    2 > 4 - Udowodnij że tak nie jest.


  11. Dźwięki są, postać bardzo fajna i dobrze przemyślana.
    Warto go robić na inta + bloodstone.
    Dobry na linię, gankowanie oraz nuke. Nie jest to carry, ale można go nazwać - zabójcą carry .

    A - radzę uważać na pugnę - idealny counter.


  12. Co nie zmienia faktu, że KrzysztofMarek ma rację jeżeli chodzi o defekt.

    Nie sypcie również statystykami bez pokrycia. Na tej samej zasadzie mogę sypnąć statystyką: mówi się że 80-90% homoseksualistów jest również BI, czyli posiada pociąg również do odrębnej płci.
    Więc prawdziwych ,,gejów" jest 0,5 - 2% w społeczeństwie co już jest absolutną normą .

    Puenta jest taka, że nie jesteś jednoznacznie wstanie podać ilu jest homo czy bi , więc takie statystyki można o kant 4 liter rozbić ( zarówno twoje co i moje ). Można co najwyżej przyjąć.
    Przyjmuje się natomiast , że ilość homo oraz niezdolnych do reprodukcji w społeczeństwie wynosi 1-15%.
    Gdzie homo nigdy nie przekraczają 5%.


    Odnośnie sensu życia.
    Tutaj nie ma co się spierać, czy rzucać filozoficznymi rozprawami.
    Każdy ma swój własny sens życia, niektórzy już go odnaleźli, niektórzy nadal szukają,a niektórzy nigdy nie znajdą.
    Rzucanie jakimiś filozofami ich oderwanymi od rzeczywistości dziełami, mija się z celem.


  13. Długość gry. Nic więcej.

    + Ewentualne buffy zwiększające o 75% 100% i 200% punkty
    + Buffy od sojuszników do 15% od osoby.
    Łącznie można mieć maksymalnie 260% szybsze pkt. Co daje przy 60 miutowej rozgrywce około 200 pkt.


  14. Chyba nie będzie zbrodnia jak napiszę, że Lineage II był u szczytu swojej chwały wyżej ceniony niż WoW Vanilia i początek TBC.

    Ilość prywatnych serwerów, ilość ludzi na prywatnych serwerach + pożal się boże serwery NCSoftu znacznie przewyższały ilość graczy w WoW''a.

    Warto zaznaczyć, że największą popularnością cieszyły się raty x2 x3 x 4 ( w stosunku do ,,retail''a )

    Niestety - Lineage 2 jest idealnym przykładem jak producent może zniszczyć genialną markę MMO.

    Wystarczy:
    - Nie banować botów
    - Nie naprawiać szybko bugów
    - Olewanie community

    Jednakże jakość każdej kolejnej kroniki była wielkości 2-3 dużych patchy do WoW''a z contentem. ( Za darmo )

    Kuriozum całej sytuacji dodaje fakt, że administratorzy na prywatnych serwerach naprawiali bugi (O.o) wprowadzali lepszy balans oraz banowali boty.

    Jeżeli jeszcze trafiło się na odpowiedni serwer to jedyne za co płaciło się to natychmiastowy teleport zamiast 5 minut.

    Wielka szkoda...


  15. Raport na starcie to oczywiście był żart.

    Teraz tak. Meepo to meepo - tutaj nie ma logiki czy zasad.

    Wiem, że niektórzy są nowi, ale postarajcie się używać odpowiednich określeń na bohaterów.

    Phantom Lancer to PL.
    Phantom assasin to Mortred
    Lifes to naix
    Rex to Bm
    Ta to Lanaya
    etc...
    Można tak długo - ułatwi to wam życie później ;)


    ---

    Jest takie pojęcie jak woods. Określenie jungli czyli lasu ( zagmatwane )

    Nie ma pojęcia ,,wooding" jest natomiast jungling.

    ---
    Ta mortred to hm... fail ( bez obrazy )

    Nie ma BKB, co jest core przedmiotem nawet z Omni ( chyba, że zamierzacie grać 5m dota od początku do końca )
    Patrząc na przedmioty omni, zrobił się na carry. Satanic ? Przy max. 200 dmg ? ;)

    Kryty z deadalusa się nie stackują z ultimate mortred.

    Viper z SS i SB mogli spokojnie was z countrować nawet bez tworzenia hexa, slowa czy disable.

    Prawda jest taka, że Bone i BS i Zues wygrali tą grę - nie ty ;).


  16. Dnia 24.02.2013 o 16:41, zerohunter napisał:

    1sza gra phantomem, cieszyłbym się jakbym miał bardziej kompetentnych przeciwników i
    normalniejszy team (ten oprócz nicków jeszcze ciągle spamował różnorakimi zestawami,
    miałem ich zaraportować ale zapomniałem).


    Osobiście dałbym ci raport za branie PL bez konsultacją z drużyną -.~

    Strasznie to egoistyczne :)


  17. ,,Niespodzianka" dla mojego zespołu.

    Złożyłem Rapiera pod koniec rozgrywki ( for fun ) - do ostatniego pusha....

    Wszystko pięknie do momentu kiedy DS położył swoje ulti na ziemi.

    Biedny wisp zginął na 1 kryta, lina na 2 strzały, a bat nawet się nie zorientował co go trafiło.

    Czasami zabawa z wrogiem ma śmiertelne konsekwencje dla twojego zespołu ;)

    Oczywiście przeciwnicy nie przeżyli spotkania CK z satanicem, rapierem, bkb armletem i aegisem.


  18. Dnia 19.02.2013 o 22:10, Rrongol napisał:


    Tak, ale arcane to koszt 1k golda które lepiej można przeznaczyć na złożenie Pipe lub daggera.
    Soul ring eliminuje problem z Maną u axe + to partable item więc złożenie go jest dużo prostsze i szybsze niż arcane.

    Całość rozbija się o styl gry axem i twoich sojuszników ( zakładam, że przynajmniej 1 support złożył arcane ).