Martius0

Dzięki za odpowiedź. Kość RAM mam tylko jedną (4 giga). Najwyżej mógłbym spróbować przełożyć z komputera brata i zobaczyć czy to coś da. W takim razie nie brzmi to aż tak źle. Obawiałem się, że że może także być coś nie tak z płytą główną.

Orientuje się ktoś jak wyglądają objawy uszkodzenie karty graficznej? Kilka tygodniu temu postanowiłem przeczyścić swoją trzyletnią kartę GeForce GTX 560 Ti i wymienić pastę. Przez jakiś czas wszystko działo normalnie, potem wystąpił blue screen na który pomogło wyłączenie i włączenie komputera. Potem już niestety nic to nie dawało, jedynie całkowite usunięcie sterowników w trybie awaryjnym pozwoliło no na normalne uruchomienie systemu. Próbowałem po tym zainstalować na zmianę starsze albo nowsze wersje sterowników, ewentualnie zamiast blue screen-a monitor w trakcie uruchamiania komputera przechodzi w tryb uśpienie albo wyświetla czarny obraz. Spróbowałem na sam koniec zainstalować system od nowa (windows 7 64 bit). Nic to jednak nie dało, te same problemy cały czas występują. Dodatkowo obraz na niektórych kolorach jak np. szary ma dziwne kreski-zakłócenia. Wrzucam zdjęcie z dosyć bliskiej odległości. Karta jest już niestety po gwarancji. Zastanawiam się nad kupnem nowej jeśli z tą już nie da się zrobić tylko wolałbym się upewnić czy to rzeczywiście wina samej karty czy mogą być jakieś inne powody.

Co ma EA do tej gry?

Zapomniałeś o U. Czyli Wii U!

Obstawiam, że to Paradox podyktował taką cenę. W sumie mnie to nie dziwi, ogólnie ceny gier na pc coraz bardziej idą w górę (przynajmniej w naszym pięknym kraju).

Ciekawy jestem czy taka coroczna zmiana nazwy będzie tradycją. Ostania była tragiczna, w tym roku też pewnie czymś zabłyszczą.

Żeby dostać gwarantowaną cyfrową kopię na kickstarterze trzeba było wyłożyć 20 albo 25 dolarów. Coś Ty chłopie pił?

Ach, no tak. O tym nie pomyślałem. Z drugiej strony gry Atlus-a zawsze były dosyć niszowe, oby wiedzieli na co się porywają z taką datą premiery.

Czemu biedna? Q byłą w ręku istnych fachowców.

Wiem, że dosłowne tłumaczenie to też nie najlepsze wyjście ale moim zdaniem bardziej by pasowało przez wyżej wymieniony powody. Dorabianie imienia dla postaci która go nie ma jest dla mnie dziwnym podejściem. Myślałem nad może "Duch sprawiedliwości" ale to pewnie wymagałoby grzebania w kodzie.

Demony są odzwierciedleniem negatywnych emocji i cech ludzi, duchy odwrotnie - tych pozytywnych. Słabszych demonów i duchów jest więcej niż jeden, nie noszą one żadnych imion. Niektóre silniejsze demony je mają a "Justynian" nie, wpis na wiki praktycznie to potwierdza. "Justice" is not a name, it is an identity. Not all the denizens of the Fade identify with darker emotions like rage and pride. Some embody the nobler qualities found in humanity: faith, hope, compassion, valor, and justice W kontynuacji staje się "Vengeance", w Origins chyba może jeszcze spotkać "Valor". Nie jestem pewien ale tego już pewnie nie przetłumaczyli bo kogo obchodzą takie szczegóły i konsekwentność. Nasi tłumacze są bardzo kreatywni. Może Gniew na Gniewus albo Żądza na Żądnica? Widziałem już różne pokazy kreatywności.

Ależ już się kilka razy pojawiła! Na amerykańskim eshopie... Jak już mówiłem, pewnie Ghostlight po problemach to już za bardzo nie obchodzi. EO4 też mogłoby mieć obniżoną cenę ale NIS woli sprzedawać limitowaną wersję Persony Q za 70 funtów (a mi się wydawało, że 1 dolar na 1 euro to dla nas kiepski interes). Sam na szczęście znalazłem dosyć tanio wersję pudełkową.

Prawdopodobnie to zależy też od Ghostlight i NIS, w końce te dwie firmy wydały większość ostatnich gier Atlus u nas. W tym roku sami wydali na 3ds Conception 2, raz już obniżyli cenę i teraz tytuł jest w promocji. Oby z SMT4 było tak samo.

Jeśli ktoś nie zanudził się czekaniem na Shin Megami Tensei 4 to gra powinna być do kupienie na eshop-ie 30 października.

Temco ostatnio wydało bodajże Dynasty Warriors 8 na pc, lepsze niż nic.

Niby tak ale przykładowo brak możliwości zmiany demonów (co jest ważne w praktycznie całej serii) to spory babol. Nie wiem jakim cudem mogło to powstać przy tworzeniu wersji PAL po tak długim czasie. Z tego co wiem wersja w stanach nie miała takich problemów.

Osobiście wolę tak jak jest, każdy spinoff skupia się innej rzeczy i to jest jego mocną stroną. Chociaż Persona akurat przydały by się lepsze podziemia, może w końcu w 5 części dłużej nad tym popracują. W oba DeSu trochę grałem ale skoro jest remake pierwszego a drugi w drodze to zainwestuję i trochę poczekam. Szkoda tylko, że wersja dla Europy praktycznie wymaga ściągnięcia poprawki co jest rzadkością na konsolach Nintendo.

Wczoraj Atlus ogłosił datę wydanie Devil Survivor 2 Break Record (pewnie już przez niektórych spisanego na starty) - koniec stycznia przyszłego roku. Pozostaje liczyć, że ten remake dotrze do nas w sensownym czasie. Link do japońskiego zwiastuna - https://www.youtube.com/watch?v=bHCSLsF0px0&list=UUDKOsemhPLrK4JnsZqkxHLA

Bez emulatora, p2, ps3 lub vity się nie obejdzie.

Chodzi mi o o co innego. Większość ludzi używając tego określenia mają na myśli tylko gry podobne do Diablo co jest moim zdaniem uproszczeniem (np Torchlight, Grim Dawn, Titans Quest), zanim tak się przyjęło pod to określenie można podpiąć chociaż Revenant. Divinity łączy z Diablo kamera i sterowanie myszką, dla mnie to za mało by powiedzieć, że to ten sam gatunek. Nazwanie tego hybrydą jest sensowniejsze ale to nie to samo co sam HnS Nazywanie BG HnS to oczywiście absurd, tak samo Icewind Dale. Drugiem już bliżej do dungeon crawlera jak Wizardry chyba, że ten typ gier też podpinasz pod HnS bo też jest w nich sporo walki.

Tym bardziej nie sprawdzaj wcześniejszych gier bo raczej też nic nie skumasz.

Ech, brzmisz jak ludzi nazywający DD klonem Diablo. Równie dobrze praktycznie każde rpg może podpiąć pod HnS skoro większość ma dużo walki. Chcesz DD2? To zagraj w Beyond Divinity.

Plus rozbudowana interakcja z otoczeniem, brak losowo generowanego świata i nastawienie na zbierania także losowo generowanych przedmiotów. To po prostu crpg a nie hns.

To, że pierwsze Divinity ma tyle wspólnego z hns tyle co koń z koniakiem.

Dobra, to sobie pożartowaliśmy. A tak na serio?