Karanthir666
Gramowicz(ka)-
Zawartość
2205 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Karanthir666
-
Może ci chodzi o golemy? To są tacy więksi przeciwnicy, nie bossowie. Jest tylko jeden golem-boss.
-
Ecko09 i kolektor, to wy nie wiecie, że "prawdziwe zakończenie" będzie pokazane w dodatku? Tyle tylko, że ten dodatek będzie na konsole, a nie na PC z powodów biznesowych.
-
Rozczaruję cię. Przeszedłem całą grę i tylko z sentymentu do serii. Ja wyraziłem swoje zdanie, a ty swoje. I mojego nie zmienią żadne recenzje ani opinie graczy. Mi się gra nie podoba i tyle.
-
Proszę bardzo. Prosta, nudna, monotonna czyli dojście do bossa, pokonanie go i zbieranie ziaren światła (i tak w 24 poziomach), krótka, ubogie walki zawsze jeden na jednego (brak hord przeciwników znanych z poprzednich części), słaba fabuła składająca się głównie z dialogów księcia i Eliki. I najważniejsze - nieśmiertelność głównych bohaterów. Debilizm zupełny. Przez to w ogóle nie czuć żadnego "dreszczyka emocji" tak jak to było w poprzednich częściach. Jedyny plus to grafika i wygląd Eliki. Dla mnie gra musi być trudna, ale czytając komentarze i recenzje zauważyłem, że jak jakaś gra jest trudna to uznawane jest za wadę.
-
2 rzeczy: 1. Nie ma to jak umiejętność czytania. Jak byk pisze, tu cytat "Kliknij tutaj, aby zainstalować dodatkowe efekty graficzne". 2. To jest w ogóle nieprzydatne. W dzień jeszcze ujdzie, ale w nocy to w ogóle nie widać co jest przed tobą i jedziesz na oślep. Na szczęście można w każdej chwili włączyć/wyłączyć tego patcha.
-
Tomb Raider: Underworld - pierwsze informacje o nowej grywalnej postaci
Karanthir666 odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Kilka słów o DLC wydawanych na konsole. Otóż moim zdaniem to jest nic innego jak "kasa, kasa i jeszcze raz kasa". Wydając DLC na PC dużo by nie zarobili, ponieważ gracz najpierw przetestuję grę, którą dostał od wujka z USA, a jak się spodoba, to kupi. Konsolowcy takiego luksusu nie mają. Albo kupią kota w worku (bardzo marnego zresztą), albo nie. Jak już DLC nie będzie szedł na konsole, to dopiero wtedy rzucą na PC. -
Żadna strata. Gra i tak jest słaba, a i widzę, że dodatek niewiele wnosi.
-
Moim zdaniem żadna strata. Fabuła jest szczątkowa i ciągle ten sam schemat: dojdź do bossa, zabij go i zbierz nasiona światła. I tak w każdym z 20 poziomów. Walki też nie są oszałamiające. Nie ma tutaj hordy wrogów tylko spotkasz jakiegoś wroga na zarażonym terenie poza (bossem oczywiście). Gra jest krótka, łatwa, nudna i monotonna. Szczytem wszystkiego jest niemożność śmierci głównego bohatera. Jak gdzieś spadnie, to powraca cały i zdrowy do ostatniego dotkniętego stałego gruntu. Czytałem opinie "inteligentnych" ludzi, że tak jest szybciej niż mieliby ciągle widzieć ekran "Loading". Jedyne plusy to grafika i wygląd Eliki. Unikaj tej gry jak ognia, zwłaszcza wersji PL.
-
Wszystkie powyższe odpowiedzi nie pomogą. Wiem, bo czasami mam podobny błąd. Musisz po prostu wczytać poprzednią misję, najlepiej z numerem 7 (wystarczy ta misja z ucieczką). To jest dosyć znany błąd Mafii.
-
Bo jak gra jest promowana jako hit, to trzeba ją oceniać jak hit. No chyba, że wyjdzie gniot typu najnowszy NFS czy dodatek do Gothic 3. Ciekawe pod jakim względem? W tej grze nie ma praktycznie fabuły. Co najwyżej rozmowy pomiędzy bohaterami, ale są tak drętwe i nużące, że nie chce się ich słuchać. Czy ty wiesz co to jest monotonia? To jest coś jak przez całą grę robisz ciągle to samo. Czyli tutaj mamy schemat: dojście do bossa, pokonanie go i zebranie ziaren światła. I tak cały czas. A czy Mafia była monotonna? Nie wydaje mi się. Na tę przypadłość chorują tylko najnowsze gry. Jak ktoś nie zna angielskiego to tak. Ta gra wystarcza na kilka godzin, góra 10. Zakładając, że przechodzę jeden etap dziennie, to gra jest cholernie długa. Jeśli interesują cię długie gry, to polecam Baldur''s Gate i Planescape Torment. Tutaj jak poprzednik, miażdży bezsensownością. Tym bardziej, że panowie z Ubisoft powiedzieli, że to nie jest prawdziwe zakończenie (czytaj: wyciągnijmy z ich portfeli ile się da, a głupki niech się z tego cieszą).
-
W takim razie zwracam honor. Z drugiej strony ja tymi nowymi windami się nie interesuję. Na razie jestem przy XP. Bo z windowsami jest tak, że co drugi jest w miarę dobry.
-
Osobiście w to wątpię, a jeśli nawet to prawda, to nie zapominaj, że to wersja testowa.
-
Ja uważam, że jest wręcz odwrotnie. Nie dość, że gra słaba, łatwa, monotonna i krótka, to jeszcze ten dubbing. Szczerze odradzam tę grę, zwłaszcza w wersji PL.
-
A skąd masz tego windowsa? Wszak nie ma go jeszcze w sprzedaży. Czyżby korsarz?
-
Dla mnie to żadna strata. Podstawka jest łatwa, nudna, krótka i monotonna. W ogóle nie przypomina poprzednich PoP. Ta gra nie powinna nazywać się Prince of Persia. Niech konsolowcy zatrzymają sobie ten nędzny dodatek do nędznej gry. Jakoś nie jest mi szczególnie żal, choć polityka Ubisoftu trochę dziwi.
-
Czy ja wiem czy jest sens płakać, że dodatek nie wyjdzie na PC? Gra jest nudna, monotonna, łatwa i krótka. Dodatek będzie jeszcze gorszy.
-
Wszyscy się śmiali, a Bethesda wciąż zarabia na pancerzu dla konia
Karanthir666 odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
W CDA są zazwyczaj same dobre oceny kasowych tytułów. Lepiej się sugeruj opinią graczy, a nie CDA czy innymi recenzjami. -
Czyli laskę na statku? Na najniższym poziomie trudności wszyscy bossowie są łatwi. A na najtrudniejszym, to tylko wcześniej wspomniany przeze mnie boss jest w miarę łatwy. Reszta to już jest BARDZO trudna. Tym bardziej, że obydwie laski mogą przełamać twój blok.
-
Prince of Persia - zobacz polską wersję w ruchu!
Karanthir666 odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Ceki, czyli to jest cała gra. Bajeczka i gadanie. W międzyczasie jest powtarzający się schemat: dojdź do bossa, pokonaj go i zbierz nasiona światła. Gdyby nie te nasiona światła i to, że im dalej tym bossowie stają się silniejsi to grę można byłoby przejść w kilka godzin. Nudne jak flaki z olejem. No i fakt, że nie można zginąć. Ale jak można wyczytać ludziom to się podoba i uważają to za zaletę, a nie za wadę. Jak tak dalej pójdzie, to w każdej grze będzie jakiś anioł stróż który nas uratuje przed spadnięciem w przepaść albo lecącą kulą. A jak tego nie będzie, to pojawią się narzekania typu "Do d**y z taką grą w której można zginąć". -
A ty dalej swoje. Moje pytanie brzmi: Dlaczego nie zatrudniacie profesjonalistów typu Mikołajczak czy Marzecki, tylko polskie "wybitne gwiazdy serialowe"?. Nie powiesz mi, że producent tego od was wymaga. Chyba masz trudności z odpowiedzią na to pytanie i odwracasz kota ogonem.
-
A cenega nie robi nic aby to zmienić. Są ludzie którzy naprawdę znają się na dubbingu, a wy zatrudniacie cholera wie kogo, bo jest popularny bo zagrał w jakimś dennym serialu.
-
nat mi chodziło to, że po jakiego grzyba zatrudniacie polskie tzw "gwiazdy" a nie ludzi, którzy zajmują się dubbingiem. Bo mają znane nazwiska? Odpowiedz mi na to pytanie. Już 2 razy je zadałem i nikt na nie odpowiedział.
-
No to poczytaj sobie ten temat. Tutaj przeważają raczej negatywne opinie. http://www.gram.pl/news_8gfjHe25_Prince_of_Persia_zobacz_polska_wersje_w_ruchu.html Mam pytanie. Po kiego zatrudniacie "polskie gFiazTy seriali" zamiast osób, które zajmują się dubbingiem? Najlepszy przykład to Gothic. Zero znanych nazwisk, a biją wasze dubbingi na głowę. Żadnych zakościelnych, jabłczyńskich i innych wynalazków. Bo znane nazwiska ładniej wyglądają na okładce?
-
Prince of Persia - zobacz polską wersję w ruchu!
Karanthir666 odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
To też, ale główną przyczyną są zaporowe ceny. Żadna nowość poza dodatkiem nie kosztuje mniej niż 100 zł. Ale wiesz jak fajnie na okładce wygląda znane nazwisko? (to jest ironia) Bo takiemu dzieciakowi neo nic nie powiedzą nazwiska takie jak Jacek Mikołajczak czy Tomasz Marzecki. Ciekawe jakby ten drugi wypadł w roli księcia :) -
Dobra mój błąd, ale wyłączając PoPa zawsze wciskacie dubbing bez możliwości zmiany języka. Nie lepiej robić angielską wersję z napisami i dubbing? Wtedy każdy byłby zadowolony.