Wujcio

Iść samemu a z grupą 40 ludzi to jest jednak różnica. Nie chodzi o to, żeby zobaczyć, ale żeby zdobyć tak jak to było w czasach przed TBC :). Na tym właśnie polegał urok tej gry, że te raidy były zarezerwowane dla dobrze zorganizowanych gildii, a nie tak jak dzisiaj, że można iść wszędzie poprzez LFR.

Będzie jakieś 80 milionów euro miesięcznie z samego abonamentu (Chińczycy chyba płacą mniej, więc ciężko policzyć). Do tego doliczyć trzeba jeszcze sprzedaż gadżetów, opłaty dodatkowe za transfer postaci itp. Tak więc Blizzard raczej na brak gotówki nie narzeka. Strach pomyśleć ile oni kasy zgromadzili przez te wszystkie lata, zwłaszcza że w tym czasie zbyt wielu gier nie wydali.

> Ta tylko po co ? By pojawił się płacz że znudziły im się te same raidy po miesiącu i > brak patchy nowych? Nostalgia to fajna rzecz.. oślepia człowieka totalnie :] Mogliby zrobić tak, że jeśli komuś znudzi się granie na serwerze z klasycznym WOW, to przenosi postać na serwer gdzie jest np. TBC itd. Ja bym z chęcią pograł w podstawową wersję, bo nie miałem nigdy okazji odwiedzić np. Molten Core czy Blackwing Lair. Dla mnie podstawowa wersja była najlepsza, bo bez jakichkolwiek wymysłów w rodzaju heirloomów itp.

Byłem w 5 klasie podstawówki gdy dorwałem tę grę. Piękne czasy Pentium 90 i karty graficznej z 512KB pamięci. Gra dawała wtedy więcej frajdy, niż wszystkie współczesne "superprodukcje" pokroju Modern Warfare, Battlefield itd. Nie wiem, czy te gry rzeczywiście były tak dobre, czy to zasługa mojego młodego wieku :)

Skłaniam się ku PS4 i PC. Jak będę chciał pudełko, do którego będę mógł pomachać i coś powiedzieć to kupię Xbox One :)

Konsola wygląda bardzo ładnie. Będzie się dobrze komponować z resztą sprzętu pod TV.

Brak kampanii w coop - jednak podziękuję. Coop był jedynym czynnikiem, który sprawił, że wytrzymałem psychicznie RE5 i RE6. Samemu nie odważę się zagrać w grę Capcomu :)

O grę stworzoną przez Naughty Dog raczej można być spokojnym. Seria Uncharted była chyba jedyną, która sprawiła, że nie żałowałem pieniędzy wydanych na Failstation 3. Mam nadzieję, że z The Last Of Us będzie podobnie.

Kampania pewnie na 4 godziny i gra w standardowo "atrakcyjnej" cenie - 60 euro w dniu premiery :)

Kolejna przydatna aplikacja na tardphone''y.

Niech lepiej wydadzą jakiś patch zwiększający rozmiary map, bo to co jest obecnie to jakaś kpina. Nic nie ulepszyli względem wydanego 10 lat temu Simcity 4, a przez ten czas komputery bardzo się rozwinęły i spokojnie udźwigną dużo większe miasta.

Ale masz poczucie humoru. Nie wiedziałem, że John Cleese udziela się na tym forum. Tak na przyszłość John, edytuj posty zamiast pisać dwa pod rząd.

Szkoda mi konsolowców, muszą grać w 30FPS :)

Mam nadzieję, że w tym RE, tak jak w RE6, postaci będą po drabinach wchodzić, ale schodzić już nie będą, tylko będą zeskakiwać, niezależnie od tego jak jest wysoko :)

Ciekawe, czy jednego bossa będzie się zabijać 6 razy, tak jak to było w RE6 :)