Xamerith

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    41
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Xamerith

  • Ranga
    Przodownik
  1. Podczas drugiej gry było ciężko, ale udało się dotrwać do 46 dnia. Jak się znajdzie metody, gra zaczyna być ''łatwa''. Łącznie skończyłem już 7 razy, średnio 4h na playtrough, zazwyczaj około 37 dni. Piękne jest za to odczucie, że gra ma ochotę mnie dobić. Po czwartym przejściu zacząłem grę z dwiema postaciami bez umiejętności przetrwania jakichkolwiek (matematyk i dyrektorka szkoły), w środku mrozów. Sam nie wiem, jak udało mi się dociągnąć ich do samego końca, na szczęście po 11 dniu przyszedł koleś z większym plecakiem. Ale polecam pograć tak, żeby nie stracić człowieczeństwa po drodze. Pomagać ludziom. Nie kraść od zwyklaków. Tłuc bandytów. Wymagające. Świetna gra.
  2. Uśmiałem się. EA jest dobre w marketingu. Wiedźmin jest, jakby nie patrzeć, za małą, młodą i za bardzo niszową marką (poza Polską) żeby EA wyłożyła na to krocie. A już widziałem jak wyglądał marketing takich gier wykonany przez EA przy okazji dystrybucji The Secret World. Dziękuje, postoje. Przeglądałem jakiś czas temu premiery gier zrobionych lub w dystrybucji EA w 2012. Żadna premiera nie przebiegła bezproblemowo, chyba że gra była akurat denna, a same problemy wynikały zazwyczaj albo z bugów, albo z nie dostatecznego marketingu właśnie. EA to korpościerwo żerujące na coraz mniej inteligentnym pokoleniu graczy. Sorry, takie jest moje zdanie, poprosze kontrargumenty. Najchętniej w postaci dobrej, porządnej gry, poprawnie wypromowanej i pozbawionej bugów uniemożliwiających grę. No i bez inwigilacji przez origin. I bez battleloga, którego działanie to jakiś koszmar prxzyprawiony komedią.
  3. Przestańcie, nawet REDzi nie są na tyle szaleni, żeby powierzyć jakąkolwiek premierę EA ;P A tak poza tym... Preordeeeer, kolekcjoneeerka, premiera się zbliża, informaaaacji, obijają się...
  4. Wiem, powtarzam się, ale jedyny mankament jaki ja widzę to brak wersji PC. Wkurza mnie to niesamowicie - nie ma wersji, miała być, a ci już o planach dlc, sequeli i mmo na najbliższą dziesięciolatkę. Wiem że gadają ci co nie mają co robić, ale jednak można by mieć te krztynę pozytywnego podejścia do graczy którzy pograć nie mogą i się zamknąć na ten miesiąc, dwa.
  5. http://www.youtube.com/watch?v=H542nLTTbu0 ^^
  6. Xamerith

    Rozdajemy klucze do bety Neverwinter!

    Czarodziej Iluzjonista. Good job, wy wszyscy ludzie piszący że łucznik xD Co dalej, amazonka? xD
  7. Bolało mnie że musiałem wybrać trzecie miejsce z tylu fajnych gier. Cóż. A jak już mówimy o tym czego nam brakuje - gdzie u licha jest TSW, skoro znalazł sie na liście taki gniot jak GW2?
  8. Rozwalił mnie już sam tytuł. Jak głupia jest branża, stawiając tylko na utarte schematy? - powiedział człowiek pracujący nad Assassin''s Creed! Tyle że umiejscowionym w przyszłości i pozbawionym mordowania! U-hu-hu! <slow clap processor> ''We''r doin somethin completely different.'' Jak w reklamie twixa.
  9. http://www.youtube.com/watch?v=FqNJRxn23NQ Long ago... Uhu-hu. Rozwalę beczkę. Uhu-hu. Ale potion wypadnie nie potłuczony. *****, plz...
  10. Kurde, aż miło się czyta te komentarze wyżej. Dzięki, wiara, za te komentarze, zazwyczaj ludzie TSW mieszają z błotem, a mnie boli bo gra jest bardzo dobra. Ja się podpiszę pod większością, i dodam: Questy TSW to poezja. Wspomnę o moim notesie do questów, przeglądam go czasem i wspominam questy. Bo pamiętam questy, questgiverów, pamiętam że dwie godziny tłumaczyłem arabski na hebrajski. To niespotykane w mmo. To z pewnością nie jest gra dla ludzi pt. spacja i ide tłuc moby. Multiplayer TSW rządzi w momencie gdy zaczynają się nightmare dungeony. Bo są trudne. I multiplayer jest wymagający. I o to chodzi. Poza tym faktycznie - kuleje. Aczkolwiek jak zaczyna się transylvania, ludzie jakby chętniej szukają pomocy ;> I jeszcze co do podziału na frakcje: Popieram. Też mi brakuje większego indywidualizmu, uczucia wrogości. Te kilka questów które każda frakcja ma oddzielne z pewnością nie oddają wojny pomiędzy nimi. A szkoda. Wspomniałem o tym że ta gra jest trudna. Obecnie pogrywam sobie w GW2 i brakuje mi właśnie tej trudności, dungeon GW2 nie wymaga odemnie tyle zręczności, myślenia nad buildem, przewidywania następnych ruchów moba i pamiętania wszystkich jego skilli. Nie wymaga parogodzinnego siedzenia nad questem. Nie, tylko greatsword i jazda, troche turlania, takie tam. Jeśli uważacie że GW2 jest trudne... Tak, robiłem już Ascalonian Catacombs. Nie, nie jest specjalnie trudne ;) Zróbcie sobie Kingsmouth Code solo, bez pomocy solucji w necie. Albo Dead Air. Albo Hell and Bach. Pogadamy. Swoją drogą, jak widze spoilery na chacie in game, albo ludzika stwierdzającego że jak 20 minut nie może nic wymyślić to bierze solucje, to mam ochotę przyłożyć komuś pistolet do łba i nacisnąc spust ;P
  11. Ouch. Czubek, z marnym głosem, nieprzygotowany, sztuczny i mający problemy z angielskim. Że o polskim nie wspomnę. Może ktoś zrobić ten filmik jeszcze raz, i pokazać mu jak to powinno wyglądać? Temu panu dziękujemy.
  12. Uch. Nędznie. Osobiście kupiłem TSW, nie mam już subskrypcji (ale kupię znowu jak wyjdzie więcej kontentu, obecnie przeszedłem grę i nie było co robić - PvP ssie) i z moich doświadczeń: -Questy są uber. Klimatyczne, skomplikowane zagadki, naprawde, kawał dobrej roboty. Jak ktoś lubi przygodówki/rpgi z fabułą, to jest gra dla niego. Mam taki wielki notes w którym rozwiązywałem zagadki. Wciąż miło wspominam niektóre, bo kiedy ostatnio zdażyło wam się siedzieć 4h nad questem tylko dla tego, że was wciągnął? -Mechanika - mi osobiście się podoba, PvE jest świetne, natomiast PvP na chwilę obecną ssie. Tyle podsumowania. Nie będę się rozpisywał, powiem tylko że trzeba i strzelać i biegać jednocześnie. Cała masa ludzi ma z tym problemy. -Rozwój postaci - nie ma leveli, ale są ability pointy. Da się złożyć build za 200 AP, i za 600. Jak kto woli. Jest niesamowite pole do eksperymentowania. Ale przede wszystkim: TA GRA JEST TRUDNA. I to się chwali. Ja lubie wyzwania, trudne gry, masa ludzi z tej gry odeszła bo była ZA TRUDNA. Bo wymaga myślenia i podejmowania szybkich decyzji. Planowania. Zręczności (Ankh nightmare mode to dobry początek xD). Umiejętności znajdowania informacji (i nie, nie mówie o solucjach do questa). Jak dla mnie - Super. Ale gra nie miała dobrej reklamy, miała nędzne bety i ludzie są do niej nastawieni jakoś sceptycznie. Nie rozumiem czemu. Liczę że Funcom jednak przejdzie z TSW na F2P, albo na taki system jak w AO (reklamy ingame robiace zysk) i ta gra odżyje, bo IMHO zasłużyła na to.
  13. Dokuohtei - męskie imie japońskie. Dżawad - męskie imie z bliskiego wschodu etc etc. Do wa kin to chyba nie jest jakieś trudne do wymówienia imie. Ba, dla nas to łatwiej wymówić niż poprawnie wymówić Eccio Auditoure. Z zapisem gorzej, ale takie problemy ma pół świata. Poza tym dzieciak ma dożywotnio gry bethesdy za free i fajną ksywę jakby zostało mu sie graczem czy czymś. Bo ja sie nie obraże jak usłysze że ''The Dragonborn'' pokonał Pudziana albo że ktoś wydaje ''Dragonborn pro skater'' ;P Serio, wrzućcie na luz i zrzućcie klapki z oczu, bo polska perspektywa to kiepska perspektywa. Te imie to nie koniec świata. Z drugiej strony nazwisko... nazwisko to mają do kitu ;P
  14. Moja strona mocy. Czyli pewnie ciemna...