StarBroWar

Ha! Mój art się pojawi - lata 20/30.

Czekam teraz aż John Carmack opuści id.

http://en.wikipedia.org/wiki/Pepper%27s_ghost Oto technika jakiej użyto w przypadku tych koncertów. Faktycznie nic nowego. I nie należy tego mylić z hologramem, ponieważ, jest to w rzeczywistości 2 wymiarowy obraz, a nie pełne 3D. Do generowania tego ostatniego wciąż potrzebujemy niebotycznych ilości energii.

Strasznie standardowy arsenał. Spodziewałem się więcej ciekawych pukawek.

STO LAT! (na razie czytam CDA jakieś 12 latek :P )

Ja już zbieram na 3DS, choć na pewno nie kupię go w dniu premiery. Najpierw wypróbuję ustrojstwo i porównam z "PSP2" (NGP) - a ten pojawi się dopiero w grudniu, więc jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie zanim definitywnie zdecyduję się na zakup.

Szkoda, że nie mam PS3 (choć od jakiegoś czasu zastanawiam się nad jego zakupem), bo była by to jedna z tych produkcji, które z chęcią bym nabył. Pomysł niesamowicie mi się podoba, a matrioszki są świetnym dopełnieniem całego dowcipnego klimatu gry (w dodatku pięknie łączą się z elementami gameplay''u - w dodatku DF zaoszczędziło sobie trochę pracy, ponieważ łatwiej jest zrobić ładnie wyglądający model matrioszki niż człowieka :) )

Nieźle napakowane akcją i strasznie płynne. To jest jak jedna dobrze nakręcona scena z filmu z Jamesem Bondem.

Przynajmniej jakaś prawdziwa niespodzianka :P M$ takiej nie miał.

Taaa... Chybiony pomysł Microsoftu. Parę lat temu Sony robiło Eye Toy, który działa na podobnej zasadzie, ale nie zdobył popularności. Dopiero Wii pokazało, jak można kontroler ruchu wykonać dobrze. Podstawowym błędem w przypadku Eye Toy i Kinect, jest całkowita rezygnacja z przycisków i zbytnia dosłowność w potraktowaniu kontrolowania ruchem. Jeśli będę chciał sobie pobiegać, to nie będę tego robił jak idiota przed TV. Wyjdę na dwór i pobiegam sobie po chodniku. Sony nauczyło się na swoich błędach i teraz wypuszczają Move, które posiada przyciski, dzięki czemu, nie będę musiał truchtać w miejscu, czy skakać, by moje wirtualne alter ego poruszało się po ekranie. Jak dla mnie EPIC FAIL

Moim zdaniem pomysł jest naprawdę nietrafiony. Co prawda, dla niektórych gier ciężko jest stworzyć demo, ale bez przesady, wymagać tak wysokich opłat za obejrzenie małego wycinka kodu, to rozbój w biały dzień. Kotickowy ten pomysł :P Swoją droga, nie kupiłbym nowego battlefielda, gdyby nie beta, w która grałem przed premierą. Pełniła ona rolę dema i dzięki niej mogłem zapoznać się z podstawowymi mechanizmami rozgrywki w multi.

Wystarczy kupić sobie duży telewizor XD

Zawsze istnieje też możliwość, że ActiBliz dogada się jakoś z gigantem z Redmond. Oni mają trochę większą siłę przebicia niż większość developerów, więc mogą jakoś wpłynąć na decyzje Microsoftu w sprawie własnych serwerów (a w związku z tym i abonamentu, bo nikt nie chciałby pewnie płacić i abonamentu Wow i haraczu za grę w sieci dla firmy Billa Gatesa). Wszystkie gry Blizzarda korzystają z battle.net i zapewne Zamieć nie chciałaby wiązać się w żaden sposób z usługą Live. Z kolei Microsoft chce sprzedać jak najwięcej konsol, więc w ostateczności mógłby się zgodzić na ustępstwa. Wtedy była by naprawdę nikła szansa na Wowa na X-boxie 360. Szczególnie, że architektura tej konsoli jest podobna do PC. Z drugiej strony, Blizzard ma raczej złe doświadczenia z rynkiem konsolowym i całkiem dobrze zakorzenił się na poletku komputerów osobistych (i zyski z rynku PC w zupełności wystarczają, by interes się kręcił).

Zapewne nie bez winy jest tu Microsoft, który trzyma w żelaznym uścisku wszystkie serwery gier online na X-boxie. Bez kontroli nad serwerami i abonamentem za grę MMO ciężko będzie przekonać kogoś by jakąś stworzył na tą maszynkę. Już większe szanse istnieją na pojawienie się jakiejś gry MMORPG na PS3. Konsolka już ma MAGa, który oferuje możliwość gry 200 osobom na raz, a każdy z producentów gier na tę platformę posiada własne serwery.

Cutscenka przednia. Bardziej mi do gustu przypadła, niż ostatni trailer. Soczysty klimat :D