B3ckett

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    5
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O B3ckett

  • Ranga
    Obywatel
  1. Cóż. Cudów mój komputer w DXHR nie osiąga, ale gram w nią spokojnie. Po wejściu w nowe miejsce jeszcze przez kilka sekund tnie, ponieważ doczytuje dane. Niestety gram na narzuconych przez grę ustawieniach. Jak je zmniejszałem - gra lądowała na pulpicie. A na czym gram? Na gigancie. Athlon X2 245, 4GB, HD 4850. Na tym samym katowałem Wiedźmaka 2 gdzieś w okolicach dolnego standardu średniego. Komputer kupiłem bodajże 2 czy 3 lata temu już jako sprzęt mocno "średni". Jak widać nadal daje radę pociągnąć najnowsze gry, chociaż bez wodotrysków. Bez grafiki mniej więcej taką maszynę można kupić na allegro za 500 PLN. Wg mnie średni czterordzeniowiec, min. 4gb ram i średnia karta grafiki = przyzwoita płynność dla każdej z nowych gier. Jak kogoś podnieca 20% różnicy w rozdzielczości, może dołożyć na to tysiąc złotych. Dla mnie cenniejsza jest sama rozgrywka, a nie maksymalne wodotryski.
  2. Wierzę, że dotrzymają słowa i wypuszczą demo. Wtedy będę jedynie w stanie ocenić czy kupuję wersję PC czy konsolową. Z jednej strony mamy grafikę, wygodniejsze sterowanie i większy rozmach, z drugiej stały framerate i wygodną pozycję do grania (łatwo po piwo sięgnąć :D ). Wiem, że na konsoli będzie gorzej dokładnie wycelować, gra będzie brzydsza, a ilość graczy mniejsza. Dla mnie osobiście optymalną liczbą jest 32 na mapie. Rozumiem "epickość" rozwałki na 64 osoby, ale najczęściej może to oznaczać po prostu mnóstwo przypadkowych pocisków, nalotów i granatów. Pod tym względem nie zapłaczę.
  3. Mój jedyny dylemat to: czy robić upgrade blaszaka czy zamawiać na X360... Moja lista pewnych zakupów na ten rok ciągle się wydłuża :/ WIedźmin 2, ME3, DA II, BF3.. I praktycznie wszystko od EA. Chylę czoła, wyrabiają się powoli.
  4. B3ckett

    Casey Hudson o trylogi Mass Effect

    Porównywanie platform i próby obrabiania dupska "przeciwnikom" wynikać muszą jedynie z kompleksów poszczególnych jednostek. Ja naprawdę długo kombinowałem jaką platformę wybrać - X czy PS3. Kupiłem pudło od MS i czasami myślę - kurde, a może... Tego, że wyjdzie jakiś exclusive, który wygląda super zazdroszczę posiadaczom konsoli Sony, ale w pozytywnym tego słowa rozumieniu. Zawsze mogę kogoś poprosić o pożyczenie na weekend pudła i po problemie. Ale do tematu - mocno liczę na ME2. Na to, że mnie nie zawiedzie i będzie wyglądał przyzwoicie. Kupiłem DA:Początek za prawie dwie stówy i pod wieloma względami mnie zawiódł (to było to samo co w starych pozycjach od BioWare, tylko dorzucili smoki). ME2 kupuję w dniu premiery i jedyne nad czym się zastanawiam to: kupić zwykłą czy kolekcjonerską wersję Przeczłapałem go już na PC, a teraz od znajomego pożyczyłem wersję konsolową by sobie postacie pod dwójkę przygotować. Nie zamierzam zastanawiać się nad tym czy będzie to RPG czy nie. System rozgrywki, postacie i fabuła wciągnęły mnie przy jedynce. Teraz zapowiada się większy świat i kolejne kilkadziesiąt godzin zabawy. Cały mój ból to fakt, że nie widzę jakościowego odpowiednika dla Ashley z jedynki. Lansowana obecnie kobietka, a raczej kobieta, która użyczyła twarzy i głosu jest ładniutka. Jej wersja komputerowa do mnie nie przemawia. A usta Ashley mogę oglądać zawsze ;> Nevertheless, licząc na Project Natal, obiecywane od dawna polskie XBOX Live i kilka innych pierdółek, wierzę, że jest spora szansa na to, że nie wybrałem bardzo źle jeżeli chodzi o wybór pudła do grania. Bo tak naprawdę to kwestia wyboru między tym samym samochodem, lecz z różnym kolorem lakieru czy tapicerki. Na końcu i tak siadamy wszyscy w 80% przypadków do tej samej gry, delikatnie się od innych wersji platformowych, różniącej. I grunt byśmy się wszyscy tak samo dobrze bawili. A czy to ktoś robi na blaszaku, na konsoli M$ czy Sony - who cares?
  5. B3ckett

    Kolejne banowanie konsol Xbox 360

    I bardzo dobrze! Jak wcześniej powiedziano - wali po emocjach jak traci się konto z setkamii osiągnięć itp itd. Jak ktoś już chce piratować to niech przynajmniej ma ograniczone możliwości. Skoro płacę po dwie stówy za oryginalną grę, chciałbym się czuć ważniejszy dla MS aniżeli ten, kto sobie wypala w domu "kopie" ;-)