nurbi

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    450
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez nurbi


  1. Gram.pl to było pierwsze forum internetowe na jakim się zarejestrowałem - właściwie na dobre mój pierwszy kontakt z "wielkim" internetem :D szybko wyrwałem bana i zaliczyłem paroletnią przerwę no ale sentyment jest ogromny - tym bardziej smutno mi widzieć wszystko w takim stanie w jakim teraz jest.
    Mniej więcej rok temu zdjęto mi bana, wciąż funkcjonowała stara wersja forum i mam bezpośrednie porównanie. Nowa wersja dostaje baty na całej linii od starej, o ile się nie mylę wersji która weszła 10 lat temu. No... trzeba przyznać ciekawy koncept - na uczczenie 10-lecia kompletnie zepsuć forum i sprowadzić je na granicę zdatności do użytku.
    Na początku tego roku (pojutrze już zeszłego :D) udzielałem się tutaj co jakiś czas, sam design miał swój ciekawy klimat - wszystko było bardzo dobrze czytelne. Strona w magiczny sposób przyciągała. Nie miałem żadnych zarzutów poza tym, że avatary były odrobinę za małe i nie zawsze dało się poznać danego użytkownika po samym obrazku. Cała reszta funkcjonowała świetnie.
    Na jesieni zmieniono wszystko, myślałem że po prostu przeczekam i wrócę aż zmiany się skończą - ku mojemu zdziwieniu wszystko stoi w miejscu. Trochę jak te kaszany early access na Steamie xD

    Pewnie wszystko było już napisane dziesiątki razy ale wymienię główne grzechy nowego designu, MOŻE ktoś jeszcze coś zrobi. Raczej płonna nadzieja. No ale żeby dobrze zamknąć trumnę potrzeba czterech gwoździ, Forum 3.0 to za mało :D
    - kolor czcionki jest TRAGICZNY, ktokolwiek wpadł na pomysł dania szarawego koloru na białym tle nie powinien już wpadać na żadne pomysły
    - główna strona to masakra, do niższych działów nikt nie zagląda bo trzeba dymać kółko myszy aby tam w ogóle dotrzeć. ktoś nowy nawet by się za szybko nie zorientował czy coś tam jest poza starymi tematami z forum ogólnego. Pamiętam że w 2009 działy typu Quizy i Zabawy czy Rodzina i Dzieci żyły niemal równie dobrze jak Forum Ogólne. Ba! Nawet z poczatku tego roku było lepiej niż teraz.
    - za jasne tło plus wcześniej wspomniany tragiczny kolor czcionki tworzą morderczą kombinację. Nie chce mi się przyciemniać monitora za każdym razem tylko po to żeby przeglądać jakieś forum = przeglądam je rzadziej. Przecież to skandal żeby forum internetowe powodowało fizyczny ból przy przeglądaniu go xD
    - wszystko jest za duże. Z jednej strony traktujecie czytających forum jako ślepców i powiększacie każdą rzecz a z drugiej dajecie beznadziejny kolor liter o którym już pisałem. lol
    - przeprowadzone zostały zmiany na forum a o gramsajtach które umarły już wcześniej ktoś kompletnie zapomniał. No ale może i dobrze bo jeśli zmiany byłyby tak "dobre" jak na forum to nawet sporadycznie by się tam już żadne teksty nie pojawiały.

    Sam sklep przestał być konkurencyjny dawno temu i nie widzę żadnego zysku z kupowania na gram.pl kiedy wystarczy wygooglować nazwę gry a od razu pojawią się bardziej interesujące oferty. Ostatnie moje zamówienie z tutejszego sklepu to Burnout Paradise w okolicach jego premiery na PC... czyli chyba całkiem dawno. Przy każdej innej grze znajdowałem lepsze ceny. Własnie przez to dochodzę do wniosku, ze gram zwyczajnie zdecydował o nieopłacalności forum. Można je kompletnie olać, z punktu widzenia firmy jest to jak najbardziej dobra decyzja. Nie wiem jak sam sklep przędzie ale też pewnie już nie tak dobrze jak kiedyś. Gdy nie prowadzi się programów lojalnościowych tym bardziej sens forum znika.

    Do wszystkiego swoją cegiełkę dołożył prawdopodobnie też spadek popularności "ogólnych" forów internetowych. Dziś niemal każda gra ma swoje forum przy stronie producenta/wydawcy lub niezależne fora prowadzone przez fanów. Ktoś szukając pomocy przy danej grze zwykle ląduje właśnie w takim miejscu a nie na forum o bardzo ogólnej tematyce jak gram.pl gdzie teraz i tak nie otrzyma pomocy bo mało kto tu pisze.

    No to by było na tyle moich wywodów. Powtarzam - mam świadomośc że takie posty pojawiały się w dużej ilości ale mimo że to "bzdurna" stronka internetowa - ogarnia mnie lekki smutek z powodu sentymentu. W obecnym stanie wątpię żeby nawet przywrócenie forum starego wyglądu cokolwiek uratowało. Oczywiście forum nie umrze o ile ktoś u góry nie wyciągnie wtyczki ale na popularność bym nie liczył. Za rok zrobi się z tego kameralne miejsce z kilkoma znającymi się wyjadaczami i chyba by było na tyle.


  2. Dnia 30.12.2015 o 11:47, Azrael1989 napisał:

    Witam!
    Poszukuję dwóch gier. Pierwsza została wydana wokolicach 2005 roku. Latało się tam w
    kosmosie myśliwcem i strzelało. Pamiętam, że tamten myśliwiec miał opcję turbo oraz,
    że w pierwszej misji był wielki krążownik, którego trzeba było chyba obronić przed nalotem.


    Darkstar One?


  3. Możesz być hejterem CDPR, możesz nie lubić serii MGS/nigdy w te gry nie grać ale jedno musisz przyznać choćby oglądając recenzje i gameplaye - te gry rozkładają Battlefronta na łopatki pod względem zawartości i głębi rozgrywki. Ja nie widzę nawet pola do startu na grę roku dla prostego shootera FPS przy takich mamutach. NAWET jeśli Battlefront byłby perfekcyjnie zrobiony i bez bugów - a taki przecież nie jest i nie będzie, w końcu robi go DICE które za sam netcode powinno dostać porządnego plaskacza bo żeby w grach nastawionych na multi były tak skopane hitboxy jak w tytułach opartych na Frostbite to po prostu parodia. Już nie wspomnę czołgów z Battlefielda łapiących laga i zaczynających "pływać" po uderzeniu w pozostałości po lampie. Grając walkerem w Battlefroncie też miałem podobne odczucia. Może nie aż tak źle jak pojazdami w Battlefield ale cały czas czuć że coś jest nie tak.


  4. W międzyczasie od kiedy opisałem swoje wrażenia nawet fajnie się bawiłem. Parę rzeczy przestało doskwierać i nawet mogę określić że pod koniec gra wywołała pozytywne wrażenie... jednak gra roku? :D Nie widzę szans przy Wieśku 3 i MGS V.

    edit; chociaż... premiera filmu może mocno pomóc.


  5. Błagam, zmniejszcie ilość postów na stronę i zróbcie przycisk "dodaj post" na dole bo już od scrollowania mi palec wysiada.

    Ogólnie... trochę czasu zajmie przyzwyczajenie się, nie jest idealnie ale niektórzy chyba zbyt się w narzekanie wczuwają. Nie da się nic zmienić bez błędów, tak czy siak mogliście się trochę bardziej postarać i przemyśleć parę spraw bo szczerze mówiąc... to forum mocno straciło na funkcjonalności.


  6. Ja piszę co myślę o tej grze i dlaczego jej nie kupię. Ten jeden zarzut jest przyczyną tego że strzelanie w tej grze jest strasznie mdłe. Jakiegoś kopa ta broń jednak mogłaby mieć, nie chcę od razu odrzutu a''la broń palna. Póki co w moim odczuciu feeling broni w Battlefroncie zwyczajnie nie istnieje.

    @up jeśli w dobrym momencie wciśniesz bodajże R po przegrzaniu się - można prowadzić ogień niemal bez przerwy.


  7. Grałem parę godzin. Moje wrażenia.... jest słabo.

    Grafika i udźwiękowienie - bardzo dobre. Chociaż muszę się przyczepić bo znowu wykastrowano Frostbite tak jak przy Medal of Honor - żenująco słaba destrukcja. Ja rozumiem, że uniwersum - za dużo rzeczy w SW się nie rozpadało no ale do diabła... liczyłem na coś nowego jeśli chodzi o gry SW. Jak tylko usłyszałem że gra ma działać na Frostbite miałem przed oczami batalie jak z Battlefielda i się BARDZO MOCNO zawiodłem oglądając pierwszy gameplay z gry, beta tylko pogłębiła zawód. Jedynymi strukturami które udało mi się zniszczyć to chatki/namioty w misji singleplayer, tak ogólnie to nie strzelałem za bardzo po otoczeniu na multi ale jeśli nie widzę żeby coś się rozpadało - to jest kiepsko. Chyba tylko pojemniki idzie potrzaskać. Ogromny minus.

    Kolejna sprawa - brak odrzutu. Jak dla mnie karygodne w strzelaninie multiplayer. Nie obchodzi mnie że to uniwersum SW.

    Kamera z pierwszej osoby ma dziwny feeling przy walce na średnią odległość. Strzelając z ramienia ma się wrażenie że trzeba przybliżyć jednak luneta jest już za dużym przybliżeniem. Trzecia osoba? Wszystko fajnie dopóki nie zechcesz strzelać zza osłony. Celownik nie pokazuje czy cel jest zasłonięty, czy nie. Kończy się na tym że nie wiemy czy wysunąć się bardziej, czy całą serię władujemy w skałę.

    Bitwa sprawia wrażenie mocno rozrzuconej po mapie. Ogólnie brak tego feelingu z Battlefrontów 1 i 2. To nie jest batalia, to jest potyczka.
    Sama gra niby fajna - owszem skupiłem się na niemal samych minusach, ciągle wiele ratuje klimat Gwiezdnych Wojen. Jednak w rozgrywce brakuje pewnej miodności. Ogólnie mi się nie podoba i już na 100% zrezygnowałem z zakupu. Dla mnie to kolejna z tych gier z którą niby wszystko jest w porządku ale przez pewne decyzje co do gameplayu i kształtu rozgrywki... ciągle coś nie gra.


  8. Ogólnie to czuję że gra mi się spodoba. HR był genialny i przeszedłem go aż 3 razy. Ale boję się jednej rzeczy - mianowicie tego że postać da się przepakować i w drugiej połowie gry nawet jeśli będziemy grali stealth da się już poruszać bardziej "na pałę", bo ulepszenia dadzą za dużą przewagę. Pod koniec HR trochę było tego czuć.


  9. Ludzie zawsze panikują o wymagania. Nie jest ważne to co pisze w oficjalnych, to tylko marketingowa papka - wielu nie zwraca uwagi jak dobrym miejscem na promocję sprzętu są owe "tabelki z wymaganiami".

    Gra będzie działać na kartach od GTX 460 w górę. Oczywiście nie w full detalach :D Uruchomi się też na GTS450 ale tej akurat może brakować trochę mocy żeby zapewnić spokojną rozgrywkę przy normalnej rozdzielczości.
    Jedyne czego potrzeba to DX11. Tak więc niemal każdy kto kupił mid-endowego peceta po 2010 będzie mógł zagrać, z mniejszymi czy większymi detalami - ale będzie działać. Tylko ilość RAMU może być problemem w niektórych configach z przełomu 2010-2011, później 8GB stawał się niemal standardem. Sprzęt z 2011 kiedy brylowały i5-2400, i5-2500, i5-2500k nawet się nie spoci odpalając Battlefronta w średnio-niskich ustawieniach.


  10. Dnia 22.09.2015 o 12:33, Bambusek napisał:

    Ja wiem, że krzykliwy tytuł przyciąga, ale serio, czy każdy musi powtarzać bzdurę, że
    Age of Mythology dostaje dodatek 13 lat po premierze? Nie dostaje, ponieważ Tale of the
    Dragon wyjdzie tylko do odświeżonej rok temu wersji, ta oryginalna nie dostanie nic.

    Dokładnie. Bez wersji odświeżonej która ożywiła tytuł i wprowadziła go w posiadanie wielu osób które wcześniej go nie miały wydawanie tego dodatku nie miałoby najmniejszego sensu.


  11. Czy naprawdę tak dużo trzeba wiedzieć żeby ją szybko przejść? Nie sądzę, konstrukcja misji jest dość prosta.

    Spoiler

    Udałem się dość szybko do Chico i już miałem kasetę a z szukaniem Paz wcale wielu problemów nie było jak się wskoczyło na ciężarówkę. Pierwszy raz zajął mi około 30-40 minut. W stylu semi-rambo załatwiłbym spokojnie w 20 minut z groszami.


    Właśnie dlatego sądzę że lepiej zaoszczędzić te pieniądze na Phantom Pain w którym takiej zawartości jest dziesiątki razy więcej. Nie mówię że GZ jest cienkie, ale jeśli ktoś naprawdę szanuje pieniądze wydawane na gry to może być zawiedziony.


  12. Dnia 22.09.2015 o 11:39, Saref napisał:

    Dobrze jednak by było jakbyś przeszedł wcześniej (albo chociaż obejrzał
    na youtubie) Ground Zeroes, bo tłumaczy ono motywacje bohaterów Phantom Paina :).


    Ground Zeroes lepiej obejrzeć na Youtube. Gra z taką małą zawartością powinna być sprzedawana z tekturką w kiosku. Kiedyś przy demach Populousa, Dethkarz czy Earth 2150 spędziłem więcej czasu niż z GZ. Nie warte nawet 50 złotych imo. Ktoś powie że po tej jednej kilkunastominutowej misji fabularnej (tak, grę można skóńczyć w niecałe 20 minut) są jeszcze misje dodatkowe... i co z tego skoro nic nie wnoszą a na dodatek toczą się w tej samej lokacji.


  13. Fulton trochę zabija klimat (a zrezygnować z niego nie ma za bardzo jak, bo Mother

    Dnia 21.09.2015 o 18:41, Strange101 napisał:

    Base samo się nie zaludni) i zmienia Snake''a ze szpiega w seryjnego porywacza (nie mówiąc
    już o tym, że bardzo to ułatwia grę - nie trzeba ukrywać ciał, powrót z misji to żadne
    wyzwanie, bo nie ostał się żaden strażnik itd.). IMO coś w stylu limitu 10 użyć na misję
    bez możliwości podładowania byłby rozsądniejszym kompromisem (oczywiście przy jednoczesnym
    przeskalowaniu rozwoju MB).


    Fulton jest fajnym pomysłem tylko że mocno przegiętym w wykonaniu. Ja rozumiem pewną umowność w grach ale chociażby nawet sposób w jaki odlatują żołnierze i rzeczy woła o pomstę do nieba. Do tego jak spojrzeć wyżej gdzie polecieli to widać, że żaden helikopter ich nie zabiera tylko po prostu znikają na dość małej wysokości. Dla mnie takie niedociągnięcia w jednej z najważniejszych mechanik gry są nie do przyjęcia i w przypadku produkcji AAA zasługują na sporego minusa.