nurbi

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    450
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez nurbi


  1. Już Bild zaczyna siać plotki jakoby Immobile miał opuścić Borussię latem i przejść do Milanu. Nie jest to najgłupszy scenariusz dla Milanu bo jeśli Borussia będzie dalej tak grać a on prezentować taki poziom - wezmą go taniej. Jemu też pewnie nie uśmiecha się pójść na dno z okrętem i grać w drugiej Bundeslidze.


  2. Wczoraj był mecz Bayernu z Schalke. Ktoś ma jakieś ciekawe przemyślenia?
    Myślę, że ciężko wyciągnąć wnioski bo od 17 minuty Bayern grał w osłabieniu. Akcja Boatenga w której zarobił czerwoną kartkę... była raczej konieczna. Może trochę przeszarżował ale z jego punktu widzenia sprawę trzeba było rozwiązać jak najszybciej żeby uniknąć sytuacji przeciwnik 1v1 z bramkarzem. Typowy taktyczny faul.
    Śmieszą mnie głosy, że Neuer uratował mecz broniąc karny. Nie podważam faktu, że jest świetnym bramkarzem ale bez jaj... taki strzał powinien obronić niemal każdy szanujący się bramkarz w Bundeslidze. Beznadziejnie wykonany karniak.
    Schalke brakowało odwagi żeby skorzystać z osłabienia rywala, kiepska taktyka która się zemściła.
    Bayern może czuć się z lekka oskubany, bo gdyby uznano gol samobójczy do którego doprowadził Lewandowski mecz potoczyłby się inaczej - nie wiadomo czy Schalke zdołałoby wyrównać. Chociaż że z meczu obie strony nie mogą być zadowolone, lepiej pokazał się Bayern - mimo gry w 10 byli bardziej agresywni i pokazali więcej inicjatywy.


  3. Panie wielce mądry - niemal każda gra jest w jakiś sposób niedorobiona po premierze, ale to co działo się z BF4 jest jednym z najgorszych release ostatnich lat. Trzeba być ślepym żeby to negować.
    Druga sprawa. Jak ci się nie podobają opinie innych i każesz im przestać pisać to może wróć do gadania z samym sobą, bo chyba nie pojmujesz po co fora internetowe istnieją. Nie każdy będzie ci przyklaskiwał.


  4. Miałem do czynienia z paroma obudowami i uważam, że to ty się mylisz. Wiatrak wdmuchujący powietrze jak napisałeś podnosi ciśnienie - dzięki czemu powietrze które już odebrało ciepło z układów zamiast kisić się w obudowie jest wypychane. Wiatrak wyciągający powietrze wyciąga to co jest w jego pobliżu, na pewno nie wyciągnie za wiele z powietrza wokół radiatora karty graficznej. Tymczasem wiatrak z przodu obudowy kieruje powietrze na praktycznie wszystkie podzespoły - zwyczajnie wlatuje ono do środka. Spadek temperatury jest znaczny.
    Zdjęcie obudowy z boku zaproponowałem jako tymczasowe rozwiązanie, dopóki nie sprawi się kompletu wiatraków. Wzrost temperatur dysku czy mobo nie będzie znaczny o ile w ogóle jakiś wystąpi - na krótką metę nie będzie mieć żadnego wpływu na żywotność, za to podczas gry karta i procesor nie będą się gotować.


  5. Naprawdę szkoda mi BvB i trenera Kloppa. Aż ciężko pomyśleć że niedawno prowadzili grę na szczycie o najważniejsze trofea. Imo na kiepskie wyniki drużyny składa się powolny rozpad zespołu w ostatnim czasie - odejście kluczowych zawodników, kontuzja Błaszczykowskiego i brak pomysłu na rozwiązanie obecnych problemów... a raczej brak możliwości aby podjąć jakiekolwiek działania. No i Immobile mimo hucznej zapowiedzi, jak wspomniał kolega wyżej - wpadka. Po odejściu głównego "killera" wszystko posypało się jak domek z kart, chociaż jeszcze po pierwszym meczu z Bayernem (po transferze Lewego) wszytko wyglądało w miarę dobrze.
    Mimo ostatniej lipy, wydaje mi się że tak samo jak nagle Borussia nabawiła się problemów, tak równie zaskakująco może się ich w pewnym momencie pozbyć a gra zacznie się powoli układać. W końcu to Borussia :P

    Co do Lewego - pojawiały się głosy, że w Bayernie staje się piłkarzem bardziej kompletnym. Sam nie wiem ile w tym jest prawdy ale coś musi być na rzeczy. Tylko że w ostatnim meczu Bayernu cała drużyna dała ciała, szczególnie Xabi i Dante.


  6. Tak, wentylator z przodu spowoduje znaczny spadek temperatury - jak kiedyś miałem GTX 560Ti temp. spadły z około 80 do max 60/70. Dopóki nie masz wiatraka powinno pomóc też zdjęcie panelu bocznego z obudowy, ale jeśli komputer stoi na ziemi pewnie szybko się zakurzy.
    Możesz też przerzucić wiatrak z tyłu obudowy na jej przód. Efekty będą lepsze, bo do środka będzie ciągle zasysane chłodniejsze powietrze wypychające te ciepłe.


  7. Konta szukasz po loginie czy nicku? Wyszukiwarka Steama jest niestety trochę ułomna.
    Prosty myk który myślę, że zadziała: wejdź w opcje konta "Edytuj mój profil" i ustaw niestandardowy adres, ta rubryka jest nad miejscem gdzie możesz zmienić awatar. Adres do konta steam wygląda tak -
    http://steamcommunity.com/id/xxxx <--- w miejscu xxx są cyfry
    Kiedy zmienisz adres będzie to wyglądało tak
    http://steamcommunity.com/id/trebron96 <--- jako przykład link do mojego konta

    Będziesz znał adres i będąc zalogowanym na jednym koncie zwyczajnie wpiszesz sobie link i ze strony Steama dodasz znajomego.


  8. Myślę, że lepiej to zagadnienie pozostawić otwarte bo mamy zupełnie inne poglądy na zachowanie zawodników. Zwyczajnie ty nie lubisz tego do czego ja nie mam zastrzeżeń a nawet popieram. Jest impas, jak w dyskusji gimnazjalnych fanów Barcy i Realu :P


  9. Wydaje mi się, że większość twojej opinii wywodzi się z osobistych uprzedzeń co do Ronaldo, rzucasz też jakieś ksywki wymyślone przez zbyt wczuwających się anty-fanów. Będąc w jego butach nie omieszkałbym się powiedzieć, że jestem najlepszy. Co to szkodzi? Koleś ma wysokie mniemanie o sobie i ja takie coś rozumiem. Pewność siebie oraz znanie swojej wartości jest w cenie, wolałbym takiego zawodnika w swojej drużynie niż niepewnego cielaka który do każdego podchodzi z pozycji słabszego. Mam wrażenie, że oczekujesz od piłkarzy jakiejś sztucznej skromności i wymuszonego szacunku do innych. Ronaldo osiągnął dużo i ma pełne prawo być zadufanym, tak samo jak ty masz prawo tego nie lubić.

    O symulowaniu - w Hiszpańskiej piłce symulowanie jest nagminne, nawet o tym nie dyskutujmy omawiając zespoły z tego kraju bo to niemal jak gadanie że w dzień świeci słońce.


  10. Co do Ronaldo jestem całkowicie obojętny, mam znajomych którzy go ubóstwiają i takich którzy nienawidzą - a że regularnie gramy w piłkę jest to dość częstym tematem.
    W przypadku piłkarzy jak Ronaldo mamy do czynienia z innym poziomem zaangażowania w grę. Jest on kluczowym zawodnikiem Realu i nikt nie zaprzeczy temu, nawet najwięksi anty-fani jeśli powiedzą że jest słaby to po prostu nie mają racji. Wracając do sensu posta - piłkarze takiego formatu, szczególnie napastnicy mają tendencję do grania pod siebie. Grą pod siebie grają dla drużyny. Sam jako "duży, znany" piłkarz, szczerze mówiąc postawiłbym siebie ponad dobro drużyny. Zaraz nad dobrem drużyny w mojej prywatnej skali znaleźliby się też najlepsi koledzy z zespołu. Dochodzi do tego czynnik tego co dzieje się poza boiskiem. Nie zawsze wiemy jak jest, tak samo jak z dochodzącymi ostatnio plotkami o relacjach Messiego z trenerem. Wystarczy różnica koncepcji i podejścia do meczu, żeby jakiś zawodnik znalazł się na ławce u trenera którego ambicje są nie mniejsze i jest równie uparty. Dlatego ambicji Ronaldo nie nazywałbym chorymi - są naturalne. W świecie piłki nożnej każdy musi jakoś funkcjonować i utrzymać się na szczycie, na miarę swoich możliwości. Czy w skórze Ronaldo dałbyś się zepchnąć na drugi plan tylko dlatego, że trener tak uważa? Zauważmy, że to zepchnięcie na drugi plan miałoby ciężkie skutki w twojej przyszłości, ogólnie odbiłoby się na karierze. Zanim tak dobitnie ocenisz czyjąś postawę, pomyśl całkowicie szczerze co zrobiłbyś, jak byś się zachował sam. Nie zakładam tutaj oczywiście, że w drużynie panuje jakiś rozłam.


  11. Siedząc na "tronie" inaczej znanym jako sedes z nudy przeczytałem sobie ten temat. Trochę śmieszne z jaką determinacją i powagą niektórzy podchodzą do forumowych rang i ich nabijania :dd prawie jak cel życiowy xd no ale co kto woli, have fun.
    Ale jedno musze przyznać. System na tym forum jest dość oryginalny, większość forów ogranicza się do ilości postów jako jedynego czynnika.


  12. Ja zamiast Robbena pochwaliłbym Bernata. Robben grał mocno pod siebie, z jego akcji nic nie wynikało. Przejął piłkę, pobiegał wokół obrońców i nic więcej, poza jednym czy dwoma przyzwoitymi strzałami. Kiedy Robben kręcił się i tańczył przed polem karnym obrona Wolfsburgu i tak miała wszystko pod kontrolą. Bernat za to wykazywał się inicjatywą od kiedy wszedł na boisko (jak się nie mylę, nie był w podstawowym składzie). Przez jakiś czas wręcz dublował Xabiego który zwyczajnie nie istniał.


  13. W pełni popieram. Szczególnie faul w końcówce meczu całkowicie pogrzebał szanse na wyrównanie wyniku, widząc to po prostu przekląłem. Na powtórce w zwolnionym tempie widać wręcz idealnie jak Katarczyk sam, praktycznie bez pomocy upada na ziemię. Naprawdę żałosny poziom sędziowania. Już tak jest, że gospodarzom nawet podłoga/trawa (zależnie od sportu :P) czasami pomaga.