Zajanski

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1757
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Zajanski

  1. Zajanski

    Obalmy parę mitów z GTA V

    Jednak DLC niekoniecznie musi oznaczać coś złego. Downloadable content i tyle - może być wielki albo mały. Może być darmowy albo płatny. Domyślam się jednak, że chodzi ci tutaj wyłącznie o płatne DLC, lecz także to niekoniecznie jest zjawiskiem złym. W końcu wcześniej sprzedawano dodatki i rozszerzenia, a teraz przeniesiono je po prostu do sieci i zamiast mieć je na płycie, ściągamy je ze Steama czy skądś tam. O niektórych DLC mogę powiedzieć, że były jak najbardziej warte swej ceny i dorównywały "pełnoprawnym" dodatkom - choćby DLC do Skyrim. Problemem więc nie jest samo DLC, tylko to że idea DLC uległa wypaczeniu. Choć wyszło jak wyszło, DLC przynajmniej posiada potencjał bycia zjawiskiem pozywytnym. W nadmiarze marketingu nie potrafię zaś znaleźć żadnego pozytywu, choćbym nie wiem jak wysilał wyobraźnię. Dlatego dziwi mnie, że ludzie nie sprzeciwiają się temu bardziej stanowczo. Przynajmniej nie dokładamy własnej cegiełki, a może nawet w jakimś minimalnym stopniu spowolnimy ten proces, jeśli ktoś postronny sobie przeczyta tę krótką wymianę zdań i weźmie ją na poważnie. Patrząc na to, jak się rozwija branża w ciągu ostatnich lat i jaki to ma wpływ na ilość czasu, jaki poświęcam grom mogę przewidzieć, że wtedy już pewnie nie będę w ogóle grał. Co oczywiście nie znaczy, że życzę komukolwiek takiego rozwoju wypadków.
  2. Zajanski

    Obalmy parę mitów z GTA V

    A mnie trochę dziwi, ponieważ sam wyznaję zasadę, że jeśli ktoś mnie olewa, to ja w zamian olewam jego. Może i w tym kontekście łatwo mi to powiedzieć, bo GTA jako seria w ogóle mnie nie interesuje (grałem tylko w GTA2, dość dawno temu i ze średnim entuzjazmem), ale jednak gier jest sporo, w niektóre nawet da się grać, a ponadto w życiu są i inne rzeczy do roboty, poza graniem. Po co więc płakać z powodu tego, że nie można zagrać w jakąś jedną grę od kogoś, kto - jak zauważasz - ma cię za piąte koło u wozu? Należy w takiej sytuacji wzruszyć ramionami i znaleźć sobie inne zajęcie. No chyba, że wszechmocny hype działa na tych ludzi z taką siłą, że nie potrafią sobie swojego życia wyobrazić bez tego GTA. Ale dając na to przyzwolenie doprowadzimy jedynie do eskalacji hype''u. Z tego co mi wiadomo, to już od dawna w produkcjach AAA wykłada się więcej na marketing niż na samą grę. Choć wszyscy wyszlibyśmy na tym lepiej, gdybyśmy zamknęli uszy na reklamy, pokazali że to nie działa, a twórcy poświecili te pieniądze grze. Niestety, to nie zadziała, bo ludzie najwyraźniej znajdują wielką podnietę w marketingu i hype''ie. I to mnie właśnie drażni. Dziś na marketing wykładają ile - 60% budżetu? Za dziesięć lat to będzie pewnie 80%, a za trzydzieści 90%. Ja się nie mogę zgodzić, bo nie grałem, a więc w moich oczach tak samo "zasługuje" na 10 jak i na 0 albo jakąkolwiek inną notę.
  3. Zajanski

    Obalmy parę mitów z GTA V

    Szlak to może być w Tatrach, a trafia kogoś co najwyżej szlag. Obserwacja na temat powszechności zjawisk jest zaś nietrafiona - przynajmniej w tym kontekście - ponieważ na każdego, kto napisze coś niepochlebnego o GTAV trafi się przynajmniej dwóch takich, którzy bezmyślnie przypiszą mu "butthurt". Sam o grze nie napiszę, bo nie grałem i nie zamierzam, ale niezmiernie drażni mnie hype i fakt, że ludzie kupując tę grę kierują się w dużej mierze wyłącznie tymże hypem. Niemniej, domyślam się, że to także w oczach "fanów" GTA oznacza, że mam butthurt, albo hejtuję bo nie mam konsoli.
  4. Zajanski

    Telefony Komórkowe

    W żadną taką grę nie gram. A o co chodzi z tym zasilaniem porfetla steam/konta bankowego smsami? Z czym to się je? Jak nic nie zadziała, to zadzwonię na sex linię.
  5. Zajanski

    Telefony Komórkowe

    Mam sporo "pieniędzy" na telefonie, które mi do jutra przepadną, bo nie zamierzam dalej płacić tym... panom z Orange. Można zrobić coś pożytecznego z tymi "pieniędzmi"?
  6. Zajanski

    Obalmy parę mitów z GTA V

    Ech fajnie by było gdyby konsolowe gerki wychodziły tylko na konsole, a PCtowe tylko na PC. ;___; Bo jak wszystko wciskają wszędzie nie wyłączywszy telefonów komórkowych, to w nic się nie da grać.
  7. Call of Duty jest jak wszystko, co przynosi kasę. Nie zmieni się, dopóki będzie przynosiło kasę.
  8. Tytuł: Kilka argumentów przeciwko finansowaniu gier komputerowych z pieniędzy publicznych Temat: O tym, że nie powinno się ekshumować Karola Marksa Link: http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=790281&n=45
  9. Zajanski

    Piractwo

    Nie rozumiem, dlaczego ciągle próbujesz mi wmówić, że mam jakiś problem z segregacją odpadków. Nie mam. Problem mam z tym, że nie dość, że każe nam się segregować (czyli wykonać pewną pracę na rzecz państwa), to jeszcze za to dodatkowo zapłacić więcej niż płaciliśmy wcześniej. Ergo, płacisz dodatkowy podatek za "przywilej" nowego obowiązku. Do segregowania odpadków ludzi powinno się zachęcać ulgami, a nie nakładaniem im "w nagrodę" dodatkowych podatków. Bo taki dodatkowy podatek skończy się co najwyżej tym, że "posegregowane" odpadki wylądują w lesie. I zanim mi to zasugerujesz - nie, nie robię nic z tych rzeczy. Dodam, że ciągłe porównywanie w takich kwestiach Polski do krajów zachodu jest absurdalne - po pierwsze dlatego, że tam mają więcej pieniędzy (w Szwajcarii to chyba nawet ostatnio wprowadzili BDP) i taki nowy podatek ich zbytnio nie upośledzi, po drugie dlatego, że nie mają tam tysiąca innych absurdalnych podatków, które u nas już są. Ja kończę wypowiadać się na ten temat, bo to OT który zresztą sam zacząłem, za co przepraszam i raz jeszcze podkreslę, że nie mam żadnego problemu z tym, że trzeba segregować odpadki, tylko mam problem z tym, że nakłada się nowy obowiązek i każe za to płacić obywatelowi.
  10. Zajanski

    Piractwo

    Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ wszystko zależy od tego, co sobie zastrzeżą twórcy i wydawcy w umowie, na którą "się zgadzasz" (czy to nie absurd, że umowę dostajemy dopiero po zakupie - wydaniu pieniędzy na produkt?). Podejrzewam jednak, że w większości przypadków jest to nielegalne. Twoje wywody o "normalnych krajach" (LOL) skomentuję dwoma zdaniami. Normalne jest, kiedy wymaga się od obywatela mniej i każe płacić mu więcej, albo kiedy wymaga się od niego więcej i wymaga płacenia mniej. A kiedy wymaga się zrobienia więcej i płacenia więcej, to czyste zdzierstwo, choć gdyby o tym pomyśleć, to w sumie jest właśnie to co każde państwo najczęściej robi, więc w tym sensie jest to normalne.
  11. Może i tak, ale jak na razie nikt prywatnie się za to (na poważnie) nie zabrał, a NASA przynosiło jednak jakieś widoczne efekty. Generalnie byłbym w stanie zgodzić się z twoją argumentacją, gdyby nie to, że zapewne w USA i tak pieniądze poświęcane dotychczas na NASA się zmarnotrawi i to prawdopodobnie na coś o wiele mniej użytecznego niż stawianie pierwszych kroków w kierunku eksploracji kosmosu.
  12. Wyczuwam aronię, czy tylko mi się błędnie wydaje? Pytam szczerze, bo tak po prawdzie to nie analizowałem dogłębnie działalności NASA. Wiem tylko, że te łaziki i astronauci się sami w kosmos nie powysyłali. Nie wiem zaś, na ile się tam w NASA sprawnie zarządzano i czy nie marnotrawiono pieniędzy. Może te łaziki można było wysłać za 1000$?
  13. OK. Ale to, że wyrzuca pieniądze w błoto nie stanowi argumentu za tym, żeby wyrzucać jeszcze więcej i w większej ilości miejsc, tylko żeby przestać wyrzucać.
  14. Dobrze rozumiem, że w takim razie NASA przestanie praktycznie istnieć? Szkoda. Bo to jedyna pożyteczna rzecz, jaką USA robiło w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.
  15. Hue. Nie ma to jak mocny kontrargument. Ale kiedy ostatnio patrzyłem, to ty tu byłeś od rozdawania pieniędzy, to skąd nagle ta wrogość wobec marnotrawstwa?
  16. O właśnie, to mi przypomina o jeszcze kolejnej sprawie. Ci, którym naprawdę przydałaby się ta kasa (co nie znaczy, że zasługują i powinni dostać) i tak jej pewnie nie dostaną, bo zostanie rozdzielona pomiędzy wielkie molochy, które mają wtyki/mają na łapówki dla urzędasów. Mniejsze studia zostaną więc całkowicie wymiecione z rynku, bo nie dość że nie zobaczą ani grosza, to jeszcze ich nieuczciwa konkurencja dostanie kasę za nic.
  17. Po pierwsze dlatego, że to publiczne pieniądze, których nie powinno się marnotrawić na jakieś fanaberie. Po drugie dlatego, że jedni developerzy będa dostawać pieniądze, to inni nie będą mieli szans z nimi konkurować, co wyłuszczyłem wyżej. Po trzecie dlatego, że jeśli tego rodzaje dotacje staną się zjawiskiem powszechnym, to developerzy będą wyliczać robienie gier tak, żeby dogodzić urzednikom rozdającym dotacje, a niekoniecznie klientom. Po czwarte dlatego, że to rozleniwi devoloperów, którzy po takim zastrzyku gotówki nie muszą już praktycznie się silić ani na ekonomiczność, ani na jakość. HEHE Fajnie jest wierzyć, że jeśli dodrukuje się/zabierze w podatkach nieskończoną ilość pieniędzy i rozda wedle swojej arbitralnej oceny, to wszyscy będą zadowoleni i bogaci, a ekonomia zakwitnie. Szkoda, że rzeczywistość tak nie działa. Może odłóż tego Marksa, co?
  18. Zajanski

    RPG z naprawdę dużymi miastami

    W tym celu musiałbyś sięgnąć po starsze gry, na przykład Baldur''s Gate albo Arcanum, o ile cię to interesuje. Bo miasta w nowszych cRPGach to dwa domki i karczma. Ot, postęp technologiczny.
  19. Zajanski

    Piractwo

    Już to obgadaliśmy w tym temacie kilka (może nawet dwie) stron temu i generalnie wnioski były podobne. To mi się kojarzy z numerem, który ostatnio wywinęli ze śmieciami. Przedtem musiałem płacić mniej i nie ciążył na mnie obowiązek segregacji. A teraz dowalili większe opłaty i jeszcze każą segregować. ;___; koham żond
  20. To powodzenia - ktoś inny dostanie dotacje, a ty akurat nie i nie będziesz w ogóle w stanie z nim konkurować. Tyle będzie z twojego studia xD Ten news to w sumie najsmutniejsza wiadomość w branży od dawna, ale większość ludzi tego pewnie nie dostrzeże, no bo w końcu darmowe "pienionrzki" to nie może być nic złego, co nie? Mam nadzieję, że przynajmniej ten rak nie będzie miał przerzutów.
  21. A z jakiej racji rząd miałby niby wspierać popkulturę, która nie dość, że nie ma jakiejś szczególnej wartości poza czysto rozrywkową, to jeszcze sama na siebie zarabia? Niech politycy trzymają swoje łapska z dala od gier komputerowych, ani finansować, ani cenzurować. Nie wspomnę już o tym, że to tworzenie nieuczciwej konkurencji, które tylko zaszkodzi branży.
  22. Zajanski

    Co Tom Clancy pozostawił grom wideo?

    Mnie osobiście najlepiej czyta się teksty Pana Roberta na gram.pl a nie jakichś tam przereklamowanych amerykańców.
  23. Zajanski

    Piractwo

    Jak ty byś się czuł, gdybyś był milionerem piszącym poczytne książki i dowiedział się, że jakiś trzynastolatek "spiracił" twoją książkę? Wszystko zależy od okoliczności.
  24. Zajanski

    Piractwo

    Mój też nie, bo jestem cham i nie chodzę do teatru. Tak sobie tylko wskazuję na absurd, że na niektóre rzeczy w tym kraju płaci się podwójnie - raz z podatków, raz prywatnie. A jak zapłacisz "tylko" raz, to jesteś złodziej i bandyta. Normalnie przypominają mi się od razu polskie autostrady. Hue. Ale w sumie to OT i nie ma tu dużo do powiedzenia, bo wszyscy pewnie zgadzamy się co do tego, jaki to absurd i idotyzm, więc kończę.