3zyk

Grali. Czysta statystyka :)

To widze, że nie tylko ja mam świetne wrażenie.Gram też Barcą. Rundę grupową miałem taką sobie, ale wyszedłem z 1 miejsca. W 1/8 Stieua (mam nadzieje, że dobrze napisałem) i mimo dominacji straszna nerwówa, zakończona tylko jednym golem w całym dwumeczu, w rewanżu na wyjeździe. Prawdziwe emocje się jednak zaczęły w ćwierćfinale. Pierwszy mecz u siebie i po 15 minutach mam 2:0 na koncie, więc jestem absoultnie szczęśliwy, a tu sędzie dyktuje kontrowersyjny karny i mamy 2:1. Cały mecz próbuję jakoś ugryźć ManU, a w doliczonym czasie gry dostaje po kontrze bramkę na 2:2. Natomiast rewanż to już była czysta poezja. Tempo i efektowność z jakimi odpowiadaliśmy z kompem na bramki rywala były niesamowite. Skończyło się na 3:4 dla mnie :) (3:3 do przerwy) ale emocje były olbrzymie. Ogólnie single player w nowym PESie na poziomie Top Player przy meczach 10 minutowych wydaje się być stworzony właśnie specjalnie dla mnie :)

Odnośnie dyskusji: PARADOKS VEBLENA (paradoks snoba) - wzrost zakupów niektórych dóbr w miarę wzrostu ceny. Dotyczy on dóbr będących dla niektórych osób symbolami prestiżu społecznego i poziomu zamożności. Starają się oni użytkować te dobra bez względu na ich cenę, aby zademonstrować swój status materialny i wynieść się ponad środowisko. Producenci takich dóbr mają świadomość tego paradoksu i często podwyższają cenę, aby wywołać efekt prestiżowy i stosują określone formy reklamy, aby wzmóc popyt na dobra prestiżowe i zainteresować ich konsumpcją większą liczbę konsumentów.

puzonyyx: Najbardziej oczywiste rozwiązania są zwykle najtrudniejsze do znalezienia. Taki ten świat :P Fallen-Death: Spróbuj się pobawić opcjami frame skippingu i vsynca Palmerex: Warto :) Jak nie z czystej uczciwości to przynajmniej dla świetnego trybu sieciowego. pokier: To standardowa procedura obecna w PESach odkąd pamiętam. Trwa to kilkanaście-kilkadziesiąt sekund. Trzeba poczekać i tyle :P PSAT Darth Stan: Wczoraj nie miałem problemów. Dzisiaj jeszcze nie grałem.

Da się :P Ja gram. A co do twojego problemu to spróbuj w opcjach pada zmienic z DirectInput na XInput, może pomoże :)

konami id i password to takie twoje ogólne konto u KONAMI a game id i password to twoje dane do logowania się na PESa :) Co do trybu online to znalazłem rodaka na lobby i przekonałem się, że w nowego PESa jednak można grać online komfortowo. Jak poprawią stabilność servów to powinno być super. Co do wyboru gry tegorocznej (jeżeli mówimy o PC) to grałem w nową FIFĘ i nie uświadczyłem różnicy w przyjemności gameplayu w porównaniu z zeszłoroczną. Dla mnie nadal PES jest daleko z przodu (tym bardziej, że tegoroczna edycja jest na prawdę udana) :)

Więc tak: - PES-Shopa nie uświadczyłem :P - Interface sieciowy wygląda podobnie jak w PES6 z kilkoma nowy bajerami. Nie ma polskich lobby :( Na 4 mecze, które grałem (2x 1v1 i 2x 2v2) z przypadkowymi rywalami, w 2 jako tako dało się grać, ale w żadnym nie sposób mówić o komforcie. Nie mniej 4 mecze to niezbyt wiarygodna próba więc werdyktu nie wydaje.

ak.47 i MetaL2: Szkoła to niestety mój przykry obowiązek, ale już wróciłem i będę sprawdzać. edeń: Na pewno nie jest wszędzie, ale nie wiadomo, może np. w empikach albo MM jest. :P

Gra się już instaluje :) Koszulka jest w porządku, bardzo długa, ale nie tak szeroka jak się obawiałem, więc dla mnie na WF będzie jak znalazł (tzn. ja dostałem L, nie wiem czy wysyłali inne rozmiary) :P

Tłumacze Ci, że sam byłem jednym z kilku(nastu?) tysięcy kibiców Wisły na Reymonta, którzy równocześnie wrzasnęli "Karny!" będąc co do tego święcie przekonanym, ale po obejrzeniu w domu powtórek jestem 100% pewny, że karnego nie było. Polecam Ci więc chociażby wywiad z Baszczyńskim (fragment poniżej), zamiast narzekania na komentatorów za to, że mówią prawdę. Wcześniej już pisałem dlaczego w ostatecznym rozrachunku nie było to jakoś strasznie krzywdzące dla graczy Beitaru, więc nie chce mi się powtarzać, ale nie zmienia to faktu, że sędzia popełnił błąd i już. "W Jerozolimie była sytuacja, w której sędzia mógł gwizdnąć, a nie gwizdnął. Tutaj starałem się wykorzystać szansę. Muszę to obejrzeć na spokojnie, ale na pewno był to problematyczny rzut karny" M. Baszczyński

Ja bym sędziego specjalnie nie winił bo z mojej pozycji przy boisku wyglądało mi to na ewidentny karny (i ludziom obok mnie wyraźnie też). Dopiero dzisiaj gdy wróciłem z Krakowa i obejrzałem w domku powtórki to wiem, że karnego nie było. Zapamiętałem też min. 2 sytuacje, które na meczu wyglądały na karne, a sędzie wtedy nie gwizdał, może więc dowiedział się, że wtedy się pomylił i chciał to Beitarowi oddać. Oczywiście nie mogę widać obiektywnych sądów odnośnie wyżej wymienionych sytuacji bo ich powtórek w necie znaleść nie idzie.

Stałem sobie na trybunie A (ta wzdłuż boiska, nie za bramką, na połowie gdzie w pierwszej połowie Wisła broniła, a w drugiej strzelała) opierając się o ten niziutki płotek. Wrażenie niesamowite, przede wszystkim fantastyczny widok miałem na 4 bramkę, z której Wiślacy cieszyli się na wyciągnięcie ręki ode mnie (no tak z 2-3 metry, nie więcej :) ). Co wczoraj widziałem i przeżyłem to moje :) O tym jak było niech najlepiej świadczy przykład mojej siostry, która piłką się dawno przestała interesować i na mecz poszła głównie z nudów, a po sama przyznała, że było świetnie. Zdjęcie: http://img161.imageshack.us/my.php?image=zdjeciegw6.jpg to po strzeleniu pierwszego gola chyba zrobione.

Mi się zdarzyło Mako na plecy przewrócić kilka razy, ale na takie zdarzenie BioWare się przygotowało i żeby odwrócić pojazd wystarczy nacisnąć klawisz skoku i nasze cudo znów stoi na 4 łapach.

Sporo osób piszę o kończeniu gry to i ja się wypowiem. Grę ukończyłem jakieś 2 godziny temu. Oczekiwałem ciekawej historii opowiedzianej z właściwą BioWare''owi klasą i nie zawiodłem. Opowieść mnie wciągnęła i z niecierpliwością czekam na dalszy jej ciąg. Nie będę narzekać na błędy i braki bo chociaż licznych uświadczyłem to i tak jest to dla mnie gra wielka, z którą nie może się równać wiele produkcji, które są np. według prasy branżowej bardziej kompletne, jak chociażby Oblivion, który mnie osobiście bardzo szybko znużył. Nie mówię, że ME jest bezwzględnie idealnie wyważony między intensywnością, a długością i swobodą gry, bo ciężko obiektywnie coś takiego stwierdzić, ale dla mojej skromnej osoby taki właśnie jest. Widziałem tu opinie, że ME nie dorasta do pięt KOTORowi. Moim zdaniem tak nie jest. ME i KOTOR to dwie zupełnie inne historie, "opowiedziane" w zupełnie inny sposób, ale obie te opowieści wciągnęły mnie, urzekły i nawet przez drobną chwilę nie dały się nudzić. Mam taką swoją bardzo bardzo skromną listę gier, które uważam za wybitne i godne absolutnego polecenia. Mass Effect trafił na tę moją listę i tyle. Co do bardziej konkretnych aspektów ukończenia gry to wykonywałem wszystkie poboczne questy i eksplorowałem wszystkie planety szukając wszystkich znajdziek. W efekcie 50 lvl osiągnełem gdzieś na początku Virmiru, a 100% idealisty jeszcze dobry kawałek wcześniej, ale mimo to czas 50 godzin czystej gry (tj. tej zapisywanej na save''ie, bo część działań na 100% nie jest tam liczona) jest dla mnie czymś zupełnie egzotycznym, ponieważ mi przejście ME zajęło "tylko" 35 godzin. Wydaję mi się, że to dowodzi, że czas gry nie jest zależny jedynie od zaangażowania w eksplorację i poboczne zadania, ale też od czegoś co nazwał bym stylem gry. Kazdy bawi się tak jak lubi i to kolejna niewątpliwa zaleta Mass Effect. Gwoli podsumowania: Oby więcej takich gier.

Tam jest dubbing. Ot co :P

Ja tam słyszałem, że akurat ten problem dotyczy tylko wersji pirackich, tak że popieram edsonpelego (tak to się odmienia? :P ), ale kto wie, może przypadek Przemka15-04 jest precedensowy. Poczekajmy na jego odpowiedź :)

To niestety może oznaczać wiele rzeczy :P Nie zaszkodzi skan antywirusem, a na jednym forum znalazłem coś takiego: "Rozwiazaniem jest usuniecie pliku sysdata.xml oraz katalogu minidump i wskazane jest aby przeinstalowac drivery k. graficznej oraz sprawdzenie RAM''u(uszkodzona kosc pamieci)."

1. Podaj specyfikację twojego PCeta. 2. Napisz czy ostatnio wymieniałeś/dokładałeś jakąś część. 3. Napisz czy komp jest podkręcony. 4. Oprogramowanie jakie działa w tle w czasie gdy grasz (jakiś antyvir, firewall itp.).

Nowy problem: Czasami zdarza mi się, że gra odetnie mi władzę :) Chodzi mi o to, że w pewnym momencie gra przestaje odpowiadać na jakiekolwiek działania myszą bądź klawiaturą. "Alt-tabowanie" w dowolnych ilościach nie pomaga. Charakterystyczne dla tego stanu rzeczy są dwa fakty: 1. Na ekarnie pojawia się kursor myszy. 2. Gra działa dalej tj. postacie ruszają się, dźwięk jest ok. Ktoś się spotkał i wie co poradzić? Bo sytuacja jest o tyle nieciekawa, że nie sposób zapisać grę w takiej sytuacji :( EDIT: Post pod postem :/ Sorry, zapomnialem się.

1. Pan google nie bije :) 2. Nie wiem nawet jaki masz system. Spróbuje opisać tak generalnie: Wchodzisz we właściwości komputera, tam w zaawansowanych ustawieniach znajdujesz "Uruchamianie i odzyskiwanie" lub coś w tym stylu i tam w opcjach awarii systemu odznaczasz ponowne uruchomienie. Jak nie znajdziesz i chcesz dokładnie to pisz jaki masz system :)

Wyłącz automatyczny reset przy BSOD (Blue Screen Of Death - niebieski ekran sygnalizujący błąd krytyczny systemu) i gdy się pojawi spisz kod błędu (będzie takie 0x000coś i w nawiasie jeszcze kilka podobnych, kluczowe jest w zasadzie to pierwsze). A jeżeli i tak nie pojawi się niebieski ekran tylko od razu będzie reset to problem ma na 100% przyczynę sprzętową (co niekoniecznie działa jednak w drugą stronę, to jest pojawienie się BSOD nie świadczy o tym, że problem ma podłoże programowe).

Po dłuższym obcowaniu z grą pozwolę sobie zabrać głos w kwestii dubbingu. Co chwilę widzę w tym temacie krytyczne posty na temat lokalizacji, a już szczególnie na temat pracy M. Dorocińskiego. Zgadzam się, że nie ustrzeżono się błędów w pracach lokalizacyjnych (sam w tym temacie zwracałem już uwagę na karygodny błąd w instrukcji), ale mimo tego po dłuższym kontakcie z grą jestem zadowolony z jakości produktu, za który zapłaciłem. Zaznaczam, że gram Shepardem w wersji męskiej i korzystam z polskiej ścieżki dźwiękowej, więc towarzyszy mi głos Dorocińskiego. Słyszę mnóstwo zarzutów, że jego głos jest monotonny i w niewielu kwestiach okazuje jakieś emocje, ale: 1. Jest to zachowanie konsekwentne, a przynajmniej ja nie dostrzegłem jakiś mało ważnych kwestii wypowiadanych nagle podniesionym głosem. Oczywiście fakt, że kreowana przez aktora postać jest powściągliwa w okazywaniu emocji głosem może być dla niektórych irytujący, ale niektórzy posuwają się do twierdzeń, że wynika to z braku zaangażowanai Dorocińskiego w swoją pracę lub po prostu braku umiejętności, a dla mnie to zdecydowanie zbyt daleko idące stwierdzenia, które ciężko uargumentować. 2. Przed rozpoczęciem gry "na poważnie", próbowałem również oryginalną ścieżkę dźwiękową i tamtejszy głos Sheparda również wydawał mi się dość monotonny i ubogi w emocję, co potwierdzają wypowiedzi na forum BioWare''u, gdzie w ogóle widać bardzo podobne opinie, do tych na forum gram.pl, w kwestii pracy aktorów podkładających głos pod dwie wersję Sheparda. Ogólnie rzecz biorąc uważam, że lokalizacja trzyma dobry poziom i nieźle komponuje się z ewidentnie wybitną grą, jaką jest moim zdaniem Mass Effect.

Ja mam identyk, nie licząc dokładnego modelu procka (3600+ podkręcony na ok. 2,6GHz), a na dodatek Vistę (drobny spadek wydajności w grach) w wersji 64 bit (kolejny, jeszcze drobniejszy spadek) i na wysokich detalach płynność gry jest niezła. Proponuję zacząć od aktaulizacji sterowników.

1. U mnie również są ok. 2. http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=6119 , słowo którego szukałeś to najprawdopodbniej "przynajmniej" :)

1. Procek jest podkręcony? 2. Kiedy ostatnio otwierałeś i "odkurzałeś" PCeta? EDIT: Karta dźwiękowa to jakiś SB czy wbudowana? Jeżeli to drugie to spróbuj najpierw odinstalować stery do dźwiękówki, a następnie ściągnąć najnowsze ze strony producenta twojej płyty głównej.