Grodhar

Jaka jest aktualnie najnowsza wersja BG:EE? Nie mogę znaleźć info na ten temat. Komputer na którym mam zainstalowaną grę nie ma dostępu do internetu i zastanawiam się czy przynieść go do domu żeby pobrać update.:)

Tryb wysokiej wydajności czy oszczędzanie energii w lapku?

Jak wyróżnia się tytułem lub ikonką to przelecę tekst, jeśli znaleziona w pobliżu jakiegoś zadania to staram się wywnioskować jakieś wskazówki . Tak to raczej sobie odpuszczam, niecierpliwość, na sesję grania mogę sobie pozwolić raz, czasem dwa w tygodniu, kiedy to siadam do gry na dłużej (wychodzi jakieś 10 godzin tygodniowo, na wszystkie gry razem, nie tylko PoE) więc zajmowanie się pierdołami tylko sprawiłoby że gubię się w wątku i tym co mam do zrobienia. Lore tego świata specjalnie mnie nie wciąga. Rozumiem że dopiero raczkuje, ale dziwny klimat (za bardzo gotycki jak dla mnie, oraz "okres historyczno-rozwojowy" wzorowany na późnym średniowieczu (pojawienie się broni palnej) średnio do mnie przemawia.

Po części się z tobą zgadzam, ale pominęliśmy kilka kwestii. Ja osobiście widzę i odbieram to tak: Po pierwsze exp za każdego potwora jest ograniczony, nie zdobywamy go za zabójstwo ale dzięki aktualizacjom bestiariusza, poprzez walkę poznajemy mechanikę, aktualizuje się bestiariusz i chyba widzimy coraz więcej statystyk przeciwnika (wymaga potwierdzenia, zgarnąłem 100% expa za trolla czy coś takiego a dalej miałem znaki zapytania przy jego przy niektórych rzutach obronnych, być może te aktualizują się kiedy zadaje się określony typ obrażeń, albo zwyczajny bug) co ma sens i jest logiczne, nie można się wiecznie uczyć tego samego :) Tak więc nawet po tych pierwszych kilku humanoidach, za które z resztą nie pamiętam czy dostawałem exp byłby już koniec dobrego :) Rozgrywka dzieli się na dwa elementy, rozwiązywanie problemów świata ludzi (główny wątek, intrygi polityczne, spory religijne, problemy mieszkańców, a gdzieś po drodze wplątany nasz ukochany niezbędny dla RPG monster hunt, czyli bezkresne ścieżki, zapełnianie bestiariusza, zlecenia na potwory. (Brzmi jak wiedźmin, w którym pierwszy raz tak wyraźnie rozgraniczono te dwie ścieżki, co spotkało się z zadowoleniem graczy.) Pomysłem mogłoby być podzielenie humanoidów (głupie słowo ale nie mogę wpaść na żaden fachowy synonim, NPC?) na klasy, i tak dowiadywalibyśmy się czegoś o wojownikach, bandytach, magach, łowcach, rycerzach Tygla, druidach (za których znów nie pamiętam czy jest exp) i nie wiem co tam dalej w grze występuje, być może swojego rodzaju dzicy ludzie, piraci, czy też frakcje. Problemem byłoby to że oni: a) często się powtarzają, lecz w przeciwieństwie do potworków, z różnymi statystykami, bandyci w Margran''s Fork to już wyższa półki niż Ci początkowi z Valewood, nie byłoby tego jak rozgraniczyć. b) są to starcia z konkretnymi, powiązanymi w jakiś sposób z fabułą unikalnymi postaciami, za których ewentualne zabicie w ramach zadania i tak dostaje się już nagrodę, różną lub identyczną w porównaniu do alternatywy pokojowej, jeśli takowa jest możliwa, co pozwala skupić się na wyborze moralnym zamiast kierowania się zyskami, co i tak zaburzone jest często przez ich wiele warty loot (o czym niżej) którego wizja kusi. np: Za zabójstwo takich postaci od razu 1/1 100% exp i setki wpisów na temat byle pijaka który miał własne imię, zaśmiecających bestiariusz, nie dziękuję. No i loot o którym wcześniej wspomniałem, o ile exp z samej walki zgarniamy tylko za różnego rodzaju dziwactwa świata, to raczej to co możemy z nich uzyskać ogranicza się do składników craftingu lub skór które są warte tak mało że nie fatygowałbym się gdyby nie nieograniczony schowek. Olbrzymia część naszych dochodów pochodzi ze sprzedaży ekwipunku, szczególnie tego z nawet najsłabszym enchantem, którego wypada sporo i można się nachapać we wspomnianej wcześniej warowni roedricka. Wydaje mi się jest jakąś nagrodą za wybranie opcji siłowej. Do tego stawanie się silniejszym i doświadczonym bohaterem poprzez oczyszczanie świata ze wszelkich plugastw, zamiast w wyniku mordowania często niewinnych żołnierzy :) Według mnie cały ten system nagradzania tworzy spójną całość i jest dobrze przemyślany, a wszelkie ''ale'' to nasze przyzwyczajenie z poprzednich tytułów.

Bardzo podoba mi się pomysł z brakiem doświadczenia za zabijanie humanoidów, co sprawią że wybór sposobu przejścia danego questa np: nie ogranicza się do "zrobię sieczkę, bo więcej expa".

Party i tak uzupełnisz o inne klasy postaci, jeśli nie zdecydujesz inaczej szybko wpadnie Ci do drużyny pięciu towarzyszy, są dostępni stosunkowo blisko, w rejonach otaczających pierwszą lokację. Główną postać najlepiej zrobić taką żebyś się z nią dobrze czuł, warto też zainwestować w jakieś statystyki poprawiające opcje dialogowe ponieważ nie ważne kogo wybierzesz rozmawia postać którą stworzyłeś. Z towarzyszy nie ma tylko barbarzyńcy, mnicha i łotrzyka.

Mogli by w ogóle zrobić remake tej gry, fatalny, przestarzały i toporny silnik a do tego niewydajny system serwerów bardzo ogranicza ten tytuł. Dziwie się że to się jeszcze utrzymuje :)

Bo Ci nie poszło? Widzę że z kolejnego tematu robisz sobie pamiętnik.

Dopiero dziś miałem czas usiąść do gry i przetestowałem kilka modów z tych modów. @EylembertTigg gram na laptopie na rekomendowanych i rozgrywka jest płynna ale nie ryzykowałbym wielkich modyfikacji. @Budo tutaj też powoli wdrażam kilka do rozgrywki Dzięki wszystkim za propozycje. Męczyłem się sporo czasu próbując ustawić mody tak żeby mieć dual sheath do broni, strzały i łuk zawsze widoczne oraz tarcze na plecach. Próbowałem Dual Sheath plus Shields on Back. Dual Sheath Redux, Well Placed Weapons and Quivers, Equipping Overhaul ale spośród wszystkich kombinacji modów zawsze coś było nie tak. Udało się komuś osiągnąć coś podobnego? Chodzi mi dokładnie o to żebym najczęściej używany ekwipunek był widoczny a nie pojawiał się znikąd na plecach.

Kolejne podejście do gry, posiadam legendary edition na razie bez modów. Co polecacie żeby odświeżyć rozgrywkę? Coś co zbytnio nie zmienia gry bo nigdy jej nie przeszedłem.

Najtańsze co znalazłem http://olx.pl/oferta/procesor-intel-core-refresh-i5-4690-3-5-ghz-box-lga-1150-CID99-ID7L96D.html#b7e7c1d92f Jak @ziptofaf powiedział, taniej nie znajdziesz chyba że od jakiegoś łosia albo wadliwy.

Na jakie wejście na płycie? Co tam masz wolnego?

Wydaje się być w porządku, osobiście do tego procka zainwestowałbym w trochę większy kaliber chłodzenia, ale wątpię żeby Ci się zmieścił. Faktycznie 90 stopni przy tej konfiguracji to sporo, boje się pomyśleć jak ludzie jadą przy takich zestawach na boxowym intela... Podkręcałeś procek? Jeśli tak to czy koniecznie musi być podkręcony? Czy masz najnowszy BIOS? Kiepskie ustawienia mogą pomieszać w pracy wentylatorów. Takie skoki temperatur to też często wina źle nałożonej lub kiepskiej pasty, odkręć radiator i sprawdź jak wszystko styka. edit: @pawbuk mnie wyprzedził ;p

A jakie masz chłodzenie na procku? Mam nadzieje że nie fabryczne. Daj zdjęcie jak to wszystko wygląda.

W skrócie, tak. Właśnie po to w sprzedaży są moduły regulujące PWM wentylatorów, ponieważ nie da się tego kontrolować bezpośrednio z poziomu zasilacza, do którego możesz podłączyć dwa piny (+ i -) co da obroty odpowiednie dla Oczywiście wszystko jeszcze zależy od rodzaju przewodu który wychodzi wentyla. 2-pinowe, najzwyklejsze, kręci się albo nie :) 3-pinowe wentylatory posiadają kontroler obrotów, który pilnuje żeby wszystko się kręciło i informuje Cie o tym. W przypadku 2 powyższych oczywiście szybkość obrotów zależy od V (domyślnie raczej 12V, masz określone na naklejce), podłączając do wtyczki molex w zasilaczu masz do wyboru 5V (czerwony) i 12V (żółty) i oczywiście ground, czarny. Można stosować kombinacje kabli + i - które zapewnią 10V, 17V czy 24V ale mówi się że to ryzykowne metody, wymagana też znajomość elektryki na poziomie ameby. 4-pinowe zaś posiadają moduł PWM (przeważnie przewód niebieski) i to dzięki niemu można kontrolować obroty. Zakładam że taki właśnie jest twój model, oczywiście możesz go podłączyć do zasilacza, ale tylko jak w przypadku 2-pinowego, co wyklucza możliwość kontroli obrotów. Jeśli coś pomieszałem proszę o poprawki :)

Wkładasz modem, otwierasz mój komputer, powinien wyświetlić się jako nośnik danych, odpalasz z niego exe i instalujesz oprogramowanie. No chyba że dostałeś płytkę.

Jeśli nie zamierasz dokładać kolejnej karty to jak najbardziej starczy 600W, sam model też jest w porządku.

Wymiana procka dysku Ci nic nie da bo z tą kartą Wiedźmin 3 ledwo na niskich pójdzie, zależy jeszcze jaki masz monitor i na jakiej rozdzielczości masz zamiar grać. Procesor - do tej płyty głównej nie znajdziesz niczego na co byłoby warto wydać jakiekolwiek pieniądze, a co dopiero 600 zł. To socket AM2+ dla którego nie robi się już procesorów. Może znalazłaby się jakaś używka lub stary model, najpierw powiedz co tam masz aktualnie za procesor, poszukamy wtedy jakiegoś rozwiązania, chociaż mocno kwestionowałbym taki zabieg, lepiej trochę dołożyć i tania nowa płyta główna + i3 lub A10, chyba że jesteś w stanie wydać tego tysiaka, to zdecydowanie i5 4690 + H97 bardzo przyszłościowe rozwiązanie które mógłbyś rozbudować. Dysk, kwestia tego ile miejsca potrzebujesz? I do czego? Bo wydajności na tym sprzęcie Ci to nie podniesie, jeśli brakuje Ci miejsca to zwyczajnie http://www.morele.net/dysk-seagate-1tb-sataiii-7200rpm-64mb-cache-st1000dm003-432403/

O, w końcu się łapię, urodziłem się w 93, pierwsza konsola to Super Nintendo którą mam do dziś, potem PSX po czym PC jakoś w 2001. Część pierwsza plebiscytu – gry komputerowe Etap IV – lata 1995 - 1999 1. Baldur''s Gate (1998, PC) 2. Heroes of Might and Magic III (1999, PC) 3. MediEvil (1999, PlayStation) 4. Crash Bandicoot 3: Warped (1998, PlayStation) 5. Metal Gear Solid (1998, PlayStation) 6. Diablo (1996, PC) 7. Pandemonium (1996, PlayStation) 8. Tomb Raider: The Last Revelation (1999, PlayStation) 9. Quake III: Arena (1999, PC) 10. Tekken 3 (1997, PC) Lista jest dość subiektywna, umieszczam to w co grałem, niekoniecznie w tamtych czasach, choć ze względu na miłe wspomnienia pewnie pozycje są takie a nie inne.

Mógłbyś dać jakieś info o tej promocji? Mi też wskoczył upgrade na MoP, ale czasu gry nie widać, trzeba coś aktywować?

Jeśli cena będzie rozsądna to ją wezmę, co prawda mały to skok ale chyba nie ma co szaleć na te pół roku.

Tak jak kolega wyżej się wypowiedział, lepiej trochę dołóż bo ta płytka zamknie Ci możliwość jakiegokolwiek sensownego upgradu w przyszłości. Pod takie podzespoły wypadałoby wziąć coś solidniejszego, dostałeś najtańszą płytę pod H97 a w to powinieneś celować masz zamiar modyfikować komputer.

Witam. Kumpel chce wymienić kartę graficzną, jego 8800 GTX szwankował, przegrzewał się, tworzyły się artefakty, padał sterownik grafy i wywalało w pulpit podczas grania zamykając uprzednio wszystkie aplikacje. Dziś rozebrałem u niego tego potwora, przeczyściłem (na radiatorze przy wentylu dosłownie dywan zlepionego kurzu uniemożliwiającego przepływ powietrza przez żeberka, a pasta termo-przewodząca sucha jak kreda). Doprowadziliśmy całość do porządku, ale obawiam się że karta mogła dostać po tyłku, zobaczymy jak się spisze przez weekend. Jeśli nie, to wymiana, budżet to 300 zł, z lekkim hakiem jeśli byłaby dobra okazja. Tutaj moje pytanie, co brać w tej cenie? Starszą kartę, jakąś ekonomiczną nówkę czy może coś z używek? To stara karta ale jednak świetna swojego czasu, uda się uzyskać jakiś skok wydajności za tą cenę? Może ktoś z forumowiczów ma coś na sprzedaż? Jeśli tak to propozycje wysyłajcie na maila. Na allegro moją uwagę przykuło to: http://allegro.pl/palit-geforce-gtx-650-1gb-gddr5-karta-graficzna-i4751939939.html co prawda wąska szyna danych i jedynie 1 GB pamięci, ale jednak przeskok na DDR5 i rozsądna cena, ciężko było znaleźć coś w tej cenie, karta ma posłużyć przynajmniej te pół roku dopóki nie będzie budżetu na resztę sprzętu, aktualna konfiguracja to płyta Asus P5N-E, 4GB DDR2, bodajże intel Pentium E6300 ale nie jestem pewien.

Ma ktoś ochotę pograć na multi? Posiadam wersję z gog + gamerranger i działa ok, mogę być hostem :)

Z rastrową przy takich rozmiarach szablonów faktycznie pliki są wielkie i wymagają nakładu, więc masz rację, ja zajmowałem się wektorową głownie więc takie moje przyzwyczajenie. Na moje to i tak overkill. RAM, HDD i SSD tutaj jak najbardziej stawiałbym na wyższą półkę, te rzeczy zawsze można przełożyć, do tego ich standardy jeszcze długo pociągną. Za to procek (swoją drogą co masz na myśli mówiąc najszybszy dostępny cywilnie? są chyba szybsze, nawet pod tą podstawkę) według mnie przesadzony, zaraz przeskok na 14 nm, wcześniej nowe Broadwelle, nie sądzę że branie i7 jest teraz sensowne. Kolega pisze że jest laikiem, więc wersja z odblokowanym mnożnikiem też mu raczej nie potrzebna. Jak sobie przypomną jak pracowałem na jednym z pierwszych Core 2 Duo a potem na i5, to dużej różnicy nie odczułem, ściny i loadingi i tak z poziomu dysku lub RAMu. Grafika 2D jest taka sama i pracuje się tak samo jak 6 lat temu, oczywiście zawsze można mieć coś trochę szybciej, trochę więcej, mi to zawsze miejsca brakowało na ekranie (przybierałem się do kupna trzeciego monitora, ale już nie zajmuję się tym w domu), dlatego zaproponowałem zainwestowanie w dual display, bo to najbardziej zwiększa komfort pracy w przeliczeniu na wydany hajs. PS potrafi zamulić od strony softu tak że i Xeon nie pomoże. Na karcie również bym przyciął i wziął http://www.morele.net/karta-graficzna-gigabyte-geforce-gtx760oc-4gb-pci-e-256bit-gv-n760oc-4gd-597911/ fabrycznie podkręcona, na wersji 2GB stałę 60 fps/1080p najwyższe ustawienia w Watch Dogs i Ghost, więc koledze do grania na pewno starczy. Już jest 500 zł na monitor albo początkujący tablet graficzny. Co do wykorzystywania GPU przy nakładaniu filtrów, to już integra radzi sobie z tym w moment, taka karta nic nie wniesie przy tych operacjach, to nie jest rendering. Zip, ty w tym siedzisz dłużej niż ja i wiedzą Ci nie dorównuje, mówię tylko jak to wygląda z mojej strony a z zawodu jestem TCPG i miałem okazje pracować na wielu maszynach.