Cavadrac

Od DLC już raczej nie uciekniemy. Pozostaje się przystosować i ignorować tych, które są bezczelną próbą wyciągnięcia kasy. Dodatkowe postaci do Mortala kupiłem i w sumie nie pożałowałem. Dam więc szansę tym od Injustice.

Dziś pojawiła się zapowiedź dwóch kolejnych tytułów w serii. :D Rochard i Global Ops za niecałe dwie dychy wyglądają całkiem ciekawie.

Wojownik! Ze wskazaniem na krasnoluda. Miniczołg z toporem i tarczą w łapach, zawsze na pierwszej linii. Oczywiście, jeśli właśnie nie chleje lub urządza rozróby w przypadkowej karczmie. ;)

Byłoby świetnie. Wciąż wracam do Dead Island, a teraz (nieoficjalnie) dowiadujemy się, że premiera kontynuacji nie jest wcale tak daleko. Dobre wieści w poniedziałek.

Od jakiegoś czasu pilnie śledzę newsy na temat świata Dead Island i bardzo ucieszyła mnie ta informacja. :) W końcu nie po to spędzało się dziesiątki (jeśli nie setki) godzin nad rozwijaniem i dopieszczaniem postaci, by następnie zostawić to wszystko i pozwolić, by porosło kurzem. ;) Z niecierpliwością czekam na tę część, a w tak zwanym międzyczasie jeszcze raz odpalę Dead Island. :D

Jasna strona Mocy!

Dwie poprzednie gry z Pająkiem (Spider-Man: Shattered Dimensions oraz Spider-Man: Edge of Time ) byłyby dobre, gdyby tylko umożliwić graczom to, co powinno być podstawą w grze traktującej o łażącym po ścianach facecie w obcisłych leginsach. Chodzi mianowicie o otwarte do zwiedzania miasto! Przecież bujanie się po okolicy na pajęczynach jeszcze do niedawna było oczywiste. Dlatego, jeśli kolejna gra o Pająku będzie zwykłą zręcznościówką w korytarzach, to dziękuję. omijam.

http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=834370&n=1 Dodane. Teraz tylko czekać na wyniki. Powodzenia wszystkim! @edit Usunięto podwójną numerację.

W sumie takie parcie na MMO sprawia, że twórcy zapewniają sobie stały dopływ gotówki za abonament. Wypracowali sobie markę wprost idealną pod MMO, gdzie w przeciwieństwie do takiego WarCrafta (który ma już określony Lore i geografię, choć ta ostatnia została zmodyfikowana przez Cataclysm) mogą zrobić właściwie wszystko. Nie jest to dostępne nawet w takim Star Wars, gdzie i tak pole do manewru w planowaniu historii, kolejnych expansion packów itp. jest dość duże. Dysponując ogromnym zapleczem fanów oraz doświadczeniem płynącym z MMO SWTOR mogą pokusić się o ten krok. Nie czarujmy się, nawet jeśli część fanów pierwszej części (nawet nie trylogii) odpadnie od takiego projektu, to i tak pozostaje multum fanów skłonnych wyłożyć ciężko zarobioną kasę (ew. ciężko wybłaganą u rodziny) na abonament i dobrze się bawić. W sumie twórcy ME tak zachwycali się stworzonym uniwersum, że mocno bym się zdziwił, gdyby ich kolejnym krokiem nie było MMO.

Głupie pytanie - proszę uznać je za niebyłe. :)

Dzień dobry! Mam jedno pytanie i choć wiem, że na stronie z konkursem wyraźnie określono formaty przesyłania gotowego komiksu (cytuję: "formaty: JPG, JPEG, PNG, BMP lub GIF"), to czy istnieje opcja wrzucenia komiksu w postaci PDF albo TIF? W ostateczności jako zbitek ponumerowanych obrazków spakowany ZIPem?

Moim ulubionym przeciwnikiem Batmana jest Bane. Postać ta symbolizuje w pewien wykręcony sposób spełnienie marzeń poprzez trud i determinację. Urodził się z wyrokiem dożywocia na karku (za ojca - rewolucjonistę), a pierwszego zabójstwa dopuszcza się bodaj w wieku ośmiu lat. Imając się każdego sposobu (nawet noszenia kosy w pluszowym misiu) szybko wypracowuje sobie drogę na szczyt więziennej hierarchii. Wtedy zaczęto przeprowadzać na nim różnego rodzaju testy, wstrzykując młodzieńcowi mającemu stać się Banem Jad - Venom. Jednak nie to tak bardzo mnie do tej postaci przyciąga. Po ucieczce z więzienia wyrusza do Gotham, by zabić Batmana (o którym słyszał opowieści jeszcze za kratkami). Bane czuje się w metropolii jak w domu-więzieniu, tylko zamiast powszechnego strachu przed strażnikami objawia się w Gotham lęk przed Człowiekiem-Nietoperzem. Bane, pragnąc pokonać ten strach tak samo jak w rodzinnym Peña Dura w końcu dopada Batmana i łamie mu kręgosłup. Prócz tego, komiks w którym dochodzi do tego wydarzenia był i jest jednym z moich ulubionych zeszytów wydanych niegdyś przez TM-Semic.

Londyn