Suomalainenka
Gramowicz(ka)-
Zawartość
90 -
Dołączył
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralnaO Suomalainenka
-
Ranga
Przodownik
-
Mam ogromny sentyment do Fify i nie potrafię kupić PES-a, mimo że może obiektywnie jest lepszy. Zresztą mnie akurat powolne tempo nie przeszkadza, bo ja to gram tylko tryb kariery na najniższym poziomie trudności i frajdę mam nieziemską, dlatego nic więcej mi nie trzeba do szczęścia :).
-
W recenzji brakuje wyjaśnienia, że System jest zrealizowany na motywach powieści, wydanej dwukrotnie, napjpierw pod tytułem Ofiara 44, potem System. Poszłam do kina po przeczytaniu absolutnie rewelacyjnej książki. Najarałam się obrzydliwie, bo książka zmiotła mnie z powierzchni Ziemi prawie tak mocno jak doskonały FUTU.RE. Niestety film wziął z tej historii wszystko to, co najmniej istotne i najmniej zaskakujące, przerabiając najciekawsze wątki tak, by nie istniały. Rzecz jasna zdaję sobie sprawę z tego, że "na motywach" daje twórcom swobotę i nie obiecuje, że film będzie lustrzanym odbiciem książki, niemniej poszłam mocno pod jej wpływem i srogo się zawiodłam. Nie umiem stwierdzić, czy doceniłabym bardziej, gdybym poszła bez literackiego tła. Prawdopodobnie niezbyt, bo z mężem mamy podobne gusta, a on, książki nie przeczytawszy, stwierdził, że film z nóg go bynajmniej nie zwalił. Podsumowując, "beznadzieja, bieda, brutalna walka i terror" - taka była książka. Film na jej tle wypada nader "niedołująco".
-
Rozkmina na weekend: poprawność polityczna w grach i nie tylko
Suomalainenka odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Generalnie zwykłam nie zwracać uwagi na kolor skóry czy orientację seksualną, bo człowiek to człowiek i już. Pojawianie się postaci homo/bi i ewentualne opcje tworzenia z nimi więzi jest w sumie bardzo fajne - więcej możliwości, więcej zadowolonych graczy. Mam tylko jeden problem, który zobrazuję na przykładzie Mass Effecta. Całą serię przegrałam panią Komandor i w pierwszej części gry dostalam tylko jedną opcję heteroseksualnego romansu, podczas gdy w momencie, gdy gramy facetem, opcje są już dwie. Ponieważ bardzo związałam się z odgrywaną przeze mnie Kate Shepard, całkowicie zrezygnowałam z opcji romansu, bo Kaidan w ogóle mi nie odpowiadał, a związek homoseksualny mnie akurat nie satysfakcjonuje. Możliwe, że jeśli byłaby druga opcja, też by mnie nie usatysfakcjonowała, jednak fajnie by było, gdyby była. W "dwójce" na szczęście siły się w sporej mierze wyrównały i znalazłam odpowiedniego partnera dla pani Komandor, plus dysproporcja między heteroseksualnymi związkami dla kobiety i mężczyzny gdzieś się ulotniła (o ile dobrze liczę, w każdym razie chodzi bardziej o to, że było więcej opcji niż jedna;)). Za to w "trójce" to mi już wszystkie witki opadły. Opcji sporo, bo 6, z czego 4 homo. Do wyboru dla mnie - Kaidan i... tylko Kaidan, gdyż ze względu na to, że w poprzedniej części wybrałam romans z Thanem, Garrus był niedostępny, nawet jeśli bym chciała. Kolejny raz samotność, choć tu ból był już nieco mniejszy po "udanej" dwojce. Morał z tego taki - potrzebny jest balans, a w tym jeszcze zróżnicowanie, by każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Zaś co do ewentualnych proporcji ras czy kolorów skóry - dla mnie nie ma to większego znaczenia, ale w sumie im bardziej kolorowo, tym ciekawiej ;). -
Wątki z ogłoszeniami - szukam/oddam/zamienię/sprzedam/kupię
Suomalainenka odpisał Laid_back na temat w Na każdy temat
Używany kilka dni telefon Sony Ericsson T707 niebieski bez simlocka: http://allegro.pl/show_item.php?item=4109601670 -
Pocztówki z feudalnej Japonii, czyli galeria z Yakuza: Ishin
Suomalainenka odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Jeśli SEGA wyda to na zachodzie, to jestem gotowa z marszu kupic tę konsolę. Ale niestety to wydawnictwo ma graczy całkiem w poważaniu, bo przecież wszyscy chcą tylko Soniki (tiaaaa...). Może tak spory portal jak ten by pomęczył ich troszeczkę? Szkoda tak genialnej serii. Nie wszyscy są w stanie z marszu nauczyć się japońskiego. -
Rozdajemy 500 kodów na weekendowy dostęp do gry Guild Wars 2
Suomalainenka odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
12, może 15. -
EA Polska podnosi sugerowane ceny detaliczne gier na PS3 i X360
Suomalainenka odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Kiedyś patrzyłam na Originie i był darmo. Tylko teraz w ogóle nie widać, więc już pewna nie jestem. Nawet, jeśli był darmo tylko u nas, mówimy teraz przecież o EA Polska. Poza tym EA już od dawna prowadzi dziwne machlojki, uderzające w graczy. Chodzi mi bardziej o to, że kiedyś nawet wielkie korporacje po prostu kochały gry. Teraz już nie. -
EA Polska podnosi sugerowane ceny detaliczne gier na PS3 i X360
Suomalainenka odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Z Cenegą jeszcze nie jest najgorzej. Cena L.A. Noire The Complete Edition bardzo ładnie spadła, no i wydali Alana Wake''a na PC w naprawdę przystępnych cenach (99,90 za edycję specjalną? Ba, w Saturnie w Katowicach była za 79,90). EA za to bardzo dba o to, żeby ceny nie schodziły, doprowadzając się przy okazji do aktów desperacji w stylu "hity EA Classics 2 za 1". W tej chwili chyba każdy wydawca ma tańsze serie wydawnicze od Classicsów EA. Że już w ogóle nie wspomnę o cenach którychkolwiek Simsów. Nędzne, niepełne pakiety "jedynek" za "jedyne" 50 zł? Pojedyncze Sims 2 i dodatki szalejące po 80-90 zł już tyle czasu? I nie ma żadnej edycji zbiorczej? To już po prostu jest dowód ostateczny tego, że jest to tylko i wyłącznie skok na portfele (podobna rzecz zresztą towarzyszy ActiBlizz). Ostatecznym upadkiem na twarz jest sposób, w jaki zarządzają SW: TOR-em i to, że odebrali graczom możliwość modowania w The Sims 3 (to, co ludzie uczynili z "dwójką" wciąż powala na kolana i mody nadal powstają). No i zrobili krzywdę BioWare. Pamiętacie, że pierwsze DLC do pierwszego ME było nie tylko dobre, ale i darmowe? To było tuż przed krucjatą EA. Potem było Pinnacle Station z beznadziejnymi ocenami i punktami BioWare w tle. I nic już nie było tak jak kiedyś. EA wniosło może budżet do BioWare, ale zabiło ducha gier, niestety. Vide: "wcale nie wycięte DLC" w Dragon Age czy ME3. Kiedyś ludzie robili gry z miłości do nich. Teraz rycerzami w lśniących kartonowych zbrojach (bo na żelazne prawdziwych miłośników raczej nie stać) są tylko i wyłącznie twórcy "indyków". To by było na tyle. FRUSTRATION MODE OFF. PS. Żeby nie było, że tylko tak gnoję i gnoję, czasem zdarza mi się kupić ich gry, bo są naprawdę niezłe. Ale jedyną, na którą skusiłam się w premierze była SW: TOR, potem czekam na ich desperackie okazje, albo maltretuję aukcje internetowe. Inaczej się niestety nie da. Chcę napełniać ich kieszenie najmniej jak to możliwe. -
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet!
Suomalainenka odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Po pierwsze, mityczne stworzenie z innego wymiaru dziękuje za życzenia, to miłe :) Lubię Simsy :) A Karfein jeszcze zapomniał o Heavy Rainie, Quake''u 1 i 3 i wieeeelu innych. Akurat mój growy dobytek jest całkiem bogaty, wszak gram od 16 lat (ojojoj, Simsów chyba jeszcze nie było). -
Rozdajemy 1975 kluczy do bety Command & Conquer Tiberium Alliances
Suomalainenka odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Pierwszy Command & Conquer. -
Rozdajemy 4000 kluczy do zamkniętej bety polskiej wersji The Settlers Online
Suomalainenka odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
The Settlers II. -
Rozdajemy 4000 kluczy do zamkniętej bety polskiej wersji The Settlers Online
Suomalainenka odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
The Settlers II. Tyle w tym temacie. -
Podsumowanie opublikowane było dla mnie o wiele zbyt wcześnie. Brak świetnego tytułu, jakim jest Star Wars: The Old Republic. Tyle w temacie, dziękuję.
-
Rozdajemy 2000 kluczy do bety Star Wars: The Old Republic
Suomalainenka odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Ciemna strona mocy FTW! -
Ciasnota umysłowa Polaków nadal mnie powala. Nie sądziłam, że to jeszcze możliwe, ale powala. Moimi faworytami od początku były świnie, które zdobyły mnie oryginalnością i aurą tajemnicy (strasznie byłam zadowolona, że nie pokazali twarzy - taka nasza odpowiedź na Bucketheada), podobali mi się też WSQ, bo było po prostu całkiem zabawnie i przyjemnie. Niestety znów musi być "cudowne dziecko" i jeszcze jedna wokalistka, żeby przypadkiem zbyt różnorodnie nie było. Skomentuję to jednym słowem: żałosne.