Suomalainenka

Przyznam szczerze, że jestem niezmiernie ciekawa tego tytułu, choć pierwszy rzut, fakt, niewiele mówi. Mimo wszystko graficznie wygląda nieźle i ten klimat bajeczki też nieźle zwodzi :). Czekam na kolejne info o Niegrzecznym Misiu :).

Moje serce krwawi, że długo jeszcze w to nie zagram :(. Z cenzurą, czy bez, gra i tak będzie świetna, tak uważam.

Nie grafika sądzi o grze, a i tak uważam, że po tych obrazkach wyrokując, przedstawia się to naprawdę korzystnie. Jednak Polak potrafi :).

Przesuwanie wydania gier, czy jakichkolwiek innych premier to cios prosto w serce fana. Jednak najważniejsze jest to, żeby po ukazaniu się gra zachwycała tak bardzo, jak było to zamierzone. Wtedy wszystko się wybaczy :). Nie lubię ścigałek, ale spojrzałabym choć na to cudo :).

Jako wierna i oddana fanka Prinssiego, muszę powiedzieć tylko jedno... zakochałam się w tych obrazkach <3! Czekam, no normalnie czekam :).

Budżet raczej nie powinien mieć znaczenia. I za małe pieniądze można stworzyć niezapomnianą pozycję.

Czy ja wiem, czy nazwa ma tu jakiekolwiek znaczenie? Jak sklep solidny, to nieważne jak go zwą. Ale pierwsza myśl zwykle bywa najlepsza :).

Wizja trybu multiplayer jest bardzo intrygująca. Tylko... no właśnie, jak by to wyglądało? A wyniki sprzedaży... no cóż, jeśli zaliczę semestr, to moje szczęście podbije im licznik o 1 :).

Koło gry pewnie warto się będzie zakręcić (tylko gdzie ja podziałam mój czarny golf? xD).

No cóż, u mnie jeszcze jedynka leży i błaga o przejście a tu już dwójka się szykuje :D. No ale fajnie :)

Propozycja bardzo kusząca, ale kieszeń pusta :(

No i nadszedł moment, w którym moja zazdrość w kierunku konsolowców osiąga szczyt. Dużo bym dała, żeby móc w to zagrać.

Figurki są fajne, ale zawsze drogie :(. Kroganina to bym chciała. I Thane też mi się podoba.

A mnie zaczyna to ciutkę przerażać. Wszystko to coraz większe i większe... nie chcę nawet myśleć o ilości zajmowanego przez gry miejsca za... powiedzmy 20 lat.

A ja sama w zasadzie nie wiem, co mam o tym myśleć. No, ale... coś na pieca w końcu :), w sumie może być ciekawie.

Zapowiada się naprawdę interesująco. No ale lepiej się za wczasu nie napalać, bo potem można się rozczarować. Pożyjemy, zobaczymy :)

Cóż... to wielkie BUM po śmierci Jacksona conajmniej mnie zdziwiło. W końcu... wielu naprawdę wielkich muzyków odeszło z tego świata a ich śmierć nie była tak opiewana. Dlatego myślę, że te wszystkie dodatki do PS-ek i innych, na szybko wydawane biografie... zsumowane świadczą o tym, że wartość Jacksona za życia nie była zbyt wielka. Bo po jego śmierci nagle stał się strasznie widoczny. O wiele bardziej niż za życia. Czy było tak po śmierci Freddiego Mercury''ego czy Sida Viciousa? Nie. Ale jednak ludzie ich pamiętają i cenią. Jak nie jako osoby, to na bank jako muzyków. To, że film dodawany jest do konsoli czy podobne akcje... tworzą fałszywą aurę pamięci. Uważam, że to ciut bez sensu, bo wielcy ludzie są zapamiętywani i tak i nie potrzebują czegoś takiego. No a jak zostałam zrugana za nieposiadanie "znicza" w opisie na GG, no to olaboga. No, ale... Blu-ray to blu-ray :D.

Dla mnie tytułem, na który czycham i w końcu go dopadnę jest "Trine". Ale poza tym raczej nie pojawił się w tym roku żaden tytuł dla mnie. No może prócz "Dragon Age", który umiarkowanie mnie zainteresował. Ale ogólnie widzę, nie ma na co kwilić :).

Wszystkie pomysły kiedyś się kończą. Lepiej zejść ze sceny w odpowiednim momencie, zostawiając po sobie jak najlepsze opinie graczy. Kolejne odsłony mogłyby zacząć reprezentować gorszy poziom, zaczęłoby się wdzierać zmęczenie materiału. Może to faktycznie najwyższa pora na zakończenie serii FF.

Jeśli tylko miałabym PSkę, krzyknęłabym z radości, że premiera już dość niedaleko. Niestety, nic z tego. Ale grze i tak nie odpuszczę ;)

DSa to sama bym sobie z chęcią sprawiła, wyniki dość mnie nie dziwią, bo Nintendo wie, co robi i robi to dobrze :). A na DSie wylądowała jedna z moich ukochanych gierek. No cóż... może kiedyś.

Opóźnienia czasem się zdarzają, OK. Jednak dlaczego nie ujawniono choćby przybliżonego nowego terminu premiery? Trochę nieładnie. Osobiście nie czekam na dodatek, bo nie mam nawet "Początku", jednak chyba jestem w stanie zrozumieć ból zapaleńców. BTW jeśli DA:P zwycięży jako najlepsza gra EA, to za połowę ceny... może się skuszę :).

Ja bym nie chciała czegoś takiego. Pograć można w domu i do tego wystarczy zwykła konsola czy komputer. No a nie po to się gdzieś wyjeżdża, żeby grać, nawet jeśli pogoda nie dopisze. Z własnego doświadczenia wiem, że i wtedy można znaleźć mnówstwo fajnych rzeczy do roboty :).

Nie można narzekać na miniony rok w gruncie rzeczy. Pojawiło się dość sporo interesujących tytułów i ogólnie rzecz biorąc dopisało szczęście. Teraz sobie czekam, aż po sesji dobiorę się do Assassin''s Creed 2 na Piecyku :)

Początki często są trudne. A mnie i tak interesuje tylko stary dobry Piecyk, retrogram i może coś, co się jakoś przy okazji rzuci w oczko :). Zazdrościć konsolowcom już nie mam siły. Chyba ;).