Kalenos

Nie moge... Mam nadzieje, że jesteś w mafii Wayzin, bo inaczej niech Avalona szlag trafi!

Zmiana linczu wayzin -------------------------

To zabijamy Wayzina... bo on miesza niemiłosiernie.. Sami wybierzcie pomoge miastu. Jeśli mnie to nie zmienie linczu.

Znów zmieniasz zdanie... po tym jak Avalon na Ciebie naskoczył... to jest trochę takie.. słabe.

Dobra wiecie... skoro oskarżacie mnie ciągle tak samo wszyscy, a moje tłumaczenia są dla was nieważne to dobra... skoro chcecie by miasto przegrało to niech przegra.... i tak nic nie wskóram.. gj mafia. --------------- Lincz -------> Kalenos

Dlaczego Rob ma być katanim ? xD I przede wszystkim co ma rob do mnie..

Wayzin nie odejdzie w mrok jako ten co chciał mojej śmierci.. bo on się podczepia po prostu i to widać bardzo mocno.

Nagle zmieniłeś zdanie, widząc że wszyscy na mnie głosują, ale też że dużo się nad tobą zastanawia. Dlatego wolałeś się dołączyć do nagonki na mnie, by była mniejsza szansa, że nagle ludzie zmienią głos na Ciebie. =)

Nie twierdze usilnie, że takie akcje są bezsensu. Napisałem dzisiaj, że po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, iż nie dało się tego inaczej zrobić. Dlaczego nie zmieniłem na Buscette ? Pisałem, że nie byłem pewien czy Magi na pewno jest katanim więc postanowiłem ani nie pomagać ani nie utrudniać. "Ale po tej akcji mamy mnóstwo rzeczy do analizy :D" No a nie mamy? Na podstawie wczorajszych wydarzeń połowa z was mnie niesłusznie linczuje.. Dlaczego mało pisałem wcześniej to już wyjaśniłem. W ogóle nie rozumiem jeszcze nie dawno pisałeś, że ja nie mogę być mafiozem, a tu nagle zmiana zdania ( po tym jak zauważyłeś ile ludzi na mnie głosuje?) i dajesz argumenty te same co inni, które już wyjaśniałem. No ja nie wiem czy podczepianie się dobrze dla Ciebie skończy.

Powiem, ze to mnie jakoś nie dziwi, bo teraz wszyscy na mnie chcą głosować.. Mam wrażenie, że kilku nawet się tylko podczepia.

To może jednak inaczej zapytam. Kogo dziś zamierzasz linczować ? ;>

Nie znam roba, dopiero uczę się grać w tą grę, ale dla mnie to wyglądało bardzo podejrzanie. No to jak nie rob i Zendemion to kto jest winny... Kogo ty podejrzewasz Magi ?

Znaczy źle się wysłowiłem. Piszesz tak, że nie masz żadnych powiązań z nikim, nie robisz żadnej kłótni, nie przyczepiasz się, ale może to znaczy że jesteś perfekcyjnym mieszkańcem, któremu nie da się nic zarzucić... Ech... muszę się jeszcze porządnie zastanowić.

Po wczorajszym dniu i dzisiejszej rozmowie dochodzę do kilku rzeczy: 1. Avalon jest niewinny. Bardzo mocno poszukuje mafii, dużo się przyczepia, dzięki czemu można wiele wywnioskować. 2. Wayzin prawdopodobnie jest niewinny. Również mocno poszukuje mafii, wczoraj próbował ocalić Magi, nie znał dokładnie zasad. (Mafioz raczej dobrze by znał zasady) 3. Kindziuk prześlizguje się przez edycje razem z Zendemionem, Garrinchą (ale to CHYBA nie jego wina) i podobno mną. xD 4. Magi nie ma sensu dziś linczować. Dlaczego? Już wyjaśniłem. 5. Kale dziwnie uparcie trzyma przy Magi, trochę to podejrzane, ale wyjaśniła czemu i niewiadomo na kogo dziś zagłosuje. 6. Rob jest podejrzany dla mnie. Dlaczego ? Już wyjasniłem, niezbyt mu wierze, że był na forum, "ale się zagapił na inne rzeczy i nie wchodził na FM".

Co ty gadasz przecież jestem bardzo spokojny!!! Pfff!

Nie wiedziałem co zrobić, bo się bałem, że taka szybka zmiana linczu będzie miała bardzo złe skutki. Ale wiedziałem, ze trzeba Cię ratować choć nie byłem pewien czy na pewno jesteś katanim. Nie wiedziałem co robić. Gdy wszyscy nagle zaczęli zmieniać głosy na Buscette to podliczyłem szybko i wyszło mi, że Buscetta zginie, a skoro nie byłem pewien co do Twojej osoby to postanowiłem, że ani Ci nie pomoge ani Ci nie utrudnię, więc zostałem przy głosie na Zendemionie, który był ( i nadal troche jest) podejrzany. O to mój wczorajszy tok myślenia. ;]

Dzisiaj napisałeś, że to dziwne że nie zawarłem konkretów w mojej analizie, wczoraj nikt nic takiego nie napisał. No wiem, że było wiadomo, ale oskarżyłem go, jak jeszcze był i mi nie odpowiedział i dla mnie on był bardziej podejrzany niż reszta. Czy to źle, że nie doczepiałem się do tego co robią wszyscy, tylko miałem swoje zdanie ? Myślisz, że jako mafia bym się tak specjalnie wyróżnił ? Garrincha - No widzę, że się doczepiasz :)

No wiesz ja nie wiem kim jest Magi, wczoraj traktowałem ją jako kataniego, więc dla mnie było oczywiste, ze zginie Fiarot. Wydaje mi się, że to kim jest Magi okaże się w dzisiejszym mordzie, bo albo zginie ktoś oprócz Magi i wtedy będzie wiadome, że Magi to mafia albo zginie Magi i wtedy no... bedzie wiadome że była katanim. :) Edit: Dlatego nie ma sensu by dziś zabijać Magi, bo jutro i tak dowiemy się kim jest.

Bez kitu! Ale ja jestem głupi! Wczoraj nie zauważyłem jak dzisiaj skomentowałeś moją analize . Chodziło mi, że wczoraj byłem taki cichy, bo nie miałem się gdzie wtrącić, a na moją analize nikt chyba nawet nie spojrzał.

Nie wiem, jak dla Ciebie, ale dla mnie troche wiadome było, że zginie. Dlaczego ? Po pierwsze Magi powiedziała, że Fiarot jest mieszkańcem, a po drugie Magi powiedziała, ze się sprawdzi, więc pewnie mafia dla tego jej nie zamordowała. Zendemion był według mnie najbardziej podejrzany. No to wytłumaczyłem. Rzeczywiście po głębszym namyśle dochodzę do wniosku, że nic innego nie dało się zrobić.

Nie... chciałem po prostu zauważyć, że nie przemyślane lincze kiepsko się kończą. Ale rzeczywiście trzeba było ratować kataniego, więc jak napisałem rano nie wiem co o tym myśleć, bo z jednej strony dobrze sie stało (uratowaliśmy kataniego) z drugiej strony źle się stało (zabiliśmy mieszkańca). Czy się ślizgam? Rzeczywiście tak to wygląda, ale po prostu wydawało mi się, że nie mam gdzie się wtrącić. Napisałem jakąś średnią analizę, w której przyczepiłem się do kilku osób, ale i tak jej nikt nie zauważył.

Kalenos wyszedł z szałasu. Nie mógł spać po tym co się wczoraj stało. Zabili niewinnego bez przemyślenia... Ae czy słusznie robili ? W końcu ratowali kataniego... Nie wiem co o tym myśleć.. ---- Wczoraj było zamieszanie, a z niego mamy mnóstwo rzeczy do analizy i wydaje mi się, że damy rade wytropić mafioza. Mam mało czasu, więc dużo nie napisze. Moją uwagę przykuł rob, który podczas tych głosowań po prostu szedł za wszystkimi. Wszyscy na szybko rozmawiali uzasadniali wszystko i panowali nad sytuacją (pisząc np "a co z kale, buscettą" itp.). A Rob cichutko tylko linczował. Jedynie zaczął się wypowiadać, gdy Fiarot się jego przyczepił ( co oznacza, że rob ciągle obserwował wszystko). Jeszcze teoria Fiarota o tym, że Avalon i Rob "czekali na siebie" też ciekawa jest. Przypominam też, że jest możliwe jeden z mafii jest w tych, których wczoraj nie było. To jest: kindziuk,Zendemion, Garrincha. Bede miał aktywność 100 % od godziny 15. ;P

No dobra, ale właściwie wiemy chyba kto zginie w jutrzejszym mordzie. Mamy 2 mafiozów, o każdym graczu możemy wiele wywnioskować po dzisiejszym .. czymś, oprócz Zendemiona i Garrinchy.

Mówiłem, że takie akcje są bezsensu.. Więcej ich to gorzej dla miasta IMO.

Taaak! Oczywiście na szczęście mi idealnie powiedzieliście... Nie. Poprostu zapomniałem o tej zasadzie, bo jak grałem w mafie w realnym życiu to nei graliśmy na tą zasadę ^^