bVarador

http://www.dsogaming.com/pc-performance-analyses/the-vanishing-of-ethan-carter-pc-performance-analysis/ Nie ma powodu dla którego 4GB ramu miałoby nie wystarczyć - to ciągle UE3. Choć może być blisko zamulenia systemu. @Kadaj Prawda, nikt nie siedzi z solucją na kolanach. Teraz każdy otwiera przeglądarkę na drugim monitorze albo używając steam overlay ;)

Dzisiaj zaczynają wypływać porównania, np. tu http://gearnuke.com/forza-horizon-2-xbox-360-vs-xbox-one-comparison-shows-true-next-generation-difference/ i pojawiają się pierwsze filmiki na yt. Patrząc na to nie sposób domyśleć się dlaczego MS zależało, żeby pokazywać tylko wersję XOne bo różnice są dość znaczące. Choć wersja na staruszka wcale nie wygląda źle biorąc pod uwagę wiek konsoli, choć mam wrażenie, że shadery w jedynce były znacznie bogatsze, tutaj oświetlenie wydaje się bardzo podstawowe (widoczne zwaszcza w filmach na yt). Ciekawe czy cięcia dotknęły też modelu jazdy, no i jak mocno ograniczono samą zawartość o czym napomknięto w okolicach 10 września. Szczerze, oglądałem kilka materiałów na yt i o ile samochody jeszcze dają radę to już otoczenie wygląda na poziomie a może nawet słabiej niż w TDU.

Nazwij mnie paranoikiem, ale: metacritic XOne: 47 recenzj - http://www.metacritic.com/game/xbox-one/forza-horizon-2 metacritic X360: 0 recenzji - http://www.metacritic.com/game/xbox-360/forza-horizon-2 (stan na 00:01 27/09/14) Patrząc na to są dwie możliwości: 1. MS czegoś się boi i przed premierą wysłał tylko tą lepszą wersję (XOne), licząc, że ludzie kupią wersje X360 pozytywnie nastawieni recenzjami innej gry o tym samym tytule. 2. MS rozesłał wersję na X360, ale dziennikarze z ''prestiżowych'' zachodnich mediów, to co do jednego banda samolubów, którym bardziej zależy na tym, żeby mieć fajną robotę (grać w dobre gry i dostawać za to kasę), niż, żeby być buforem bezpieczeństwa między klientami a tworcami gier. Biorąc pod uwagę, że podstawowym zadaniem recenzenta jest ostrzeganie klienta przed inwestowaniem w wybrakowany produkt, fakt, że nikt nie zadał sobie trudu odpalenia dostarczonej im wersji na X360 stawia ich w najgorszym możliwym świetle. I pokazuje jednocześnie, że posądzanie ich o sprzedajność to głupota, bo oni robią pracę marketingowców nakręcając hype z własnej woli i bez żadnych dodatkowych finansowych zachęt.

9800gt to karta oparta o 6 letni układ. nVidiia już kilka lat temu przestała zmieniać sterownik obsługujący ten chip. Prawdopodobnie dowolna wersja z ostatnich 3-4 a może więcej lat będzie działać identycznie, więc nie ma powodu, żeby instalować coś innego niż najnowszy.

Nie da się? Premiery nie było jeszcze (pod koniec listopada będzie). Dostęp do wczesnych wersji mają ci co zrzucili się kiedy SMS zbierali kasę a''la Kickstarter. Ci co nie chcieli zaryzykować muszą czekać.

Wolf był na idTech 5.

Każdy? Wydaje to Namco Bandai, więc w Polsce będzie szło przez Cenegę/muve co najmniej. A pewnie każda inna strona sprzedająca klucze, będzie miała je na stanie.

Wcale. Ludziom, którzy nie potrafią podpisać czarno na białym, że obrazek/wideo pochodzi z wersji XOne i nie udostępniają jednocześnie podobnych ujęć z X360 dla porównania nie można traktować poważenie. :)

Ja stawiałbym na to samo co Infinity Ward do Ghosta wymagając minimum 6GB RAM. Komuś spadło na głowę ciężkie pudło i tle.

Podstawka i dodatki mają nawet w tytule napisane (PL) jeśli wchodzi z polskim IP albo jesteś zalogowany na koncie z polskim adresem. Więc spokojnie można to uznać za gwarancję. Edycja Legandarna co prawda nie ma tego powiedzianego wprost, ale zdziwiłbym się gdyby było inaczej. Ja po prawdzie kupowałem na GMG licząc na zachodnioeuropejską wersję kiedy jeszcze nie było wzmianki o PL a dostałem klucz do EE, czyli tej której dystrybutorem jest 1C/Cenega.

WTF. Od kiedy samochodówki się przechodzi? Ilość torów/wyścigów czy samochodów ma znaczenie, ale nie od dzisiaj wiadomo, że to głownie dlatego, żeby każdy znalazł swoje miejsce. W ToCA Race Driver 2 na Luna Seca i A1-Ring tylko Fordem GT zrobiłem więcej niż 15h.

Sama gra mnie nie interesuje (kupi się kiedyś w wersji kompletnej za 10$), więc zbytni za nią nie guglałem, ale nawet mi rzuciła się w oczy plotka (a coś z prawdy z niej musi być, bo choćby PCGamer przyznała, że do nich pecetowa wersja dotarła zdecydowanie później), że WB strzelił focha i nie będzie wysyłał do nikogo, przed premierą, wersji pecetowej do recenzji tylko PS4. I większość recenzji to właśnie z PS4. Co już dobrze nie prorokuje w kontekście jakości portu. A jedyna recenzja zakwalifikowana póki co jako PC którą udało mi się znaleźć, to ta IGNu, która w perspektywie oceny portu to śmiech na sali. Recenzent mówiąc o wydajności wspomina, że na PS4 zdarzały się zwolnienia. A wszystko co dotyczy komputerowego portu, to ostatni akapit, w którym 1. porównuje do dobrej jakości Batmanów, a każdy kto grał w Origins wie jak z tą jakością różowo było, a i AC miał swoje grzechy 2. zakłada dobrą jakość bo gra ma ustawienia sugerujące użycie 6GB VRAM 3. sterowanie w menu mu nie pasuje. To nie jest dobra recenzja portu. Nie każdy musi być TotalBiscuitem i poświęcać 20min na omówienie menu, ale 3 zdania to przegięcie w drugą stronę.

Volition ma dość oleju w głowie, że raczej nie pokusi się o bezpośrednie starcie z GTA. To byłaby nierówna walka, bo budżet i siła marki zrobiły różnicę na tyle istotną, że sama jakość spadłaby na dalszy plan. Gdyby zamiast GOoH zaryzykować wydanie gry wracającej do bardziej realnego świata remaster GTA5 zjadłby go bez popitki. Ale już SRV trafiłby w spokojny okres bo raczej na pewno przed GTA6, więc kto wie co przyniesieni przyszłość.

Oglądałeś kiedyś napisy końcowe po jakiejkolwiek AAA Ubisoftu (właściwie to Ubi nie jest wyjątkiem)? Potrafią trwać 30min i dłużej. Nad jednym tytułem pracuje 4-8 oddziałów, a liczba nazwisk podchodzi pod tysiąc. Budżety tych gier są tak horrendalnie wysokie i żeby opłacać tych wszystkich ludzi przez 2 lata nie wystarczy sprzedać nawet 10 milionów kopii po 60$. Pseudo open-world, coraz dokładniejsza grafika itd, to wszystko podnosi koszty a baza odbiorców nie rośnie proporcjonalnie do wydatków. I potem trzeba sprzedawać pierdołki za równowartość podstawki i taśmowo produkować sequele.

Nie wystarczy, bo gry z wersjami regionalnymi jak np wszystko Bethesdy i tak wyląduje jako rekomendacja. Co więcej po kliknięciu na link będziesz miał aktywny link "Kup" zamiast znanej z poprzedniej wersji zielonej ramki z "Masz tą grę w swojej bibliotece".e

Złożenie systemu który to uciągnie już tak. Szczególnie jeśli chce się osiągnąć zadowalający framerate a nie bieda 30fps. Zmodowane 4 do 60 chce 780 na pokładzie, a to odrobinę więcej niż sprzęt robiący 60fps w gołej wersji. Zakładając już, że podstawowy GTA5 będzie wymagał 4-rdzawnikowca i karty rzędu 760/280 (jeśli nie więcej, bo po R* nigdy nie wiadomo), to i 980 w sli może być za mało.

50M baniek to stanowczo za dużo, zwłaszcza, że tych pieniędzy nie było tam widać. Ale to już było wiadomo w 2012 roku kiedy THQ stwierdziło, że Darksders 2 potrzebuje sprzedać się w 4 milionach kopii. Ten sam caus co reboot Tomb Raidera. Księgowi biorący udział przy produkcji gier, to nie jest czyste zło.

Nie, nie wyglądał bosko. Wyglądał dobrze biorąc pod uwagę moc samej konsoli i w porównaniu do GTA4. Ale Rockstar swoje oberwał za używanie tekstur w niskiej rozdzielczości. Lekkie ich podkręcenie w nowej wersji nie wystarczy, zwłaszcza w FPP. I tak, będą mieć opory. Bo tu nie chodzi o to co chcieliby, a o to na co mogą sobie pozwolić. Czyli koszty. Samej produkcji i wydajności. Jakościowo nigdy nie dorównają pełnoprawnym fpsom, więc dużo ryzykują bo na własne życzenie mogą wstawić opcję, która w zdecydowany sposób obniży ocenę wyglądu gry. Tak, zwłaszcza na konsolach. Oh wait. A nawet jeśli już mody wyjdą, to i tak dopiero za kilka lat będą na tyle kompletne, żeby miały sens. A wtedy przy GTA5 zostaną już tylko najwięksi maniacy.

Ciekawe, choć trzeba liczyć, że Rockstar nie strzeli sobie sam w stopę tą decyzją. Tektury w FPP muszą być zdecydowanie bardziej szczegółowe niż w TPP z uwagi na dużo mniejszą odległość między kamerą a tym na co się patrzy. Póki co żadne GTA nie było znane z ostrych jak brzytwa tekstur.

Niewygodne? Jakim cudem odpalanie jakiejkolwiek gry zmienia wygodę, którą daje preferowany system sterowania? Klawiatura i myszka nagle robią się kanciaste i parzą? Powiedziałbyś mniej precyzyjne z uwagi na 8-kierunkową kontrolę poruszania się postaci wobec 360* analoga to można byłoby to zrozumieć. O ile w samej grze precyzja poruszania jest na tyle istotna, że analog robi różnice. Co jest coraz mniej prawdziwe. Wprowadzenia ''inteligentnych systemu poruszania'' w grach akcji TPP, w których engine bierze na siebie kwestię płynności i dokładności, precyzja traci na znaczeniu coraz mocniej. Nie potrzebne już just wciskanie odpowiednich klawiszy w odpowiednim czasie , bo gra sama będzie starać się, żeby nasze poruszanie było płynne i wystarczy skierować postać mniej więcej w interesującym nas kierunku a silnik zrobi resztę. Wygoda używania pada względem myszki i klawiatury nie ma więc nic wspólnego z typem gry, a jest kwestią preferencji gracza. To na co typ gry ma wpływ to ergonomia i precyzja. Nie grałem w SoM, żeby stwierdzić jaki tutaj mamy przypadek. Ale po ograniu prawie wszystkich Asasynów (poza Liberation), korzystając zarówno z pada jak i m+k, stwierdzam, że o ile różnice w precyzji nie mają znaczenia (z uwagi na smart moving), to ergonomia na padzie kuleje. A każdy, kto uważa że konieczność wchodzenia do osobnego menu żeby wybrać jeden z kilkudziesięciu itemów, bo pad pozwala tylko na przypisanie 4 skrótów do krzyżaka działa pozytywnie na grę ten łże. Bo do krzyżaka można przypisać ukryte ostrze, broń dystansową, broń główną i pięści. A gdzie złoto rzucana na ziemie? Drugi typ broni (w końcu każdy z AC ma przynajmniej 2 spośród - noży, pistoletów, kuszy czy luków)? Linki? Koń? Pułapki? Broń dodatkowa? Bomby dymne? itd. Pierwszy AC był ostatnim dobrym portem komputerowym, bo można było mieć przypisany każdy typ broni do osobnego klawisza :]

To nie do mnie było, ale. Dla nie maniaków to świetny prognostyk przed 960/950, bo karta sama w sobie to lekki overkill jeśli komuś nie zależy żeby tu i teraz robić dobrze ponad 60fps w 1440p i wyżej. Mamy ten problem, że jeszcze nie ma dużo naprawdę wymagających gier. Póki będziemy raczeni portami 1:1 z next-genów, a w takich do do 1080p60 karty za 800 ciągle wystarczają, a kupując taką i wymieniając za półtora roku na kolejnego średniaka z następnej generacji będzie się miało większą wydajność i zapłaci mniej. No a taki FurFX czy jak to tam nVidia zwala odpalony na Wiedźminie 3 dławił nawet 780Ti więc gdyby mieć 970 to nie ma się gwarancji, że Redzi zoptymalizują wszystko wystarczająco. Ja tam po prawdzie czekam na pierwsze tytuły na UE4. Choć muszę przyznać, że ta nowa iluminacja oparta o voxele robi wrażenie. Scena z lądowaniem na księżycu wygląda świetnie, ale jednak wolałbym coś bardziej rzeczywistego niż przygotowane dokładnie w tym celu demo. Największy problem nowych Maxwelli nVidii jest taki, że nie ma tytułów które wymagają tej całej mocy chyba ze ktoś rzeczywiście chce robić pełny użytek z monitora g-synciem i 120/144Hz. Płacić tysiąc mniej za świetną wydajność wydaje się być świetną ofertą dopóki człowiek nie spyta się, ale po co mi ta cała moc TU i TERAZ. Jako szczęśliwy posiadacz 60Hz IPSa gdy dzisiaj mój budżet na zmianę karty nawet zawierał 1.5k, to ciągle kupiłbym 285/760, a resztę odłożył do skarpety. W najgorszym przypadku jeśli nowe gry robiące użytek z 970 by się wysypały wcześniej niż za rok, wyciągnąłbym je, sprzedał obecną kartę, dołożył 100 czy dwie i kupił tego 970 już wtedy za 1100-1200.

Widocznie Ubisoft Kijów jest zajęty robieniem portu PC-towego AC:Unity i FarCry4. Jak to skończą, to wezmą się za to co zalega. Też mi zaskoczenie.

Straszliwie mało dynamicznie to wygląda, nie podoba mi się jeśli w gameplayach FPSów publikowanych przez developerów nie dość że grającemu daje się pada co już samo w sobie delikatnie spowalnia, to jeszcze żeby uwypuklić sztuczne tempo każe unikać mu się dynamiczniejszych ruchów. Kto tak gra? Bez nieśmiertelności nawet na easy taki styl to proszenie się o ciągłe wczytywanie ładowanie checkpointów. Sama estetyka grafiki też do mnie nie przemawia.

GTA4 ma archaiczną wersję GFWL i ona może nie chcieć się zaktualizować. Miałem podobny problem dawno temu (bodaj z Bulletstorm albo Resident Evil 5), pomogło ręczne ściągnięcie najnowszej wersji. Więc jeśli nie korzystałeś wcześniej, ewentualnie przez dłuższy czas (ponad rok) z GFWL to ściągnięcie ostatniej wersji ze stony MS i reczna instalacja może pomóc.

Odpicowane podstawki wydaje się 5-10$ drożej albo jako "limitowane" wersje w pre-orderze w tej samej cenie, nie za dodatkowe 20 zielonych ;) Zrozumiałbym gdyby to było Activision albo EA, ale nie Sony. Słabo.