Daelor

Zdecydowanie "Zbrodnia i kara" oraz "Hrabia Monte Christo".

Najlepszy bug ever: rozwinąłem romans z Viconią, pod koniec gry porwała ją wiadomo-kto, zrobiła wiadomo-co, ja zrobiłem wiadomo-co. Po skorzystaniu z posągu Amaunatora dostaję Viconię spowrotem, owszem... ale na 4 poziomie, z portretem z BG1. Nie zagaduje do mnie automatycznie, a kiedy ja się do niej odezwę mam dialog jak przy odłączaniu jej od drużyny. Da się to jakoś naprawić, czy muszę się bawić w edycję Shadow keeperem / wczytywanie gry sprzed porwania?

"Sprzedawca broni" (notabene od Hugh Lauriego) to niezła książka (szczególnie pierwsza połowa) - jest akcja, jest intryga (wydumana jak na mój gust), są świetne teksty głównego bohatera, który stanowi skrzyżowanie dra House''a z byłym komandosem.

Może "Honor złodzieja" ("Among thieves") - bardzo fajna fantastyka lepszego sortu (czyli bez ognistych kul, magicznych mieczy i ratowania świata). Kolejne części w drodze, ja czekam.

To pytanie pojawia się standardowo na każdej stronie, przeglądnij poprzednie posty i na pewno coś znajdziesz.

Coś mi nie bangla, dodaję The Two Thrones za 19.90, potem Herosy z promocji i w koszyku cena Herosów to 75zł - tak ma być czy w koszyku ich ceną powinno być 0zł? ed. już bangla, trzeba jednak wziąć Dead Space'a.

To normalne, nie bój nic.

Ta promocja jeszcze działa? Interesuje mnie tylko BG&E + Heroes 6, więc nie będą stratni :P

Też prawda, ale dobrze wiesz jak jest - oprócz twórców indie mało kto będzie stawiał przede wszystkim na jakość, zamiast tego będą robić grę tak, aby zmaksymalizować sprzedaż.

Jesteś Polakiem, mieszkasz w Polsce - graj w polskie gry, co za problem. Się obcojęzycznych hitów zachciało.

Twoje rozumowanie również ma lukę: bierzesz pod uwagę koszty i oceny, ale zapominasz o zyskach. A większe zyski i lepszą sprzedaż będzie miała gra single+multiplayer (chyba, że nazywa się Skyrim albo Wiedźmin 2, ale to nieliczne wyjątki), szczególnie jeśli chodzi o konsole. Źródeł nie potam (sam bym o nie zapytał), bo nie mam niestety czasu szukać.

Jakie na przykład? Pamiętam jedynie Nieprzerwany Krąg Zerthimona (swoją drogą zawartość ostatniego kręgu i związania z nim historia mnie powaliły ;)). Z tego co pamiętam jedynie kilka przedmiotów trzeba (a przynajmniej: dobrze by było) zostawić w ekwipunku do końca gry: , iiii... chyba cośtam jeszcze, wyleciało mi z głowy.

Na wirtusie jest to samo, tylko że w pudełkach i taniej: Dawn of War 2 z dodatkami za 10 i Space Marine też za 10.

Dzięki, widziałem to już. Jakkolwiek seria jest fajna (bo i gra, i książeczka w niezłej cenie) to i tak dla mnie trochę za drogo - już dawno zrezygnowałem z kupowania gier na PC, wersji pudełkowych w szczególności (bo przeszło mi zbieractwo i stawiam na minimalizm ;)). Niemniej zastanowię się, w pudełkach chciałbym mieć tylko największe klasyki (z kolekcji zostawiłem ukochane Gothiki, Neverwintery i Legendy RPG), myślę, że Wiedźmin mógłby się wśród nich znaleźć. Może rozglądnę się za jakąś używką na allegro.

Po raz kolejny potwierdza się moja teoria, że najciekawsze historie zaczynają się od "drobnego błędu w obliczeniach" :P

Jakaś promocja na pierwszego Wiedźmina? Wersja digital jak najbardziej mile widziana - ale nie dam 30 zeta na steamie.

Kojarzy mi się tylko Parnassus (który nie dość, że z pogranicza fantasy, to jeszcze był dla mnie bardzo, bardzo słaby). Iluzjonista też mnie rozczarował (ha-ha), Prestiż zdecydowanie na pierwszym miejscu w tych klimatach.

Kilka postów wyżej Laid napisał o co chodzi z grami ;]

Link się nie otwiera, zakładam, że chodzi Ci o fartuch albo kitel.

Według mnie jednak zaletą jest to, że nie trzeba tracić czasu (i growego flow) na wczytywanie, zapisywanie, wyjścia do menu "bo nie ma apteczek a checkpoint się zrobił jak miałem 10% HP" (pamiętam te koszmary z pierwszego Call of Duty, bardzo mnie to irytowało). Ja lubię rozwiązanie z Gears of War (chociaż to taki strzelankowy odpowiednik hack ''n'' slasha ;)) - jest regeneracja, ale na wyższych poziomach trudności ginie się od trzech-czterech strzałów, więc trzeba się kryć i być ostrożnym (acz możliwe, że wynika to też ze specyfiki gry, która przecież opiera się na korzystaniu z zasłon i blindfire). Co kto lubi, ja jestem za (aż przypomniała mi się jakaś wymiana zdań paręnaście dni temu, kiedy napisałem, że podobał mi się Prince of Persia z 2008, bo nie dało się zginąć i było przez to fajne flow - ktoś mnie zjechał od nubów i casuali ;))

Dlaczego?

Nie chodzi o to, żebyś kupował nową generację - ważne, że ceny "starych" podzespołów spadną ;]

Oparte na korzyści, przyjemności i doskonałości, tyle znalazłem ;] Zresztą, pierwsze 5 wyników powinno Cię zadowolić: https://www.google.pl/search?q=trzy+rodzaje+przyja%C5%BAni&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

Oho, następny wielki FPSowy hardkor, który nie umie ogarnąć dwóch gałek i spustu...

Błyszcząca matryca i zintegrowana karta graficzna? No niezbyt. ed. sprawdziłem Twój budżet - w tej cenie ten acer będzie jednak niezły ;]