dariuszp

Nie będę wspierał Star Wars Battlefront 2, gry z elementami hazardu skierowanej do dzieci, autorstwa Electronic Arts i Disney.

Btw, możecie dodać do tytułu TYMCZASOWO? żeby ludzie nie mieli głupiego pomysłu by kupić dzieciom maszynę hazardową od Electronic Arts i Disney? Bo nawet ich oficjalna zapowiedź mówi że te wrócą później, pewnie jak burza ucichnie.

Tylko tymczasowo. Chcą ugasić pożar przed premierą filmu i świętami. Mikropłatności wrócą pewnie albo w trakcie świąt albo zaraz po. Gracze nadal proszą by nie kupować Battlefront 2 i nie wspierać praktyk EA i tej próby upchania hazardu dzieciom przez EA i Disney. Plus taki że w Europie jakiś kraj już zapowiedział że sprawdzi czy mechanizm ze Star Wars Battlefront 2 to bazard i czy firma nie powinna mieć z tego powodu odpowiedniej licencji. W NFS Payback poszli o krok dalej. Recenzje mówiąże w tej grze EA nie tylko są mikropłatności ale dodatkowo... Karty losuje się z jednorękiego bandyty.

Ja sobie darowałem. Ale z tym refundem to akurat lekko naciągane jest. Po transakcji finansowej cancel znika. Zawsze tak było. 

Mi tam nie szkoda Killzone. Nie było złe ale też tyłka nie urywało. Za to w Horizon przegrałem mnóstwo godzin. A nowy dodatek ma niesamowity klimat. I te fizyka śniegu. Coś pięknego. 

Ale np nowy NFS to też w zasadzie gra single player a ma lootboxy. Więc skąd ten pomysł że EA będzie psuło nimi tylko gry multi? Anulowanie gry SP w świecie SW podytkowane było nie faktem że ludzie preferują gry sieciowe tylko faktem że gry otwarte oraz gry sieciowe łatwiej się monetyzuje. Tzn łatwiej wsadzić tam lootboxy. Gry SP, zwłaszcza te liniowe nie mają na nie miejsca. Także generalnie widać nowy kierunek EA. Będą forsować mikrotransakcje jak tylko się da. Aż gracze na to pójdą jak ostatni debile. W końcu z DLC też nas zmiękczali, najpierw dająć całkiem sensowne dodatki np w pierwszym Bioware a kończąc na pojedynczych postaciach czy broniach jak teraz w Battlefield. Kolejny krok to sprzedaż magazynków chyba.

Tzn jakie studio chcą teraz zniszczyć? Titanfall 2 nie był zły. Ale 3 będzie miał pewnie karty i płatne magazynki. 

Taaak... Ta nowa gra będzie pewnie symulatorem jednorękiego bandy. Z dedykowanym kontrolerem co ma czytnik kart kredytowych. A w anthem będziemy odblokować magazynki za realne pieniądze.  Skoro zniszczyli taką markę jak Star Wars, mają zrobić jakiegos dobrego no name-a? Ja w ogóle jestem zdziwiony że Disney na to pozwolił. Moja opinia jest taka że EA dosłownie umieściło maszynę hazardową za realne pieniądze w grze dla dzieci. A Disney to musiał przyklepać.

Nie zgodzę się. Blizzard usunął sklep z D3 bo niszczył ekonomię gry. A nie wierzę że im się nie opłacał. Overwatch ma loot boxy I Mt ale tam jest tylko kosmetyka. To samo Destiny 2 które wyszło całkiem niedawno. 

Mnie rozwala jak ta ich reklama się świetnie wpasowuje we fiasko jakie EA teraz zaliczyło :-D

Wysoka? Oceny są tragiczne :P Pamiętaj że punktacja nie odbywa się w skali 1-10 tylko 6-10. Tzn: 6 - kompletny gniot 7 - raczej słaba gra 8 - przeciętna gra 9 - dobra gra 10 - genialna gra Własnie z powodu o jakim mówisz. Tzn są układy. Jak dajesz złe oceny to Ci firmy nie dają kopii do recenzji, nie wpuszczają na imprezy, nie udzielają wywiadu itp. A przecież te firmy z tego żyją. Więc muszą się podlizywać. Doświadczony gracz już dawno to zrozumiał i patrzy na oceny właśnie w ten sposób. Średnia 7/10? Battlefron 2 to słaba, niewarta kupna gra. Zniszczona przez mikrotransakcje. 

W skrócie, zamienili season pass na bardziej korzystne dla nich mikropłatności. Niesie to za sobą tysiące minusów i w zasadzie jeden plus. Jak na Angry Joe Show mówił jeden z pracowników DICE, lootboxy mają to do siebie że jak ktoś dostanie X kart np na Heavy a nigdy tą klasą nie gra to może spróbuje. Co doprowadzi do tego że gracze wypróbują więcej postaci. Ale co z tego? To samo można było zrobić używając systemu nagród. W zamian dostaliśmy mikropłatności gdzie generalnie NIGDY nie dostaniesz tego co dokładnie chcesz. Musisz się zdać na losowość co jest głupie. Mogli pójść przykładem Overwatch albo CS gdzie lootboxy odblokowują czysto kosmetykę. Nadal się opłaca a nie było by płaczu. 

Ja tam widzę to tak. Kupię WSZYSTKO jeżeli uznam że to co kupuje jest warte swojej ceny. Jak płacę pełną cenę za grę a twócy chcą zedrzeć ze mnie ekstra za nowy miecz to się zapytam - w grze kosztującej 60 dolarów jest 1000 mieczy, mapy, tekstury, dźwięki, questy itp, dlaczego chcesz 1$ za miecz? Pogięło Cię?

Taaak, nowa gra patrząc na to co EA wyczynia będzie nosiła tytuł TITANFALL PAYDAY. Albo STAR WARS, PAY FOR THE REPUBLIC. Szkoda, kolejne studio robiące przyzwoite gry zostanie zniszczone przez EA.

Koror 2 był zlecony Obsidianowi przez Bioware. Jaki problem żeby Obsidian był podwykonawcą EA/Bioware? 

A kogo to obchodzi? Ograniczyli to ograniczyli. Ja jeżeli egzemplarz kupie to z Amazona za granicą. Ale obecnie stwierdziłem że po prostu nie ma sensu i poczekam aż cena spadnie. Nie będę wspierał takich praktyk jakie uprawia polskie EA.

Jeżeli nie zrobią jakiejś rewolucji to skończą jak wszystkie inne MMO na rynku. Za parę miesięcy f2p (jeżeli od razu nie będzie pay2win) a później będzie dogorywać. 

Grę robiło nowe studio więc mógłbyć tak samo hit jak i kompletna klapa. Wyszła klapa. Wg przecieków - dlatego że Frostbite generalnie ssie poza Battlefieldami i jest toporny w modyfikacji. A zmusili studio do zrobienia gierki na tym silniku bo cóż - bo EA chce swój silnik promować od DICE. Stąd tyle problemów technicznych. Studio nie ogarniało silnika a musiało w nim rzeźbić.  Wszystkie poprzednie ME powstawały chyba na UT. Dodać do tego to co mówi EA czyli chcą gry z otwartym światem, nawet jeżeli to kompletnie bez sensu bo łatwiej wsadzć tam mikropłatności. No i masz przepis na kompletną klapę.

Niech sobie gadają co chcą. Przegrali na całej linii. Za jakiś czas nawet Switch ich może przegonić. Ten sprzedaje się szybciej jak Xbox One. Zawalili premierę głupim DRM-em, promowaniem telewizora zamiast gier i doliczeniem 100$ za bezużytecznego kinecta. Zawalili po premierze nie wydając nawet jednego prawdziwego system sellera. Zawalili jeżeli chodzi o współpracę z małymi studiami. Dopiero po paru sukcesach Sony zorientowali się że dali ciała (odmawiali małym studiom które później wypuszczały dobre gry na wyłączność Playstation). Zawalili jeżeli chodzi o moc konsoli. W ciągu kilku lat nie wydali jednego porządnego EX-a. Zawalili teraz ponownie wydając mocniejszą wersję Xboxa gdzie... nie ma na to porządnych gier żeby tą moc pokazać. A za chwilę wejdzie kolejna generacja. W skrócie - zastanawiam się co ten Microsoft robi. Olał rynek konsol czy jak? Za chwilę Sony będzie miało tylko Nintendo za prawdziwego konkurenta. Samo Nintendo zamiast na mocy, grafice itp skupiło się na tym co w grach najważniejsze. Na gameplayu. Efekt taki że wydali już 2 gry które są jednymi z najlepiej ocenianych gier w historii. A switch ma dopiero miesiące a nie lata.

Najpierw niech zmienią matchmaking z idiotycznego, bazującego na statystykach bo to jest główne źródło problemu.

Ja mam dostęp do gry i o ile postępy są to są powolne. Raczej skończy się jak z Freelancerem (ten sam twórca). Duże obietnice, wiele z nich niespełnionych. Gra i tak jest świetna i do dziś ma tonę fanów. Dodatkowo przypominam że były już gry mniej ambitne które mimo że były w zaawansowanym stadium produkcji to nie wypaliły. Przykład - Everquest Next. Opracowali technologię ale nie mogli jej dowieźć do końca. Za dużo problemów się piętrzyło. Końcowy efekt - produkcja anulowana. 

Ten Pawlicki jeszcze jakoś brzmi. Ale reszta tak akcentuje każdą linię że się żygać chce. Czy oni zdają sobie sprawę że właśnie z tego powodu że każda pieprzona linia brzmi tak nienaturalnie, ludziom odechciewa się polskiego dubingu? To że ktoś grał w jakiś tanich filmach albo polskich serialach nie oznacza że się nadaje do robienia VA w grach komputerowych. EA nie stać było na prawdziwych aktorów VA? Tylko jak skończeni debile sięgnęli po kogoś vg nazwiska a nie talentu do VA.

To nie ceny produkcji gier idą w górę tylko debile zbyt duży nacisk kładą na grafikę. I tak dostajemy ładne i nudne gry. A tymczasem takie Nintendo wypuszcza kolejne mario i gra zbiera noty jakich NIKT ze stajni EA nie miał.

Ja radzę wszystkim STANOWCZO POCZEKAĆ. Nie płacić ani grosza przed premierą. Krążą słuchy że to kolejne oszustwo kolesia który stoi za War Z. Pamiętacie? Firmę która próbowała na szybko zrobić klon Day Z z toną mikropłatności a jak się szambo wylało i poleciały negatywne recenzje to 2x zdjemowali grę i wrzucali jako "nową" na Steam? Facet ma za sobą kilka gier, wszystkie to były oszustwa. I skoro ludzie mówią że jest zamieszany i w ten tytuł - jest duże prowadopodobieństwo że to może być kolejny scam. 

Bazowy dysk w PS3 miał 8GB :-D