dariuszp

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2012
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez dariuszp

  1. Przynajmniej nie zrobiono z niej tego co zrobiono z Dante w DMC. To co pokazali dotychczas podobało mi się. Poza tym kto wie :-) Może najpierw Lara będzie miała problem z przeskoczeniem 2-metrowej przepaści a po jakimś czasie będzie śmigać wygibasy. Tylko co oni zrobili z jej piersiami ? :P To była bardziej ikona serii niż sama Lara :P
  2. Albo mieć w drużynie sapera który zostawi na polu bitwy tyle min że się przeciwnikom na zawsze odechce jeździć pojazdami :-D Do teraz pamiętam jedną rozgrywkę w BF BC2 gdzie wziąłem sapera z powiększoną ilością min i kolegę żołnierza ze sobą. WSZYSTKO co robiliśmy to rzucaliśmy miny na wzniesieniach i przejazdach. W połowie rozgrywki nawet zakradliśmy się do bazy wroga i zaminowaliśmy ich na około. Piękna rzecz. Dodatkowo od czego są rakiety ? Wystarczy 1 gracz z tracerem który oznaczy czołg. Rakietnica która ma wsparcie dla tej zabawi nie musi nawet widzieć celu. Celujesz w czerwony kwadrat przed sobą. Jak pojawi się obwódka i dystans do celu, przesuwasz celownik w górę albo w bok żeby rakieta trafiła w cel (poleci po łuku) i możesz walić jak do kaczki. Przy okazji jak oznaczysz czołg to każdy może w niego strzelić w ten sposób. Jak czołg nie lubi się przemieszczać to można go artylerią zwiadowcy wykończyć. Klasy takie jak snajper czy inne jeżeli wybiorą odpowiednią broń (chyba ze strzelbą i paroma innymi broniami dostają taką możliwość) mogą wziąć ładunki wybuchowe. Można je rzucić na ziemię albo przykleić do pojazdu i zdalnie zdetonować. Ja je używam w ciasnych miejscach. WIELU noobków w BC2 biega sprintem nie wiedząc że pojawiają się na minimapie. Rzucam ładunki w popularnych miejscach, otwieram minimapę i jak ktoś się tam pojawi to BAM!. Chyba że ma pecha że nie biegnie albo że go przeoczę to spotka się sam na sam z lufą strzelby. Na prawdę nie ma co narzekać na pojazdy :-D
  3. Szkoda tylko że na gram.pl BF ma pre-ordery w stosunku 10:1 :-D @Henrar, pragnę zauważyć że ten gameplay z RA2 (swoją drogą w żadnej innej strategii nie bawiłem się tak dobrze) deczko się różni :-D Ale fakt. Zaczynasz pod wodą. Potem masz topiące się łodzie w porcie by na końcu zobaczyć statuę wolności. Oczywiście w NY. Nie ma to jak scenariusz :-D Ale oni chyba nie kładą na niego nacisku tylko kładą pałę.
  4. Bo na razie tylko konia pokazali.
  5. Cóż, gameplay nie był taki zły. Jeden dialog na początku który jest nieważny bo tylko wybierasz głupi komentarz do sytuacji (jak w całej grze właściwie). Później troszkę walki z wrogami którzy nie pojawiają się z powietrza (ciekawe co później - na poprzednim filmiku pojawiali się właśnie z powietrza). Mapa oczywiście dla debili. Jedna droga naprzód i tyle. Ogólnie na pewno się nie skuszę. Ale tyle dobrego że nie wygląda gorzej jak podstawka. Fakt że filmik pewnie dłuższy jak dodatek no ale cóż :P
  6. Mnie osobiście rozbawili. Odgrzewanie kotleta nabrało zupełnie nowego znaczenia. Modern Warfare 3 coś za bardzo przyopmina Crysis 2: Jak widać, obie gry zaczynają się pod wodą. CRYSIS 2: http://gravygamers.com/wp-content/uploads/2011/06/CRY2.jpg MW 3: http://gravygamers.com/wp-content/uploads/2011/06/62674-300x218.jpg Tylko po to by bohater wynurzył się w zniszczonym Nowym Yorku: CRYSIS 2: http://gravygamers.com/wp-content/uploads/2011/06/CRY2-ny-300x218.jpg MV 3: http://gravygamers.com/wp-content/uploads/2011/06/MW3-NY.jpg Oczywiście wynurzamy się w porcie gdzie płoną łodzie: CRYSIS 2: http://gravygamers.com/wp-content/uploads/2011/06/CRY2-boats.jpg MV 3: http://gravygamers.com/wp-content/uploads/2011/06/MW3-boat.jpg Żeby na końcu zobaczyć w oddali statuę wolności: CRYSIS 2: http://gravygamers.com/wp-content/uploads/2011/06/CRY2-statue.jpg MV 3: http://gravygamers.com/wp-content/uploads/2011/06/MW3-Statue.jpg Czyli mamy zerżnięte sceny połączone z odgrzewanym kotletem serii COD na bazie przestarzałego silnika z uproszczonym mechanizmem rozgrywki i multiplayerem pełnym błędów. Ciekawe co fanboye COD na to ;-D
  7. No to zobaczcie Eve Online. Grałem w tą gierkę parę miesięcy. Jest tam spora liczba polaków. Prawie od samego początku na paru trafiłem a później było tylko lepiej (cały corp). Co cieszy - widocznie poziom rodaków w grach MMO zależy od poziomu całej gry. W EVE grają głównie dorośli, poważni ludzie którzy chcą się po prostu wspólnie zabawić. I takich ludzi tam spotykałem. Wszelkie przejawy gówniarstwa są bardzo szybko tępione. Więc nie zwalajcie niczego na polaków. To że banda dzieci gra w darmowe MMO i rzuca k****** nie oznacza że tacy są Polacy. To samo z sieciówkami. Grałem ja raz w COD na sieci. Na czacie bez przerwy leciały bluzgi na co drugim serwerze. Gram w BF BC2 na Polskich serwerach G4G. RAZ widziałem żeby ktoś bluzgał przez kilkanaście sekund. Chwilę później wyleciał. Przez pewien czas grałem też w Bounty Bay Online (gra o piratach - zniszczona przez nieudolny system F2P). Tam też Polacy pokazywali poziom. Sporo ludzi z którymi grałem to byli poważni inteligentni ludzie. Zresztą średnia wieku Gildii była powyżej 20 lat. Nie zwalajcie winy na rodaków. Po prostu różne gry przyciągają różne kategorie osób. I tak też się te kategorie osób zachowują.
  8. Wybacz ale prawda jest taka że PC''towcy są z natury dojrzalsi. Przede wszystkim dlatego że my PC wykorzystujemy do innych celów niż tylko granie. Ja z PC w ogóle mam powiązaną swoją karierę zawodową. Prawda jest taka że za konsolą nie przemawia NIC. 1. Mój sprzęt jest znacznie lepszy niż JAKAKOLWIEK konsola. Karta graficzna jest KILKUKROTNIE mocniejsza. Nie mówiąc o reszcie podzespołów. I to widać. Wystarczy wziąć pierwszą lepszą grę robioną z myślą o PC i jej konwersje na konsole. Uproszczona mechanika, kiepskiej jakości tekstury, mały zasięg widzenia, prostsze modele itp tid etc. 2. Na ten sprzęt wydałem 2000zł (bez monitora). NADAL mogę go podpiąć pod TV. Nadal mogę grać w rozdzielczościach HD. nadal mogę podpiąć pada. 3. Powiesz teraz pewnie że wydałem na mój PC 2x więcej niż kosztuje konsola. To prawda. Tylko że PC również służy mi to setek innych zadań jak granie. Dodatkowo na nim gram. Nie przeszkadza mi też zarzucenie gry na telewizor. Tak samo filmu. Dodatkowo gry są 2-3 razy tańsze. Jak widzę edycję kolekcjonerską gry na PC za 200zł i edycję kolekcjonerską na PS3/XBOX za 400zł to mi się śmiać chce. 3 takie gry i kupuje sobie PS3 ponownie (tak, miałem ps3). Biorąc pod uwagę bogatą bibliotekę gier jakie posiadam (koło 20 tytułów w biurku i koło 30 na steam). 4. Na konsolę brakuje wielu gier które mam na PC (co działa w dwie strony). Dodatkowo większość gier macie strasznie uproszczone. Padłem jak zobaczyłem frajera celującego na padzie. Jestem z nim średnio obyty a tu patrzę że gość co przyceluje to headshot, headshot, headshot. Myślę - ja pitolę, gość padem w strzelankę młóci lepiej jak ja myszką. Gdzie w strzelanki gram od czasów Wolfenstein 3D. A ten mi mówi o "target assistance". Na grze MULTIPLAYER! :-D Padłem. Wyłączyłem mu ten target assistance i gość nie dość że już więcej żadnego heada nie założył to w ogóle nie mógł w nic trafić co nie stało kilkanaście sekund w miejscu. Także wybacz ale poza paroma grami które są tylko na konsoli nie macie nic. Jak sobie raz (kłócąc się z kolegą na temat pc vs konsole) podliczyłem ile bym kasy puścił na gry które mam gdybym miał konsolę to wyszło na to że dzieki PC mogłem sobie zamontować sekwencyjną instalację gazową do samochodu (3000zł). Dodatkowo mamy Steam i inne sieciowe dystrybucje gier. Na Steam mam najnowszego Batmana oraz GTA IV. W sklepie nadal powyżej 100zł mimo że od premiery upłynęło sporo czasu. Batman w czasie jak ja go kupiłem za 20zł to Wy mieliście go za 150zł. No i to by było na tyle jeżeli chodzi o PC versus konsole. Co do dojrzałości graczy (wracając do tematu) to jest to jak z idiotami. Czy patrzysz na "artystów", polityków, graczy, praczki, k***y na ulicy itp itd etc - wszędzie znajdziesz idiotów. Jak byśmy wszyscy byli mądrzy to by młodzi nie dawali się ruchać politykom pracując na kolanach na niemieckiej ziemi.
  9. Październik to będzie zły miesiąc. Nowy Batman, nowy Battlefield... chyba z domu nie wyjdę. Dobrze że mam 2 tyg urlopu niewykorzystanego :P
  10. Dobra :-D Dorzucę oliwy do ognia jako fanboy PS3 - Uncharted :-) (tomb raider w gaciach ale w dobrym wydaniu) - God Of War (dobra siekanina) - Metal Gear Solid (choć ostatnio mówią że 4 ma się pojawić na xbox ponad rok po premierze na ps3 - pewnie dużo zmian będzie i obcinania żeby xbox to uciągnął) - Heavy Rain (ta jedna pozycja właściwie skłoniła mnie do zakupu ps3) - sławny inFamous :-) - Killzone (dobra siekanina - efektowna) - Resistance - Tekken To są tytuły przy których owy Gears of War czy "czochranie kotka" jest po prostu żałosne. Dodatkowo PS3 move dostaje nowe gadżety jak "ramka karabinu". Dzięki temu w Killzone 3 będziemy mogli trzymać w ręku karabin, normalnie celować i strzelać jak nam sobię podoba. Przeciski sterujące są na kolbie więc rzecz jest dość wygodna. O wiele przyjemniejsze jak machanie rękami w Fable i wołanie "wio".
  11. Ja nie widzę problemu. Trzymam się od gier Ubisoftu z daleka od czasów zabaw z AC II. Więc po prostu dalej nie będę kupował ich gier. Tyle. Jest tyle innych firm które zasługują na moje pieniądze i wydają dobre tytuły. Online pass ? Proszę bardzo. Jak nie chcecie moich pieniędzy to przecież nie będę Was zmuszał żebyście je wzięli prawda ?
  12. Wystarczy popatrzeć na Wiedźmina. Kosztował mniej jak zachodnie produkcje a bije je na głowę. Minecraft kosztował tyle co nic (zrobiony przez 1 osobę) a zarobił więcej jak niejedna gra ze średniej półki.
  13. Ta jasne. Abonament za to że kupiłem grę i chcę pograć :P Już nic głupszego chyba nie wymyślisz. Jedynie gdzie toleruję wymogi dostępu do sieci i abonament to gry MMO. Tam jest to uzasadnione z uwagi na to że muszą utrzymać jakość serwery. Abonament mógł bym tolerować tylko w jednym wypadku. Gdyby np Acti, EA czy inna firma za abonament rzędu 30-50zł miesięcznie dawał dostęp do wszystkich gier na zasadzie - płać abonament i graj w co chcesz. I tak taki świstek wylądował by w stosie 5 faktur za telefon, 2 faktur za internet, kilku za takie rzeczy jak gaz, woda itp. Mnie by to po kieszeni specjalnie nie uderzało, na gry wydawał bym mniej i więcej tyle ile wydaje obecnie (średnio raz w miesiącu coś kupie z małymi wyjątkami - BC2 odciągnął mnie od innych gier na parę miesięcy)
  14. Albo po prostu dadzą Ci COD bez amunicji i jak będziesz chciał sobie postrzelać to będziesz miał magazynki po dolarze w sklepie online...
  15. Kiedy ja nie widzę problemu. Jeżeli gra ma upierdliwy system zabezpieczeń ( patrz np Assasins Creed ) to jej NIE KUPUJE. Jestem programistą z zawodu. Wiem ile pracy trzeba włożyć w gry. Dlatego nie uprawiam piractwa. Zresztą po co ? Na Steam bez przerwy jakieś ciekawe promocje. U nas gry też nie są drogie. Często nie kupuje gier zaraz po premierze więc dostaje je taniej i jeszcze na dodatek po załataniu co bardziej upierdliwych błędów. I tak: GTA IV kosztowało mnie jakieś 20zł Batman najnowszy jakieś 20zł Mam chyba wszystkie części Total war - tylko Shogun 2 i Bad Company 2 kupiłem za 100zł Na Steam mam chyba z 30-40 gier. Większość z nich kupiona za 20-40zł w różnych promocjach. Tylko tytuły które lubię jak KOTOR, Warband, Civ III, Bioshock, Splinter Cell, Fallout New Vegas, Overlord, Torchlight itp itd etc... Więc nie ma co narzekać. Rynek wtórny ? Mój kolega ma na to sposób. On w przeciwieństwie do mnie się nie patyczkuje. AC II miał gówniany system zabezpieczeń ? TO ZAINSTALOWAŁ PIRATA. Crack się pojawił (z opóźnieniem ale zawsze) i nie ma problemów z graniem gdzie właściciele AC II mieli ich multum. Online pass ? Nie ma problemu. Ściąga pirata, aplikuje cracka i po kwiatkach. Wycinają kawałki gry i sprzedają jako DLC ? NO to zaaplikował cracka do oryginała i DLC pobrał z sieci. Ja nie rozumie tych firm. Zamiast docierać do klienta, kusić cenami i zawartością, ułatwiać i upiększać życie klientom to uprzykrzają życie LEGALNYM UŻYTKOWNIKOM gdzie wszyscy piraci nie mają ŻADNEGO PROBLEMU z graniem w ich gry bo scena wypuszcza cracki najczęściej w dniu premiery.
  16. Wszystko OK ale mam nadzieję że poprawią model głównej postaci. Te robi wyglądają komicznie.
  17. Problem małych firm jest taki że nie próbują pokazać czegoś świeżego tylko brną w zaparte naśladując innych. I tak powstają "prawie gears of war", "prawie cod", "prawie left 4 dead", "prawie nfs", "prawie doom" itp. Tylko że to prawie sprawia że ktoś sięga nie po "prawie X" tylko po X. Ostatnio EA kupiła za 750mln dolarów firmę robiącą grę dla casuali. Proste, sympatyczne gry dla zabicia czasu na chwilę (Plants vs Zombies ?). Można ? Można. Twórca Minecraft zarobił dziesiątki milionów. Można ? Można. Możecie mówić że Ci twórcy mieli farta. Byli ewenementem branży. Nie. Oni pokazali coś swojego. Coś co nie było na wyrost. Miało sens i nie próbowało naśladować niczego specjalnie. Coś nowego co zainteresowało ludzi. Tutaj nie widzę ani GoW, ani COD, ani BF ani nic innego. Tu widzę średniaka którego może ktoś kupi z CD Action albo inną gazetą za 10zł.
  18. Koło 2005 roku mogła by wywołać jakieś zainteresowanie. Choć i tego nie jestem pewny.
  19. Ciekaw jestem jak im to wyjdzie. Aż sobie poczytam zapowiedzi. Wygląda ciekawie. Nie jest bóg wie jak przerysowane. Te ruchy postaci są troszkę sztywne no i za szybko obracają się do innego przeciwnika ale poza tym to kto wie. Trzeba tylko zobaczyć jak z fabułą i resztą elementów.
  20. Gra wygląda ładnie. Tyle mogę powiedzieć. Co do reszty to za mało informacji. Dobrze ktoś mówi że brak multi może odbić się czkawką ale taki Bioshock jakoś sukces odniósł. Kwestia pomysłów i tego czy zrobią kolejnego Painkillera czy coś na prawdę dobrego. Na razie nie wyrokuje. Grę robią też ludzie z doświadczeniem. Jeżeli coś ciekawego pokażą, jakąś wartość dodatnią do gatunku to może być i sukces.
  21. Do jasnej ciasnej ludzie ZLITUJCIE SIĘ. Ja mam pracę, ja mam własny projekt który rozwijam. Ja mam uczelnię bo chcę sobie kolejny skrót przed nazwiskiem zrobić. Ja mam życie. Ja planuje firmę otworzyć. Ja mam dom przy którym to i owo do roboty się znajdzie. Ja mam kupę innych rzeczy które wymagają mojej uwagi. A Wy co ? Najpierw Fallout New Vegas. I parę dni z życia wyjęte. Później Wiedźmin 2. Przeszedłem go 2 razy tracąc nie jeden wieczór i jeszcze czuje że można by go przejść jeszcze raz i odkryć ciekawe możliwości. Za niedługo wyjdzie Battlefield 3 który pewnie tak jak Bad Company 2 zje mi zbyt dużo czasu. A teraz to. Gra którą ubóstwiam powraca i prezentuje się bardzo dobrze. Zlitujcie się. Zróbcie sobie rok przerwy czy coś. Zrobię co chcecie. Już przy Wieśku potrafiłem skrócić czas snu o troszkę a teraz czeka mnie to samo. Koniec. Wyrzucam komputer przez okno, spalę wszystkie gry, odłączam internet. A na poważnie - nie mogę się doczekać :-)
  22. Ewolucja nie rewolucja. Animacje postaci z Fify ? Widzieliście filmiki ? Genialnie to wygląda jak żołnierze się poruszają. Poprawili zniszczalne środowisko. O ile się orientuje, teraz będzie można oberwać gruzem więc teoretycznie możesz np zwalić komuś na głowę balkon czy komin. Albo po prostu ścianę. Żeby było ciekawiej - W KOŃCU JEST OGIEŃ ZAPOROWY. Coś co mi brakowało w większości strzelanin. Ciężkie karabiny po prostu miały dużo amunicji i kiepską celność. Tyle. Tutaj będzie w końcu możliwość rozstawienia karabinu na widełkach i pakowanie w kierunku wroga. Ten odpowiadając ogniem będzie tracił celność a kiedy kula przeleci lub uderzy zbyt blisko głowy, rozmyje mu się delikatnie pole widzenia (jak by mrużył oczy). Genialne rozwiązanie. Jest jeszcze kilka smaczków. Co jak co ale BF3 ma szansę stać się najlepszą sieciową grą FPS jaka kiedykolwiek powstała.
  23. Szczerze ? Nie przekonuje to mnie. Gra to fikcja. Jeżeli dziecko ma minimum 3 szare komórki to potrafi rozróżnić fikcję od rzeczywistości (podobnie jak z filmami). Jeżeli tego nie potrafi to nie pozwolił bym mu się zbliżyć do gry dla dzieci od lat 3. Czemu ? Bo takie upośledzone umysłowo dziecko może grać w platformówkę Jazz Jackrabit (pamięta ją jeszcze ktoś ?) a później wpaść na pomysł by sobie skoczyć z dachu... Może zagrać w Mario Bross a później skakać koledze po głowie aż go wykończy. Czemu nie ? Albo rozpędzi się z dachu żeby złapać flagę na maszcie który jest oddalony o 20 metrów... Shogun ? Czemu nie. Uczy myślenia. Dla wprawionego gracza AI jest kiepskie ale młodzi będą się przy niej dobrze bawić. Bad Company 2 ? Czemu nie. Uczy refleksu i podejmowania szybkich decyzji. Amnesia ? Czemu nie. Znakomity horror w którym przy okazji flaki nie latają razem z pociskami wszelakiego kalibru. Mafia ? Czemu nie. Niech zobaczy że koniec w końcu bandyci źle kończą (z głównym bohaterem na czele). Jeżeli traktuje gry jako rozrywkę i ma świadomość że panują tam luźne zasady które nijak mają się do normalnego życia - niech gra. Jeżeli ma problemy z odróżnieniem fikcji i ogólnie zasad panujących w grze od normalnego życia to powtarzam - nie dam mu nawet pograć w Mario Bross.
  24. Przesadzacie. Z tego co widzę to właściwie wycięto serwery wersji demo (co jest logiczne) oraz gier XBOX w które mało kto grał na multi. W czym rzecz ? Na PC prawie nic nie wycięli. Dodatkowo nadal bez problemu gram w ich starsze gry (seria Battlefield choć ostatnio zostałem już tylko przy BC2).