Robert321

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    199
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Robert321


  1. Jakiś czas temu zaprzestano wydawania papierowej wersji cd action. Dzisiaj zauważyłem, wchodząc na ich stronę, że wydają swój miesięcznik w formie elektronicznej.

    Lubiłem ich, czytałem regularnie, ale e-wydanie w ogóle mnie nie interesuje bo nie lubię czytać gazet w tej formie. A jak z wami? Czytaliście ich kiedyś, czytacie dalej? A może też przestaliście po ich przeniesieniu się do internetu? Czy mamy może informacje na temat liczby czytelników z czasów papierowych i z czasów elektronicznych?

     


  2. Cześć. Przyłączyli nas do światłowodu stoję teraz przed wyborem kupna routera Archer c2 i c7. Kabel kończy się na parterze więc i tam znajdzie się router, ja jednak komputer stacjonarny mam na piętrze i zastanawiam się czy odległość nie będzie tu za dużą przeszkodą. Mam takie pytanie, może się wydawać głupie ale się nie znam, czy potrzebuje dokupić jakąś antenkę lub coś do wpięcia do komputera w celu wzmocnienia sygnału? Żeby odebrać sygnał wifi - od tego jest w komputerze karta sieciowa, a co z jakimś wzmacniaczem, który by jej w tym "pomógł"?


  3. Miałem kiedyś fajną grę na starym telefonie ( nokia express music) - byliśmy piłeczką i musieliśmy przejść liniową mapkę zbierając punkty. Punktów na każdej mapie było 30, część ukrytych, były też różne pułapki. Map było całkiem sporo. Bardzo tę grę lubiłem, ale że kuzyn zabierał mi często telefon i w nią grał, a ja byłem głupi to tę grę usunąłem, żeby już nie mógł grać. Aż po dzisiejszy dzień tego żałuję.


  4. Grałem w Glorię przez 30-40 godzin i powiem jakie są moje doświadczenia. Można powiedzieć, że gra wyszła z fazy Pre- Alpha i weszła do fazy Alpha! Ale do Bety jest jej jeszcze bardzo daleko. Gra kładzie duży nacisk na realizm, dobrym pomysłem jest ograbianie zwłok martwych przeciwników, przejmowanie fortec, twierdz, im więcej zamków dana frakcja ma przejętych tym więcej expa dostajesz za potwory i itemków z crafta. W tej grze jest zaimplementowanych dużo ciekawych rozwiązań, ale na każdym kroku odczuwalna jest bieda i brak rozmachu. Gra jest wciąż mocno niedopracowana, byłoby to zrozumiałe dla gry będącej rok, dwa lata dostępnej do gry, ale  Gloria jest "grywalna" już około 7 lat. Nad grą pracuje tylko kilkuosobowa grupa developerów, co przekłada się na wolny postęp w pracach nad grą. Przyznam jednak, że fakt iż gra nie jest tworzona przez potężne studio uchronił ją od inwazyjnych mikropłatności, ekonomii zepsutej realnym pieniądzem. 

    Gra ta jest nastawiona przede wszystkim na rozgrywkę w grupie, zabawę ze znajomymi, funkcjonowanie w ramach gildii. Bez tego gra się bardzo szybko znudzi i jej niedoróbki szybko gracza od niej odrzucą. Jeśli jednak gra się w zespole, interakcje z ludźmi, wspólne rajdy, wojny sprawiają, że błędy i bugi nie są tak mocno odczuwalne i można się bardzo dobrze bawić! 

    Polecam tę grę każdej osobie społecznej, która się dobrze odnajduje współtworząc różne growe społeczności. Dodać muszę, że cena gry - 20$ na oficjalnej stronie wydaje się być zbyt wygórowana, sugeruję zakupić na steamie - gdzie też grę można zwrócić po określonej ilości czasu, lub też zastanowić się nad kupnem klucza do gry z jednej z wielu stron je sprzedających.


  5. Nie podobają mi się relacje z towarzyszami, a dokładniej ich brak. Ta biała kobieta, żona zmarłego męża, już kilka razy zachęca mnie do rozmowy, spotkania, a ja nic, muszę czekać aż w [SPOILER ALERT] 2gim sezonie dostanę okazję, żeby się z nią bzyknąć pod menhirem [KONIEC SPOILEROW]. Rozumiem, że ta gra jest liniowa, okej, ale potraktujmy ją w takim razie uczciwie liniowo. Po takiej deklaracji Odeleif niech jej ikona się pojawi, raz, czy dwa w obozie z jakimiś opcjami dialogowymi. Relacje z towarzyszami tutaj leżą, co jest przykre, bo fabuła mimo, że okrutnie rozczłonowana jest całkiem ciekawa. 


  6. Czy nie raziła was trochę w uszy staranna angielszczyzna uruk-haiów? Mi osobiście bardzo to przeszkadza, niby to dzicy barbarzyńcy a tu bardzo starannie się wypowiadają, całe szczęście, osoba odpowiedzialna za polskie napisy też to zauważyła i starała się to naprawić, ale prawdę mówiąc powstały kontrast jeszcze bardziej uwypukla to zaniedbanie.


  7. Po przeszukaniu forum nie znalazłem takowego tematu, to postanowiłem założyć.

    Co do samej gry, mam dosyć mieszane uczucia. Walka przyjemna, grafika, mając na uwadze, że gra przeznaczona była na stare konsole też nie jest zła. Świat dosyć mały, ale to z ww. powodu. Jedną z największych problemów, które mam z tą grą jest język Uruk-haiów. Mówią bardzo starannym angielskim, co całkowicie niszczy immersję. Przedstawianie się wodzów też jest dosyć męczące, szczególnie gdy walczy się z 4-5 naraz. Gra, sumując plusy i minusy wychodzi dosyć dobrze, myślę, że 7+/10 to uczciwa nota.

     

     


  8. Okej, uniwersum metro więc powierzchnia jest napromieniowana i trzeba zaopatrzyć się w kombinezon, który nas przed tym promieniowaniem na jakiś czas ochroni. Powiedzmy, że kombinezon już zdobyliśmy, potrzebujemy do niego filtry powietrza, zabieramy ze sobą trzy, są one kluczowe do przetrwania, gdyż nie jesteśmy w stanie długo oddychać skażonym powietrzem.
    Kolejna ważna sprawa, broń. Standardowo kałasznikow i dwa zapasowe magazynki. Nie nastawiamy się na strzelaniny, każdy hałas może zwabić mieszkańców powierzchni, a tego chcemy za wszelką cenę uniknąć. Potrzebny jest nam też nóż, który może się przydać w wielu sytuacjach, nie żadna maczeta tylko zwykły krótki nóż wojskowy. Jedzenia ze sobą nie bierzemy, wyprawy na powierzchnię nie powinny być dłuższe niż kilka godzin, przez wzgląd na promieniowanie i szybkie zużywanie się filtrów powietrza. Przed wyjściem ze stacji najemy się i wystarczy nam to w zupełności na kilku godzinną wyprawę. Mobilność jest najważniejsza na powierzchni, dlatego im jesteśmy lżejsi i zdolni do szybkiego przemieszczania tym lepiej, każdy dodatkowy kilogram może być zgubny. Obowiązkowo bierzemy ze sobą mapę, nigdy nie wiadomo czy nie zboczymy ze znanych nam tras, np. podczas ucieczki przed mutantami, lub innymi ludźmi.
    Zaopatrzyć musimy się też w latarkę, a jeżeli wyruszamy w nocy to latarkę i noktowizor. Latarka jest niezbędna aby zasygnalizować innym stalkerom na powierzchni, że jesteśmy człowiekiem.
    Mając cały ten ekwipunek i dużo szczęścia powinniśmy sobie poradzić na wyprawie na powierzchnię.


  9. Pojawił się jeszcze jeden problem, który uniemożliwia mi tę czynność. Wyłączając laptopa zamknąłem klapę zanim się całkiem wyłączył. I teraz jest w stanie uśpienia, po wybudzeniu nie mogę wpisać hasła bo pole na hasło nie otwiera się po kliknięciu myszą. Próbowałem różnych kombinacji klawiszy ale nic nie dają. Co zrobić? Póki co czekam aż siądzie bateria i wtedy go naładuję i może zaskoczy.