paweldomar1

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1590
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez paweldomar1


  1. Dnia 01.02.2011 o 20:46, Kapizak1 napisał:

    Zdaje się, że pomijasz jeden ważny szczegół - Ancelotti mówi, że bierze przykład z United,
    stawia na młodzież i nie szasta kasą, a po kilku miesiącach przychodzi mały kryzys i
    nie obędzie się bez wyrzucenia 70 mln na dwóch grajków. Widać nie tak łatwo zbudować
    drużynę nie szastając kasą Romka. Sam napisałeś - skoro Chelsea wróciła do formy, to
    po co te zakupy?


    "A zawsze sprowadzenie kogoś zwiększa rywalizację w składzie, co wychodzi drużynie (zazwyczaj) na dobre." - ostatnie zdanie mojego poprzedniego posta. Po to te zakupy. Ancelotti to wiele rzeczy mówi, tak samo jak robi - czyli pieprzy. Na Sunderland posadził na ławkę dobrze grającego Ramiresa... Zresztą, 4 minuta i już 1:0 dla Sunderlandu.

    Nie tak łatwo zbudować? Popatrz na zeszły sezon - ile to Chelsea wydała, a co zdobyła? Majstra i Puchar.


  2. Dnia 01.02.2011 o 19:18, Kapizak1 napisał:

    A gdzie napisałem, że robienie transferów jest zabronione? Wytknąłem Chelsea brak konsekwencji
    w polityce transferowej i łatanie dziur grubą kasą, gdy coś idzie nie tak.
    No tak, najłatwiej nazwać kogoś nienormalnym i rzucić stały tekst w stylu "wróć jak dorośniesz".


    Napisałeś, cytuję, "bez transferów byłoby o wiele trudniej, co?". Mówisz tak, jakby zrobienie transferów byłoby czymś złym. Nie wiemy, jakby potoczył się ten mecz, może wtedy Chelsea nagle by się zmobilizowała na Manchester i by rozjechała go 10:0, a może to United by pojechało Chelsea 20:0? Nie ma co do tego wracać, przełożono go i tyle, nie ma co zwalać na to winy, bo to nie Chelsea go przełożyła. Tak zadecydowano i już. A że jest on po okienku transferowym, to, jak już pisałem, może się zdarzyć, że jakaś drużyna kogoś kupi. Dziwne, nie?

    Niekonsekwencje? Rzeczywiście, w ogóle nie szlifują takiego Kalou, Sturridge''a, McEachrana, Brumy, Van Aanholta, Kakuty, nie no. Jasne. Łatanie dziur - nie chciałbym coś tutaj mówić, ale Chelsea (mam nadzieję) wróciła do formy PRZED transferami Torresa i Luiza. A zawsze sprowadzenie kogoś zwiększa rywalizację w składzie, co wychodzi drużynie (zazwyczaj) na dobre.


  3. Dnia 01.02.2011 o 18:44, Kapizak1 napisał:

    Sędziowanie sędziowaniem, bo często się zdarza faworyzowanie jednego czy drugiego klubu,
    czy decyzje ważące na zwycięstwie (i chyba każda ekipa kiedyś tego doświadczyła), ale
    to co odwaliła Chelsea z przełożeniem meczu to farsa jakaś, teraz zresztą widać czemu.
    Bez transferów byłoby o wiele trudniej, co?
    To podziękuj i nie odpowiadaj, jakoś specjalnie mi nie zależy.


    Taaak, przypomnijmy sobie jednak, że nie przełożono tylko TEGO meczu (jak Mistic napisał). Gratuluję wykrycia teorii spiskowej, pewnie to przełożenie meczu ma też związek z katastrofą rządowego Tupoleva! (a co, pozwólmy sobie na takie stwierdzenie!)

    "Bez transferów byłoby o wiele trudniej, co?" - Chelsea ustalała drugi termin tego meczu? Człowieku, weź trochę wyjdź ze ślepego zapatrzenia w Manchester, wyjdzie Ci to na dobre. Skoro mecz ten jest jednak po okienku transferowym, to możliwym jest, że klub może się wzmocnić... Zabronione są transfery? Albo inaczej, zrobienie transferu to jakiś grzech, trzeba wytykać palcami klub, który ośmielił się kogoś kupić?

    Na ten post jeszcze odpowiem, ale teraz już podziękuję. Bardzo chętnie powymieniam poglądy z kimś normalnym, z kim możliwa jest RZECZOWA dyskusja, widać Ty do takiego poziomu nie dorosłeś.


  4. Dnia 01.02.2011 o 17:36, Kapizak1 napisał:

    No tak, była słaba forma to trzeba było mecz przełożyć jak już klub się wzmocni...


    Mhm, przegrywa się do którejś-tam minuty to sędzia musi pomagać w innych meczach, a teraz jest 0 porażek w lidze...

    Chcemy sobie tak gadać? Bo jak tak, to ja podziękuję za taki "poziom" konwersacji.


  5. Dnia 01.02.2011 o 16:29, SongoX napisał:

    No a kto się zaczął bezpodstawnie oburzać, że niby gdzieś w moim poście było napisane,
    że Manchester jest wielki. Ma po prostu dobrą politykę transferową, a pozycja Chelsea
    mówi sama za siebie. Myślę, że po tych transferach mogą się wzmocnić, ale do tej pory
    ich polityka była jaka była.


    No, jakby nie patrzeć, wychwalałeś politykę transferową Manchesteru, choć dem jej zarzucał co nieco. Teraz zresztą też niejako mówisz, że Manchester lepszy jest od Chelsea, bo "pozycja mówi sama za siebie". W takim razie potwierdź też to, że Chelsea ma też dobrą politykę transferową - jak wcześniej pisałem, w United jak i w Londynie to samo zrobili (porównując 2 ostatnie lata, jak to zrobiłeś). Jak już mówiłem, wszystko wyjaśni się na boisku, i mam nadzieję, że obydwa mecze zakończą się zwycięstwem The Blues.


  6. Dnia 01.02.2011 o 11:40, SongoX napisał:

    Zauważ synku, ze w moim poście mnie wspomniałem nawet o Chelsea i wyższości Manchesteru,
    więc się ogarnij. Manchester ma na tyle dobry obecny skład, że nie musi nic zmieniać
    (patrz 0 przegranych w lidze) dlatego też inwestują w młodość. Chelsea dopiero w ostatnim
    czasie zaczęła tak postępować. Popatrz na takie transferowe poczynania jak kupno Shevcheenki,
    który się nie sprawdził, sprowadzenie Ballacka, Bellettiego.


    Po pierwsze, synkiem Twoim nie jestem, z takimi tekstami to możesz rzeczywiście do swoich synków. Taki już stary jesteś, że masz dzieci? Po drugie, odniosłeś się do posta na temat polityki transferowej Czerwonych Diabłów, mówiąc właśnie o tym, jaką świetną ma politykę transferową Manchester. Shevchenko - tak, transferowy niewypał, jednak w drużynie chciał go Abramovich i nikt inny na to wpływu nie miał, także nie uważałbym Go za transfer, którego chciałby sztab trenerski. Ballack się nie sprawdził? Polemizowałbym. Może i Manchester ma 0 porażek, jednak to dopiero połowa sezonu, także to jeszcze nic nie musi oznaczać, bo może jakaś plaga kontuzji przyjść, kryzys i będzie trudno o zwycięstwo. Zresztą, przed nami jeszcze 2 bezpośrednie pojedynki, wtedy zobaczymy, czy Manchester nie musi nic zmieniać, bo ma dobry obecny skład.


  7. Dnia 01.02.2011 o 11:04, SongoX napisał:

    Dobra, tylko powiedz kogo "starego" sprowadzili oprócz Owena w ciągu dwóch lat? W ostatnim
    czasie Manchester odmładza skład i to bardzo dobrze. Do pierwszego składu zostaje coraz
    częściej wprowadzany Hernandez, który zdobywa gole. Wypożyczyli świetnie zapowiadającego
    się Machedę i Welbecka.


    A kogo starego Chelsea sprowadziła? No przepraszam bardzo, ale też raczej te nabytki wiekiem nie grzeszą (może poza Benayounem). Chelsea także wypożyczyła świetnie zapowiadających się Sturridge''a i Kakutę. Do gry także zostaje coraz częściej wprowadzany Josh McEachran. Coś te argumenty pokazujące "wyższość" Manchesteru nie są za dobre, bo to samo można powiedzieć o Londyńczykach. Trochę poczytaj o poczynaniach innych klubów zanim zaczniesz mówić jaki to Manchester jest świetny, boski i w ogóle.


  8. Cóż, Mourinho albo się uwielbia, albo nienawidzi. Zawsze był kontrowersyjnym trenerem, dalej jest i na pewno będzie. To są fakty, tak samo faktem jest, że jest to mimo wszystko jeden z najlepszych trenerów na świecie - LM z Porto i Interem, mistrzostwa krajów z Chelsea, Interem i Porto. O czymś to jednak świadczy.

    Mnie za to denerwuje (a co, też dołączę się do wkurzania na trenerów!) Ancelotti. Carletto po prostu dla mnie nie ma jaj. Mówi, jak ważni są dla niego doświadczeni piłkarze, a oddaje takiego Joe Cole''a za nic (nie ukrywam, że jak dla mnie w Chelsea był to człowiek bardzo ważny, zawsze można było na niego liczyć. "He''s here, he''s there, he''s every fu**ing where! Joey Cole!"), a bierze w zamian Bennaoyoun''a. Co prawda Yossi nie miał wielu szans się pokazania, ale mimo wszystko uważam Go za słabszego zawodnika niż Joe.

    Idźmy dalej - mimo, że lubi doświadczonych piłkarzy, mówi o odmładzaniu składu. Zacznę może trochę na wyrost, ale oddał o rok młodszego Cole''a za Bennayoun''a (wiem, przyczepiłem się do tego Cole''a i Bennayoun''a, ale naprawdę bardzo żałuję odejścia tego pierwszego i jestem pewien, że pomógłby Niebieskim w tym sezonie). A już na pewno o odmładzaniu składu jest mowa, gdy linia ofensywna The Blues wygląda praktycznie zawsze tak samo : Malouda, Anelka, Drogba. Nawet, jak wszyscy są bez formy, to co najwyżej szanse dostaje Kalou (jakieś pewnie 30 minut na mecz), Sturridge (nie sądzę, by było tego więcej niż 10 minut na mecz) oraz Kakuta, którego Carletto... chce wypożyczyć. Rzeczywiście, dobre podejście - wystawmy Maloudę bez formy niż dać szanse młodszemu! Z takim nastawieniem to bardzo realne jest, że ciągle bramek zdobywać nie będziemy za dużo (chyba, że Ivanović i Terry znowu wyręczą całą ofensywę Chelsea i to Oni będą mieli największy udział w strzelanych bramkach).

    Co do pomocy to zastrzeżeń nie mam, taki Josh McEachran dostaje coraz więcej czasu na grę, Ramires daje radę (jak tuż po Jego transferze byłem negatywnie nastawiony do Niego, co zresztą pokazywał w początkowych meczach, tak po tym pół roku na angielskich boiskach Ramires daje radę i ciągnie ofensywne akcje do przodu, bardzo pożyteczny gracz). Pozycja Lampsa jest dla mnie oczywista, Essien mimo nienajlepszej formy też jest raczej lepszą alternatywą niż Obi Mikel. 2 linia jest jak dla mnie O.K.

    Obrona też raczej w porządku, poza jednym "ale", którym jest prawa strona. Jak na lewej Ashley jest klasą samą dla siebie i jak dla mnie, nie ma lepszego lewego obrońcy na świecie (świetny w defensywie, świetny w ofensywie), tak trzeba poważnie pomyśleć nad prawą stroną. Jose Bosingwa wraca po kontuzji i rzeczywiście tam pasuje, z meczu na mecz gra coraz lepiej, tak Paulo Ferreira... Jak najszybciej się Go pozbyć, ściągnąć Davida Luiza z Benfici (i tym krokiem: a) odmłodzimy skład b) rozwiążemy problemy w defensywie) i będzie świetnie. John Terry, Branislav Ivanović, Alex, Ashley Cole, Jose Bosingwa, Jeffrey Bruma, Patrick Van Aanholt i ewentualnie David Luiz - z taką defensywą jesteśmy w stanie raczej sobie poradzić z każdą plagą kontuzji i ustawić obronę tak, by było w porządku. Jest świetnie!

    Ostatnią sprawą są mimo wszystko kroki transferowe Ancelottiego. Najpierw mówi, że Chelsea potrzebuje wzmocnień, a teraz... że nikt mu potrzebny nie jest i że z tym składem jest w stanie sprostać oczekiwaniom (po nieudanych rozmowach z Pieenarem). I nagle pojawia się temat Davida Luiza. No bez jaj! "Nie potrzebujemy wzmocnień, chętnie wezmę paru graczy do zespołu" - konsekwencja w zachowaniu niczym kobieta. Czyżby Carletto nie umiał powiedzieć Romanowi Abramovichowi tego, co potrzebne jest zespołowi? Nie umie postawić na swoim?

    Cóż, także sobie ponarzekałem. Dzisiaj o 21:00 mecz z Boltonem na wyjeździe, gramy bez Lampsa. Mam wielką nadzieję, że mecz skończy się zwycięstwem The Blues, jednak jestem pełen niepokoju. Jeśli ten mecz przegramy, to bez żadnego żalu pożegnałbym Carlo z Chelsea, bo już naprawdę straciłem do Niego cierpliwość. Świetny poprzedni sezon, w tym szkoda gadać. Cóż, pożyjemy zobaczymy, a tymczasem czekam do pierwszego gwizdka.


  9. Dnia 21.01.2011 o 22:11, Iverson7 napisał:

    Tak jak np. Medievale to strategie wojskowe,tak FM 2011 jest strategia sportowa.


    Taaak, rozdzielajmy strategie na strategie sportowe, wojskowe, przyszłościowe, starożytne i inne. Świetny pomysł, zróbmy taki sam podział z FPSami na przykład: rozgrywające się w przyszłości, teraźniejsze, 2 wojna światowa, 1 wojna światowa i inne. Jest sens? Nie ma. Jak Medieval to jest strategia, tak dla mnie FM jest grą sportową.

    Dnia 21.01.2011 o 22:11, Iverson7 napisał:

    ; Przeczytaj recenzje w CDA i bedziesz wiedzial,ze bodaj Enkiemu,gra sprawiala naprawde
    wiele funu(i z tego co widze na xfire dalej sprawia).NBA od 2k to nie jest "gra na raz"
    to jest gra na kilka miesiecy(przynajmniej).Jest tam tyle trybow,ze grajac i kilkaset
    godzin caly czas sie swietnie przy niej bawi.I to,ze tak swietnej,gry bez wad,z ogramna
    grywalnoscia,swietna grafika,swietna muzyka,ze swietnym komentarzem,z tyloma trybami
    gry,z aktualizacjami skladow,formy zawodnikow,licencjami na zespoly i zawodnikow(w tym
    Jordana i zespoly z ery Chicago Bulls)nie ma w zestawieniu to jest co najmniej kpina.


    Jak wcześniej pisałem, nie przeczę, że nie jest to gra na raz. Ale Ty za to stwierdziłeś, że FM na 2 miejscu to w ogóle nie wiadomo skąd się wziął. A ja jak najbardziej to rozumiem - grałem jeszcze w Championship Managery, i wierz bądź nie, każda wersja CM''a czy FM''a zawsze mi starczała na conajmniej rok zabawy ciągłej. Różnie grałem, polskimi drużynami, europejskimi potęgami, angielskimi słabiakami - za każdym razem fun z gry był niesamowity, a na każdej z tych drużyn spędzałem kilkanaście ładnych dni samej gry (licząc, że średnio gram 2 godziny dziennie (duuuże zaokrąglenie, nawet pewnie zawyżone), to na każdej z tych drużyn spędziłem parę ładnych miesięcy). I wiesz, co Ci powiem? Zero nudy, ciągle coś korciło, by zagrać jeszcze ten jeden mecz, by dociągnąć tylko ten transfer do końca. Sam nie raz grałem w NBA i nie powiem, gra jest naprawdę fajna, ale swoją drogą lepszy dla mnie jest NHL. FIFA jak najbardziej zasługuje na TOP 3, FM tak samo. Co do NBA - jeśli on by się dostał, to tym bardziej NHL powinno się tam znaleźć. W EA Sports MMA nie grałem, więc nie wiem, czy zasługuje na to 3 miejsce, ale jak mówiłem, to nie jest mój ranking, tylko redaktorów, więc skoro oni tak zdecydowali, to widocznie mieli ku temu powody. Rozumiem, że możesz być niezadowolony, ale widocznie niektóre gry są lepsze.


  10. Dnia 21.01.2011 o 19:24, Iverson7 napisał:

    1.FM 2011 ma wiecej wspolnego ze strategia niz gra sportowa.


    Nie zgodzę się z tym. Bez znajomości piłki nożnej raczej żaden strateg w tę grę nie potrafiłby grać. A jakby nie patrzeć, piłka nożna to już jest sport. Także umieszczenie Football Managera w gatuknu gry sportowej jak najbardziej uznaję za decyzję prawidłową - podpisuję się pod nią rękami i nogami. Jedyną poprawką byłoby umieszczenie jej na równi z FIFĄ 11 na 1 miejscu, no ale ja na to wpływu nie mam:P

    Dnia 21.01.2011 o 19:24, Iverson7 napisał:

    2.Nie chodzi nawet o moje gusta,oceny NBA 2k11 mowia same za siebie,(zreszta w samym
    CDA dostalo 9/10).Ta gra praktycznie nie posiada wad i jest tak bogata w rozne tryby,ze
    kazdy(no moze poza nerdami z wklesla klata,ktorzy boja sie slowa "sport") znalazl by
    w niej cos dla siebie.


    Jak nie raz prosili redaktorzy, oceny to nie wszystko. Gra może dostać ocenę 10, ale może być to gra na jeden raz. Lepiej sugerować się odczuciami niż ocenami, bo gra może dawać dużo funu, a grafika i oprawa dźwiękowa mogą stać na niskim poziomie. Ocena wtedy będzie niższa, ale w grę można grać naprawdę całymi tygodniami (jak to ma miejsce na przykład właśnie z Football Managerem:D). Nie przeczę, że w NBA nie można się zagrywać całymi dniami czy tygodniami, ale ocena to nie wszystko.